Re: tragedia na Dąbrowie
Mandaty za wykroczenia (picie alkoholu, zaśmiecanie) to jedno, a zabójstwo to drugie. Co ma jedno do drugiego? Czy policja jest wszędzie?
A ktoś dzwonił jak kręciły się podejrzane...
rozwiń
Mandaty za wykroczenia (picie alkoholu, zaśmiecanie) to jedno, a zabójstwo to drugie. Co ma jedno do drugiego? Czy policja jest wszędzie?
A ktoś dzwonił jak kręciły się podejrzane typu w rodzaju tego łysego opisanego w artykule o zabójstwie Izy w "Angorze" ?
Reagujmy wcześniej. Mało w tych lasach koło giełdy ćpającej młodzieży, szwendającej się bez sensu? Mało tam brakuje do gwałtów?!
Kij wie kto ją zabił. Ale z mandatami za picie bym tego nie łączył. Są pewne zasady, a jak ktoś nie chce ich respektować to niech płaci mandaty.
zobacz wątek