Widok
Drogi kolego , zanim zaczniesz komuś ubliżać i się dowartościowywać cudzym kosztem to zerknij. Pisałam to wczoraj po 20 , wracając ulicami Łostowicką i Havla nie ujrzałam ani jednej piaskarki , na drodze było lodowisko , auta jechały w odległości 20 metrów od siebie i nikt nie patrzał na światła bo i tak nie dało rady zahamować. Prawo jazdy mam 18 lat i nie miałam nigdy wypadku. Miałam okazję znaleźć się w wielu sytuacjach , ale czegoś takiego jeszcze nie przeżyłam. Może zastanów się następnym razem nad tym co piszesz. Pozdrawiam
aa jestes kobietą, no to zmienia postać rzeczy haha
a widzisz, na moim osiedlu widziąłem kilka pługów tak samo jak na Grunwaldzkiej, Marynarki Polskiej czy Spacerowej - wszystkim nie dogodzisz a taką armią pługów miasto nie dysponuje, pamiętaj również kobiecino, że pług trzeba naładować materiałem do posypywania i raz na jakiś czas zatankować
a widzisz, na moim osiedlu widziąłem kilka pługów tak samo jak na Grunwaldzkiej, Marynarki Polskiej czy Spacerowej - wszystkim nie dogodzisz a taką armią pługów miasto nie dysponuje, pamiętaj również kobiecino, że pług trzeba naładować materiałem do posypywania i raz na jakiś czas zatankować
Troll nie troll ale ma rację.
Jeśli nie ma się umiejętności i auta przystosowanego do jazdy w takich warunkach, należy się przesiąść na ten czas na zbiorkom a nie liczyć, że Służby Miejskie wszystkie drogi dadzą radę utrzymać w stanie czarnym.
Ilość aut (a zatem również korków i stłuczek) spadłaby radykalnie.
Akurat płeć kierujących nie ma tu większego znaczenia. Znaczna część facetów też nie umie jeździć w trudnych warunkach. Na kursie niestety tego nie uczą. Tę wiedzę trza już nabyć samemu.
I co najsmutniejsze... ta niewiedza dotyczy również kierowców zawodowych (vide: TIR-y na obwodnicy).
Jeśli nie ma się umiejętności i auta przystosowanego do jazdy w takich warunkach, należy się przesiąść na ten czas na zbiorkom a nie liczyć, że Służby Miejskie wszystkie drogi dadzą radę utrzymać w stanie czarnym.
Ilość aut (a zatem również korków i stłuczek) spadłaby radykalnie.
Akurat płeć kierujących nie ma tu większego znaczenia. Znaczna część facetów też nie umie jeździć w trudnych warunkach. Na kursie niestety tego nie uczą. Tę wiedzę trza już nabyć samemu.
I co najsmutniejsze... ta niewiedza dotyczy również kierowców zawodowych (vide: TIR-y na obwodnicy).
Nikt nie oczekuje , że drogi będą czarne , ale miło czasem zobaczyć piaskarkę. Od paru dni słyszeliśmy , że pogoda ma się zmienić i służby miały czas się przygotować . Mamy 21 wiek , a cały Gdańsk był sparaliżowany przez 2 dni i to nie przez złych kierowców , a przez lód i masę nie uprzątniętego śniegu. Dziś jest nieco lepiej, ale mimo wszystko podobało mi się jak widziałam jak ludzie sobie sami wzajemnie pomagali i jak ostrożnie jeździli , a taki sfrustrowany i niedowartościowany mondry zawsze się znajdzie. Szkoda mi takich ludzi , którzy wylewają wiadro pomyj na innych i wtedy wydaje im się , że są fajni i zabawni. Niech sobie żyje w świecie własnego samouwielbienia . Oby żyło mu się lepiej