powiem tak- szukalam miejsca dla siebie w kilku trojmiejskich klubach. Na tle innych gymnasion w witawie wypada baaardzo slabo. Instruktor na power bike najwidoczniej przychodzi na podryw a nie do pracy. czulam rywalizacje ale nie sportowa-raczej o jego wzgledy..mnie motywuje to, kiedy instruktorowi tak samo pot scieka z czola jak mi a nie kiedy przechadza sie po sali prezentujac swoj wystudiowany usmiech..panie na recepcji straszne-kiedy przyszlam pierwszy raz, nawet nie pokazaly mi gdzie jest szatnia i byly obrazone. Na stepie w ogole nie slyszalam polecen(za glosna muzyka) a instruktorka zamiast przejac sie przez chwile nowa osoba, zajmowala sie tylko stalymi bywalcami.cena bardzo wysoka patrzac na brud, obsluge i nieco przestarzale sprzety..na pewno tam wiecej nie pojde.juz znalazlam swoj klub i nie jest to gymnasion