Widok
idiotę to już z siebie zrobiłeś -teraz czas abyś to naprawił !!!powinienieś jeszcze ponieść konsekwencję finansową a nie żądać od kogoś pieniędzy, niestety za błędy się płaci .To się może skończyć sprawą sądową jeżeli ktoś poniesie szkodę. zastanów sie nad tym.stare oznakowanie można zamalować a nowe nanieść.Jeżeli Cię powołali na to stanowisko to ja nie powinnam Cię uczyć jak to zrobić
Siemka,
Mieszkam w okolicy ul. Myśliwskiej i zgadzam się z tym, że `odwrotne` ułożenie kolorów jest co najmniej mylące.
Co do sprawy sądowej to, rzecz wygląda trochę bardziej skomplikowanie, ponieważ o tym co jest drogą dla rowerów (tak w rzeczywistości nazywa się ścieżka rowerowa) mówią znaki pionowe i poziome, a trudno nazwać prawem zwyczajowym `kolorowanie` DDRki na czerwono.
Pzdr
Mieszkam w okolicy ul. Myśliwskiej i zgadzam się z tym, że `odwrotne` ułożenie kolorów jest co najmniej mylące.
Co do sprawy sądowej to, rzecz wygląda trochę bardziej skomplikowanie, ponieważ o tym co jest drogą dla rowerów (tak w rzeczywistości nazywa się ścieżka rowerowa) mówią znaki pionowe i poziome, a trudno nazwać prawem zwyczajowym `kolorowanie` DDRki na czerwono.
Pzdr
http://tiny.pl/h43wg w linku widać, że DDR jest po stronie lewej tam gdzie kolor czerwony! Potem się zmieniają strony kolorów i znaki poziome są na stronie szarej, ale znaki pionowe mają pierwszeństwo nad poziomymi, więc wynika, że DDR jest czerwona!?
Ci rowerzyści rozwiazali ten problem:
http://goo.gl/maps/yqU46
http://goo.gl/maps/yqU46
wspólny ciąg pieszo-rowerowy jest ciągiem pieszo-rowerowym niezależnie od połozenia kreski na znaku - ta wyznacza tylko, jak ma się ten ruch odbywać. Do wyznaczania osobnej drogi dla rowerów służy inny znak.
Przy czym często ten podział bywa fikcją, bo np. częśc czy dla pieszych, czy dla rowerów rowerów jest tak wąska (plus słupy, znaki, skrzynki komunikacyjne itp), że i tak podział wręcz trzeba olewać - vide Sobieszewo, gdzie przez słupy nie ma możliwości korzystania z części "chodnikowej" i piesi muszą leźć szerokim kawałkiem rowerowym.
Czy na Myśliwskiej aby te kolorowe paski nie były za wąskie (formalnie 1-1,5m dla pieszych i 2m dla rowerów plus skrajnia) i dlatego usunęli znaki? Na zdjęciach ze streetview widać, jak duży jest tam np. ruch wózków - i że ledwo się mieszczą na swoim pasku.
pozdr
Przy czym często ten podział bywa fikcją, bo np. częśc czy dla pieszych, czy dla rowerów rowerów jest tak wąska (plus słupy, znaki, skrzynki komunikacyjne itp), że i tak podział wręcz trzeba olewać - vide Sobieszewo, gdzie przez słupy nie ma możliwości korzystania z części "chodnikowej" i piesi muszą leźć szerokim kawałkiem rowerowym.
Czy na Myśliwskiej aby te kolorowe paski nie były za wąskie (formalnie 1-1,5m dla pieszych i 2m dla rowerów plus skrajnia) i dlatego usunęli znaki? Na zdjęciach ze streetview widać, jak duży jest tam np. ruch wózków - i że ledwo się mieszczą na swoim pasku.
pozdr
przyczyną usunięcia znaków była generalnie potrzeba uspokojenia ruchu -zwłaszcza po wypadku ze skutkiem śmiertelnym:
http://gdansk.naszemiasto.pl/artykul/galeria/1119067,gdansk-wypadek-na-mysliwskiej-zajma-sie-bezpieczenstwem-na,1613145,id,t,zid.html#galeria
Zbudowano azyle, zamontowano progi wyspowe, na początku tej części Myśliwskiej (w kier. na poligon) strefa 30, a chyba wszystkie poprzeczne to strefa ruchu - warunki idealne żeby olać ten poroniony chodnik. Choć pewnie część osób jeździ bo się przyzwyczaiła, część się dalej boi a najgorsze jest to, że są osoby które uważają, ze sam kolor czerwony nawierzchni (obojętnie z czego) oznacza ścieżkę rowerową.
Bardzo fajne sa te progi wyspowe - autobus bierze je między kołami, osobowy już nie, a są dość twarde. Między progiem a krawężnikiem fajna duża przerwa dla roweru.
http://gdansk.naszemiasto.pl/artykul/galeria/1119067,gdansk-wypadek-na-mysliwskiej-zajma-sie-bezpieczenstwem-na,1613145,id,t,zid.html#galeria
Zbudowano azyle, zamontowano progi wyspowe, na początku tej części Myśliwskiej (w kier. na poligon) strefa 30, a chyba wszystkie poprzeczne to strefa ruchu - warunki idealne żeby olać ten poroniony chodnik. Choć pewnie część osób jeździ bo się przyzwyczaiła, część się dalej boi a najgorsze jest to, że są osoby które uważają, ze sam kolor czerwony nawierzchni (obojętnie z czego) oznacza ścieżkę rowerową.
Bardzo fajne sa te progi wyspowe - autobus bierze je między kołami, osobowy już nie, a są dość twarde. Między progiem a krawężnikiem fajna duża przerwa dla roweru.
Szkoda tylko, że na nowym odcinku Myśliwskiej położono dwukolorowy chodnik, i to taki ładny - tylko na odwrót.
http://poligon.gda.pl/2012/08/10/dziwna-kolorystyka-chodnikow-i-sciezek.html
Bo chociaż oficjalnie już nie ma tam ścieżki rowerowej na chodniku ( http://poligon.gda.pl/2012/10/03/sciezki-rowerowe-w-rejonie-mysliwskiej-zlikwidowane.html ), to roweryści popylają czerwonym szlakiem jak w amoku - strach z dzieckiem na spacer wyjść.
http://poligon.gda.pl/2012/08/10/dziwna-kolorystyka-chodnikow-i-sciezek.html
Bo chociaż oficjalnie już nie ma tam ścieżki rowerowej na chodniku ( http://poligon.gda.pl/2012/10/03/sciezki-rowerowe-w-rejonie-mysliwskiej-zlikwidowane.html ), to roweryści popylają czerwonym szlakiem jak w amoku - strach z dzieckiem na spacer wyjść.