Widok
Handel, software.
Praca ciężka wbrew pozorom..ciągła nerwówka, stres, zabieranie pracy do domu. Płace na poziomie niewystarczającym do opłacenia rachunków i zakupach w biedronce. Pod koniec miesiąca często trzeba pożyczać kasę od znajomych. Rozrywek w sensie kino czy knajpa raz na miesiąc - brak.
Dobrze, że w biedronce jest tanie piwo ;)
Zatem chwalić się nie ma czym ;)
Praca ciężka wbrew pozorom..ciągła nerwówka, stres, zabieranie pracy do domu. Płace na poziomie niewystarczającym do opłacenia rachunków i zakupach w biedronce. Pod koniec miesiąca często trzeba pożyczać kasę od znajomych. Rozrywek w sensie kino czy knajpa raz na miesiąc - brak.
Dobrze, że w biedronce jest tanie piwo ;)
Zatem chwalić się nie ma czym ;)
Halewicz ma 100% racji. Jeśli ma się pomysł na dochodowy interes to wprowadza się go w życie samemu, a nie ogłasza wszystkim w koło. Poza tym śmieszą mnie pytania typu "co mam w życiu robić", "gdzie mam pracować", "czym się zając". Dlaczego? A skąd my mamy wiedzieć, kim jesteś, jakie masz kwalifikacje i oczekiwania do pracy, pracodawcy itp.? Każdy z nas wie na co go stać. Nic nie stoi na przeszkodzie, by taki Iksiński zajął się handlem, został dentystą lub samym prezydentem. Każdy ma swój rozum. W dzisiejszych czasach są spore możliwości na rozwój zawodowy. Są DARMOWE kursy, szkolenia, szkoły policealne. Jak ktoś chce, poświęci swój czas, przekwalifikuje się jeśli trzeba i pracę znajdzie, tę wymarzoną. Trzeba tylko chcieć, a nie wiecznie na wszytsko narzekać.
Wiele kobiet marzy o rycerzu w lśniącej zbroi. Ale większość musi zadowolić się giermkiem
w dziurawych skarpetkach.
w dziurawych skarpetkach.