Widok
uwaga! nieprzyjemna i niemila organizacja !
-pazerny gość!-liczyć ile podajecie osób,ile dzieci do trzech lat, ile powyżej.Ustalić zapłatę koniecznie przed rozpoczęciem kuligu!bo po kuligu może być różnie...Było ognisko,ale brakło kiełbasek(okazało się że dzieci to nie ludzie i kiełbaski się nie należą).Ogłaszają się że kulig jest ubezpieczony,ale oprócz chandryczenia się o każdą złotówkę żadnego biletu lub jakiegokolwiek innego dowodu uczestnictwa nie otrzymasz.Natomiast na grzeczne pytanie co pan powie na: rozerwane spodnie na połamanych sankach,naddartą nogawkę-rozerwaną skarpetę i wydarte 3,5cm skóry na kostce,rozerwaną kurtkę trzeciego już uczestnika kuligu-prowadzący bez namysłu nakrzyczał na mnie że mogę podać go do sądu!-pomyślałem sobie że to właśnie tak wygląda ubezpieczenie i bezpieczeństwo którym chwali sie organizator na stronie internetowej-nie mialem już więcej pytań.(a bylbym zapomniał-śnieg sypał mocno,ale zapomnijcie o jakimś choćby najmniejszym daszku przy ognisku po kuligu.Śnieg sypał na niczym nie przykryty chleb,na kiełbaski których nie starczłlo choćby po jednej,na cienkie różowe coś co może kiedyś stało przy grzanym winie!po 2godz wyjaśniła się też nazwa Baza Wypadowa.Organizator kazał nam się WYNOSIĆ
Moja ocena
Baza Wypadowa
kategoria: Weekend za miastem
obsługa: 1
wygląd i czystość: -
dodatkowe usługi: -
lokalizacja: -
przystępność cen: -
ocena ogólna: -
1.0
* maksymalna ocena 6