Re: uwaga na debila
Prawda. Punkt zaczepienia z bilo-czymśtam? Nie pamiętam ;)
Swój pogląd na temat opierania się wyłuszczyłem w tym wątku o 11:57.
Kiedyś na przejeździe rowerowym, poprosiłem...
rozwiń
Prawda. Punkt zaczepienia z bilo-czymśtam? Nie pamiętam ;)
Swój pogląd na temat opierania się wyłuszczyłem w tym wątku o 11:57.
Kiedyś na przejeździe rowerowym, poprosiłem jedną panią pieszą, by się odsunęła, bo chciałbym się oprzeć o sygnalizator. Zrobiła miejsce i uśmiechnęliśmy się do siebie. To była ta Twoja słynna wojna wszystkich z rowerzystami.
Teraz na przejazdach często do sygnalizatorów montują takie rurki - chyba właśnie do opierania się.
A jak będziesz czuł się słabo, to cię jeszcze podtrzymam i na 112 zadzwonię. Wyjątek - alkohol. Są we mnie pokłady znieczulicy i aspołecznej postawy.
zobacz wątek