Widok
wariat z Pogórza Górnego
Większość z nas słyszała nocne krzyki pewnego młodego człowieka i widziała wyrzucane krzesła z jego balkonu. ów jegomość mieszka w moim bloku na parterze. Wielokrotnie groził, że wysadzi cały blok w powietrze. Ma podłączony gaz, bo MOPS płaci za niego czynsz. Policji nie wpuszcza, bo ma takie prawo, pani z MOPS-u jest bezradna i chyba zastraszona przez niego. Pogotowie przyjeżdża i odjeżdża bez niego. Jest zupełnie bezkarny w swoim szaleństwie. On ma swoje prawa, a gdzie są nasze prawa.......A jak stanie się najgorsze wtedy dziennikarze będą pytać dlaczego nikt nie reagował ?
On policji nie wpuszcza do mieszkania, bo ma takie prawo. Wczoraj złapali go w trakcie rzucania meblami z balkonu. Pogotowie go wzięło a ja naiwna i wielu innych odetchnęło z ulgą. Myślałam, że może wezmą go w końcu na leczenie. I tu niespodzianka." Szanowny pan" wrócił po 2-3 godzinach. A my nadal w strachu.....Ale co znaczą nasze prawa w porównaniu z jego prawami.