tocio ;)
ja tu właśnie przeżywam kryzys wywołany zmianami,
a Ty mnie pytasz jak będzie :(
dużo by o tym można mówić.
źle się stało, że dałam się posadzić za biurkiem.
myślałam, że do takiej...
rozwiń
ja tu właśnie przeżywam kryzys wywołany zmianami,
a Ty mnie pytasz jak będzie :(
dużo by o tym można mówić.
źle się stało, że dałam się posadzić za biurkiem.
myślałam, że do takiej pracy można dorosnąć
i chyba mi się wydawało, że dorosłam.
ale nie nadaję się do tego zupełnie
i przeżywam męczarnie, szczególnie rano,
gdy muszę się jakoś kościołowo ubrać ;)
i zdradzić moje ukochane kontrakty.
praca, nauka, zero czasu.
chyba na głowę upadłam.
może jeszcze bym to zniosła,
gdybym miała czas na buszowanie po lesie.
a tak to bardzo tęsknię za oliwą i spacerami z psami.
i w ogóle dziwny jest ten świat... ;)
byłam dziś rano w gdańsku poobcować trochę z zabytkami
i tak mnie poniosło na pewien malutki,
odcięty od świata starymi murami dziedziniec,
nad którym czas zatrzymał się w miejscu.
poznałam to niesamowite i magiczne miejsce kilka lat temu
i była to jedna z misterniej utkanych chwil w moim życiu.
"hmmm...to tylko jakiś Szkot"
do dziś słyszę te słowa, cicho i spokojnie wyłaniające się z mroku.
zobacz wątek