Widok
znam takich co jeżdżą i maja całkiem niezłe rezultaty, więc pewnie się da (jednakże użytkownicy crosów stanowią niewątpliwie mniejszość)- czy to dobry pomysł to nie wiem, warto dostosować sposób pokonywania trasy (preferencja dróg bitych i asfaltów) do tego typu roweru.
Pozdr
PS Był taki co jechał H na szosówce ...
Pozdr
PS Był taki co jechał H na szosówce ...
----
"Time is nature's way of keeping everything from happening at once"
{Woody Allen}
"Time is nature's way of keeping everything from happening at once"
{Woody Allen}
Tak! Full suspension 4 life!
WYSILEK - Koniecznie kup rame z plywajacym punktem obrotu. Inaczej bedziesz duzo energii tracil na pedalowaniu. Jak masz FPP to straty sa niezauwazalne w stosunku do sztywniaka.
KOMFORT - Wyboje nie dobijaja kregoslupa. Na sztywniaku przy wyboistej drodze odruchowo staje sie na pedalach zeby amortyzowac (wiekszy wysilek), na fullu mozna spokojnie jechac z tylkiem na siedzeniu a cala robote odwala damper. Fulle maja tez o wiele wygodniejsza pozycje za kierownica i obnizony srodek ciezkosci.
SZYBKOSC - na rajdach typu Harpagan to nie jest widoczne zbytnio, ale full moze pokonac wyboisty zakret 2x szybciej od sztywniaka, bo zawieszenie trzyma mu tylne kolo caly czas na ziemi. Mojego bike'a w zaden sposob nie odchudzalem przed harpaganem (okolo 17kg). Na asfaltach lapalem troche tyly ze wzgledu na duzy opor grubo bieznikowanych crossowych opon i nieprzyzwyczajenie do monotonnego kolarstwa szosowego. Za to w terenie full speed i jaaazdaaaa.
BEZPIECZENSTWO - praktycznei niemozliwe jest fikniecie przez kiere bo siedzi sie bardziej nad tylnym kolem. na sztywniaku jezdzilem 10 lat i czesto zdarzalo mi sie krzaki zwiedzac bo rower wypadl z trasy na skutek utraty przyczepnosci kol, na fullu mozna przykozaczyc. ladowanie z hopek jest stabilne bo sila uderzenia wciska pomiedzy kola.
Tego harpagana jechalem na crossowym fullu i bylo bardzo przyjemnie. Foto maszynki tu: http://picasaweb.google.com/22Pride/BansheeRidersPictures#5263411445421998338
Widzialem tez jednego fajnego fulla Cube na trasie.
Jak masz jakies szczegolowe pytania to na bbkr@post.pl
WYSILEK - Koniecznie kup rame z plywajacym punktem obrotu. Inaczej bedziesz duzo energii tracil na pedalowaniu. Jak masz FPP to straty sa niezauwazalne w stosunku do sztywniaka.
KOMFORT - Wyboje nie dobijaja kregoslupa. Na sztywniaku przy wyboistej drodze odruchowo staje sie na pedalach zeby amortyzowac (wiekszy wysilek), na fullu mozna spokojnie jechac z tylkiem na siedzeniu a cala robote odwala damper. Fulle maja tez o wiele wygodniejsza pozycje za kierownica i obnizony srodek ciezkosci.
SZYBKOSC - na rajdach typu Harpagan to nie jest widoczne zbytnio, ale full moze pokonac wyboisty zakret 2x szybciej od sztywniaka, bo zawieszenie trzyma mu tylne kolo caly czas na ziemi. Mojego bike'a w zaden sposob nie odchudzalem przed harpaganem (okolo 17kg). Na asfaltach lapalem troche tyly ze wzgledu na duzy opor grubo bieznikowanych crossowych opon i nieprzyzwyczajenie do monotonnego kolarstwa szosowego. Za to w terenie full speed i jaaazdaaaa.
BEZPIECZENSTWO - praktycznei niemozliwe jest fikniecie przez kiere bo siedzi sie bardziej nad tylnym kolem. na sztywniaku jezdzilem 10 lat i czesto zdarzalo mi sie krzaki zwiedzac bo rower wypadl z trasy na skutek utraty przyczepnosci kol, na fullu mozna przykozaczyc. ladowanie z hopek jest stabilne bo sila uderzenia wciska pomiedzy kola.
Tego harpagana jechalem na crossowym fullu i bylo bardzo przyjemnie. Foto maszynki tu: http://picasaweb.google.com/22Pride/BansheeRidersPictures#5263411445421998338
Widzialem tez jednego fajnego fulla Cube na trasie.
Jak masz jakies szczegolowe pytania to na bbkr@post.pl