Widok
widzieliście...?
bo ta laska szuka:
http://ogloszenia.trojmiasto.pl/praca-zatrudnie/pomoc-domowa-gosposia-sprzataczka-prasowanie-mycie-okien-itd-gdansk-ogl4626565.html
za taką listę to wychodzi jak na mój gust cały dzień pracy, dniówka niby 80zł ale jak przeliczyć: "to jeszcze niech pani zrobi" "to niech pani poprawi" "tu pani ominęła" okaże się że zapłaci Ci połowę he he he
kolejna szuka frajerki
http://ogloszenia.trojmiasto.pl/praca-zatrudnie/pomoc-domowa-gosposia-sprzataczka-prasowanie-mycie-okien-itd-gdansk-ogl4626565.html
za taką listę to wychodzi jak na mój gust cały dzień pracy, dniówka niby 80zł ale jak przeliczyć: "to jeszcze niech pani zrobi" "to niech pani poprawi" "tu pani ominęła" okaże się że zapłaci Ci połowę he he he
kolejna szuka frajerki
wypowiedź zmoderowana ( 2012-01-31 17:04:57)
obowiązki:
-umycie plastikowych okien
- porządek w 2 szafach z odzieżą (część starannie poskładać a część wyprasować ewentualnie oczyścić z sierści kota)
- wytarcie kurzu z mebli
- umycie szafek kuchennych od środka i od zewnątrz
- odkurzenie odkurzaczem całego mieszkania i zmycie podłóg
- uprzątnięcie kociej kuwety
- umycie kabiny prysznicowej
Za wiele niewiadomych, np. jaki burdel w tych szafach, ile ubran w kociej siersci, jak bardzo zasyfiona kabina prysznicowa oraz szafki kuchenne (pewnie dojdzie jeszcze kuchenka itp) ile okien w mieszkaniu, jak duze mieszkanie itd.itd...
A ze sprzatnieciem kociej kuwety to juz lekkie przegiecie (w/g mnie po kocie nalezy sprzatac zawsze, a nie odkladac ta czynnosc do czasu przyjscia gosposi)
Kazdy z nas wie (ja wiem) ile czasu nalezy poswiecic, aby w domku blyszczalo.
Pewnie kolejna nowobogacka panna z kotem, ktora nie ma czasu posprzatac nawet po wlasnym kocie, a burdel na lad i porzadek pragnie kupic za 80zl
-umycie plastikowych okien
- porządek w 2 szafach z odzieżą (część starannie poskładać a część wyprasować ewentualnie oczyścić z sierści kota)
- wytarcie kurzu z mebli
- umycie szafek kuchennych od środka i od zewnątrz
- odkurzenie odkurzaczem całego mieszkania i zmycie podłóg
- uprzątnięcie kociej kuwety
- umycie kabiny prysznicowej
Za wiele niewiadomych, np. jaki burdel w tych szafach, ile ubran w kociej siersci, jak bardzo zasyfiona kabina prysznicowa oraz szafki kuchenne (pewnie dojdzie jeszcze kuchenka itp) ile okien w mieszkaniu, jak duze mieszkanie itd.itd...
A ze sprzatnieciem kociej kuwety to juz lekkie przegiecie (w/g mnie po kocie nalezy sprzatac zawsze, a nie odkladac ta czynnosc do czasu przyjscia gosposi)
Kazdy z nas wie (ja wiem) ile czasu nalezy poswiecic, aby w domku blyszczalo.
Pewnie kolejna nowobogacka panna z kotem, ktora nie ma czasu posprzatac nawet po wlasnym kocie, a burdel na lad i porzadek pragnie kupic za 80zl
Nie bardzo rozumiem, co jest niestosownego w tym ogłoszeniu?
Zakres obowiązków jest określony dosyć precyzyjnie.
Gdyby były niejasności - można doprecyzować na miejscu.
Nie jestem wprawną sprzątaczką :) ale na tyle, na ile sam ogarniam swoją chałupę, wydaje mi się, że jest to do zrobienia w kilka godzin i nie trzeba zasuwać do nocy.
Czy 80 zł za dzień pracy to dużo, czy mało?
Kwestia dyskusyjna. Dla niektórych będzie to śmieszna kwota.
Ale przecież nie ma przymusu odpowiadania na to ogłoszenie.
Z drugiej strony: 80 zł dziennie to ok. 2 kzł/m-c (z sobotami).
Sporo osób pracuje za znacznie mniejsze wynagrodzenie.
Gdyby nie było chętnych za tą stawkę - autorka ogłoszenia musiałaby zaoferować więcej. Proste zasady rynkowe.
Przy okazji: Jeśli by któraś "nowobogacka damula" której "w głowie się poprzewracało" oferowała np. 50 zł za wysprzątanie kociej kuwety, to jestem chętny.
Mogę robić to nawet 5x dziennie :]
Zakres obowiązków jest określony dosyć precyzyjnie.
Gdyby były niejasności - można doprecyzować na miejscu.
Nie jestem wprawną sprzątaczką :) ale na tyle, na ile sam ogarniam swoją chałupę, wydaje mi się, że jest to do zrobienia w kilka godzin i nie trzeba zasuwać do nocy.
Czy 80 zł za dzień pracy to dużo, czy mało?
Kwestia dyskusyjna. Dla niektórych będzie to śmieszna kwota.
Ale przecież nie ma przymusu odpowiadania na to ogłoszenie.
Z drugiej strony: 80 zł dziennie to ok. 2 kzł/m-c (z sobotami).
Sporo osób pracuje za znacznie mniejsze wynagrodzenie.
Gdyby nie było chętnych za tą stawkę - autorka ogłoszenia musiałaby zaoferować więcej. Proste zasady rynkowe.
Przy okazji: Jeśli by któraś "nowobogacka damula" której "w głowie się poprzewracało" oferowała np. 50 zł za wysprzątanie kociej kuwety, to jestem chętny.
Mogę robić to nawet 5x dziennie :]
Panie "sadyl", wiele prawdy w tym, co pan napisal, ale spojrzmy realnie. Ta Pani z kotem, nie chce zatrudnic nikogo do sprzatania po sobie i kocie na stale, np. za okolo -jak Pan powiedzial- 2 kola. Wowczas sprawa jest jasna i klarowna. Ona pragnie kupic sobie i kotu porządek za 80zl, a to chyba male przegiecie, zwazywszy na fakt, ze Pani z kotem wie, iz np. za byle jakie posprzatanie auta musialaby zaplacic okolo 50zl. Kazdy zdrowo myslacy czlowiek wie, ze uslugi sa drogie, a wygoda kosztuje! Jezeli stac mnie na wygody, to musze liczyc sie z tym, ze za nie poniose dodatkowe, znaczne koszta. Jezeli mnie nie stac, to sprzatam, prasuje, gotuje itd. sam, badz mieszkam w syfie i stoluje sie tylko w McDonald'sie. Na marginesie, oswiadczam uroczyscie, ze za 50zl moge wychodzic z jej pierd@lonym futrzakiem 5xdziennie, nawet na rozowej smyczy. Tak wiec, jezeli paniusia przeczyta panskie i moje oswiadczenie woli, to kuwete i spacery dla futrzaka ma z glowy. Co do reszty, niestety musi szukac dalej
Umiem czytać ze zrozumieniem i wiem doskonale, że to zlecenie jednorazowe.
Przeliczyłem to na pensję miesięczną, żeby była jakaś skala odniesienia.
Jeśli dla Ciebie 80 zł to wyzysk - to przecież nie musisz korzystać z tej oferty.
Jednak jest wiele osób (np. renciści czy matki samotnie wychowujące dzieci) dla których te 80 zł to może być tydzień wyżywienia rodziny.
Smutne to - ale skoro ogłoszenie zniknęło, to widocznie ktoś reflektował na tą pracę.
Przeliczyłem to na pensję miesięczną, żeby była jakaś skala odniesienia.
Jeśli dla Ciebie 80 zł to wyzysk - to przecież nie musisz korzystać z tej oferty.
Jednak jest wiele osób (np. renciści czy matki samotnie wychowujące dzieci) dla których te 80 zł to może być tydzień wyżywienia rodziny.
Smutne to - ale skoro ogłoszenie zniknęło, to widocznie ktoś reflektował na tą pracę.