Po wielu latach przerwy postanowiłam przerwać mój postępujący w tym zakresie analfabetyzm wtórny i wrócić do nauki jęz. ang. Miałam niegdyś do czynienia z dwiema szkołami językowymi (co prawda było to wieki temu:), ale teraz już wiem, że nauka u naszego choćby najlepszego lektora pl, nie jest w stanie równać się z nauką ang. u nativ speakera. Dzięki tej szkole, a głównie dzięki wspaniałemu nauczycielowi, przełamałam mój strach: wcześniej jeśli ktoś zwracał się do mnie na ulicy w jęz. angielskim, wpadałam w panikę i wiałam gdzie pieprz rośnie... Pozdrawiam :)