Re: A ja to bym życzyła sobie i innym:
Był to czas naszej transformacji od gospodarki nakazowo rozdzielczej, do liberalnej. Wiedzieliśmy jak jest, i "wiedzieliśmy" jak być powinno. Przynajmniej tak się wielu z nas wydawało. Nie wszyscy...
rozwiń
Był to czas naszej transformacji od gospodarki nakazowo rozdzielczej, do liberalnej. Wiedzieliśmy jak jest, i "wiedzieliśmy" jak być powinno. Przynajmniej tak się wielu z nas wydawało. Nie wszyscy jednak zdawali sobie sprawę, że droga do tego "jak być powinno" będzie procesem ewolucyjnym, że nie od razu będziemy mieli tutaj nasze San Francisco.
Dlatego odsyłałem takich niecierpliwych do wpisów w tej mojej Księdze Pobożnych Życzeń. Były to lata 1989-91. Później rzeczywiście udawało się nam urzeczywistnić te nasze pobożne życzenia, nie w całości, ale i tak gdyby spojrzeć na to z pespektywy czasu, cholernie dużo nam się udało. Nie zdajemy sobie sprawy ile osiągnęliśmy i jak wiele z tych ówczesnych życzeń stało się normalnością. Piękne to były lata. Wszystko było nowe, odkrywaliśmy swoje Ameryki niczym Kolumb, bo nikt tego tutaj przed nami nie robił.
zobacz wątek