Re: Re:
No bingo. Właśnie wczoraj widziałem z okna (nie powiem, gdzie) gościa na monocyklu normalnie jadącego z plecaczkiem po ddr. Zatrzymał się na światłach, ale nie zsiadł, tylko podskakiwał w miejscu,...
rozwiń
No bingo. Właśnie wczoraj widziałem z okna (nie powiem, gdzie) gościa na monocyklu normalnie jadącego z plecaczkiem po ddr. Zatrzymał się na światłach, ale nie zsiadł, tylko podskakiwał w miejscu, po czym ruszył dalej. Koło miał duże, chyba 26. A nadaję czasem z Gdańska.
zobacz wątek