Re: wybory
"Marzy mi się społeczeństwo obywatelskie gdzie w szkole uczono by dzieciaki jak w tym państwie się poruszać - jak korzystać z urzędów praw" - z tego co mi wiadomo tego uczą w szkole już od jakiś 10...
rozwiń
"Marzy mi się społeczeństwo obywatelskie gdzie w szkole uczono by dzieciaki jak w tym państwie się poruszać - jak korzystać z urzędów praw" - z tego co mi wiadomo tego uczą w szkole już od jakiś 10 lat, nazywa się to wos.
Problem leży w samym społeczeństwie, które jeszcze nie widzi czegoś takiego jak "dobro wspólne" i faktu, że pieniądze nie leżą na ulicy.
Nie powiedziała bym, że w Polsce nic się nie zmienia, po debacie " otwartych funduszy" ( która fakt, faktem toczyła się w jednej partii i ukazała nie kompetencje pozostałych trzech, które potrafiły krzyczeć tylko "rząd jest zły"). Dziennikarze po niej w końcu zaczęli dostrzegać rożne mniejsze ugrupowania lub stowarzyszenia, które przyglądają się ustawą i wnoszą własne poprawki.
zobacz wątek