Odpowiadasz na:

Re: wyzywanie dziecka przez matkę

I to że wy jesteście jak nasza słuzba zdrowia. Widzicie tylko efekty a nikt nie chce zbadać przyczyn!

Czemu Paulina się nie zainteresuje dlaczego ta matka tak krzyczy? A Pani z Sopotu... rozwiń

I to że wy jesteście jak nasza słuzba zdrowia. Widzicie tylko efekty a nikt nie chce zbadać przyczyn!

Czemu Paulina się nie zainteresuje dlaczego ta matka tak krzyczy? A Pani z Sopotu też miała problemy natury psychicznej i dlaczego nikt się nie zainteresował dlaczego?

Służba zdrowia też nie stosuje prewencji tylko leczy to czemu mogli zapobiec!

Trzeba szukać u źródła problemu...

Nikt sie zly nie rodzi, każdy konflikt ma jakąś przyczynę. Jak kobieta jest sama z problemami i nikt jej nie rozumie tylko jeszcze MOPSY na nią nasyła to potem są efekty takie jakie są.

Ot moje zdanie nie musicie się ze mną zgadzać.

zobacz wątek
13 lat temu
_pinia83

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry