Re: wyzywanie dziecka przez matkę
Jak grochem o ściane.
Tak macie rację:
Droga Paulino najlepiej idź od razu do kuratora i zgłoś sprawę. Niech zabiorą to BARDZO skrzywdzone dziecko od tej wstrętnej matki i...
rozwiń
Jak grochem o ściane.
Tak macie rację:
Droga Paulino najlepiej idź od razu do kuratora i zgłoś sprawę. Niech zabiorą to BARDZO skrzywdzone dziecko od tej wstrętnej matki i umieszczą to dziecko w przepełnionym upadającym domu dziecka. Tam na pewno nie doświadczy przemocy słownej, psychicznej i cielesnej. Będzie to spełnienie marzeń jakie miały okazję się zrodzić w tej małej jeszcze główce. dzidzia na pewno zrozumie, że tak będzie lepiej dla niej i będzie jej łatwiej w przyszłym życiu bo nie będzie miało zoranej psychiki przez wyrodną matkę. Zapewne kiedy osiągnie wiek nastoletni przyjdzie i ci podziękuje za wyrwanie ze szponów swojej oprawczyni. Tam jest przecież druga Irlandia - kraina mlekiem i miodem płynąca.
Druga Szwecja nam się w kraju robi.
zobacz wątek