Ja kiedyś miałam w innym mieszkaniu. To prawda, że są "czyste" i nieszkodliwe, no ale lepiej ich nie mieć. Żyją głównie w łazienkach i chowają się w zakamarkach, najczęściej napotykałam je rano...
rozwiń
Ja kiedyś miałam w innym mieszkaniu. To prawda, że są "czyste" i nieszkodliwe, no ale lepiej ich nie mieć. Żyją głównie w łazienkach i chowają się w zakamarkach, najczęściej napotykałam je rano albo w nocy - jak było ciemno, to wyłaziły, a po włączeniu światła uciekały. Pozbyłam się ich... zabijając je. Gdy udało się zabić dwa duże, problem zniknął - to chyba była para. :)
zobacz wątek