:)
Było takie miasteczko w Gdyni koło fontanny. Ale ostatnimi laty mało wesołe, a przede wszystkim coraz bardziej puste... chlip.
Aż prosi się (chrum) o historię spod znaku Tima Burtona, np. o...
rozwiń
Było takie miasteczko w Gdyni koło fontanny. Ale ostatnimi laty mało wesołe, a przede wszystkim coraz bardziej puste... chlip.
Aż prosi się (chrum) o historię spod znaku Tima Burtona, np. o smutnym człowieczku, byłym clownie, który za dnia pilnuje niszczejącego powoli sprzętu, który już nikogo nie obchodzi... A w nocy przeistacza się w krwiożerczą bestię, grasuje po mieście, łyska czeronymi oczami i łopocze peleryną, straszy staruszki w ciemnych ulicach diabłem z pudełka, napada dziewczęta i gryzie je w szyję plastikowymi zębami, podkrada się i wiąże sznurowadła panom w dresach, przez okna agencji towarzyskich podrzuca zdechłe ryby, pijaczkom wpuszcza do kieszeni białe myszki, a metalowej młodzieży zaplata grzywy ;)
zobacz wątek