Kurs odbyłam na Żabim Kruku. Co do wykładów to nie były jakieś rewelacyjne. Stan pewnego punto gdzie zacinało sie sprzęgło i nie szło ruszyć, też nie budził zachwytu.

Pragnę podziękować 3 instruktorom z którymi jeździłam: Monice za pokazanie wielu ulic i uliczek, zakamarków, ciągłe przepytywanie w samochodzie z wiadomości, dobre rady na co zwrócić uwagę, Wiolecie i Sebastianowi za ciągłe zwracanie uwagi że nalezy jeździć dynamicznie. Każdy z nich nauczył mnie czegoś innego i na co innego zwracał uwagę.

Mówcie instruktorom gdzie chcecie pojechać i co zrobić na danej lekcji, bo to wy za to płacicie.

Ludzie, patrzcie poprostu na znaki w czasie egzaminu, a napewno zdacie !

Zdałam dzięki zaparciu.... samozaparciu oczywiście :)