Re: zabezpieczenie stóp
Bez przesady z tymi starymi butami. Wystarczą po prostu rozchodzone.
Wiosną definitywnie rozwaliłem kochane stare salomonki (w których po raz pierwszy skończyłem harpagana... stą ten...
rozwiń
Bez przesady z tymi starymi butami. Wystarczą po prostu rozchodzone.
Wiosną definitywnie rozwaliłem kochane stare salomonki (w których po raz pierwszy skończyłem harpagana... stą ten sentyment) i na bodaj sześć tygodni przed zawodami musiałem kupić nowe. Chodziłem w nich dużo i na okrągło (no, do snu ściągałem:)). Na całej trasie udało mi się wyhodować raptem jednego bąbelka. Skarpetki zmieniłem tylko raz, na 65 km, nie używałem zadnych magicznych zasypek...
zobacz wątek