Patrzę na Chile, WKS, Meksyk, Kolumbię i na Kostarykę...
Patrzę i zaczynam wierzyć że Polacy też tak mogą
Mogą wygrywać mecze w których nie są faworytem !
Tak, zaczynam wierzyć że możemy pokonać Gibraltar !!!
Nie chciałabym siać defetyzmu, ale po obejrzeniu większości meczów stwierdzam, że bardzo daleko nam do poziomu gry, który prezentują Chile, Meksyk i Kolumbia a nawet Australia :)