Żałuję niewypowiedzenia prosto w twarz co myślę o pani i panu prowadzących ten gabinet. Owszem są bardzo mili, ale nadają się do leczenia tylko małych spokojnych zwierząt . Mojego szczeniaka nawet nie zbadali... bo się rzucał. To była moja pierwsza wizyta u weterynarza z tym psiakiem, więc to zrozumiałe, że się wyrywał. Skoro lekarz weterynarii nie ma pojęcia jak postępować z kilkukilogramowym kundelkiem, to jak poradzi sobie z dużym psem opornym na badania???!!! W rezultacie, pani weterynarz wydała zalecenia "tak na oko", ale 40zł za wizytę mnie skasowano. Jestem wściekły, bo po paru dniach problemy zdrowotne wróciły, ale nie widzę sensu płacenia tym państwu za kolejną wizytę.