Widok
moze i nie zabrania, ale skoro wszyscy dostają w tym samym czasie swoje mapy to dlaczego w tym samym czasie nie mogą zobaczyć terenu ? to moze mapę każdemu wyślijmy pocztą ?
bez sensu to jest. kupa ludzi jedzie poznać teren tylko po to zeby sobie ułatwić późńiej. właśnie dlatego miejsce harpa powinno być podawane krótki czas przed startem
bez sensu to jest. kupa ludzi jedzie poznać teren tylko po to zeby sobie ułatwić późńiej. właśnie dlatego miejsce harpa powinno być podawane krótki czas przed startem
mARTin747 napisał(a):
> nikt nie zabrania przyjechac innym, nie sadze zeby 6h w terenie
> o powierzchni 90 km2 dawalo jakas znaczaca przewage.
i to jest DOBRA wypowiedź. Bycie "lokalnym" daje nieznaczną przewagę znajomości dróg, a na Harpie, gdzie nawigacja jest średnio-trudna bedzie się liczyła chęć i moc, a potem znajomosc tras... Org zrobi punkt 10 km od domu Dibo, ale w miejscu w którym nigdy nie był - i co z przewagą? nie ma.
Chyba, że się jest leśniczym ;)
> interesuje
> mnie natomiast jak przygotowac sprzet do zawodow.
... przygotowanie do takiej imprezy to np zerknięcie na mapę, jakie jest ukształtowanie terenów. Czy tego tez zabronimy? Bezsens... Jak ktos ma chęci i czas to niech nawet się przejedzie i potestuje opony w terenie Kobylnicy ;) I tak wygrają wyjadacze ;)))
> nikt nie zabrania przyjechac innym, nie sadze zeby 6h w terenie
> o powierzchni 90 km2 dawalo jakas znaczaca przewage.
i to jest DOBRA wypowiedź. Bycie "lokalnym" daje nieznaczną przewagę znajomości dróg, a na Harpie, gdzie nawigacja jest średnio-trudna bedzie się liczyła chęć i moc, a potem znajomosc tras... Org zrobi punkt 10 km od domu Dibo, ale w miejscu w którym nigdy nie był - i co z przewagą? nie ma.
Chyba, że się jest leśniczym ;)
> interesuje
> mnie natomiast jak przygotowac sprzet do zawodow.
... przygotowanie do takiej imprezy to np zerknięcie na mapę, jakie jest ukształtowanie terenów. Czy tego tez zabronimy? Bezsens... Jak ktos ma chęci i czas to niech nawet się przejedzie i potestuje opony w terenie Kobylnicy ;) I tak wygrają wyjadacze ;)))
Ale afera, nawet z domu wyść nie moge bo bede miał przewagę;-)Wyluzujmy nie walczymy o złote kalesony, ja przynajmniej traktuje to jako zabawę, i chyba o to w tej imprezie chodzi.Nie zachowujmy sie jak nasz parlament szukajacy na siebie chaków;-)
Pozdrawiam wszystkich miłośników zdrowo pojętego sportu!!!
Pozdrawiam wszystkich miłośników zdrowo pojętego sportu!!!
dibo1 napisał(a):
> Ale afera, nawet z domu wyść nie moge bo bede miał
> przewagę;-)Wyluzujmy nie walczymy o złote kalesony, ja
> przynajmniej traktuje to jako zabawę, i chyba o to w tej
> imprezie chodzi.Nie zachowujmy sie jak nasz parlament szukajacy
> na siebie chaków;-)
>
> Pozdrawiam wszystkich miłośników zdrowo pojętego sportu!!!
Ale pewnie tych haków przez samo "h" :-)
> Ale afera, nawet z domu wyść nie moge bo bede miał
> przewagę;-)Wyluzujmy nie walczymy o złote kalesony, ja
> przynajmniej traktuje to jako zabawę, i chyba o to w tej
> imprezie chodzi.Nie zachowujmy sie jak nasz parlament szukajacy
> na siebie chaków;-)
>
> Pozdrawiam wszystkich miłośników zdrowo pojętego sportu!!!
Ale pewnie tych haków przez samo "h" :-)
dibo1 napisał(a):
> Ale afera, nawet z domu wyść nie moge bo bede miał
> przewagę;-)Wyluzujmy nie walczymy o złote kalesony, ja
> przynajmniej traktuje to jako zabawę, i chyba o to w tej
> imprezie chodzi.Nie zachowujmy sie jak nasz parlament szukajacy
> na siebie chaków;-)
>
> Pozdrawiam wszystkich miłośników zdrowo pojętego sportu!!!
Harpagan to specyficzny rajd. Organizatorzy nie wyznaczają zbyt wielu zakazów. Niepilnują przestrzegania zasad regulaminowych. Nie ma w tym rajdzie cennych nagród. Jest dyplom Harpagana, który można osiągnąć lub nie. Ten rajd to przede wszystkim sprawdzenie samego siebie. Każdy wybiera jak to zrobi. Każdy ma satysfakcję z wyniku na miarę swojej moralności rajdowej.
Osobiście nie widze nic złego w rozpoznawaniu terenu przed rajdem. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, gdzie będą przebiegały trasy, gdzie będą PK. Regulamin rajdu nie zabrania udziału w nim leśniczym z tego terenu.
Proponuję więcej życzliwości między sobą. Takiej, jaką spotyka się na trasie samego rajdu. To też element piękna tej imprezy.
> Ale afera, nawet z domu wyść nie moge bo bede miał
> przewagę;-)Wyluzujmy nie walczymy o złote kalesony, ja
> przynajmniej traktuje to jako zabawę, i chyba o to w tej
> imprezie chodzi.Nie zachowujmy sie jak nasz parlament szukajacy
> na siebie chaków;-)
>
> Pozdrawiam wszystkich miłośników zdrowo pojętego sportu!!!
Harpagan to specyficzny rajd. Organizatorzy nie wyznaczają zbyt wielu zakazów. Niepilnują przestrzegania zasad regulaminowych. Nie ma w tym rajdzie cennych nagród. Jest dyplom Harpagana, który można osiągnąć lub nie. Ten rajd to przede wszystkim sprawdzenie samego siebie. Każdy wybiera jak to zrobi. Każdy ma satysfakcję z wyniku na miarę swojej moralności rajdowej.
Osobiście nie widze nic złego w rozpoznawaniu terenu przed rajdem. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, gdzie będą przebiegały trasy, gdzie będą PK. Regulamin rajdu nie zabrania udziału w nim leśniczym z tego terenu.
Proponuję więcej życzliwości między sobą. Takiej, jaką spotyka się na trasie samego rajdu. To też element piękna tej imprezy.