Dzisiaj 30.10.2018r. na przystanku przy ul;Myśliwskiej kierowca z ''Z''o godzinie 20,32 podjechał daleko od krawężnika i pan na wózku inwalidzkim nie mógł wjechać a kierowca nawet nie wyszedł bo wózek mu utkonął między chodnikiem a autobusem pasażerka młoda dziewczyna dopiero mu pomogła .Czy to nie chamstwo.Panie kierowco to wstyd nie chciałby pan być na jego miejscy więcej empati.Znam panów kierowców z ''Z'' i muszę powiedzieć ,że większość na szczęście są uprzejmi i pomocni.Taki młody kierowca szczególnie ,zawsze wyjdzie i pomoże .Następnym razem zapamiętam numer boczny i napewno podziękuje na forum.