Weszliśmy aby zobaczyć weekend za pol ceny. Bylo to dla nas swojego rodzaju zaproszenie do restauracji celem poznania wystroju i menu i ogolnie charakteru restauracji...
komentarz do wizyty?
zdecydowane dno opakowane w miare ładny wystrój połączenie prl z nowoczesnością.
Obsluga? No sorry jak sie przychodzi do restauracji a za drzwi obok słychać muzykę dyskotekowa puszczaną full power bo sobie test przez 20 min sprzetu robia? (dramat) Pani zapytana o to czy probowała i co jest lepsze odpowiada no to jedno to probowałam ale to drugie to przepraszam ale nie wiem... (dramat)
Menu?
Tak chcieliśmy skosztować weekendu za pół ceny ale nie ze wzgledu na super cene tylko myśleliśmy iż jest to weekend z pokazem mozliwosci restaracji na następne wizyty i to był błąd.
Pierś z kurczaka sucha jak wiór (dramat),
Schab twardy tak ze ciezko było ukroić. Ogólnie wrażenie jedzenia z bemarów bądź mrożonki.
Ziemniaki miały być zapiekane a podane ugotowane z tluszczem (położone do odgrzania na patelni nawet nie zarumienione).
Żurek mało kwaśny jedynie wklad był zjadliwy.
Ziemniaczana zupa z chipsem z bekonu - zupa krem ale chipsa bekonowego brak.
Podsumowując odradzam!! Omijać szerokim łukiem