moze cos by sie zaczelo dziac...

powiadasz... nowa strona wygląda fajnie tylkoo jest ciągle niedokończona np. ta uwaga do skasowania na wstępie

Z tego co widac stronka jest bardzo czesto aktualizowana, gif z napisem "NEW" obraca sie przy ostatecznych wynikach z dnia 08.11.2002. Widac ze ktos mial wielka ochote zmienic dotychczasowy image "harpaganowej stronki" ale z uplywem czasu jego checi wygasly do 0. Tym postem chcialbym zmowtywowac webmastera do podjecia jakichkolwiek dzilan na rzecz rozwoju strony.
Pozdrawiam i zycze sukcesow: Klapek

popieram klapka, najwyzszy czas zrobic cos z ta stronka, owszem jest ladna, ale uboga w tresc

Uważam, że poprzednia stronka była ciekawsza.

Ja również popieram. Choć jestem człowiekiem wyrozumiałym (czasem aż za bardzo, za co już mi się nieraz na forum oberwało), drażni mnie nieco tzw. "słomiany zapał". Powtarzam nieraz swoim znajomym znaną sentencję "mierz siły na zamiary" w zmodyfikowanej wersji: "mierz zamiary na siły". Jeśli czegoś nie będziesz mógł dokończyć, to najlepiej tego nie zaczynaj, jeśli nie jesteś w stanie spełnić obietnic, nie obiecuj itd. Jestem w stanie zrozumieć brak możliwości lub czasu na dokończenie nowej strony przez dotychczasowego webmastera (w końcu robi to za friko), ale może w takim razie, nie należało starej strony zmieniać. Brak dostępu do archiwum jest poważnym mankamentem, a teksty typu: "chwilowo niedostępne" lub "wkrótce podsumowanie imprezy" wiszące od paru miesięcy, zaczynają mnie, delikatnie mówiąc, denerwować. Jeśli jest jakaś wyższa przyczyna zastoju, przydałoby się choć słowo wyjaśnienia. Coś z tym trzeba zrobić, bo jak na razie na stronie zmienia się jedynie stan licznika dni pozostałych do kolejnego Harpagana. Pozdrawiam.

Kiedy pierwszy raz zajrzalem na nowa witrynke to pomyslalem: "No jakas nowa, ladna stronka sie tu kroi" automatycznie na mojej twarzy pojawil sie usmiech. Ale teraz kiedy napis:"W związku ze zmianą szty graficznej strony prosimy użytkowników o wyrozumiłość!!! Część linków nie jest aktywna" nie chce zniknac z mojego ekranu coraz bardziej sie niepokoje. Nie chce sie czepiac az tak bardzo, ale mysle ze jestem wyrozumialy no ale ile mozna...?
pzdr Klapek