Odpowiadasz na:

Re: znajomośc =praca

Nie dziwię się, rozumiem, że warto wziąć kogoś sprawdzonego, poleconego i oszczędzić sobie czasem żmudnego przesiewania cv i "ryzykowania" z osobą "z ulicy".
Ale z drugiej strony szlag mnie... rozwiń

Nie dziwię się, rozumiem, że warto wziąć kogoś sprawdzonego, poleconego i oszczędzić sobie czasem żmudnego przesiewania cv i "ryzykowania" z osobą "z ulicy".
Ale z drugiej strony szlag mnie jasny trafia, bo szukam stałej pracy już od ładnych paru miesięcy i bez efektu. Dzisiaj z ciekawości podliczyłam, że w styczniu wysłałam ponad 50 odpowiedzi na ogłoszenia o pracę. I miałam AŻ jeden telefon - zaproponowano mi cały etat na pół roku 500 zł netto... Jestem wykształcona, mam doświadczenie, 2 ręce do pracy bynajmniej nie lewe i wizja stałego etatu powoli robi się dla mnie jakąś mrzonką. Znajomości odpowiednich nie mam, co prawda wszyscy naokoło (łącznie z poprzednimi pracodawcami) twierdzą, że "jakby coś.." ale jak na razie nici. nawet na tą sprzątaczkę bym teraz poszła. Dyplom studiów wyższych całkiem ładnie będzie na ścianie wyglądać.

zobacz wątek
13 lat temu
~bemka

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry