Re: żony/narzeczone marynarzy jak sobie radzicie?
ja przeszłam i przez samotne pierwsze urosziny synka, męża nie było bo aluratu wypłynal.
było tez milion różnych innych rocznic bardzo dla nas waznych i tez męża nie było więc wiem...
rozwiń
ja przeszłam i przez samotne pierwsze urosziny synka, męża nie było bo aluratu wypłynal.
było tez milion różnych innych rocznic bardzo dla nas waznych i tez męża nie było więc wiem jakie to trudne.
nie martw sie tym ze maleństwo zapomni tatę ale polecam gorąco i z doświadczenia pokazaywanie dziecku nawet takiemu małemu taty na zdjęciach. Może zrozumie a może nie ale na pewno coś to da.
ja pokazywalam synkowi zdjęcia taty i bylo naprawde ok jak przyplynal, no w pierwszym momencie nie chcial iść do niego na ręce ale pózniej to juz tata był i jest nadal najwazniejszy :)
wiem jak to jest tęsknic, to cholernie treudne ale taka praca i nic przynajmniej na razie nie mozna z tym zrobic. Trzeba sie z tym pogodzic bo inaczej będzie psychicznie jeszcze trudniej.
zobacz wątek