Odpowiadasz na:

Re: żony/narzeczone marynarzy jak sobie radzicie?

Ojeju, coś wspaniałego..., ogromne łzy szczęścia a teraz będą jeszcze większe bo będę witała mężusia z synusiem..., oboje czekamy na ten moment bardzo!!!

Ojeju, coś wspaniałego..., ogromne łzy szczęścia a teraz będą jeszcze większe bo będę witała mężusia z synusiem..., oboje czekamy na ten moment bardzo!!!

zobacz wątek
15 lat temu
asior

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry