Po 12 dniach w domu moj M wrocil na statek,pierszy raz sie tak zdarzylo.Zdecydowanie za krotko ,sporo łez dzis wylałam choć plywa juz od 11 lat ake poprostu wkurzona jestem ,ze tak krotko tu z nami...
rozwiń
Po 12 dniach w domu moj M wrocil na statek,pierszy raz sie tak zdarzylo.Zdecydowanie za krotko ,sporo łez dzis wylałam choć plywa juz od 11 lat ake poprostu wkurzona jestem ,ze tak krotko tu z nami byl.Teraz wroci dopiero pod koniec kwietnia.Mam nadzieje ,ze juz na cale 4 tygodnie.Corka pomachala tatusiowi na pożegnanie i tyle.
zobacz wątek