Re: żony/narzeczone marynarzy jak sobie radzicie?
monica nie przejmuj sie :) ja mam narzyczonego,niebawem meża kontraktowca :) platformy wiertnicze a jak narazie tez jezdzimy prawie 20latkiem, ale to z tego wzgledu ze chcemy kupic mieszkanie za...
rozwiń
monica nie przejmuj sie :) ja mam narzyczonego,niebawem meża kontraktowca :) platformy wiertnicze a jak narazie tez jezdzimy prawie 20latkiem, ale to z tego wzgledu ze chcemy kupic mieszkanie za gotówke:) wiec gdybym miała wybrac auto a mieszkanie to sprawa chyba jasna :)
co do przyzwyczjenia ja juz sie przyzwycziłam,jestesmy razem już ponad dwa lata i to fakt ciezkie sa tylko pierwsze dni potem idzie z góry :) mój facet jezdzi róznie 2/4 4/4 nie raz 6/4 wiec nie jest az takj tragicznie :) a piniadze to prawda ułatwiaja zycie ja np. mam problem z zajsciem w ciaze :( i gdyby nie to ze mój facet zarabia tyle ile zarabia napewno nie byłoby mnie stac na lekarzy a kto wie czy z czasem na in vitro itp. pozdrawiam i główki do góry dziewczyny
zobacz wątek