Re: żony/narzeczone marynarzy jak sobie radzicie?
święta prawda:)
Moja mama jak mnie widzi czasami, to też krzyczy, że mam zmienić nastawienie itp. I staram się je zmienić, naprawde;) Ale czasami popłakuje sobie do poduszki, żeby niekt nie...
rozwiń
święta prawda:)
Moja mama jak mnie widzi czasami, to też krzyczy, że mam zmienić nastawienie itp. I staram się je zmienić, naprawde;) Ale czasami popłakuje sobie do poduszki, żeby niekt nie widział...
Wiem, że jestem szczęściarą, bo nie każdy może powiedzieć, że naprawde kocha i jest kochany.
Minie jakos ten czas...musze się całkowicie skupić teraz na czymś innym...(np.na pisaniu pracy magisterskiej. ..;/) i za chwile będzie wiosna, zaraz lato :) no. i z górki wtedy;)
zobacz wątek