Re: żony/narzeczone marynarzy jak sobie radzicie?
Magda ja juz sie przyzwyczailam ze moj maz wraca i odjezdza i tak w kolko....to trwa juz tyle czasu ze jakby znormalnialo ...choc tesknota i pustka wciaz taka sama .....najbardziej zal mi naszego...
Magda ja juz sie przyzwyczailam ze moj maz wraca i odjezdza i tak w kolko....to trwa juz tyle czasu ze jakby znormalnialo ...choc tesknota i pustka wciaz taka sama .....najbardziej zal mi naszego dziecka ...
zobacz wątek