Re: żony/narzeczone marynarzy jak sobie radzicie?
Ja zastanawiam sie nad poważnym zwiazkiem z marynarzem. Ale sama nie wiem co robić, nie przezyła bym chyba bez niego 5 misięcy. Teram jak jestem z nim to bardzo mi żle jak wypływa, ale nie mieszkam...
rozwiń
Ja zastanawiam sie nad poważnym zwiazkiem z marynarzem. Ale sama nie wiem co robić, nie przezyła bym chyba bez niego 5 misięcy. Teram jak jestem z nim to bardzo mi żle jak wypływa, ale nie mieszkam z nim, mam wsparcie w rodzinie.A po ślubie musiała bym się wyprowadzic do 3miasta, tam tylko jego rodzina, do mojej rodziny daleko. Mimo że go kocham to nie wiem jak postapić. Jeszcze czytam te wasze smutki, jak cierpicie. Mam pytanie czy az tak trudno byc żona marynarza?
zobacz wątek