Re: żony/narzeczone marynarzy jak sobie radzicie?
witam jestem nowa moj maz tez pływa od nie dawna pracuje 4 tyg na 4 tyg , wczesniej mial stabilna pace tu w polsce w duzej firmie ale niestey nawet tam praca nie dawała nam satysfakcji finansowej...
rozwiń
witam jestem nowa moj maz tez pływa od nie dawna pracuje 4 tyg na 4 tyg , wczesniej mial stabilna pace tu w polsce w duzej firmie ale niestey nawet tam praca nie dawała nam satysfakcji finansowej ja niestety musiałam zmniejszyc etat w wtorek wylatuje i wiecie co jest nagorsze ze całe zycie sie zapierałam ze nigdy nie zgodze sie na taka prace ALE TERAZ jest inaczej , jestem zła na siebie on sie reazlizuje wykunuje prace swoich marzen , nie przeszkadza mi ze jestem sama bo tu mam mam dzieci rodzine a on tam sam ale moze mamy wiecej kasy to nie poczułam sie lepiej , drze ze ni jset ubezpieczony jest na kontakcie , nie płaci składek na zuz wiec nie wiem co z emerytura napiszcie jak u was jest? ja pracuje wiec podaciagnełam go pod siebie ale niewiem co w sytucji kiedy by złamał noge czy moze isc na zwolnienie i zastanawiam sie czy juz tak do konca chce tak pracowac , jak dzieci z niosa takie zycie bez ojca -ojciec to dla mnie autorytet ja go nie zastapie i to ze niczego nie mozna zaplanowac bo moze lot sie przesunac oj zale sie dzis wychodzimy ma sylewstra a ja juz płacze ze on leci
zobacz wątek