Nie w 4-procentowej różnicy ilości rozwodów należy szukać potwierdzenia na "normalność" związku, ale w różnicy pomiędzy ilością małżeństw, pod względem różnicy wieku. Wychodząc z założenia, że...
rozwiń
Nie w 4-procentowej różnicy ilości rozwodów należy szukać potwierdzenia na "normalność" związku, ale w różnicy pomiędzy ilością małżeństw, pod względem różnicy wieku. Wychodząc z założenia, że normę stanowi ogół, wyraźnie da się zauważyć, że związki, w których znacznie starsze są kobiety najbardziej odchylają się od normy. Z faktami nie ma co dyskutować. Dyskusja w wątku sprowadza się tylko do próby wskazania przyczyn takiego stanu rzeczy.
zobacz wątek