ok- ja robie tez błedy..nawet wiecej:)
ale rozumiesz?--chciałam ci wykazac iz nie masz do czynienia z małolata,ktora o zyciu nic nie wie
stad tak napisałam i Ciebie poprawiłam:)
...
rozwiń
ok- ja robie tez błedy..nawet wiecej:)
ale rozumiesz?--chciałam ci wykazac iz nie masz do czynienia z małolata,ktora o zyciu nic nie wie
stad tak napisałam i Ciebie poprawiłam:)
ludzi maja czasem tak--biologia jest w 1 zwiazku, a scislej fizyczne przyciaganie,z czego sa dzieci
nie gra..coraz bardziej...
potem sa lekcje do przerobienia z kolejnymi partnerami
tez w koncu zuwazasz,ze to nie to
no na koniec --dojrzewa sie do zwiazku--gdzie nie ma ograniczen wiekiem a jest istotne to duchowe polaczenie.
wspolne cele,pasje,zrozumienie,dopelnianie sie na tej subtelniejszej pałszczyznie..fizycznosc schodzi na dalszy plan
i tam znajduja pelnie szczescia
zalezy tez na jakim jestesmy etapie i co jest dla nas priorytetem
wspolnota z dziecmi?
czy wspolnota w działaniu w innych dziedzinach?
i wtedy nie ma co zamykac sie na swoj przedział,bo mozna ominac te własciwa osobe:)
zobacz wątek