Pierwszy i ostatni?
Byłam bo już nie wiedziałam gdzie mam wejść na obiad.. Lokal zdecydowanie za długo już tam jest i bazuje na opinii sprzed lat. Kiedyś może i było fajnie, ale się skończyło. Menu spoko, niech...
rozwiń
Byłam bo już nie wiedziałam gdzie mam wejść na obiad.. Lokal zdecydowanie za długo już tam jest i bazuje na opinii sprzed lat. Kiedyś może i było fajnie, ale się skończyło. Menu spoko, niech będzie. Typowe, bo miało w sobie wszystko, co można wcisnąć do karty dań. Ceny przystępne. Porcje dań - kucharze, szefostwo... nauczcie się wydzielać porcje makaronu. Kto zje wg was tyle, ile wy nakładacie? Zdecydowanie przesada! Zjadłam połowę ledwo. I nauczcie się robić Carbonare, zobaczcie z czego się składa w prawdziwej kuchni włoskiej. Pizza.. zastanawiam się, czy macie spody przygotowane wcześniej (kupowane gdzieś) i potem je odgrzewacie z odpowiednimi składnikami?
Obsługa mogłaby być bardziej ogarnięta i wystrój powinien być odświeżony. Za długo bazujecie na przeszłości..
zobacz wątek