Re: mamy listopadowo-grudniowe 2014 cz10
A ja nie wiem o co kaman..
skurcze mi się zaczęły w końcu ;) miałam już co 5 min, więc mąż mnie chciał za ip zawieźć... podjechaliśmy pod szpital cisza... więc do domu,a w domu znowu co 5...
rozwiń
A ja nie wiem o co kaman..
skurcze mi się zaczęły w końcu ;) miałam już co 5 min, więc mąż mnie chciał za ip zawieźć... podjechaliśmy pod szpital cisza... więc do domu,a w domu znowu co 5 min, zdecydowało by się to dziecko co chce, bo kurde nie mogę męża co chwile z pracy wzywać :/
zobacz wątek