Widok

WRZEŚNIOWO-PAŻDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Razem rażniej przejść przez ciążę,wspominać dobre jak i te gorsze chwile,cieszyć się z każdego dnia tego pięknego stanu,przeżywać każde USG,każdy ruch dziecka a póżniej przezyć poród i radość z macieżyństwa(choć nie jest takie łatwe)

Zapraszam do wpisywania się.
Ja mam termin na 12.09.2013
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej, ja również wrześniowa - jak narazie, bo to tylko z moich wyliczeń termin powstał. Teoretycznie moja dzidźka powinna przyjśc na świat 23 września - ale nie zdziwię się jak to będzie październik
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ania 27 - 12.09.2013
meg - 23.09.2013
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A zatem witam,powiedz jak się czujesz noi który to tydzień?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam,

Fajnie, że powstał taki post na pewno się przyda. Ja jestem w 6 tyg. pierwsza ciąża więc i wiele pytań się rodzi;) termin koniec września ;) data jeszcze dokładnie nie określona
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam, dołączam do grona wrześniowych mamusiek. Termin 28 września, ale październik pewnie okaże się bardziej realny pamiętając jak to było przy pierwszym dziecku :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ania 27 - 12.09.2013
meg - 23.09.2013
Selene - 28.09.2013
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej, meg mamy podobne terminy :)

ania 27 - 12.09.2013
meg - 23.09.2013
żonka - 23.09.2013
Selene - 28.09.2013
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przyłączam się do zacnego grona :) Póki co, z moich obliczeń termin przypada na 18 października. Wizytę mam za 2 tygodnie, więc dowiem się wszystkiego dokładnie. No i jest to 4 tydzień :).
Pozdrawiam!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczynki :) Gratulacje !!!
Ja wybieram się do gina jutro , bo jak na razie 5 testów wyszło pozytywnych i czekam na bete :) Ale co by nie było stresik jest... Z moich wyliczeń też termin wypada 18 październik, więc trzymam kciuki :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny, ja również dołączam do was,
Termin mam na 10października ; )
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny a napiszcie jak tam Wasze nastroje:) mój od kilku dni przypomina rollercoaster. Jednego dnia się śmieję, a następnego tak jak dzisiaj płaczę bez powodu.... ciekawe czy długo trwa taka huśtawka .

Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przy pierwszej ciąży to taką huśtawkę miałam przez cały czas :) Teraz zauważyłam, że zdecydowanie szybciej się denerwuję. Najbardziej natomiast odczuwalna zmiana, to zmiana smaku. Jeszcze tydzień temu zadowoliłam się kapustą kiszoną i śledziami. Od kilku dni nic mi nie smakuje, wszystko jest mdłe i bez smaku, dzisiaj ryż jadłam z ketchupem żeby jakoś smakował! Muszę wszystko doprawiać i najlepiej na ostro żeby było. Pozdrawiam.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja to jestem strasznie nerwowa, o byle co i w blyskawiznie szybkim tempie się denerwuję, i kawa mi dziś zaczęła śmierdzieć, i mam duży apetyt, poza tym wszystko ok ; )
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mnie na razie nic nie dolega :) przynajmniej psychicznie. Bo z fizycznych dolegliwości doskwiera mi tkliwość piersi ... Mam nadzieję, że niedługo przejdzie, bo kompletnie nieprzyjemna to sprawa :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ania 27 - 12.09.2013
meg - 23.09.2013
żonka - 23.09.2013
Selene - 28.09.2
Aga - 18.10.2013
Annkkaa - 10.10.2013
XXX - 18.10.2013

Jest nas coraz więcej...super,mam pytanie czy xxx da nam jakiś login?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej dziewczyny - ja jestem w 8 tygodniu i 2 dniu ciąży.
Mam córeczkę ze stycznia 2011 i jeśli mogę porównać te dwie ciąże ze sobą, to stwierdzam, że w tej jestem jakby mniej nerwowa i bardziej wyciszona...- co prawda cą chwilę, że wychodzę z siebie- no ale to już tak bywa.
Ja już mam wizytę u ginekologa- serduszko ładnie bije - teraz kolejna koniec lutego. ZAchcianek jakbym nie miała - no może ostatnio w sklepie na napój gruszkowy
Helena... no i kapusta kiszona i ogórki no norma u nas więc to raczej nie zachianka. Od słodyczy mnie odrzuca..tzn gdy mi się chce słodkiego zjem kawałek a później mi niedobrze od przesłodenia...
No i ból brzucha to norma- niestety jestem po cesarce i boję się tego drugiego porodu..wolałabym zaplaowaną cesarkę mieć...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam,
Chętnie do Was dołączę.
Mój termin to 21.09.2013r i dzisiaj właśnie zaliczyłam swoje pierwsze wymioty :/
U mnie od początku ciąża problemowa: plamienia, silne bóle brzucha i progesteron dużo poniżej normy :( Wspomagam się więc lekami i staram się odpoczywać (o ile to w ogóle możliwe przy 3-latku :) ). Kolejna wizyta u lekarza w następny poniedziałek. Na poprzedniej serduszko pięknie biło i wszystko wyglądało dobrze.

ania 27 - 12.09.2013
bratka - 21.09.2013
meg - 23.09.2013
żonka - 23.09.2013
Selene - 28.09.2013
Annkkaa - 10.10.2013
Aga - 18.10.2013
XXX - 18.10.2013
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zazdroszczę apetytu,ja nie miałam w poprzedniej ciąży jak i w tej,kompletnie bym nic nie jadła,na nic nie mam ochoty,najgorzej kuleje z obiadami,mięso ciężko zjeść,a co innego tylko troszkę lepiej,schudłam dwa kilogramy.Poza tym mega senność,zmęczenie,nic mnie nie cieszy,pogoda też na mnie wpływa jak jest tak ponuro,piersi urosły,ale nie bolą,są trochę tkliwe na dotyk,w nocy wstaję dwa razy siusiu standardowo,poza tym ok.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To ja całkiem bezproblemowo znoszę ciążę póki co :) Piersi tkliwe, wieczorem wcześniej wymiękam i już ok 21 muszę położyć się spać. A poza tym zero dolegliwości, mogę wszystko jeść, jestem spokojna i wyciszona :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Z nerwowością u mnie jest ostro,ale to dlatego że mam trochę kłopotów z dzieckiem,noi drażni mnie wiele rzeczy,ale jeszcze trochę i minie wszystko co gorsze,mam nadzieję.Przyjdzie wiosna i drugi trymestr będzie enargia i chęć do życia,oby jeszcze apetyt się poprawił.

Dziewczyny bierzecie jakieś witaminy,oprócz kwasu foliowego?Ja biorę jednego dnia kwas foliowy o zwiększonej dawce,a drugiego dnia centrum materne bo ma wszystkie potrzebne witaminy,a ja jak tak jem bylejak to muszę brać,bo czuję że zaraz żelazo mi spadnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też czekam na wiosnę i przypływ energii bo teraz najchętniej zakopałabym się w łożku i wyszła z niego dopiero w drugim trymestrze :) A z witamin to poza wkasem foliowym biorę falvit mama. U mnie z tym jedzeniem różnie więc uzupełniam trochę te witaminy zwłaszcza, że z żelazem problemy miałam już przed ciążą.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No a w Falvit mama nie masz kwasu foliowego?Ja w poprzedniej ciąży też brałam te witaminy ale kwas foliowy odstawiłam.Teraz mieszkam w Niemczech,a tu do wyboru miałam właśnie centrum albo takie dla ciężarnych ale mało składników było,bez żelaza,magnezu...więc wybór mały.Ogólny mówi że nie mogę brać foliku,on jest z jodem i zestawu witamin gdzie również jest kwas foliowy i jod,bo mam niedoczynność tarczycy i zapalenie,możliwe że hashimoto a przy tej chorobie nie wolno z jodem przesadzać,natomiast moja ginekolog mówi że mam brać tylko kwas foliowy,a jej się pytam co jak słabo jem?To ona nie odpowiedziała mi już na pytanie,więc biorę to na zmianę.
Teraz czeka mnie zmiana lekarza,bo niezbyt dobra jest moja,a szkoda bo jedena polka w okolicy,ale trudno,wolę być pod lepszą opieką,tym bardziej że chce mnie naciągnąć prywatnie na badania,a one normalnie się należą mi bezpłatnie,niż rozumieć się z nią,zawsze mogę iść z koleżanką tłumaczką.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja puki co nie biorę żadnych witamin oprócz foliku. W poprzedniej ciąży też zaczynałam od drugiego trymestru.
Jeżeli chodzi o samopoczucie to od jakiegoś tygodnia ogarnęła mnie straszna senność, dobrze, że nie muszę do pracy chodzić bo chyba bym nie dała rady...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Falvit z kwasem biorę naprzemiennie, zapomniałam dodać.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czyli rozumiem tak jak ja biorę,jednego dnia kwas a drugiego falvit tak?A falvicie masz też kwas?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nnt, ale może któraś z was byłaby zainteresowana spodniami ciążowymi bardziej na wiosna/lato H&M MAMA, rozm.42. stan bdb. ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
W falvicie też jest kwas, tylko , że mniejsze dawka o połowę niż w foliku. Jeśli o mnie chodzi to póki co przyjmuję tylko folik. Wiecie co? Drugi dzień mam fazę na twarożek z cebulką ;). Ale poza tym nic. Nie mogę się już doczekać wizyty u gin, no ale jeszcze 2 tygodnie - jest na urlopie... Szczególnie, że to moja druga ciąża - pierwsza poroniona :( Ale jestem dobrej myśli, nie dopuszczam innej opcji ! :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ania27 - biorę dokładnie jak Ty, co drugi dzień. Jak napisała Aga w falvicie także jest kwas (chodź przyznam się nie zwróciłam uwagi na dawkę).
Aga bądź dobrej myśli, musi być dobrze, tak jak piszesz innej opcji nie ma :) życzę powodzenia i trzymam kciuki.
Ja się dzisiaj za to przekonałam, że twarożek i gołąbki wypadają z mojego jadłospisu :(
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hmmm.. beta jest 343 a na USG jeszcze nic nie widać, tak więc musze uzbroić się w cierpliwość, i wierzyć że wszystko będzie oki :-) Dołącze jak sie wszytko wyjasni bo narazie nie chce się nakręcać...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeśli chodzi o dawkę to Falvit - 0.2 mg, a Folik 0.4 mg :).
XXX trzymam kciuki, mam nadzieję, że szybko wrócisz ! Ja dzisiaj odbieram kolejny wynik bety, moja gin chce znać na bieżąco sytuację, także jesteśmy na smsach w tej kwestii ;). Dziewczyny, a dopadło Was już zakupowe szaleńśtwo? Bo przyznam się bez bicia, że ja już zaliczyłam wizytę w Smyku, zresztą rodzinka nie pozostaje dłużna :). Ale już stopuję, w końcu to jeszcze za wcześnie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dla mnie to jeszcze zdecydowanie za wcześnie na zakupy. W poprzedniej ciąży zaczęłam je dopiero około 25 tc. Tym razem pewnie tyle nie wytrzymam, bo strasznie mnie ciągnie :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej Dziewczyny!piszę bardzo nieśmiało bo narazie tylko testy pozytywne.Dziś wizyta u ginki.jeszcze sie wstrzymam z terminami bo...nigdy nie wiadomo..mam dość nieciekawa przeszłość ciazowa...trzymajcie kciuki..buziaki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bratka - kurczę, wiem, że wcześnie, ale taka radość mnie rozpiera, że nie mogłam się powstrzymać... Pewnie z racji moich wcześniejszych doświadczeń, mimo że to one powinny trzymać mnie w ryzach...
panda - trzymam kciuki ! Odezwij się koniecznie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kurde, obudziłam się dziś z bólem gardła i zatkanym nosem :( I czym tu się leczyć ?
Ech, jakbym mało leków przyjmowała ...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u mnie to już druga infekcja - ogólnie całą trójką mamy katar- na dodatek zatokowy - ale ja nic nie biorę, różnie to bywa, w pierwszej ciąży nawet nospe brałam od święta gdy już musiałam i to pod koniec ciąży. Mam nadzieję, że migreny na które cierpię mnie nie dopadną bo będzie ciężko. A tak ogólnie to mój brzuszekjuż urusł - przez macicę zapewne.no ale to druga ciążą więc szybciej to idzie bo wszystko już raz było rozciągnięte.
Też mam parcie na twarożek i to na dodatek e szczypiorkiem, ogórkiem kiszonym, pomidorkie i rzodkiewką - ehhh no i najważniejsze ja chce już wiosne..tyle że za oknem śnieg pada....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kochana MAMUSIE wiem, że to forum ma być pełne radości i dzielenia się szczęściem z ciąży. Też tak zresztą myślałam wchodząc tutaj. Moje szczęście trwało nie cały tydzień. Mój facet nie stanął na wysokości zadania i po prostu odszedł...:( nie będę pisała, że cierpię, płaczę i nie wiem co dalej..jak żyć...Dziewczyny może mnie za chwilę potępicie..ale ja nie wiem czy urodzić w tej sytuacji dziecko...jestem sama...nie mam umowy o pracę , chociaż na zleceniu w tej firmie pracuję dwa lata ale wiadomo nic pewnego...nie mam własnego mieszkania...chyba nie oczekuję rad, bo decyzję muszę podjąć sama, ale może ciepłe słowa, które pozwolą mi przetrwać te dni...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kasiu nie należę do Waszego wątku, nie chce Ci radzić co masz robić bo decyzja należy do Ciebie. Nie opisze też co myślę o tego typu facetach :|
Natomiast pamiętaj że nawet pracując na umowę zlecenie możesz iść na L4 i mieć macierzyński jeżeli wykupisz dodatkowe ubezpieczenie (okres karencji trwa 3 miesiące). Pamiętaj też że to nie tylko twoje dziecko, ojciec wobec niego też będzie miał zobowiązania a już na pewno te finansowe.
Życzę powodzenia i trzymam kciuki żeby się wszystko ułożyło jak najlepiej!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czesc dziewczyny dopiszcie mnie prosze :) termin mam na 29 wrzesnia.
Poki co czuje sie ok wiadomo spac mi sie chce, nie trawie miesa ale ogolnie ok.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Potwierdziło się..mamy pecherzyk ciazowy 7,61mm..termin wstępny 14.10. Ale o tym narazie nie myślę..to jeszcze kawał czasu....
Co do przeziębienia bo wczoraj pytałam można panadol, wapno, wit.c, rutinoscorbin. Ja biorę profilaktycznie prenatal grip care i syrop prenalen ale może być również immunaron prenatal obecnie przeceniony w superpharm na matarni z 21zł. Na 7,99.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do tej pory tylko podczytywałam ale może czas się przyłączyć :)
termin wstępnie na 19.09 - dopiszcie i mnie proszę
i niestety obecnie na L4 bo i mnie paskudne przeziębienie dopadło :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hmm ja nie biore nic oprocz kwasu foliowego ale przemysle i moze tez cos kupie. Ja do pon jestem na urlopie a poten niestety powrot do rzeczywistosci :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja teraz biorę profilaktycznie ponieważ wszyscy wokół chorują..ja w ostatniej ciąży na początku miałam infekcje i...nie udało nam sie..dlatego teraz już dmucham na zimne...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ania 27 - 12.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
bratka - 21.09.2013
meg - 23.09.2013
żonka - 23.09.2013
Selene - 28.09.2013
dorotiii - 29.09.2013
Annkkaa -10.10.2013
panda - 14.10.2013
Aga -18.10.2013
XXX - 18.10.2013
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Selene widze ze razem rodzimy :) za pierwszym razem bylam z inna forumowiczka w pokoju w szpitalu wiec licze ze i tym razem sie uda :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dołączam i ja. :)

3.09.2013.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny.
~Dorotiii - kto wie może się spotkamy, zawsze to raźniej :)
Ja po ciężkim weekendzie. Jestem tak zmęczona, że jestem w stanie zasnąć w każdym miejscu. Od piątku praktycznie nie spałam, młodemu wychodzą 5, gorączka, marudzenie i wszystko inne czyli bezsenne noce + całodziennie wszenie na rękach. Do tego mdłości od wszystkiego mam. Odliczam do końca pierwszego trymestru.....
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ohohoho... Nie zazdroszczę... U nas z kolei ruszył generalny remont kuchni - prawie 2 tygodnie w kurzu i bałaganie... No ale potem będzie pięknie :) Całe szczęście, że oprócz senności (ale też bez przesady) jak na razie nic mi nie dolega. Żadne nudności, złe samopoczucie :). Tylko jakaś taka "spuchnięta" jestem... Odliczam już dni do USG - został tylko tydzień :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Trzymajcie się, Dziewczyny. Nie zazdroszczę, ale teraz musi być już tylko lepiej. :)

Na jakie badania skierowali Was ginekolodzy? Bo ja dostałam taką listę, że mi mało oczy na wierzch nie wyszły. Nie pamiętam, żebym podczas pierwszej ciąży musiała robić ich aż tyle. Przeliczyłam sobie koszt zrobienia zleconych badań i wyszło mi ponad 300 złotych. :/ Jak jest u Was?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny!
Witam w gronie szczęśliwych przyszlych mamusiek. Jestem w 13 tc. termin mam na 3 września
Co do Twojego pytania mamtu...ja dostałam skierowanie do zrobienia ok 10 badan i faktycznie wyszłoby z 300 zł, ale żeby troszkę zaoszczędzić to poszłam do pierwszego lepszego ginekologa w przychodni, który zapisał mi podstawowe:morfologię,mocz,grupę krwi, WR i glukozę. Zrobiłam w przychodni za darmo no ale w resztę musiałam zainwestować. To faktycznie dużo, ale takie szczegółowe badania robi się tylko na początku, potem tylko chyba mocz i krew.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki za odpowiedź.

Ja też byłam na wizycie w przychodni, ale lekarz dał mi skierowanie tylko na badanie krwi, moczu i na glukozę.

narzeczonaaa, mamy ten sam termin. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Eeeejjj to świetnie! Myślałaś już o wyborze szpitala? Chciałabym skorzystać ze znieczulenia zewnątrzoponowego, ale wiem np. że na Klinicznej i Zaspie niechętnie do tego podchodzą, natomiast w Wojewódzkim nie robią problemów. Co rodząca to inna opinia. Chyba będzie po prostu trzeba się troszkę porozglądać samemu...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej! mam termin na 14.10 :) no właśnie, ja też (JUŻ!) sporo myślęo wyborze szpitala, mieszkam w Sopocie więc najbliżej mi do Redłowa, lecz tam nie podają w razie czego ZZO, więc może kliniczna? Zaspa raczej odpada, bo słyszałam, że tam nie ma oddzialnych sal porodowych, tylko jakieś poprzedzielane boksy, przez które wszystko słychać, czego sobie nie wyobrażam. jakieś rady?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witam i ja.
ja nadal na zwolnieniu ale już tylko dziś a jutro do pracy -w końcu.
ja też dostałam całą długaśną listę badań do zrobienia ale za nic nie płaciłam także trudno mi powiedzieć jaki to koszt. tylko lekarz zapomniał o skierowaniu na morfologię hehe więc teraz przy okazji badań prenatalnych mam zrobić. ja za to mam straszne parcie na twaróg hehe tylko niestety kiepsko u mnie z tolerancją laktozy i już mnie wysypało :( ale to nic przejdzie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
twaróg, nabiał-"będzie chłopiec" mawia moja mama:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
hehe zobaczymy zobaczymy :) ale szczerze mówiąc mam jakieś dziwne przeczucie że faktycznie będzie facet :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
co do siebie to ja też mam takie przeczucie...w czwartek idę do lekarza, może jakims cudem zobaczy co tam między nogami maluszka;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tym razem w ogóle nie mam przeczuć co do płci. Poprzednio od razu czułam, że chłopak, a teraz - nie wiem. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas zdecydowanie za wcześnie (10tc) ale jak w zeszły poniedziałek byłam na wizycie i zobaczyłam na USG bijące serducho to się poryczałam ............a niby się szybko nie wzruszam hehe
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja, tak jak poprzednio, będę rodzić w Wojewódzkim. Mam tam lekarkę, a poza tym łatwiej mi chyba będzie w znanym miejscu niż w nowym.

Co do zachcianek, to jakoś nic mnie nie męczy. Mam raczej na odwrót - nic mi nie smakuje, a właściwie - wszystko smakuje mi tak samo. :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczęta, zmykam coś zjeść(dziś zachciewajka na rosół:)
Do usłyszenia później
papa!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
hehe ja w czwartek rosół pędem gotowałam bo taką chęć miałam i nawet go zjadłam ze smakiem, za to w piątek nawet nie mogłam na niego spojrzeć :)
Ja jak i przy pierwszej ciąży głównie żywię się kanapkami. Dania obiadowe bardzo średnio toleruje.

Ja mam przeczucie że będzie dziewczynka :)

Dzisiaj robiłam badania bo w piątek idę do lekarza i miałam do zrobienia na razie TSH, morfologie, mocz oraz cukier. Koszt 56 zł.
Lekarz powiedział że następnym razem będę miała więcej do zrobienia - toksoplazmozy, różyczki etc. Jedynie co to mogę grupę krwi mieć już tą co wcześniej robiłam.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mnie naszła chętka na kiełbaskę z grilla :) jeśli chodzi o badania to mam morfologię, mocz,toksoplazmoze,cytomegalie,wr,tsh i glukozę. Badania mam za darmo.
Też mam przeczucie na dziewczynkę :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej, U mnie niestety wszechobecne mdłości (najgorsze jest otwieranie lodówki - no masakra normalnie ... :/ ). Na szczęście popołudniami jest już lepiej.
Z apetytem różnie, raz lepiej raz gorzej, tylko nie mogę dużo na raz jeść.
Jak na razie schudłam prawie 2 kg :) i brzuch mam bardziej płaski niż przed ciążą.

Nie robiłam żadnych badań poza progesteronem, ale dziś wieczorem wizyta więc wszystko przede mną.
image
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aktualizuję:

mamtu - 03.09.2013
narzeczonaaa - 03.09.2013
ania 27 - 12.09.2013
alkar82 - 19.09.2013
bratka - 21.09.2013
meg - 23.09.2013
żonka - 23.09.2013
Selene - 28.09.2013
dorotiii - 29.09.2013
Annkkaa -10.10.2013
panda - 14.10.2013
Aga -18.10.2013
XXX - 18.10.2013
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Za tydzień podzielę się swoimi wrażeniami odnośnie zleconych badań. Póki co na własną rękę robiłam cytomegalię (55 zł bodajże). Tylko, że większość pewnie będę miała w pakiecie (POLMED). Przynajmniej mam taką nadzieję, bo koszta generują się co rusz... ;)
Dziewczyny, czy tylko ja mam wrażenie takiego spuchnięcia? Bo wręcz chwilami mam wrażenie jakby mnie coś w środku rozpierało (delikatnie, nie jakoś mocno) i wyglądam na nieźle wzdętą. Nie powiem - dzisiaj zaczęło mnie to trochę martwić...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga, to chyba normalne, mnie też wydaje się, że zatrzymuję coraz więcej wody, a "wzdęcie" mam w zasadzie od obiadu do samego wieczora. Jedyne, co się wreszcie unormowało, to piersi - przestały mnie tak okropnie boleć przy każdym ruchu. Czyżby skutki wchodzenia w II trymestr? ;)

A jak u Was z wagą? Z tego co czytam, to raczej niewiele przybieracie albo wręcz tracicie? Ja na razie stoję w miejscu póki co, ale już widzę, że powoli zaczynam mieć problem z dopięciem spodni, szczególnie po południu. No i mam niejasne przeczucie, że waga nie będzie dla mnie tak łaskawa, jak w pierwszej ciąży (+12 kg).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja zanim zrobiłam test to już wiedziałam że jestem nw ciąży bo zaczęłam puchnąć i chyba ze 2 kilo przytyłam. Teraz byłam na wakacjach w egipcie i nie dość że mało co jadłam bo jak wchodziłam do restauracji gdzie był bufet to czułam tylko smród i niechęć do jedzenia to jeszcze mnie dopadła zemsta faraona, więc kilogramy się wyrównały.
Mam nadzieję że nie przytyje dużo bo i tak swoje już ważę ;/
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja przytyłam 1 kg, ale mam wrażenie że mój brzuch wygląda jak w 4-5 miesiącu:)wieczorami dopada mnie zgaga, choć staram się nie jeść rzeczy ciężkostrawnych. Od dziś wchodzę w 2 trymestr:) lekarz obiecał mi że będę góry przenosić tak dobrze powinnam się czuć.Fakt, mdłości mijają a one mi najbardziej dokuczały.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pewnie macie rację, a ja jestem zwyczajnie przewrażliwiona :). Ale faktycznie - wczoraj to wyglądałam na 5 miesiąc, a nie 5 tydzień ;). Na szczęście dzisiaj już ok.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam wtorkowo.

U mnie brzuch wychodzi zwykle pod koniec dnia, rano na szczęście z optymizmem patrzę w lustro. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wtorkowo i śniegowo (? śnieżnie właściwie ;) ). U mnie od wczoraj faza na Kinder Maxi King. Obłęd ;). Dzisiaj zapowiada się dla mnie dzień relaksu (o ile można o nim mówić, kiedy z kuchni dochodzą dźwięki młota i wiertarki) - wieczorem kolacja i kino z przyjaciółką (mam tylko nadzieję, że nie przysnę na filmie, co nie jest wcale nieprawdopodobne ;) )
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zazdroszczę kina. U mnie na razie szans na wyjście brak - siedzimy z Młodym w domu, oboje zaprawieni, chociaż już powoli dochodzimy do siebie.
Na co idziecie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
"Nieulotne". No, tak - sezon chorobowy w pełni... Ja na razie o dziwo się trzymam (praktycznie żadnej poważniejszej infekcji w tym sezonie), co u mnie jest naprawdę nie lada wyczynem - oby tak dalej ! :) Kurujcie się, czosnek, wyro i do przodu! :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Daj znać czy warto iść. Jak już dojdę do siebie to też mam zamiar się na coś wybrać. :) Udanego wieczoru.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
czesc dziewczyny - ja w weekend wylądowałam na izbie przyęc - niestety poczułam jakby mi odeszły wody z krwią no i podczas robienia sisusiu wyszły ciemne i sprawe skrzepy krwi - chciano mnie zatrzymac w szpitalu- ale nie wyraziłam zgody, więc otrzymałam leki na podtrzymanie i zatrzymanie krwawienia - no i prykas leżenia - zero stresów i nerwów..chyba sie nie da ale zwolniłam tempo i walczymy o to maleństwo, choć jadąc do szpitala pogodzilismy się z najgorszym i o dziwo na usg wyszło,ze maleństwo ma sie dobrze - zobaczymy co bedzie dalej...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mamtu - jasne, dam znać jak wrażenia :). meg - trzymam mocno kciuki żeby wszystko było w porządku! Grunt, że dzieciątko ma się dobrze, oszczędzaj się jak tylko możesz! Oby to było Wasze ostatnie przykre doświadczenie związane z ciążą... !
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
meg, trzymajcie się. Odpoczywaj, dużo leż i oszczędzaj się jak tylko możesz. Trzymam za Was kciuki. Musi być dobrze! :)

Ja w pierwszej ciąży byłam unieruchomiona przez 4 miesiące. Ale nawet leżąc 'plackiem' trzeba myśleć pozytywnie. Głowa do góry!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny,widzę że wątek żyje,fajnie,cieszę się.
U mnie za tydzień koniec pierwszego trymestru,czuję się tylko trochę lepiej,choć dalej nie mam na nic apetytu,najchętniej to bym nic nie jadła,ale zmuszam się puki co.Ponadto odkąd jestem w ciąży cierpię na bezsenność,kurczę nie wiem czym to może być spowodowane,śpię płytko,lekkim snem,co chwila się wybudzam a póżniej wstaję z bólem głowy.Co do wagi schudłam 2 kg,zresztą tak samo jak w pierwszej ciąży.

Dziewczyny czy można za pzredawkować kwasem foliowym?Bo ja mam zaparcia i nie wiem czy to od witamin,czy folik,a może jedno i drugie,biorę na zmianę,jednego dnia to,drugiego to.Dawka kwasu to 800 a w witaminach 400 więc chyba już odstawię ten folik.I jeszcze mam pytanie jaki śluz powinnam teraz mieć,to pytanie do mam wcześniejszych ciażą ode mnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć ania27. :)

Co do kwasu foliowego to niestety nie pomogę - wydawało mi się, że przedawkować się nie da, ale nie dałabym sobie ręki uciąć. A skąd podejrzenia, że zaparcia masz od kwasu właśnie? Mnie dręczy to samo, ale raczej stawiałam na zwiększone dawki magnezu, który przyjmuję. Generalnie czytałam ostatnio, że w ciąży zarówno biegunki jak i zaparcia to norma, jednak z drugimi należy mocno walczyć, bo zwiększają ryzyko nabawienia się hemoroidów. :/

Z tym śluzem, to też pytanie za 100 punktów. Mogę Ci napisać jaki mam ja, ale na priv. Jakoś nie chcę innych 'raczyć' swoimi wnętrznościami. ;)

A tak w ogóle to jestem zaskoczona tym, jak mało pamiętam z poprzedniej ciąży. :/
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny. Nieśmiało chciałam do Was dołączyć. Termin mam na 22 października tak przynjamniej wychodzi licząc od pierwszego dnia ostatniej miesiączki. Ale do gina idę dopiero 28 lutego to zobaczymy co powie. Na razie byłam tylko na badaniu beta hcg.

To jest moja druga ciąża. Wiem, że to dopiero początek ale czuję się zupełnie inaczej niż poprzednio. Piersi mnie w ogóle nie bolą. Za to też cierpię na bezsenność i te cholerne zaparcia. Hmmm lepsze to niż mdłości z pewnością.

Widzę, że dużo wśród nas już w 2 ciąży, fajnie będzie się powymieniać doświadczeniem. Meg trzymam kciuki żeby wszystko było ok. Wypoczywaj!

A może napiszecie skąd jesteście?
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witaj sonia85! Dołączaj śmiało. :) Coraz nas tutaj więcej - fajnie! Będzie z kim pogadać.

Ja - Gdańsk.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witaj sonia85!
Ja Gdańsk Jasień:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A propos bezssenności na którą się dziewczyny skarżycie-mnie pomaga herbatka z melisy, i masaż w wykonaniu mężą:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A propos bezssenności na którą się dziewczyny skarżycie-mnie pomaga herbatka z melisy, i masaż w wykonaniu mężą:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mamtu to pisz na priv jak coś.Mnie niepokoi więc pytam,w czwartek za tydzień idę na wizytę,a jestem po infekcji stąd moje pytanie.
No właśnie co to jest z tym niespaniem,w pierwszej ciąży dobrze spałam i również mnie piersi nie bolą tylko jak leże na brzuchu to czuję je:)

Ja mieszkam w Niemczech,wcześniej Gdańsk i Pruszcz,teraz jestem od roku tu i powiem Wam że zupełnie inne podejście do pacjenta jest,troszkę rozczarowana jestem,chodzi ogólnie o wszystkich lekarzy,a ginekolog mam polkę,ale też nie mam do niej takiego zaufania niestety.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hmm a wydawałoby się, że tam będzie lepsza opieka niż w Polsce.
Ja jestem z wrzeszcza.
A kiedy byłyście na pierwszej wizycie, bo ja ide 28 to będzie połowa 6 tyg i się zastanawiam czy nie za wcześnie. A już nie pamiętam kiedy byłam na pierwszej wizycie w pierwszej ciąży :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
sonia85 ja byłam na pierwszej wizycie w 5 tc. praktycznie zaraz po tym jak się dowiedziałam że zostanę mamusią
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dopisałam się do listy

Wrzesień
1. mamtu - 03.09.2013
2. narzeczonaaa - 03.09.2013
3. ania 27 - 12.09.2013
4. alkar82 - 19.09.2013
5. bratka - 21.09.2013
6. meg - 23.09.2013
7. żonka - 23.09.2013
8. Selene - 28.09.2013
9. dorotiii - 29.09.2013

Październik
1. Annkkaa -10.10.2013
2. panda - 14.10.2013
3. Aga -18.10.2013
4. XXX - 18.10.2013
5. Sonia85 - 22.10.2013
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
narzeczona i od razu miałaś USG?
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ania27, napisałam priva. :)

sonia85, ja na wizytę poszłam w 9 tc. Jakoś zupełnie mi się nie spieszyło, a w pierwszej ciąży miałam w tej kwestii falstart (poszłam ok. 5-6 tc i widoczny był tylko pęcherzyk). Domyślam się jednak, że wszystko zależy od sprzętu, bo pierwsze usg robili mi wtedy w przychodni na jakimś gracie. ;) Jeśli masz dostęp do dobrego sprzętu, to i w 5 tc będzie już widać ciążę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak, choc wydruk ze zdjęciem fasolki dostałam dopiero w 9 tc:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A kto prowadzi Wam ciążę. Bo ja ostatnio chodziłam do Doeringa. Ale teraz zmieniłam.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja chodzę prywatnie do dr Kardzis. Najtaniej nie jest ;), ale ostatnią ciążę donosiłam tylko dzięki niej, a poza tym pracuje w szpitalu, w którym rodziłam i zamierzam rodzić znowu.

A na kogo zmieniłaś i dlaczego?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moją ciążę prowadzi dr Adamski w Polmedzie w Mahnattanie. W sumie nie umiem się jeszcze wypowiedzieć w kwestii czy jestem zadowolona, bo za sobą mam dopiero 2 wizyty. Wydaje się w porządku, opinie które czytałam na jego temat też są OK.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Właśnie, jesteście bardziej doświadczone ode mnie. Powiedzcie czy to że lekarz pracuje w innym szpitalu niż ten w którym chciałabym rodzić ma duże znaczenie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeśli chodzi o dostanie się do lekarza to nie ma takiego problemu jak w Polsce,nie ma takich długich terminów,noi w szpitalach o niebo lepsza opieka,podczas porodu również,dla dziecka dostajesz wszystko,nawet pampersy.I napewno bym chciała rodzić tu,w Polsce nie mam najlepszych doświadczeń,nie polecam Wojewódzkiego ze względu na wredne baby w tym lekarkę,która moim zdaniem ma coś z głową.

Ale inne jest podejście,oni nie rozmawiają tak z pacjentem,albo jesteś chora albo zdrowa,nie ma dyskusji,nie ma zadawania pytań,jakoś tak chłodno,noi inne jest leczenie,ja sie leczę na tarczycę i jak czytam jak w Polsce to leczą to jestem trochę zaniepokojona,niby tym samym tylko inne zalecenia,inna szkoła poprostu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
narzeczonaaa, imho nie ma to żadnego znaczenia. W moim przypadku akurat tak się złożyło, a ja nie byłam zdecydowana na konkretny szpital, więc wybrałam ten, w którym pracuje moja gin.

ania27, wydaje mi się, że nie ma co tak uogólniać - w każdym szpitalu trafi się 'wredny lekarz' albo 'nawiedzona położna'. Ja akurat mam bardzo dobre wspomnienia z Wojewódzkiego. :)

Spadam na obiad. Miłego dnia!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
W sumie to byłam zadowolona z Doeringa ale drogi jest i ja wolę jednak kobietę więc zmieniłam na Kowalewską - Włas. Doering szybko określa płeć ja już w 14tc wiedziałam. No i nie zleca za dużo badań tylko te konieczne. Więc nie wiem czy to dobrze czy źle.

Ja mam złe wspomnienia z rodzeniem na zaspie. Ale każdy poród inny dlatego jedna osoba może być zadowolona z tego samego szpitala a druga nie. Ja miałam ciężki poród więc teraz się nastawiam na swiss med. Nie wiem czy to ma duże znaczenie czy Twój lekarz pracuje w danym szpitalu. Zależy czy akurat będzie przy Twoim porodzie musisz się dowiedzieć czy istnieje taka opcja żeby np zadzwonić jak rodzisz i wtedy jechać do tego szpitala gdzie Twój gin pracuje.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja chodzę do Papińskiej-Stachowiak. Przyjmuje w Wojewódzkim, ale pierwsze dziecko i tak rodziłam na Zaspie, myślę, że drugie też tam urodzę. Wydaje mi się, że nie ma to znaczenia, że lekarz pracuje w w konkretnym szpitalu, chyba, że jak napisała Sonia85 masz pewność, że lekarz będzie przy porodzie.
Co do zaparć to podobnie jak w pierwszej ciąży cierpę na ten probem. Za to z bezsennością nie mam na szczęście problemu wystarczy, że spojrzę na łożko a już śpię :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czy moge sie przyłączyc?
U lekarza jeszcze nie byłam, ale zrobiłam betę i wg. moich wyliczen termin będzie na ok. 28 października.
Mam juz 1,5 rocznego synka. ;-)
Poprzednia ciążę prowadziłam u dr. Preisa, ktory jest ordynatorem na Klinicznej, i tyllko dlatego, że byłam jego pacjentką zostałam przyjeta do porodu, inaczej by mnie odesłali, dlatego teraz tez chcę się do niego umówić. Ktoras pisała o zzo na Klinicznej - mi oferowali cały czas, zdecydowałam sie i na pewno będe się decydować drugi raz. ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja dzisiaj pełna nadziei umówiłam się już na prenatalne do Doeringa - mam nadzieję, że więcej niespodzianek już nie będzie i reszta ciąży będzie bez większch wrażeń...

co do porodu - ja córkę 2 lata temu rodziłam na klinicznej - no i cóż mogę powiedziec - zadowolona nie byłam, przetrzymali mnie 12 godzin z cego 8 partych bez rozwarcia bo stanęło na 3 cm, naszprycowali mnie oxytocną - i to był chorror, do tego nie odeszły mi wody i sami próbowali...mojej lekarki nie było na dyżurze i właściwie dopiero po ekspresowej decyzji o cesarce po zielonych wodach na sali pooperacyjnej musiałam do niej dzwonic bo mi nie chcieli dac zastrzyku przeciwbólowego - po jej interwencji dostałam wszstko co powinno sie dostac wraz z antybiotykiem - wiec nie wiem czy chce znów tam rodzic... Najchętniej to zaplanowana cesarka - ale to chyba marzenie....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
meg a jakie prenatalne robisz?
tessaja dopisz się do listy :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wrzesień
1. mamtu - 03.09.2013
2. narzeczonaaa - 03.09.2013
3. ania 27 - 12.09.2013
4. alkar82 - 19.09.2013
5. bratka - 21.09.2013
6. meg - 23.09.2013
7. żonka - 23.09.2013
8. Selene - 28.09.2013
9. dorotiii - 29.09.2013

Październik
1. Annkkaa -10.10.2013
2. panda - 14.10.2013
3. Aga -18.10.2013
4. XXX - 18.10.2013
5. Sonia85 - 22.10.2013
6. tessaja - 28.10.2013
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A propos badań prenatalnych to ja poprzednio robiłam test pappa i teraz też zrobię. a co do klinicznej, to ja byłam zadowolona ale wiem że opinie są różne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A co to jest za test? Kiedy trzeba robić?
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To jest pobranie krwi. Po usg w 12 tygodniu, w którym się sprawdza przeziernośc karkową można(czasem trzeba jesli wyniki z usg są niewłasciwe) zrobic test z krwi na choroby genetyczne, czyli zespół downa , edwardsa, itp. Oczywiście test jest płatny, chyba ok. 300zł.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeśli chodzi o mnie to bezsenność kompletnie mnie nie dotyczy :) Noce przesypiam caluśkie, wręcz z nawiązką ;). A do gina lecę w 6 tc. Od kilku ładnych lat chodzę do dr Barwińskiej - Pobłockiej (POLMED) i jestem w siódmym niebie! Jest naprawdę wspaniałym lekarzem z powołania. Także z czystym sumieniem - polecam !
Kobietki kochane - czy każda ma już za sobą ciążę?! Bo czuję się rodzynkiem jako pierwszorazowa ciężarówka ;). Co oczywiście bardzo mi się podoba, bo myślę, że posłużycie radą i wiedzą :). Fajnie, że jest nas co raz więcej :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania27 pytałam mojej ginki czy można przedwakowac folik i powiedziała że nie. Trzeba byłoby go brać po 1000dziennie więc spokojnie. Zaparcia napewno nie od tego. Ja biorę folik 0,5mg 2*dziennie.
Ja jestem z Gdańska. Nie jest to moja pierwsza ciąża ale mam nadzieję że nie będzie pierwszą szczęśliwie zakończoną.
Moją lekarka prowadząca jest Dr Swiatkowska.
Też zamierzam robić test pappa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oczywiście miało być że będzie pierwszą zakończona szczęśliwie!tak to jest jak sie pisze na telefonie ze słownikiem..mam nadzieję że to nie będzie zły omen...
Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
panda - u mnie to druga ciąża, bo pierwsza poroniona :( aczkolwiek wiedziałam o niej dwa dni. Może dlatego traktuję tę jako pierwszą... Zresztą teraz udało nam się po Clo - miałam zanik owulacji. Ale jestem pewna, że teraz wszystko będzie ok :). No i zapomniałam dodać, że póki co jestem pierwszą dumnie reprezentującą swoje miasto mamuśką z Gdyni ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga moja obecna ciąża jest trzecią..obie straciłam w okolicach 20tc..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
panda - trzymam kciuki żeby tym razem wszystko powiodło się po Twojej myśli... Ja na szczęście (jeśli można powiedzieć w tej sytuacji w ogóle tak powiedzieć) byłam w 7 tc. No i tak jak pisałam - wiedziałam o niej 2 dni - w sobotę zrobiłam test, w poniedziałek byłam u lekarza i wszystko było już jasne... A czy wiesz jaka była u Ciebie przyczyna?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga ja też jestem ciężąrówką-pierwszakiem:) także tym bardziej witam Cię gorąco!:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
narzeczonaaa super! :) W takim razie raźniej mi w byciu zieloną :D Póki co, ja uciekam - szykuję się do tego kina ;) Miłego wieczoru mamuśki :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wrzesień
1. mamtu - 03.09.2013
2. narzeczonaaa - 03.09.2013
3. ania 27 - 12.09.2013
4. alkar82 - 19.09.2013
5. meg - 23.09.2013
6. żonka - 23.09.2013
7. Selene - 28.09.2013
8. dorotiii - 29.09.2013

Październik
1. Annkkaa -10.10.2013
2. panda - 14.10.2013
3. Aga -18.10.2013
4. XXX - 18.10.2013
5. Sonia85 - 22.10.2013
6. tessaja - 28.10.2013
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bratka ? :(
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga..ciężko uwierzyć ale lekarze zgodnie twierdzą że pech..wszystkie moje wyniki prawidłowe a sekcja Synkow nic nie wykazała...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aaa i udanego seansu życzę!
Bratka..współczuję..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć tessaja! :)

panda, czy mogę Cię podpytać co było przyczyną Twoich wcześniejszych poronień (jeśli to pytanie jest nie na miejscu lub po prostu nie chcesz to nie odpowiadaj, oczywiście)?
Moja poprzednia ciąża była ciążą wysokiego ryzyka i bardzo się boję 'powtórki z rozrywki'.

Aga, narzeczonaaa, fajnie jest być 'świeżą', naprawdę. :)

narzeczonaaa, mieszkamy względnie niedaleko siebie, bo ja na Karczemkach.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Myślałam, że nikt nie zauważy jak się cichaczem wypiszę.

Niestety serduszko przestało bić :( To był już prawie 10 tc.
Jutro do szpitala ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bratka, przykro mi bardzo. :( Trzymaj się ciepło.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bratka trzymaj się! :(
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamtu tak jak pisałam..nic badania nie wykazały..pierwsza ciąża również była wysokiego ryzyka..tak sie poprostu potoczyło..choć bardzo ciężko to zaakceptować..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja koleżanka też poroniła 2 ciąże w końcu się okazało, że miała problemy z za gęstą krwią, to się jakoś nazywa ale nie pamiętam jak. No niestety od ciąży się zaczyna a potem strach o zdrowie naszych pociech już całe życie :) Grunt to być dobrej myśli i nastawiać się jak najbardziej pozytywnie.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sonia ja nie mam problemów z gestoscia krwi..wiem o czymś takim przyjmuje sie wtedy zastrzyki. Na szczęście to mnie nie dotyczy..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja jestem z Gdańska - Siedlce. ;-D Moja pierwsza ciąża była idealna - pracowałam do końca 8 miesiąca, urodziłam w terminie i bezproblemowo. Współczuje Wam poprzednich przejść, ale trzeba trzymac kciuki żeby teraz było dobrze. ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
panda, dzięki za odpowiedź. Przepraszam, nie doczytałam wcześniejszego posta.

Dziewczyny, wklejam linki do najbliższych spotkań dla przyszłych mam, może któraś skorzysta:
http://www.mamanigdyniejestsama.pl/spotkania
http://bezpieczny-maluch.com.pl/?page_id=20
:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przede wszystkim - bratka, tak mi przykro... Ale trzymaj się mocno i ciepło!
panda, wierzę, że ten trzeci raz będzie dla Was szczęśliwy i pech zwieje gdzie pieprz rośnie ! :)
A jeśli o mnie chodzi to film polecam - ale jest on nieoczywisty, pozostawia duże pole manewru dla interpretacji widza, także trzeba lubić takie kino :). Mnie bardzo się podobał, no ale tak jak mówię - rzecz gustu i preferencji :). A tak poza tym to u mnie nadal brak żadnych dolegliwości, tylko z wyrka zwlec się nie mogłam, ale jeszcze sobie z tym radzę ;). Oczywiście cały czas odliczam dni do USG :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O, Aga, dzięki za recenzję. Czyli pewnie się wybiorę. :)

Kiedy masz usg?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mamtu dzięki za linki :) jeśli nie wyjadę, co muszę jeszcze ustalić, to pewnie z mężem się wybierzemy :) USG mam w poniedziałek. Pierwsza wizyta ciężarówkowa :). No i cała chodzę, nie mogę się doczekać! ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Normalka. ;) Mnie tak 'telepie' przed każdym usg, a wydawałoby się, że już nie powinno mnie to aż tak podniecać. Ale pierwsze usg to jednak trochę co innego - trzymam kciuki, żebyś dała radę do poniedziałku. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a nie ma nikogo z Oliwy? mieszkam niby w takiej dzielnicy ale jak zawsze wyludkowo i sama będę kilometry robiła :(

Ja pierwszą ciążę prowadziłam u doktora knutowskiego i teraz też do niego chodzę. Znaczy się raz byłam póki co :)
Jak któraś się jeszcze zastanawia to bardzo polecam. Wydaje mi się że nie płaci się dużo bo 120 zł, gabinet bez rewelacji ale sprzęt super. W cenie wizyt jest usg 3d. Lekarz bardzo opanowany, nie sieje strachu i naprawdę wprowadza spokój u przyszłej mamy. Pracuje w Wojewódzkim.
Dobrze jest mieć lekarza który pracuje w szpitalu bo w późniejszej ciąży jak czasem trzeba coś sprawdzić czy zrobić ktg czy już ciąża jest przenoszona to zawsze się do lekarza swojego na dyżur uderza i masa moich koleżanek korzystała z tego.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dorotii mieszkałam w oliwie ale przeprowadziłam się do wrzeszcza. To wcale nie jest daleko :) Z resztą często bywam u mamy w Oliwie to możemy się kiedyś na spacerek do parku wybrać.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dortiii, widzę, że też masz lekarza z Wojewódzkiego? Będziesz chciała tam rodzić?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
raczej tak, pewnie stanie na wojewódzkim.
Pierwszy poród miałam mega ciężki - 2 noce praktycznie i dzień i wątpię żeby w innym szpitalu przebiegł inaczej. Tak to jest z tym porodem że jak jest ok to wszędzie będzie ok a jak będzie ciężko to nie oszukujmy się ale może tylko swissmed coś zaradzi ;p
W wojewódzkim trafiłam na średnią położną ale oprócz tego wszyscy byli rewelacyjni. Panie na oddziale przyłóż do serca, ordynator naprawdę rewelacja - wie wszystko o wszystkich i trzyma personel w ryzach. Także na 95% wojewódzki.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam podobne odczucia. I dlatego pozostanę przy miejscu, które już poznałam. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ale mam dziś obsówę:) tak błogo w łóżku, pogoda za oknem nie nastraja na spacery...Jutro USG, dziewczyny cieszę sie przed każdą wizytą jak dziecko w sklepie z cukierkami.
Od rana przeglądam w necie wózki dziecięce, łóżeczka itp...cuda:)
Tak bym chciała móc przytulic moje maleństwo...tęsknię za nim!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja w wojewódzkim położną przy porodzie miałam okropną,która za karę wykonywała swoje obowiązki tej nocy i ani jednym słowem się do mnie nie odezwała,ale już za to ta co przyszła na zmianę po niej,odbierała poród,pomogła urodzić,super sympatyczna,szkoda tylko że tak krótko była ze mną,inaczej dziś wspominałabym mój poród z uśmiechem.Lekarka o której głośno tu na forum,jest długi wątek o tej mendzie,oj nie chciałabym drugi raz na nią trafić jakbym tam rodziła,przybiegła do mnie z pretensjami,dlaczego to ja tak długo rodzę,że na szkołę rodzenia nie chodziłam i teraz się męczę,ja nieprzytomna prawie,po blisko 8 godzinach bóli a ta nakrzyczała na mnie(dosłownie) dobrze że przy porodzie miałam męża,bo inaczej trauma na całe życie przez taki personel,a wogóle to jak bóle parte miałam które się przeciągały długo(cesarka mi groziła)to te cholery na korytarzu gazetki czytały i się chichrały,dopiero jak mąż wyszedł i podniósł głos że może by tak ktoś pomógł żonie,bo siły już nie ma,zlecieli się wszyscy łącznie z ordynatorem.
Pożniej pobyt na oddziale również nie przyjemny,położne przychodziły jak za karę,dopiero na wezwanie,żadna nie pokazała jak dziecko do piersi się przystawia,jak przebrać...itp a jedna stara mi wręcz odpyskowała że ona mi dzieckiem nie będzie się zajmować,jak poprosiłam żeby pokazała to czy tamto.
Długo by jeszcze opowiadać jak zostawiły mnie samą na sali,jak nie humanitarnie się zachowały,ale nie bedę nikogo tu straszyć,może miałam pecha,ale napewno drugi raz nie zdecydowałabym sie na ten szpital,choć jeśli chodzi o warunki szpitalne,jedzenie to super,ale sama opieka do niczego,a właściwie jej brak.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Narzeczona to daj znać po USG jak było. Ja idę na pierwszą wizytę dopiero za 8 dni a też już się nie mogę doczekać.

Ania ja miałam bardzo podobne doświadczenia z tym że na zaspie :/
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ania27, współczuję przeżyć porodowych. Szkoda, że ludzie nie zawsze potrafią postawić się w sytuacji osoby w potrzebie.
Myślę tylko, że taka sytuacja mogła się zdarzyć wszędzie, ale nie dziwię Ci się, że tym razem wybierzesz jednak inny szpital, skoro z Wojewódzkim miałaś przykre doświadczenia.
A gdzie będziesz rodziła teraz? Wrócisz do Polski?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no to nie fajnie, ja za to miałam w końcu cesarkę i później opieka rewelacja. Miałam bardzo mało pokarmu, a raczej praktycznie brak, młody się wnerwia i wydzierał bo nic nie leciało i gdyby nie panie które tam pracowały napewno nie dałabym rady karmić tylko bym się poddała. One dzielnie i cierpliwie przychodziły na każde karmienie, pomagały, trzymały młodego, dawały rurki ze sztucznym mleczkiem żeby dziecko oszukać i inne cuda. I naprawdę na paluszkach chodziły i były jak anioły a naprawdę miały co robić :)
Aczkolwiek tą beznadziejną położną to pamiętam bardzo dobrze do dzisiaj :)
ja do lekarza idę w piątek i też ciekawa jestem co tam słychać w środku :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny,
Z chęcią dołączę do waszych rozmów. Zgodnie z kalkulatorem u mnie termin wypada na 12.10.2013. Byłam u lekarza na początku lutego ale powiedział, że za wcześnie i zlecił mi badania beta HCG. Nie zrobiłam ich bo mój mąż stwierdził, ze on już wszystko wie i nie muszę potwierdzać :) do lekarza idę 28 lutego to wszystko będzie wiadomo.:)
Najbardziej co mi dokucza to senność. godz.22 i ja już śpię.Chciałoby się dłużej posiedzieć i coś zrobić a tu się nie da;/ Poza tym bolące piersi, i jakiś czas temu zaparcia. Masakra;/a i jeszcze ból podbrzusza. Na początku bardziej bolało teraz to tylko czasami.Powiedzcie mi jak zmieniłyście swój jadłospis?Na co szczególnie uważacie?

Pozdrawiam :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja w poprzedniej ciąży jadłam wszystko na co miałam ochotę i w tej ciąży też tak robię. Jedyna różnica to taka, że piję więcej wody.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wrzesień
1. mamtu - 03.09.2013
2. narzeczonaaa - 03.09.2013
3. ania 27 - 12.09.2013
4. alkar82 - 19.09.2013
5. meg - 23.09.2013
6. żonka - 23.09.2013
7. Selene - 28.09.2013
8. dorotiii - 29.09.2013

Październik
1. Annkkaa -10.10.2013
2. asia1611 - 12.10.2013
3. panda - 14.10.2013
4. Aga -18.10.2013
5. XXX - 18.10.2013
6. Sonia85 - 22.10.2013
7. tessaja - 28.10.2013
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
praktycznie to nie wolno jeść tylko surowego mięsa a tak to mój lekarz mówi żeby do niczego się nie zmuszać i jeść tylko to na co się ma ochotę.
Ja się do tego stosuje i jem głównie kanapeczki :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też ogólnie jem wszystko, z tym że niektóre rzeczy z umiarem. Inaczej głównie żywiłabym się pikantnymi chipsami i zapijała je colą (tak mnie ciągnie) :)
A z porodami jest różnie, ja np. byłam zadowolona z Zaspy, ale niektóre dzieczyny nie i tak jest we wszystkich szpitalach, wszystko zależy na jakich ludzi się trafi.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witaj Asia1611!
Ja wcinam praktycznie wszystko to co przed ciążą. Troszkę preferencje mi się zmieniły, np.nie cierpię wszystkiego co smażone, słodycze też mi zobojętniały. Mogłabym za to bez przerwy jeść nabiał głównie twarogi i serki homogenizowane. Jeszcze 2 tygodnie temu odrzucało mnie po wypiciu jednego łyku herbaty, ale i to minęło.
Od 5 tc. siedzę w domu, więc gotuję sobie: zupy, dania z ryżem, klopsiki, wszystko to na co akurat mam ochotę. Mąż jest zadowolony a i ja spokojna bo przestałam w biegu obżerać się fast foodami.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
na zupy też mam smaka ale żadne kotlety, pieczenie, klopsiki ..... nie nie nie :) co zrobić :) dziecko wybiera co jemy :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mamtu,ja od ponad roku mieszkam w Niemczech i narazie się stąd nie ruszam,w Polsce nie ma jak żyć,my mamy kredyt na mieszkanie i nie dawaliśmy rady z jego spłatą,tutaj wynajmujemy mieszkanie,utrzymujemy się,na nic nie brakuje a i jeszcze ratę co miesiac do Polski wysyłamy na mieszkanie.
Urodzić napewno bym chciała tutaj,bo lepsze warunki są i jak poród nie idzie to odrazu decycja cesarka,w Polsce jak się czyta,ogląda tv co się dzieje z tymi porodami,że cesarek odmawiaja,dzieci z niedotlenieniem się rodzą to aż strach rodzić,naprawdę,bo nigdy nie wiesz czy Tobie nie przydarzy się podobna historia,więc napewno bezpieczniej mi rodzić tu.

A wrócić byśmy chcieli i to bardzo tylko narazie nie ma takiej opcji ze względu na warunki do życia w Polsce,pracy brak,zarobki mizerne,nie ma jak żyć,jak ktoś jest sam,bez pomocy rodziny jakiejkolwiek to nie ma szans na normalne życie,chyba że ma mieszkanie po babci,albo rodzice kupili itp
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witaj Asia1611 jeśli chodzi o dietę to moja ginka również twierdzi aby jeść jak przed ciążą jedyne co mówiła aby ograniczyć to kawę i napoje gazowane ja na szczęście nie mam słabości do żadnych używek nawet do ww ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeśli o mnie chodzi to w sumie wcinam na co mam ochotę, ale staram się to robić w miarę mądrze ;). Więcej rybek, mniej chemii :). Szczególnie, że przybrałam trochę przez leczenie hormonalne (może nie drastycznie, ale odczuwam tę dodatkową masę ;) ), a że do najwyższych nie należę (całe 157 cm) to nie chciałabym przesadzić z nadprogramowymi kilogramami ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A leczy się któraś na tarczycę?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam hashimoto.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Napisz mi swoją historię jak to się zaczęło,jakie masz teraz wyniki,jaką dawkę leku bierzesz na priv
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ok, w związku z tym musiałam założyć konto, także to teraz mój nick.
Aga
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam niedoczynność tarczycy.Ale od lat ustabilizowaną, biorę tabletki i tyle. ;-)
Narzeczonaaa - a dlaczego jestes na zwolnieu? musiałas już iść?
Ja, w poprzedniej ciąży nie milama żadnych oslawionych zachciewajek, generalnie mialam słaby apetyt i bardzo mało przytyłam. ciekawe jak będzie teraz.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czesc dziewczyny

Ja jestem w 9 tygodniu uprawnionej ciąży. Termin porodu 26.09.13. Jak na razie zero dolegliwości. Oby nie przyszły:-) tydzień temu widziałam serduszko:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć, asia1611! Miło, że dołączyłaś. :)

Ja w ciąży jem (a raczej - jadłabym) wszystko, gdyby tylko każdy posiłek nie smakował mi tak samo. ;)
A tak poważnie - wiem, że trzeba uważać na surowe mięso i jaja, ale akurat tych 'przysmaków' w moim domu się nie jada, więc problem z głowy.
Co do kawy - niestety jedna słaba kawa wypita na czczo jest jedynym ratunkiem od zaparć, więc trochę się niestety 'podtruwam'.

Ja za to żywiłabym się jedynie czerwonym mięsem - odrzuca mnie od drobiu na kilometr. Wczoraj za jednym zamachem ugotowałam bigos na mięchu i gulasz, a do tego żurek z białą kiełbasą. :D Już się boję jak będę wyglądać za kilka miesięcy. ;)

ania27, najważniejsze, że dobrze Wam w miejscu, w którym akurat jesteście. Najważniejsze, żebyś czuła się bezpiecznie, a czy będzie to w Polsce czy w Niemczech nie ma znaczenia.
Żałuję tylko, że nie będziemy miały możliwości się spotkać. :)

narzeczonaaa, ja też jestem już na zwolnieniu. Trochę z chęci, a trochę z musu. Ale w sumie nie narzekam. :) Tylko trochę mi się nudzi w domu, a wyjść nie bardzo mogę, bo Młody na razie wciąż chory. Czekam na wiosnę!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamtu - a w jakim wieku masz synka?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
4 lata :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A mój 1,5 ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O widzę mamtu że mamy dzieci w tym samym wieku,a spotkać możemy się w maju,bo będę dwa tygodnie w Pruszczu.
Czy czuję się tu bezpiecznie?hmm,raczej właśnie nie,języka nie znam,rodziny ani jakiś bliższych znajomych tutaj nie mamy,więc ciężko żyć,ale narazie musimy być tu,a może za jakis czas wrócimy do naszej kochanej biednej Polski.

Co do zachcianek,ja nie mam żadnych,mogłabym nic nie jeść,tak jak za słodyczami i kawą przepadam,tak teraz nie jem i nie piję.Do tej pory obiadów jako takich nie jadłam,raczej dzubnęłam coś,ale mięsa nie.Dziś dopiero zjadłam normalny obiad,pierś z kurczaka z marchewką.
W pierwszej ciąży podobnie,a może nawet gorzej było z tym niejedzeniem.Za to tony owoców jadłam:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania27- ja mam niedoczynność tarczycy od 3 lat, teraz biorę Euthyroh 112 i wyniki w normie
Tessaja- jestem na zwolnieniu bo mam o tyle fajną pracę że nikt mi nie robi problemów (budżetówka mundurówka:).Stwierdziłam że skoro będę rodzić po raz pierwszy to chcę żeby dzidziuś był jak jak spokojny. Moja praca jest dość stresująca więc wolałam już na samym początku dać sobie spokój i w sumie już pół roku wcześniej powiedzizłam moim przełożonym że mam takie plany. Tak też byli przygotowani na moje odejście.I nie żałuję, mam w końcu czas dla siebie. Fakt faktem troszkę nudzi mi się w domu, ale liczę że pogoda szybko okaże się łaskawa i będę mogła trochę zadbać o siebie fizycznie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ania27, to jak tylko będziesz się wybierała do Polski - daj znać. Jeśli tylko czas Ci na to pozwoli to koniecznie musimy się spotkać. :)

tessaja, a Ty jesteś z dzieckiem w domu czy chodzi do jakiegoś żłobka?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hello
jestem mamą 8- miesięcznej córeczki
założyłam profil na fb z różnymi przydatnymi gadżetami dla bobasów i mam
zapraszam ;)

http://www.facebook.com/guuguu24?fref=ts
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a mój mały rumcajs ma w przyszłym tygodniu 2 urodziny :)
Tak niedawno byłam z nim w ciąży a to już 2 urodziny, naprawdę czas szybko leci :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dortiii, najlepszego dla Twojego synka! :)

Może nie uwierzysz, ale mnie też się wydaje, że dopiero przywiozłam Młodego ze szpitala. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mamtu oczywiście że wierzę :)
a kiedyś przewracałam oczami jak mama moja mówiła że tak szybko urosłam :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co prawda, to prawda. ;) Jeszcze trochę i będziemy do swoich dzieci mówiły: "Kiedy ja byłam w twoim wieku...". ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A mi ten czas wcale tak szybko nie zleciał i cieszę się że jest juz duży.
U nas to tak pewnie dlatego że my ciągle sami,w domu siedzimy,rodzina zawsze daleko była,a znajomi nas nie odwiedzali,bo każdy ma swoje życie jak to się mówi,do tego miałam ciężkie macierzyństwo i teraz też mam sporo z nim problemów wychowawczych choć jest już o niebo lepiej niż było.

Dziewczyny jak często wstajecie w nocy do toalety?Bo ja przynajmniej dwa razy i to zawsze w tych samych godzinach.Dziś znów gorzej spałam,położyłam się koło 23.00 spałam ciągiem do 2.00,wstałam na siusiu,póżniej nie mogłam usnąć,jak zasnęłam to przed męża budzikiem się obudziłam około 5.00 i już spać do 8.00 nie mogłam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ania27, z tym sikaniem u mnie to zależy ile wypiję przed snem. Zdarza się, że wstaję raz, przeważnie kiedy mnie coś rozbudzi w środku nocy, a czasem wcale. Gorzej u mnie z 'trzymaniem' w ciągu dnia - co chwilę latam do toalety, a w rezultacie okazuje się, że pęcherz mam prawie pusty. :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja w ogóle nie muszę częściej latać do toalety więc akurat to mi się udało :)

co do spania to strasznie jestem senna. Wczoraj wykończyłam Dominika wizytą u fryzjera i zasnął mi w samochodzie o 18 i postanowił już spać do rana! Więc ja to oczywiście wykorzystałam i o 20 też juz spałam :)
za to śpię tak płytko że często się budzę i mam wrażenie że źle mi się śpi ale śpię i ile razy się nie obudzę to i tak zaraz znów zasypiam.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też się często wybudzam w nocy, ale na siku chodzę ewentualnie raz w nocy. Chyba niestety dopadają mnie mdłości...dzisiaj rano strasznie mnie muliło.

Mi te prawie 2 lata strasznie szybko minęły. Najtrudniejsze było pierwsze pół roku i to mi się dłużyło. Najpierw byłam całkiem sama i na dodatek mój syn miał straszne kolki i praktycznie od rana do wieczora płakał. Ale teraz już doceniam to, że jest starszy a najbardziej to, że chodzi spać o 20 i wstaje o 8.30 - 9 :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja po pierwszej ciąży to mam praktycznie pęcherz do wymiany:)Taką mam budowę,dziecko mi zbombardowało kopniakami mój narząd:)

Ja to znów podziwiam mamy które mają takie jeszcze małe dzieci i już są w ciąży,ja przy moim urwisie odrazu sobie powiedziałam że najlepszą w tym wypadku różnica wieku byłaby tak 3 lata,ale napewno nie mniej bo bym sobie nie dała rady,moje dziecko miało i ma problemy z zajęciem się sobą,zabawą.Noi pewnie gdyby nie nasz wyjazd za granicę,tutaj pewne kłopoty,pózniej moje utajnione problemy z tarczycą to byśmy się wyrobili,a tak będzie ponad 4,5 roku różnicy,ale może tak miało być,Mateusz już mądrzejszy i o wiele więcej rozumie i akceptuje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mnie póki co omija problem nocnego wstawania, spokojnie mogę przespać noc, ale zapewne to tylko kwestia czasu jak się zaczną nocne wędrówki do toalety.
Mi też dwa lata zleciały starsznie szybko. Aż trudno mi uwierzyć, że za dwa miesiące drugie urodziny będę szykować :) Sonia85 zazdroszczę takich godzin spania. Moja pociecha chodzi spać o 21, a wstaje o 7, a nawet i wcześniej. Także nawet w weekend nie da rady pospać, a starsznie by mi się to przydało. Codziennie wstaje o 5 do pracy więc długi, nieprzerwany sen poszukiwany...
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja właśnie odczekałam 2 lata żeby Dominik był mądrzejszy i grzeczniejszy... czy tak jest to do końca przekonana nie jestem ale jakoś damy sobie radę :)

Ja w 1 ciąży miałam naprawdę duży brzuch i praktycznie miesiąc po porodzie zaczęłam mieć straszne bóle brzucha. Okazało się że dziecko tak uciskało mi na narządy że nie było odpowiedniego przepływu i potworzyły się mega kamienie. Także wytrzymałam 5 miesięcy i musiałam iść na operację wycięcia woreczka.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Selen nasze dzieciaki prawie w tym samym wieku. :) A z tym spaniem to właśnie się boję, że drugie dziecko już nie będzie takie łaskawe. A szczerze powiem, że się przyzwyczaiłam.
Ania mój urwis też się sam sobą nie zajmie i jest wulkanem energii. Nie usiedzi w miejscu nawet minuty. Ciągle trzeba się nim zajmować a na dodatek mój mąż jest marynarzem i dużo jestem sama w domu. No ale bardzo chcieliśmy mieć 2 dzieci i ja chciałam małą różnicę też w sumie po to żeby mieć szybciej "z głowy" pieluchy itp za jednym zamachem :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam i kuzynkę i znajomych którzy mają dzieci 6-7 letnie i ogólnie chcieli mieć dwójkę ale mówią że gdzieś przeoczyli ten właściwy moment i teraz już jest za późno. I szczerze mówiąc ja bardzo lubiłam okres pierwszego roku i nie narzekałam na karmienia, przewijania etc. ale teraz z dnia na dzień dziecko coraz więcej rozumie, coraz bardziej staje się samodzielny i zaczynam dostrzegać że faktycznie można przeoczyć moment w którym się chce jeszcze powtórki z rozrywki :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A mnie tam się jakoś zupełnie nie spieszyło. Chciałam na spokojnie wrócić do pracy, bo miałam wrażenie, że w domu trochę się odmóżdżyłam.

Poza tym pierwszą ciążę w większości przeleżałam plackiem, trudno mi było zająć się samą sobą, a przy ponownym zagrożeniu chyba musiałabym się pozbyć pierwszego dziecka, żeby spokojnie donosić drugie. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mamtu właśnie też mi kiedyś przez myśl przeszło że jak pierwsza ciąża jest zagrożona i trzeba leżeć to jeszcze nie jest to taki problem jak już się ma dziecko. Mam nadzieję że nam się to nie przytrafi bo nie jestem w stanie sobie wyobrazić tego że miałabym się teraz położyć na kilka miesięcy;/
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kristi21, witaj! :)

dorotiii, ja mam niestety 90% pewności (wynikającej z diagnozy lekarskiej), że prędzej czy później mnie jednak położą. Dlatego odwlekałam drugą ciąże do czasu, aż Młody będzie już całkiem samodzielny.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mamtu a można wiedzieć dlaczego?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My chcieliśmy drugą dzidzię za nim pierwsza wyjdzie z pieluch. Choć nie ukrywam, że mam obawy jak sobie poradzę z dwójką maluchów, biorąc pod uwagę, że Maks jest starsznie wymagający i caly czas trzeba go pilnować, wulkan energii po prostu. Trafił mi się mały urwis :) No i mam nadzieję, że ciąża przebiegnie podobnie do pierwszej, bez jakiś większych komplikacji bo faktycznie jak trzeba było leżeć to trudno mi to sobie nawet wyobrazić.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ania27, w poprzedniej ciąży zaczęłam mieć skurcze macicy w połowie piątego miesiąca. Okazało się, że nie są to skurcze 'ćwiczebne', a normalne skurcze przygotowujące do porodu. Szyjka skróciła mi się prawie do zera i nie trzymała w ogóle. Dostałam silne leki p/skurczowe i zakaz wstawania z łóżka z zastrzeżeniem, że jeśli stan się nie poprawi założą mi szew i położą na resztę ciąży na patologii. I tak leżąc spędziłam 4 miesiące, z nogami i tyłkiem w górze, bez możliwości zrobienia czegokolwiek. Dobę po odstawieniu leków - urodziłam (35 tc). :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oj chyba nie masz takiego urwisa decydując się śwaidomie na drugie,uwierz mi.Wiadmo każde dziecko na swój sposób jest ruchliwe i psotne ale jakbyś tak posłuchała opowieści innych mam to byś stwierdziła że masz złote dziecko.Tak jak np.ja nigdy nie zrozumiem mam których dzieci bardzo zle spią w nocy bo moje od szpitala przesypiało całe noce,ale z drugim nie wiadomo jak będzie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam wszystkie mamy:)

Nieśmiało do Was dołączam:)

Jestem w 12 tygodniu ciąży, to moja pierwsza ciąża, także dla mnie to nowe wyzwanie :) Termin mam na 7 września wg om.
Jestem już po usg genetycznym. Stresowałam się bardzo przed badaniem, bo jak na razie to ciąża wywołała u mnie masę infekcji i jedno wielkie chorowanie i bardzo bałam się o dziecko :( Niestety jestem alergikiem i spotkanie z alergenami powoduje różne "rewolucje" w moim organizmie.
Jednak usg wykazało, ze dzidziuś rozwija się prawidłowo,co mnie bardzo uspokoiło, ale wiadomo do porodu jeszcze mnóstwo czasu i nie ma się co za bardzo nakręcać.

U mnie od dwóch miesięcy są nieustające wymioty, potrafię 3 razy dziennie wymiotować, a do tego jeszcze w nocy. Schudłam przez to jakieś 3 kg,bo nic nie mogłam jeść.Od tygodnia trochę poprawił mi się apetyt,ale wymioty póki co nie ustąpiły. Mam nadzieje, ze to już kwestia tylko kilku dni i się skończy :)

Pozdrawiam
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witaj, Arabelka!

Współczuję dolegliwości żołądkowych - nawet nie próbuję sobie wyobrazić jak się czujesz po kilku 'sesjach' dziennie. Trzymaj się! :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wrzesień
1. mamtu - 03.09.2013
2. narzeczonaaa - 03.09.2013
3. Arabelka - 07.09.2013
4. ania 27 - 12.09.2013
5. alkar82 - 19.09.2013
6. meg - 23.09.2013
7. żonka - 23.09.2013
8. Selene - 28.09.2013
9. dorotiii - 29.09.2013

Październik
1. Annkkaa -10.10.2013
2. asia1611 - 12.10.2013
3. panda - 14.10.2013
4. Aga -18.10.2013
5. XXX - 18.10.2013
6. Sonia85 - 22.10.2013
7. tessaja - 28.10.2013
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam nową mamusię :)

Współczuję mdłości :/ A u kogo robiłaś USG genetyczne?
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wpisuję się i ja
Dora 21.09.13
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dora to dopisz się do listy :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jestem w 10t. i wczoraj lekarka niezle mnie nastraszyła, oceniając przeziernośc karkową(na kiepskim sprrzęcie, i bez uprawnień). Wywnioskowała,ze NT-1,5 mm na pewno jeszcze wzrośnie do czasu badań w 13t i potrzebne będą dodatkowe badania.

Teraz czytam,ze nie wolno robić takich badań przed 12 tyg a już na pewno nie na dziadowskim sprzęcie i bez kwalifikacji...

macie jakieś doświadczenia w tej kwestii?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wrzesień
1. mamtu - 03.09.2013
2. narzeczonaaa - 03.09.2013
3. Arabelka - 07.09.2013
4. ania 27 - 12.09.2013
5. alkar82 - 19.09.2013
6. Dora - 21.09.2013
7. meg - 23.09.2013
8. żonka - 23.09.2013
9. Selene - 28.09.2013
10. dorotiii - 29.09.2013

Październik
1. Annkkaa -10.10.2013
2. asia1611 - 12.10.2013
3. panda - 14.10.2013
4. Aga -18.10.2013
5. XXX - 18.10.2013
6. Sonia85 - 22.10.2013
7. tessaja - 28.10.2013
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dora ale jak to bez kwalifikacji bo nie rozumiem? Jak się stresujesz to polecam wizytę u Doeringa on jest świetny jeżeli chodzi o USG. Ale na przezierność to chyba za wcześnie też mi się kojarzy że to w 12 tyg.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Byłam wczoraj na zwykłym usg i lekarka powiedziala,iż mimo ze jest za wczesnie, to dziecko się tak ładnie ułożyło,że ona "sobie sprawdzi" przezierność karkową i wyszło jej 1,5 mm.

Moja lekarka na badania w 13 tyg. wysłała mnie do specjalistki od badań genetycznych( taie są procedury w medicover) kto inny robi te badania a kto inny prowadzi ciążę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam nowe forumowiczki! :) Jeśli chodzi o lekarza to ja polecam dr Barwińską - Pobłocką, tak jak pisałam wcześniej. Nam jutro stuknie 6-ty tydzień. Zastanawiam się czy jeśli do tej pory nie dokuczają mi mdłości to mogę uznać , że jestem szczęściarą, którą to już ominie... :) Jak myślicie? Dziewczyny, a czy któraś z Was jeszcze studiuje? Bo ja zasilam grono studentów, także pewnie znów jestem w mniejszości ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale 1,5 mm to jest w normie. Poza tym nie stresuj się bez sensu poczekaj jeszcze 2 tyg i idź do tego specjalisty i się wszystko wyjaśni.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga a co studiujesz? Ja już dawno po studiach ale miło ten czas wspominam. Co do mdłości to chyba jeszcze za wcześnie żeby się cieszyć ;) Ale gratuluję rozpoczęcia kolejnego tyg :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dora a do kogo chodzisz w medicoverze? bo ja też tam chodzę i badania chenetyczne będę robić u mojego lekarza prowadzącego. pewnie nie każdy lekarz ma uprawnienia pod kątem badań prenatalnych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
teraz jest w normie ale to dopiero 10t. lekarka przewiduje ze NT wzrosnie wraz ze wzrostem dziecka, i ze za 2 tygonie będzie już na granicy normy!! - tak mi powiedziała
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Codzę do dr Mężyk. Wybrałam ją trochę w ciemno. Widać,że ona nie ma uprawnień, bo na bad. genetyczne mam skierowanie do dr Sowinskiej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Soniu, studiuję prawo :). Mówisz, że za wcześnie na radość? Cholera! ;) Pożyjemy, zobaczymy. Niestety w kwestiach badań nie pomogę, bo ze mnie ciążowa nowicjuszka :).
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
pierwszy raz słyszę że ktoś przed 12 tygodniem sprawdza - normy są między 12 a 14 tygodniem. Przez 2 tygodnie dziecko sporo urośnie i w ogóle będzie inaczej pomiar wyglądał więc spokojnie.
Myślę że lekarka zupełnie nie potrzebnie ci mąci w głowie.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi. Wczoraj to myślałam,że świra dostanę z nerwów. Teraz trochę poczytałam i kogo nie pytam, to mówi mi to samo,co Wy.

a co do mdłośći, to mi się zaczęły w 8t. i mam je non stop;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Też uważam że bez sensu Cię ta lekarka stresuje. Te normy są nie bez powodu na 12 - 14 tydz. Nie martw się.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dora, ja też uważam, że nie ma na razie powodu do obaw. Najlepiej poczekać do kolejnego usg. Lekarka zdecydowanie się pospieszyla.
Aga z tymi mdlosciami to jeszcze chyba za wcześnie na radość. Mi się zaczęły pod koniec 7 tygodnia. Ale życzę, aby Cię ominęły :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dora, witaj!

Widzę, że nam się wątek rozwija, to dobrze. :)

Dora, moim zdaniem badanie przezierności zostało przeprowadzone za wcześnie. Łatwo nam mówić "nie stresuj się", ale postaraj się przynajmniej myśleć pozytywnie do czasu kolejnego badania.

A tak swoją drogą - jak można, będąc lekarzem, stawiać pacjentkę w takiej niepewnej sytuacji. Dla mnie to szczyt głupoty, delikatnie mówiąc. :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny miałam dziś robione USG- 13 tc. przezierność karkowa 1mm, lekarz powiedział że jest ok.
Mały/a tak wariował/a że nie szło nie zobaczyć poza jego/jej wyczynami akrobatycznymi. W końcu gdy zasnął pozwolił/a by się jemu/jej przyjrzeć. Przy następnej wizycie(mam nadzieję)poznam już może płeć
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
super narzeczona! :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie mogę spać:( zrobiłam sobie melisę i czekam aż miną mdłości (już myślałam że się ich pozbyłam a tu patrzzz...cholera przyszła:).
Jak juz wcześniej pisałam byłam u lekarza. Powiedział że płód rozwija się prawidłowo. Gdy tylko wyszłam z gabinetu,pełna emocji przez godzine nie mogłam dojść do siebie, miałam wypieki na twarzy i gadałam bez opamiętania. Ale to moje pierwsze dziecko, więc taki stan rzeczy chyba jest normalny.
Wyniki miałam OK, nic nie kazał dodatkowo robić, więc teraz przez najbliższy miesiąc błogie lenistwo;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witaj Aga-Bl! U mnie takie koktertne mdlości zaczęły się od 7 tc. ale to nie jest regulą że musisz się źle czuć.Jeśli Cię to ominie to jesteś mega szczęściarą.Trzymam kciuki za Ciebie!
Dora myślę że nie masz się czego obawiać, a jeśli masz wątpliwości co do kompetencji swego lekarza to polecam go jak najszybciej zmienić, dla Twojego spokoju i zdrowia maleństwa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
narzeczonaaa super, że wszystko w porządku, gratuluję :) Nie dziwię się Twoim emocjom też bym skakała z radośći :) sama się już nie mogę doczekać na usg, mam 1 marca, a już tylko o tym myślę.
Nie zazdroszczę braku snu, ja też już na nogach, ale akurat spokojnie bym jeszcze pospała parę godzin :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
narzeczonaaa - to ja, Aga ;) tylko musiałam zmienić login, bo się zarejestrowałam ;) No cóż, grzecznie poczekam na te mdłości w takim razie, aczkolwiek liczę, że się nie doczekam. Za mną okropna noc - przewalałam się z boku na bok jak wściekła... Moje sińce pod oczami świadczą same o sobie... Na szczęście dzisiaj piątek - jutro nadrobię :D
narzeczonaaa gratuluję! :) masz już umówioną kolejną wizytę? :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co do mdłości to w porzedniej ciąży mnie mdliło dłuuugoo... A teraz z wmiochj wyliczeń jestem dopiero w 5 tygodniu a juz mnie rano mdli. ;-(
A mój synek - Bartuś - chidzi do żłobka. Ja pracuję w urzędzie, ale nie chcę iść na zwolnienie skoro dobrze się czuję. I ktos pisał, że lubił 1 rok zycia dziecka. To ja decydowanie wolę kolejny rok. ;-D Pierwsze miesiące wogóle były ciężkie...
I zazdroszczę wstawania o 8-9 rano. Bartus przez cały tydzień wstaje ze mną o 6-tej rano do złobka i w weekendy wstaje tak samo...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja dzisiaj idę do lekarza :) ciekawe czy zobaczę małego lokatora :))

mnie mdli bardziej wieczorami niż rano.... a na poranne mdłości niezawodne są maślane ciasteczka :) ja miałam je ustawione na szafce nocnej i jadłam jak tylko się obudziłam i pomagało :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No duzo dziewczyn pisze, żeby cos zjeśc jeszcze przed wstaniem z łózka. tyle, że ja codziennie biore na czczo tabletkę na tarczycę a zarza potem wychodzę do pracy i dopiero w pracy jem. ale nie narzekam, na razie mdli mnie malutko. Ogólnie mam nadzieję, że ta ciąża będzie równie bezproblemowa jak ta pierwsza. ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja miałam lekkie mdłości i jadłam migdaly. Coś w tym jest że pomagają na zgage i inne ciazowe dolegliwosci.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dopisuje się na listę :-)

Wrzesień
1. mamtu - 03.09.2013
2. narzeczonaaa - 03.09.2013
3. Arabelka - 07.09.2013
4. ania 27 - 12.09.2013
5. alkar82 - 19.09.2013
6. Dora - 21.09.2013
7. meg - 23.09.2013
8. żonka - 23.09.2013
9. kristi 21 - 26.09.2013
10. Selene - 28.09.2013
11. dorotiii - 29.09.2013

Październik
1. Annkkaa -10.10.2013
2. asia1611 - 12.10.2013
3. panda - 14.10.2013
4. Aga -18.10.2013
5. XXX - 18.10.2013
6. Sonia85 - 22.10.2013
7. tessaja - 28.10.2013
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny,
to ja też chętnie do Was dołączę. Jestem w 9 tyg. i z objawów to mam na razie mdłości, ale raczej takie wieczorne... bo rano nic mi nie dolega. Jestem senna i bardziej drażliwa (mój biedny mąż na tym cierpi :P).

Wrzesień
1. mamtu - 03.09.2013
2. narzeczonaaa - 03.09.2013
3. Arabelka - 07.09.2013
4. ania 27 - 12.09.2013
5. alkar82 - 19.09.2013
6. Mandi - 19.09.2013
7. Dora - 21.09.2013
8. meg - 23.09.2013
9. żonka - 23.09.2013
10. kristi 21 - 26.09.2013
11. Selene - 28.09.2013
12. dorotiii - 29.09.2013

Październik
1. Annkkaa -10.10.2013
2. asia1611 - 12.10.2013
3. panda - 14.10.2013
4. Aga -18.10.2013
5. XXX - 18.10.2013
6. Sonia85 - 22.10.2013
7. tessaja - 28.10.2013

Ciekawi mnie czy już ogłosiłyście światu (znajomym i w pracy) szczęśliwa nowinę, czy jeszcze czekacie?
Co myślicie o tych rocznych macierzyńskich?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja jeszcze nikomu nie mówiłam, bo chce iść najpierw do lekarza. W pracy to wogóle z tym zaczekam...
A roczny macierzyński - fajny, ale niech najpierw podpisza ustawę, dopiero wtedy będzie mozna się cieszyć. ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zakładając ten wątek w życiu bym się nie spodziewała,że aż tyle dziewczyn dolączy...a mówią że niż demograficzny,fajnie cieszę się.

A ja dziś miałam kiepski dzień,poszłam z małym na umówioną wizytę u laryngologa,bo od dwóch miesięcy ma katar,ale tylko rano,jakoś dziwnie,tak jakby resztki kataru.
Naczekałam się równo godzinę,pomimo wyznaczonej pory,a wizyta trawała 5 min,lekarz oglądnął,powiedział że nie ma tam żadnych polipów,bo pediatra podejrzewał i na tym koniec.To ja małego dziś do przedszkola nie dałam i godzinę czekać z 4-letnim dzieckiem to naprawdę można się wkurzyć.To juz w Polsce tyle się nie czeka,zachód,co...?

Ja za tydzień mam USG takie ważne,ale moja ginekolog powiedziała ze tutaj nie robią tego jak w Polsce na fundusz,tylko genetycy,a tu ich nie ma na miejscu,trzeba z tłumaczem jechać i zapłącić za to,więc nie będę miała tego robionego,ale powiedziała ze przezierność karkową mi sprawdzi więc widocznie zna się na tym,ale nie mam pojęcia dlaczego tego ginekolodzy nie robią pewnie żeby kasę wyciągnąć gdzie indziej żeby tamci mieli zarobek.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam nowe mamy. :)
Dziewczyny a boli Was brzuch jak na okres? Mnie cały czas ćmi ten brzuch czasem słabiej czasem mocniej. Już się nie mogę doczekać USG bo trochę się stresuję...

A wątek to już drugi można założyć bo tu się tak rozpisałyśmy że długi się zrobił :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mnie regularnie bola jajniki ale to chyba normalne jest. Póxniej na pewno będzie boleć podbrzusze, bo macica się rozciąga.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hmm...a mnie właśnie nie boli podbrzusze,w pierwszej ciąży to tak,ale teraz może kilka razy bardzo słabo,w nocy przeważnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Fajnie, że nas coraz więcej :)
Mnie od czasu do czasu brzuch pobolewa,w pierwszej ciąży było podobnie. Taki ból wlasnie jak na okres.
My już powiedzieliśmy o ciąży zarówno rodzinie, przyjaciołom jak i w pracy.
Co do wydłużonego urlopu to bardzo mnie to cieszy. Maks w przyszłym roku dopiero do przedszkola idzie,a więc musiałabym wziąć wychowawczy lub szukać żłobka,a tak idealnie się sprawa ułoży.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga nie mam jeszcze umówionej wizyty ale musi to być 21 marca bo wtedy mi się kończy zwolnienie lekarskie.
Fajnie że już tyle dziewczyn na forum.
Co do tych bóli...miewam od czasu do czasu bóle podbrzusza ale nie są one tak męczące jak ból głowy. Podejrzewam że to wina tak zmiennej pogody i mojego niewyspania, choc przed ciążą rzadko cierpiałam z powodu bólu glowy. No ale nic, trzeba zacisnąć zęby i do przodu!
Maluszek zjadl właśnie ogórkową tak więc idę spać bo zaraz zwariuję tak mnie ćmi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie bol podbrzuszal byl pierwsze 2 tyg po zaplodnieniu. Teraz czesto mnie glowa boli i mdli.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam często bóle jak na okres moja gin powiedziała że to normalne i mogą pojawić się bóle pachwin. L4 dostałam już w 5 tyg. W pracy wszyscy mi gratulowali łącznie z moim szefem. Strasznie się cieszę że jest roczny macierzyński dłużej pobede z mlodym lub młoda he he:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie dziewczyny :)

sonia85-->jeśli chodzi o badanie genetyczne to robiłam w Starmedzie w Gdyni na 10 Lutego u dr Augustyniaka. Skierował mnie tam mój ginekolog.Super mają tam sprzęt,jeden z lepszych w Polsce. Lekarz zrobił mi zdjęcia w 4D i nagrał film :) Także mogę sobie podglądać malucha jak macha sobie rączkami i wierci się w brzuszku :) Widok jest niesamowity :) Na opisie badania była informacja, że aby badanie było wiarygodne lekarz musi mieć licencje Fundacji Medycyny Płodowej.
Lekarz sam w sobie małomówny,ja tez mało pytałam bo byłam bardzo zestresowana. Ale końcowa informacja, ze jest wszystko ok była dla mnie najbardziej interesująca. Nie kazał wykonywać żadnych dodatkowych badań.

A co do bólu brzucha... na początku bardzo bolał mnie lewy jajniki i trochę podbrzusze.Ostatnio to tylko kości biodrowe mnie bolały,ale to pewnie z powodu rosnącego brzucha i rozciągającej sie skóry.

Dziewczyny, które mają za sobą już pierwszą ciążę. Stosowałyście jakieś kremy na rozstępy? Póki co nie mam z tym problemów, ale brzuch zaczął mi już rosnąc i wole zadziałać wcześniej :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja stosowałam krem babydream z rossmana. Myślę, że całkiem dobrze się sprawdził u mnie. Dopiero w ostatnich dwóch tygodniach wyszły mi rozstępy, ale miałam bardzo duży brzuch więc tutaj to chyba żaden krem by tego nie powstrzymał. Po ciąży jeszcze przez kilka miesięcy się nim smarowalam i rozstępy stały się zdecydowanie bledsze.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja używałam mustella. Nie miałam w ogóle rozstępów a przytyłam 24kg.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja nie uzywałam żadnego kremu na rozstępy i ich nie miałam. Ale do końca miłam nieduży brzuch.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sonia, ja przytyłam bardzo podobnie bo 25kg. Wydawało mi się, że przy tak napiętym brzuchu (miałam wrażenie, że dziecko mi przez niego zaraz wyjdzie :)) to naprawdę nic się nie sprawdzi. W takim razie spróbuję tym razem z mustelą, może nie dorobię się nowych znaków. Bo podejrzewam, że znów nie mało przytyję. Już mam 3kg do przodu.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiesz co mi się nie wydaje tak naprawdę, że marka kremu ma znaczenie. Po prostu trzeba nawilżać brzuch codziennie ale to i tak zależy bardziej od tego kto ma jakie predyspozycje genetycznie do rozstępów. Niestety
image image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
a to prawda, ale zawsze pozostaje nadzieja, że jednak jakiś cudowny krem się znajdzie co to powstrzyma ;)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja używałam oliwki j&j i zwykłych balsamów do ciała.Rozstepów nie mialam wcale a predyspozycje mam, moja mama miala w ciąży mase rozstępów. Najdziwniejsze jest to , że mozna przytyć 7 kg i miec rozstępy i tak jak piszecie - przytyc 25 kg i ich nie mieć...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja kupilam babydream. Wazne zeby to byl krem przeciw rozstepom - rozluźniajacy skore i nawilzajacy a nie ujedniajacy!
Zobaczymy czy zadziala bo ja mam tendencje do rozstepow. Pierwsze pojawily sie w okresie dorastania, gdy zaokraglily sie bioderka i biust.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja na razie wykańczam Neutrogenę, której używałam przed ciążą, a później zakupię pewnie jakiś typowo ciążowy specyfik :). Za mną kolejna noc przewalania się w łóżku :/. A wcześniej spałam jak zabita (i ta wersja oczywiście podobała mi się o wiele bardziej :) ). Kobietki, bądźcie tak dobre i podrzućcie jakiś pomysł na "niespanie" ;). Póki co znalazłam coś o melisie - dzisiaj wypróbuję...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja smarowalam sie oliwka i pharmaceris - mialam mega brzuch i mega rozstepy :( predyspozycje swoja droga ale nie slyszalam zeby ktos kto smarowal sie mustella mial rozstepy i ja osobiscie bardzo zaluje ze za pierwszym razem jej nie kupilam. Teraz sie jeszcze zastanawiam bo brzuch mam juz tak przeorany ze trudno mi sobie wyobrazic zeby bylo jeszcze gorzej :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja przed snem piję melisę z miętą. Trochę pomaga. Za to od wczoraj mnie głowa boli i przestać nie może... :/
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja o 19 to już zasypiam obojętnie czy siedzę czy stoję, czy w domu jestem czy na ulicy także nie mam pojęcia co na bezsenność polecić :)
a może babciny sposób ciepłe mleczko?
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My dzisiaj się wybraliśmy do smyka na matarnii. W dziale z ubrankami od razu zaczęłam buszować po wśród małych ubranek. Takie słodkie mi się wszystko wydawało. Tylko mąż mnie powstrzymał od wydania pieniędzy. Ale było ciężko odejść z pustymi rękami hehe
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Heh selen my tez dzisiaj buszowalismy po tym smyku :) ciekawe czy sie widzialysmy :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hehe może mijałyśmy się w którejś z alejek :). Ja byłam tuż po 10 tam.
Dzisiaj od rana chodziło za mną ciasto. Do tej pory słodycze mogłyby nie istnieć, ale dzisiaj nagła zmiana. Murzynek już się kończy piec :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to i może ze mną się minęłyście, bo też byłam ;) Aczkolwiek głównie okupowałam IKEĘ (remont kuchni w pełni ;) ). Jutro pierwsze USG ! :) Dopiero o 17.00 , także nie wiem jak dotrwam do tego czasu ;). Dziewczyny, mogę spodziewać się czegoś więcej niż "kropki" ? Bo jutro będzie 6 tydzień i 3 dzień . Także nie robię sobie zbyt wielkich nadziei, ale mimo to jestem mega podekscytowana ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga w 6 tygodniu możesz widzieć swoje maleństwo podobne do...konika morskiego. Ja co prawda drugie USG robiłam w 8 tygodniu ale myślę że wiele się różnić nie będzie.
Aaaa dziewczyny ja wczoraj tez byłam na Matarni, ale latałam z mężem po sklepach z ciuchami dla niego, tak więc mało prawdopodobne że się spotkałyśmy wzrokiem.
Jutro wchodzę w 14 tc.:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny czy wszystkie jecie normalnie,jak przed ciążą?
Ja mam wciąż jadłowstręt,kończę 12 tydzień i boję się czy to ma zamiar przejść z końcem pierwszego trymestru,w pierwszej ciąży przeszło,ale teraz może być inaczej,lecę z wagi,już 3 kg na minusie i żebym jeszcze jadła mało ale zdrowo a u mnie ciągle to samo,czasem zjem owoc,warzywo rzadziej ale czuję że żelazo już mi spadło,a jak jest anemia to i brak apetytu,kółko się zamyka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej, ja też nieśmiało przyłączam się do wątku. Termin 11.10. To moja druga ciąża. Mam synka który ma roczek :)

Na pierwszym USG byłam w 6 tyg. i widziałam tylko pęcherzyk. Nie słyszałam serduszka, bo za wcześnie. Mam się zgłosić za 2 tygodnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wrzesień
1. mamtu - 03.09.2013
2. narzeczonaaa - 03.09.2013
3. Arabelka - 07.09.2013
4. ania 27 - 12.09.2013
5. alkar82 - 19.09.2013
6. Mandi - 19.09.2013
7. Dora - 21.09.2013
8. meg - 23.09.2013
9. żonka - 23.09.2013
10. kristi 21 - 26.09.2013
11. Selene - 28.09.2013
12. dorotiii - 29.09.2013

Październik
1. Annkkaa -10.10.2013
2. Julka - 11.10.2013
3. asia1611 - 12.10.2013
4. panda - 14.10.2013
5. Aga -18.10.2013
6. XXX - 18.10.2013
7. Sonia85 - 22.10.2013
8. tessaja - 28.10.2013
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jem mniej niż przed ciążą. Kiedy jestem w sklepie wydaje mi się że na coś mam ochotę, kupuję, a potem...wyrzucam bo się psuje. Od tygonia zamawiam jedz przez tel. przynajmniej to co w danej chwili mam ochotę zjeść...
U mnie najgorzej jest zajmować się rocznym synkiem. Mieszkam na razie sama, rano mam mdłości, a synuś chce się bawić... Później na spacer, ale ja nie mam siły spacerować tak długo jak wcześniej..ehhh...mam wyrzuty sumienia, że zaniedbuję dziecko...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Narzeczonaa, chodzimy do tego samego ginekologa. O ile dobrze pamiętam chodzisz do dra F.iutowskiego? Najlepszy specjalista pod słońcem, z powołania, uwielbiam go :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam nową mamusię.
Jedzenie na telefon mówisz?hmm,dobrze masz...dla mnie teraz najgorsze jest gotowanie właśnie,jak tak się napatrzę,spróbuję to póżniej już tknąć tego nie mogę,noi obiady u mnie to koszmar,nie jem ich prawie wcale,tylko dziubię bym powiedziała.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też nie mam za dużo apetytu. Najmniej mam ochotę na mięso.

Aga daj znać jak było na usg bo ja idę w czwartek i to też będzie mój 6tyd i 3 dzień. Ciekawa jestem więc czy cokolwiek będzie widać :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć Julka! :) Jasne, że dam znać ! A teraz lecę do wyrka, bo zasypiam na stojąco... 20.30 na osi, a ja idę liczyć owce - kosmos ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tez ma problem z jedzeniem a największy z obiadami. Jeszcze do tego zgaga. Najlatwiej mi zjesc jablko, marchewke, jogurt i bułkę.

Tez bylam oststnio w smyku i zrobilam pierwsze zakupy:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Julka to ja chodze do d. knutowskiego. Ja w polowie 6 tygodnia widzialam bijace serduszko na usg :)) widze ze matarnia byla oblegana na calego :)
Ja obiadow nawet nie tykam. Nie przeszkadza mi gotowanie jak wiem ze nie musze jesc. Takze dzisiaj gotowalam klopsy na jutro mezowi i od razu zapowiedzialam ze nawet ich nie bede probowac:)
Tak jak ktoras pisala jest moment ze cos by sie zjadlo i jak zdobede to do przodu jak nie to przepada :) tez mam 3 kg na minusie ale za to super wyniki takze tylko sie ciesze ze szczupla to nie jestem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
knutowskiego mialo byc oczywiscie :) i tez bardzo go cenie i lubie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No kurde!!! Cos mi slownik zmienia nazwisko samo :) dr F. !!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam wszystkie nowe przyszłe mamy. :)
Widzę, że poszalałyście zakupowo w weekend.
A my z mężem podrzuciliśmy Młodego dziadkowi i weekend spędziliśmy we Władysławowie. :))

ania27, ja raczej staram się jeść normalnie, ale nic mi nie smakuje. Rzadko mam jakiekolwiek zachcianki, raczej jem bo muszę. Ale waga mi nie spadła, niestety. ;) Bierzesz jakieś witaminy na wszelki wypadek na uzupełnienie braków?

narzeczonaaa, zaczynamy dzisiaj II trymestr. Liczę na cudowne ustąpienie wszystkich dolegliwości ciążowych. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć Julka:-)

Trochę Wam dziewczyny zazdroszcze że nie macie apetytu u mnie jest odwrotnie i przez to już dwa kilo więcej a dopiero jestem w 10 tyg. ciąży. I ciągle bym spala nawet na stojąca:-):-):-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kristi21 - dokładnie to samo u mnie ;) apetyt jest, lody to jadłabym litrami (choć w moim wypadku to nie aż takie dziwne, bo lody jadłam zawsze w ogromnych ilościach ;) ). Tylko z tym spaniem gorzej... Chętnie spałabym całą dobę, ale jak już się kładę wieczorem to w środku nocy się przebudzam i rzucam się po łóżku :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak biorę witaminy,od początku właśnie przez słaby apetyt,noi żeby nie mieć anemii bo wiem co miałam w pierwszej ciąży,tylko że tu nikt mi nawet nie zrobił morfologii więc nie wiem jakie wyniki mam teraz,na początku(to było w styczniu)miałam robioną samą hemoglobinę i była w normie ale teraz czy jest to nie byłabym taka pewna,w czwartek mam wizytę i będę prosić o zrobienie ogólnego badania krwi.Wogóle to strasznie denerwuję się przed USG,oby wszystko było w normie,jutro może też bedę miała wyniki tarczycy,bo też mi to spędza sen z powiek.

Jakie witaminy bierzecie,bo ja centrum materna,ubolewam bo w Polsce brałam falvit mama,tutaj wyboru nie ma prawie wcale,a te co biorę mają sporo barwników,czy Wasze też mają wypisane jakieś E...w składzie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja biorę te witaminy:
image
Z barwników ma E171, ale przewagę ma taką, że większość minerałów jest tu w formie wysoko przyswajalnych chelatów.
Ja w poprzedniej ciąży wciąż miałam anemię, ale nie brałam żadnych 'wspomagaczy'. Teraz od początku biorę witaminy i jestem ciekawa czy będzie lepiej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja na razie biorę sam kwas foliowy. Apetytu też brak, nic mi się nie chce jeść i czasem robi mi się nie dobrze ale bez wymiotów. No i nadal mnie w tym brzuchu ćmi :/
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kurcze ja naliczyłam aż 7 E,a biorę je od samego początku bo wyboru nie miałam,czy mogą jakoś szkodzić te konserwanty?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ania27, nie sądzę. :) W poprzedniej ciąży brałam Prenatal Classic, który też zawiera barwniki i wszystko było ok.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No bo nie wiem po jakiego grzmota wsadzają chemię do witamin dla ciężarnych,jeszcze gbybym miała tu wybór w witaminach a tak miałam do wyboru inne dla kobiet w ciąży ale bez pierwiastków,a co mi po tym jak ja potrzebuję żelaza,centrum dostarcza go w 100%.Mam nadzieję że nie zaszkodzą,choć większy mam dylemat bo w czasie owulacji jak staraliśmy się o dziecko lekarz pzrepisał mi antybiotyk noi nie był on za dobry,mówiłam o tym lekarce i troszkę mnie nastraszyła,dlatego bardzo się denerwuję przed czwartkowym USG.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ania27, nie stresuj się. Wszystko będzie dobrze.
Wkurzają mnie lekarze, którzy stawiają diagnozy lub wysnuwają przypuszczenia niepotwierdzone badaniem. :/ Nasze maluchy muszą być silne, skoro udaje im się przeżyć w organizmach, które i tak od wielu lat faszerujemy chemią. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Też tak sobie tłumaczę,a lekarka do mnie"przecież mogła pani powiedzieć że stara się o dziecko"a ja do niej że po pierwsze dostałam diagnozę tarczycy,leki do wyregulowania,nie wiedziałam czy będę się starać w tym cyklu,po drugie najistotniejsze,lekarz u którego byłam jak zachorowałam(ból gardła,katar) nawet nie był pewien czy dawać antybiotyk i kiedy zapytałam co do tego leku bo chciałam własnie wypytać co to za lek,powiedział że jednak nie ma potrzeby go brania,ja w aptece wykupuję receptę,a tam antybiotyk,no to już go wziełam bo chciałam być zdrowa,a za kilka dni zaszłam w ciąże,zupełnie niespodziewanie,po 7 miesiącach starań,noi zamartwianie się póżniej...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny - ja z małym OT

dostałam w prezencie spodnie ciążowe Bonprixu rozm 42, czarne, długość 7/8 55% len, 45% bawełna, pas ma regulację szerokości po górnym obwodzie - takie:
image

mi się już nie przydadzą, bo raczej nie przewidują do kwietnia upałów takich aby chodzić w lnianych spodniach, a ja nie planuję kolejnych ciąż... może któraś z Was by chciała za 20 PLN???
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja odpadam. Dzięki. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
J mam nadzieję, że do rozmiaru 42 nigdy nie dojdę. ;-)
A co do antybiotyku, to myslę , że gdyby negatywnie wpłynął na etapie zachodzenia w ciążę, to najprawdopodobniej taki uszkodzony zarodek by się nie utrzymał, skoro jestes w ciąży to nalezy miec nadzieję, że wszystko jest ok. Natura jest mądra i sama eliminuje takie zarodki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzięki dziewczyny za słowa otuchy,tego mi teraz potrzeba,też sobie tak tłumaczę ale i tak gdzieś to w głowie siedzi i się przypomina.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ania27, prawda jest taka, że dzisiaj mało mamy żywności bez konserwantów, bez barwników i pewnie wielu innych rzeczy, które teoretycznie mogą zaszkodzić naszym dzieciom, a o których nie mamy pojęcia. Faszerujemy je chemią jeszcze zanim same wiemy, że jesteśmy w ciąży, a i potem nie da się tego uniknąć. To samo z lekami i innymi farmaceutykami. W takim świecie żyjemy i niektóre zagrożenia trzeba po prostu przyjąć "na klatę". ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga:-)

Z tym spaniem mam identycznie w nocy też się budze i patrzę w sufit przez kilka godzin a nad ranem śpię jak zabita i tak do 10 czasami do 11 godz:-)

Mamtu:-)

Moja gin mi powiedziała że nie mogę brać żadnych witamin na razie tylko kwas foliowy bo to jest podstawa (chyba do 3 miesiąca) później przyjdzie czas na witaminy:-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja w poprzedniej ciąży też mi odradzała witaminy na początku. Aż nabawiłam się takiej anemii, że musiała mi przepisywać leki na receptę. Tym razem wolę dmuchać na zimne. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Julka ja chodzę do dr Adamskiego w Polmedzie:)
mamtu- odczuwam dużą różnice pomiędzy I a II trymestrem. Nie męcza mnie juz nudności, choc wczoraj trochę mnie w brzuchu gniotło:)
Co do tych witamin o których piszecie dziewczyny- ja od początku biorę Centrum Materna a od 20 tygodnia będę brać Centrum Materna z DHA.
Zastanawiam się nad jakąs bardziej aktywną forma wypoczynku niż odkurzenie mieszkania i zrobienie obiadu:)
Czy któraś z Was kochane mogłaby mi polecić jakis dobry klub w którym ciężarne ćwiczą jogę lub jakiekolwiek inne zajęcia ruchowe?
Najlepiej w okolicach centrum Gdańska.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
narzeczonaaa, wiem, że niektóre dziewczyny z wątku lipcowo-sierpniowego chodzą chyba na awf na specjalne zajęcia dla ciężarnych od II trymestru. Nawet się zastanawiałam czy się nie zapisać, ale dla mnie to za daleko.
Jeszcze coś czytałam o jodze w Gdańsku gdzieś, jak znajdę to wkleję linka, bo mi teraz wyleciało z głowy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Link do awf-u:
http://www.awf.gda.pl/index.php?id=734

Tu masz jeszcze Gymnasion:
http://www.gymnasion.pl/content/view/31/105/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki mamtu za linka.
Trza ruszyć cztery litery póki mi się jeszcze chce:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Też miałam zamiar coś robić, ale muszę poczekać do następnej wizyty, żeby się upewnić, że mogę.
Poza tym wciąż mam Młodego w domu z charczącym kaszlem, więc nie mam nawet jak się ruszyć.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Biore pharmaton matruelle od 10t.

Ktore lody jecie z ciazy? podobno nie wolno takich co sa na surowych jajkach?

ps zna ktos dr Sowińską z medocover?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Trzymam kciuki żeby Młody szybko wyzdrowiał a teraz zmykam do teściowej na obiadek;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dora ja wcinam lody wodne X-Pop Algidy. Polecam, są super!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Super te zajęcia na awf-ie... tylko szkoda że w takich godzinach, kiedy w pracy jestem :(
Znacie jeszcze jakieś podobne inicjatywy, ale takie po godz. 17? :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moze jakies zajecia na basenie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O fajne te zajęcia na awfie. Mój syn od kwietnia będzie chodził na 5h do klubu malucha to może wtedy się skuszę :) W klubach fitness większych też są zajęcia dla ciężarnych.

Aga daj znać jak po USG
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, przed chwilą weszłam do domu :). Jestem wniebowzięta! Serduszko biło (prawie się rozbeczałam ;) ), pani doktor powiedziała, że wszystko idealnie, książkowo ! :D Także jestem lżejsza o 10 kg - cały stres odszedł na bok ;) (przynajmniej na ten czas). No i póki co zostaję przy kwasie foliowym, a witaminy od drugiego trymestru :).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
super Aga! To teraz trzymaj kciuki za mnie. Ja mam wizytę w czwartek i też się mocno stresuję. A jakie badania Ci kazali zrobić? Kiedy masz następną wizytę?
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
sonia - pewnie, że trzymam ! :) W ogóle była półgodzinna obsuwa i to pół godziny kiedy czekałam w poczekalni odczuwałam jak 3 godziny - masakra! Już Ci piszę co mi zleciła: grupa krwi, morfologia, glukoza, tsh, ft4, wr, hbs-ag, mocz b. ogólne, toksoplazmoza igm igg, anty-rub igm igg. Zaraz muszę to w ogóle rozszyfrować ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to trochę. Robicie te badania prywatnie?
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja w poprzedniej ciąży nie brałam żadnych witamin a wyniki miałam super. Mam nadzieję, że teraz też tak będzie. A że ciążę będe prowadzic prywatnie to i badania - prywatnie.

A na jakieś ćwiczenia chętnie bym pochodziła gdybym miała jakąś koleżanke do pary to raz, a dwa, że nie miałabym z kim zostawic Bartusia bo mój mąż pracuje w Dublinie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeśli o mnie chodzi to ja mam wykupiony pakiet w Polmedzie od kilku lat, także w sumie prywatnie. Nie wszystkie badania mi ten pakiet pokrywa (aczkolwiek jeśli chodzi o te zlecone to wszystkie w nim mam, oprócz cytomegalii, którą zrobiłam sama już wcześniej), więc dodatkowo nie będę za nie płacić :) Ale moja ginekolog się jakiś czas temu wymiksowała z Polmedu i muszę osobno płacić za wizyty, no ale naprawdę jest tego warta ;). No i przyjmuje w Polmedzie i współpracuje z nimi co też jest mi bardzo na rękę :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga cieszę się razem z Tobą, bo pamiętam jak to było na pierwszej wizycie.Wracałam samochodem do domu i całą drogę płakałam jak głupia, z ledwością utrzymywałam kierownicę;)
No i powiedz czy Twoje maleństwo przypomina konika morskiego czy raczej jeszcze malutką kropeczkę?:)Najważniejsze że rozwija się prawidłowo.
Ja mam podstawowy pakiet w Polmedzie także na badania tylko zniżkę 15%. Przy takiej ilości zleconych badań to mi się w sumie opłaca.TSH i FT4 robię w Invicta ponieważ leczę się tam u endokrynologa (od 3 lat mam niedoczynność tarczycy).
Pozdrawiam Cię!!:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
narzeczonaaa, dzięki za kciuki. Młody dziś sprawia wrażenie zdrowszego, więc dzięki tym bardziej. :)

Dora, myślałam o basenie, ale jakoś mam opory w ciąży. Naczytałam się o wątpliwej czystości trójmiejskich basenów i chyba siłą musieliby mnie wciągać. ;)

Aga, gratuluję usg. Cieszę się, że wszystko dobrze.

sonia85, robię badania prywatnie, niestety, bo na wizyty chodzę też prywatnie. Trochę to obciąża budżet, szczególnie na początku, ale porozkładam sobie te badania na "etapy" i będę robiła po 3-4 w miesiącu, dla lepszego samopoczucia. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mamtu a pozwalają ci się tak badać? Ja mam zawsze zrobić komplet badań na kilka dni przed wizytą. Te najbardziej kosztowne już zrobiłam, z tymi co muszę zrobić na kolejną wizytę spokojnie zmieszczę się w 100 zł :)

W ogóle mało się tutaj udzielam, bo jakoś czasu brak. Jestem już w 11 tygodniu, za tydzień w środę mam wizytę. Zaczęłam się przejmować, bo oprócz bólu piersi żadnych objawów nie mam. Ostatnio byłam na usg w 8 tygodniu i biło pięknie serduszko, mam nadzieję że teraz też wszystko będzie w porządku i będę mogła odetchnąć z ulgą....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
żonka, ja mam na myśli te badania zlecone na początku - ich nie muszę robić 'w pakiecie', ważne, żeby zrobić je w ogóle np. do połowy ciąży. Mogę je sobie porozkładać. Morfologię i mocz i tak będę robiła co miesiąc, przed każdą wizytą, więc do tego dołączę sobie po 2-3 badania z tych nadprogramowych.

A dostałyście skierowanie na HIV? Bo ja dostałam i zastanawiam się czy teraz jest jakiś wymóg czy o co chodzi?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ah tak, masz rację, te akurat badania wystarczy że się zrobi, bo tutaj chodzi o to czy przechodziłaś te choroby czy nie. Ja dostałam dodatkowo właśnie na HIV i kiłę (WR).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A, czyli jednak. Bo już myślałam, że moja lekarka znowu wymyśliła coś nadprogramowego. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie dziewczyny
Coś czuję , że dołączę do wrześniowo - październikowych mam :)))
Ale muszę potwierdzić jeszcze u lekarza, a że to moja pierwsza ciąża to mam prośbę. Czy możecie mi polecić dobrego ginekologa z Gdyni najlepiej?? Dziękuję z góry i gratuluję wszystkim przyszłym mamom ;p;p;p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agatka, ja nikogo z Gdyni nie znam, ale gratuluję i witam z wątku. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak ja Wam zazdroszczę takiej opieki w ciąży,ale dziwię się że robicie to wszystko prywatnie,skąd na to tyle kasy brać?To jakiś obłęd,100 zł za wizytę i jeszcze tyle badań,ja w pierwszej ciąży chodziłam do przychodni i teraz jakbym mieszkała w Polsce to pewnie też.

No a tutaj jest tak,przynajmniej ja tak mam,bo tu zależy jaką masz kasę chorych wybraną i kto wie czy nie będę zmieniać,bo lekarka mi dała wykaz badań do zrobienia odpłatnie,w tym jest cukier,co mnie rozśmieszyło,toxoplasmoza,cytomegalia i inne,Usg prenatalnego nie robią zwykli ginekolodzy a tylko genetycy i trzeba jechać 30 km stąd do innego miasta i płacić za to.Nie zrobili mi podstawowego badania krwi,teraz jak będe to poproszę bo musze wiedzieć jaką mam hemoglobinę jak mało jem,głównie nabiał.Za wizyty nic się nie płaci,ale w tymi badaniami to jakiś obłęd,musze to wyjaśnić w funduszu zdrowia,narazie mam zrobione grupę krwi,jakieś antygeny,syfilizm,ale nie AIDS,razem 5 badań i wygląda na to że na tym koniec.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja w pierwszej ciąży na HIVa nie musiałam robić...ale całą resztę owszem...Teraz na razie nic, bo na ostatniej wizycie jeszcze nie zabiło serduszko - czekam 2 tygodnie. Ale się nie przejmuję, bo pierwsza ciąża tak samo przez pierwsze miesiące była o kilka tyg młodsza na usg..moje dzieci chyba tak powoli się rozkręcają po prostu :)

Jak mieszkałam w Gdyni, to chodziłam do Gamety - tam mają dobrych ginekologów ale cięęężko się dostać w razie W
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ania27, skąd? Z kont. ;)

Ja płacę za wizytę nawet 150 złotych, ale uważam, że warto. Poszłam raz państwowo i to była jedna z moich najgorszych ciążowych decyzji.
Kiedy idę prywatnie to przynajmniej czuję się 'dopieszczona' - wizyta trwa 30 minut, nikt mnie nie pogania, mogę siedzieć i gadać nawet o d**ie Maryni, jeśli mam ochotę. ;) Samo badanie usg trwa co najmniej 15 minut (najpierw dopochwowo, potem - przez powłoki) - mam przed sobą dodatkowy monitor na którym widzę wszystko to, co lekarz (za każdym razem w 2D i 3D). Dostaję szczegółowy opis badania, mam mierzone ciśnienie, badane piersi, jestem ważona i badana na fotelu.
Ja wiem, że to tak naprawdę nie ma znaczenia i że można się bez tego obyć, ale ja tak lubię. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agatka jak ci nie jest za daleko do Sopotu to naprawdę polecam doktora knutowskiego - 120zł za wizytę.

Ja też nie biorę żadnych witamin, wyniki mam dobre więc nie ma na razie potrzeby :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No domyślam się że z kont,tylko ileż to trzeba zarabiać?A ponoć taki kryzys w Polsce,ludziom ciężko się żyje,kurdę to może ja wrócę niebawem do kraju,tak bardzo bym chciała...tylko zarabiać 1200 zł,i co dalej?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Iiii tam, ja w budżetówce kokosów nie mam. ;) Ale na kryzys nie narzekam, a i wśród znajomych też nie widzę, żeby ich dopadał na razie. Nie jest źle. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A może mieszkań na kredyt nie macie,albo mąż super zarabia,bo inaczej naprawdę byłoby to niemożliwe,mnie nawet tutaj nie stać na badania prywatnie i powiedziałam że nie zrobię ani jednego,bo mąż płaci składki zdrowotne i mam prawo do badań,a jak trzeba będzie to zmienię kasę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamy kredyt na 30 lat, mąż zarabia przyzwoicie, więc żyjąc oszczędnie spokojnie dajemy radę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
narzeczonaaa, ja mam w Polmedzie pakiet Komfort Plus i naprawdę sporo on obejmuje. A ginekolog wybrałam prywatnie, bo chodzę do niej od lat i jest genialna. Za wizytę płacę 190 zł z USG, bez USG 100 zł. Agatka - witam! :) Nie dość, że jesteś moją imienniczką to jeszcze z Gdyni! Super :) Także ja mogę polecić Ci właśnie dr Klaudię Barwińską - Pobłocką, do której ja chodzę :). Przyjmuje w Batorym, w siedzibie Polmedu :)
No i dziewczyny dzięki za te wszystkie słowa :) Od wczoraj ćwierkam jak skowronek ! :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga, tylko nam nie odleć przypadkiem. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamtu,Ty jako najstarsza w ciąży i jeszcze drugiej powiedz nam kiedy tylko poczujesz bulbotanie dziecka,tzn kiedy będziesz już pewna że to nie ruchy jelit.A wogóle to kiedy w pierwszej poczułaś ruchy,te pierwsze jak i kopniaczki?Bo ja dość szybko,w 16 tygodniu.A tzw ruchy jelit szybciej coś koło 14-15 ale nie wiedziałam że to to.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jezu, ania27, poczułam się jak weteranka normalnie. ;)

Niestety w pierwszej ciąży nie zarejestrowałam wyraźnie początków ruchów Młodego. Moja lekarka była zbulwersowana, że pierwsza ciąża, a ja taka mało wyczulona jestem. Teraz pewnie też nie będę pierwszą, która poczuje cokolwiek, ale jakby co, to dam znać. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Haha, mamtu - staram się w miarę trzymać podłoża ;) Ale możesz mi wierzyć, że tyle "betonu" ze mnie zeszło, że naprawdę czuje jakbym mogła pofrunąć ;). Najgorsze czego się bałam to brak bicia serduszka i to czekanie - kiedy w poprzedniej ciąży poszłam do ginekologa jak tylko się dowiedziałam to był już 8 tydzień a serduszko nie biło, no i stało się jak się stało. Także to była moja zmora... Ale na szczęście mam jeszcze jeden powód, by wierzyć, że tym razem wszystko pójdzie "jak z płatka" :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja w pierwszej ciąży ruchy poczułam w 19 tyg.

Tak, jeśli Aga Tobie niedaleko do Sopotu to też polecam dra F.iutowskiego. Dorotii stawiaj kropkę gdzieś na początku tego niefortunnego nazwiska :) Ja do niego dojeżdżam aż z Pruszcza Gdańskiego ale uważam że warto.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny dziękuję za informacje. A powiedzcie mi znacie doktora Piskulaka?? Podobno jest bardzo dobry:)))

Aga dziękuję za polecenia Polmedu, ale mam awersje do tej przychodni , bo mam z nimi nie miłe doswiadczenia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania27 przecież wiesz że wydatki na badania w czasie ciąży to nic w porównaniu z wydatkami na dziecko - to jest dopiero masakra :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O, patrz, a o Piskulaku zapomniałam. :) Moje koleżanki do niego chodzą i są zadowolone. Ale nie będę polecać, bo to mój kolega. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agatka w Gdyni gabinet ma dr Katarzyna Leszczynska i dr Boćkowski. Chyba nawet mają razem gabinet. Bardzo dobrzy specjaliści. Jeśli chodzi o ceny to nie wiem jakie są ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamtu skoro go znasz to powiedz to naprawde taki przyjemny deliktny człowiek. bo wiesz ja jestem straszny nerwus i tylko ktos kto jest spokojny i miły a dodatkowo kompetentny jest idealnym lekarzem dla mnie;p;p;p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Julka dziękuję, ale ja jestem bardzo bardzo zadowolona z mojej ginki :). Agatka, jeśli chodzi o panią doktor to tak jak pisałam wcześniej - ona się wymiksowała z Polmedu, bo nie odpowiadały jej ich warunki, także nawet jeśli masz z nimi niemiłe wspomnienia, to ona naprawdę nie ma z nimi już nic wspólnego ;). Ale tak tylko piszę :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agatka, nie wiem jaki jest dla pacjentek, koleżanki go chwalą, a ja go znam tylko od strony prywatnej. Prywatnie jest poważnym facetem, z ogromnym poczuciem humoru. Czy jest delikatny - ciężko mi stwierdzić, na pewno jest sympatyczny.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O ja, ale się rozpisałyście. Ja dzisiaj niestety w złym humorze. Od rana się źle czuję. Głowa mnie tak boli jakby miało mi czaszkę rozsadzić i słabo mi :( Na dodatek mąż dzisiaj poza domem i ja sama z moim synem który jest jak wulkan energii.
Ja też chodzę do ginekologa prywatnie i właśnie przerażają mnie ceny tych wszystkich badań. Robiłam sobie toxo i cytomegalie i już 140 zł poszło. :/

A co do ruchów to ja w 18 tyg czułam poprzednio.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
sonia85 - nie zazdroszczę. Ja czuję się bardzo dobrze, jedyne co mi dokucza to to przebudzanie się w nocy :/. Ale myślę, że jak na dolegliwości ciążowe to jestem w naprawdę fajnej sytuacji (póki co oczywiście) :). Jak tylko będziesz miała możliwość to się trochę prześpij, o ile Twój wulkan Ci na to pozwoli ;) Zawsze to jakaś ulga w bólu...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
sonia85, trzymaj się. Byle do wieczora. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki za informacje, chyba zaraz zadzwonie i umówie się do dr. Piskulaka :))) , mam do niego blisko i dobrych rzeczy naczytałam się o nim w internecie , a teraz to zweryfikuje:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny,

Parę dni mnie tu nie było... bo nie była w stanie :( Mimo iz weszłam już w II trymestr to jeszcze czuje się nie najlepiej.Do senności i zmęczenia już sie przyzwyczaiłam, ale te wymioty nadal mnie męczą. Na szczęście już raz dziennie,albo raz na parę dni,ale jednak nie ustępują. A jakby tego było mało to jeszcze mnie męczy alergia :( Lekarz wysłał mnie na razie na L4, ze względu na alergeny,które są u mnie w pracy i mnie uczulają. Ale muszę przyznać, że strasznie dołuje mnie to siedzenie w domu przy tej pogodzie. Apetytu też brak,bo zjem coś od niechcenia i zamiast przytyć to chudnę( no ale póki co to chyba nie jest powód do zmartwień, tym bardziej ze wyniki sa ok:))

Piszecie, ze korzystacie z prywatnej opieki medycznej. Ja sobie bardzo cenie prywatne kliniki. Tym bardziej, że mam wszystko bezpłatnie,bo moja firma opłaca pracownikom prywatną opiekę medyczną. I tak na dobra sprawę to mogę korzystać z kilku klinik,np. Swiss Med, Clinica Medica, Evi-Med, Lux Med, Enel-Medi inne. I jak na razie to robiłam prywatnie tylko USG genetyczne,bo to jedyne czego nie mam w pakiecie. Warto nawet na czas ciąży wkupić sobie w jakiejś klinice lub firmie ubezpieczeniowej taki pakiet medyczny, bo wychodzi o wiele taniej, niż płacenie za wszystko w prywtanych gabinetach.
Na co dzień korzystam z badań w Clinice Medice w Gdyni i tam też mam swojego lekarza prowadzącego, dr Andrzeja Szerle-lekarz z prawdziwego powołania i z wieloletnim doświadczeniem medycznym,a przy okazji potrafi z pacjentką pożartować i podtrzymać na duchu gdy się czymś zamartwia :)
Ale moja koleżanka też chwaliła sobie dr Boćkowskiego,który przyjmuje prywatnie w Klifmedzie na Wrocławskiej w Gdyni i pracuje też na Klinicznej.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agatka, bo najlepiej rzeczywiście wszystko sprawdzić osobiście. Jak już się wybierzesz to daj znać jak było. Chętnie poznam kolegę od innej strony. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamtu jasne, że dam znać:)))
A tak w ogóle zastanawiam się nad wykupieniem jakiegos pakietu medycznego, na czas ciąży
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Julka,no właśnie to tym bardziej że są wydatki na dziecko,uważam że ciąże powinien prowadzić lekarz z przychodni,przecież płacicie składki,to dlaczego dajecie zarabiać dodatkowo?Ja miałam bardzo miłą i kompetentną panią dr.na książeczkę,za nic nie płaciłam.
Co do wydatków na dziecko,ja od 6 miesiąca chodziłam po lumpkach i kupowałam na bieżąco małe ciuszki,uważam że szkoda kasy na nowe,jak i tak dziecko szybko z nich wyrasta,a ceny to jakaś paranoja dla bogaczy.
Wózek i łóżeczko kupiliśmy za becikowe,najdroższa była dla nas szafa,bo kupiliśmy pożądną z drewna na zamówienie.Ja nie odczułam takich wydatków na dziecko,wiadomo pieluch na początek idzie sporo,ale to wszystko,kosmetyków nie używa się jak dziecko malusie.
Teraz mam wszystko po pierwszym,nic nie sprzedałam,nic nie oddałam,wszystko leży i czeka na drugie.

Ja zamiast takich wydatków jak badania prywatnie,wózek za 2000 tyś,czy 500 wydać na ciuszki,wolę jechać z rodziną na wakacje,czy kupić coś do domu,wszystko zależy też od sytuacji finansowej,to jakie ma zobawiązania,ale znam ludzi którzy bezmyślnie wydają pieniądze,starym gratem jezdzą,kasy nie mają ale na wesele biorą kredyt,głupota jak dla mnie.Ale to tylko moje zdanie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Arabelka, byle do wiosny. W końcu musi być lepiej. Współczuję wymiotów. Trzymaj się. :)

Ten pakiet to pewnie niegłupi pomysł, ale jestem już na takim etapie, że zwyczajnie nie chce mi się nic zmieniać. Z lenistwa czy z przyzwyczajenia - nie wiem. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, a teraz trochę z innej beczki - macie zwierzaki? Oczywiście mam na myśli takie bardzo interaktywne (psy/koty) :) Jeśli tak to jak u Was wyglądały przygotowania na nadejście nowego domownika w tej kwestii? Ja jestem straszną "zwierzęciarą" od zawsze ;). Mamy owczarka niemieckiego (wieczne ADHD ;) ), kota, no i dla dopełnienia 2 chomiki ;). Najbardziej interesuje mnie kwestia psa - nasz kompletnie nie zdaje sobie sprawy ze swojej wielkości co na codzień jest dość komiczne ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny piszecie, że na pierwszym usg nie było widać serduszka.
To musze przyznać, że moje dziecko jest jakieś chyba nad to rozwinięte hehe :) Bicie serduszka widziałam na pierwszym usg w 5/6 tyg i był to widoczny pęcherzyk z maleńkim serduszkiem. Lekarz powiedział, że doszło do szybkiego zagnieżdżania i dlatego tak szybko wszystko było widać. A pozytywny test ciążowy wyszedł 2 tygodnie po zapłodnieniu,czyli w dniu spodziewanej miesiączki.

Mam nadzieje, ze ten szybki rozwój zarodka to raczej dobrze świadczy :)
Zresztą wg ostatniego usg termin porodu mam o 3 dni szybciej, niz wg om.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ania27, ja na wyprawkę Młodego nie wydałam prawie nic, bo wszystko dostaliśmy po znajomych i rodzinie. Uważam, że to bardzo komfortowe, jeśli ma się taką możliwość, bo maluch i tak nie zniszczy tych rzeczy. Teraz też trzymam wszystko dla drugiego dziecka. Może dlatego wydatki na lekarza i badania nie są dla mnie takim obciążeniem.
Najwięcej wydawaliśmy na pieluchy (przez pierwsze kilka miesięcy był to w zasadzie jedyny wydatek, który trochę nam dawał po kieszeni) i szczepienia nieobowiązkowe. Cała reszta to w sumie pikuś, szczególnie jeśli karmi się piersią i nie trzeba inwestować w mm. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Arabelka jak najbardziej zgadzam się co do Twojej opinii na temat pakietów medycznych - taka inwestycja bardzo szybko się zwraca, bo większość badań ma się po prostu w tym pakiecie. Ja również mając swój pakiet w Polmedzie mogę korzystać z usług innych przychodni - m.in. Evi Med czy Clinica Medica. I naprawdę myślę, że w ciąży jest to rzecz bardzo przydatna. Ale oczywiście każdy ma wybór :).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Arabelka, u mnie też test wyszedł bardzo szybko. :) I moje dziecię wg usg też ciut większe niż wg om (na razie).

Zaraz dojdzie do tego, że będziemy się martwić, że nasze dzieci dobrze się rozwijają i są w normie. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam jedno "zwierzątko" mojego synka łobuzka i narazie mi wystarcza.
A tak serio,nie mamy żadnych zwięrząt bo jak narazie nie mamy stałego miejsca pobytu,więc to tylko kłopot szczególnie jak się wyjeżdza.Chciałabym psa,bo miałam jak byłam dzieckiem tylko jak zachorował i przyszło nam go uśpić to bardzo to przeżyłam.Może kiedyś jak dzieci podrosną i jak już znajdziemy to miejsce na ziemi żeby zamieszkać na stałe,choć w dzisiejszych czasach nie wiem czy wogóle jest to możliwe.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga-ja też bardzo kocham zwierzęta, ale do póki nie urodzi sie dziecko to mój mąż niestety nie chce w domu zwierzaka, nad czym bardzo ubolewam :( A poza tym moja alergia jest dość nieobliczalna, szczególnie teraz w czasie ciąży, także lepiej, że się nie zdecydowałam na pupila.
Bo w sumie byliśmy zdecydowani na adopcje psiaka z dość poważnym problem zdrowotnym. Ale za nim podpisaliśmy dokumenty adopcyjne skonsultowaliśmy stan zdrowia pieska z weterynarzem i pani doktor odradziła adopcji w momencie planowania powiększenia rodziny, bo pies mógłby zarazić i nas i dziecko. Także póki co odpuściliśmy sobie domowe zwierzaki, ale mam straszna ochote na co dzień poprzytulać do miękkiego futerka :)
Ale za to moi rodzice mają kotkę i jestem ciekawa jak ona się zachowa jak zobaczy takiego małego bobasa:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeśli chodzi o wydatki - my sporo ciuszków dostaliśmy od męża brata i bratowej po ich dzieciakach. Ale i tak masę już nakupowała moja mama (pierwszy raz zostanie babcią, co doprowadza ją do euforii na każdym kroku) i babcia. Myślę, że jeśli ktoś cieszy się z dzieciątka (szczególnie pierwszego) to ma prawo okazywać to w jakikolwiek sposób - kupując ciuszki w sklepach, drogie wózki itd jeśli tylko ma na to ochotę. Nie zamierzam szaleć, bo też uważam, że tych wydatków jest masa i wózek za 3 tys. nie jest mi potrzebny, ale mimo, że miałam możliwość również taki wózek dostać odmówiłam, ponieważ chcę sama go wybrać, chcę żeby był "MÓJ". Także myślę, że każdy cieszy się tym na swój sposób :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga, nie mam zwierzaka, bo nie wyobrażam sobie życia na 60 metrach z jeszcze jednym 'żyjątkiem'.

Dziewczyny, a ile płacicie za swoje pakiety?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mój pakiet kosztuje 49 zł miesięcznie. I uważam, że to bardzo dobra cena, bo w życiu nie zapłaciłabym tyle za to wszystko, co wykonuję w przeciągu miesiąca :).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
w swissmedzie czytałam ze ten rozszerzony kosztuje 200zl za miesiąc
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiadomo, z enie ma co przesadzac z wydatkami typu ciuszki czy inne pierdołki. Ale co do prywatnego prowadzenia ciąży to się nie zgodzę. Chodzę prywatnie, bo lekarz jest wybitnym specjalistą i ma super sprzęt. Płacę za jego umiejetności bo nie mam zufania do przychodni na kartuskiej, do której bym należala. Jeśli klasa sprzętu czy wiedza lekarza miałaby zawazyc na życiu czy zdrowiu mojego dziecka to ja nie mam wątpliwości, ze należy iść na wizytę prywatne. Bo co mi będzie po tym, że płacę skladki i nie musze placic za wizytę jesli lekarz np. nie zauważy wady serca, bo sprzęt do usg ma 1000 lat?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ło matko - 200 zł to już szarpnie ;).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga ale to chyba z pracy masz ten pakiet??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga, ten Twój pakiet to rzeczywiście bardzo opłacalny. :) Szkoda, że moja lekarka nie przyjmuje w żadnej przychodni ani klinice.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tessaja - co do opieki medycznej, podpisuję się dwiema rękami pod Twoimi słowami!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I ja. Nie mam zaufania do państwowej służby zdrowia, niestety. :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agatka - tak z pracy, ale mojej mamy - podciągnęła mnie pod siebie już dawno temu i na szczęście nie musiałam z tego rezygnować wychodząc za mąż, a wręcz mogłam jeszcze podpiąć męża :).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
chyba nikt nie ma zaufania
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no niestety tak to jest. Pierwsze dziecko urodziłam na Klinicznej, generalnie nie mam zastrzeżeń, ale ja jestem idelanie zdrowa i Bartus też, nie wiem jak wygladałaby ta opieka gdyby cos sie zlego stało. Zreszta to była i jest moja najwieksza obawa - ze całe 9 miesięcy będe mieć w brzuchu zdrowe dziecko, a przez czyjś bład przy porodzie okaże się chore... Bo jeszcze pamietam, ze jak ja rodziłam to była jedna połozna a rodzących były 3 lub 4. I ze dostałam oksytocynę a położna przykręciła mi kroplówkę bo inna rodząca była bliżej urodzenia niz ja i pewnie połozna bała się , ze zaczniemy rodzic równoczesnie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny! Ale się rozpisałyście, ledwo dałam radę nadrobić :)
Wczoraj miałam okropny dzień, nie miałam kompletnie na nic siły najchętniej leżałabym cały dzień. Dzisiaj na szczęście lepiej, ale za to młody załapał grypę żołądkową :( także czeka mnie parę dni w domu, oby tylko szybko przeszło.
Co do ruchów to ja poczułam w 20 tyg.
Ja też prywatnie chodzę do luxmedu, z tym że abonament opłaca mi pracodawca. Wszystkie badania, usg mam w jego ramach.
Co do zwierząt to ja akurat posiadam tylko rybki, ale rodzice mają kota. Mały codziennie u babci i kot ma ciężkie życie niestety. Mały goni go jak tylko wychyli nos z kryjówki i pokrzykuje na nieco, więc jak jest mały to kot generalnie śpi pod łóżkiem. Niestety nie mogę małego oduczyć tego zachowania.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wychodzi na to że Polska to kraj tylko dla ludzi co najmniej średnio zamożnych i to jest przykre,dlatego narazie nigdzie się stąd nie ruszam,bo jak czytam ile Wy płacicie za wizyty,badania to aż włos się jeży na głowie.Co do sprzętu USG to przecież jak jest jakieś ważniejsze USG to co za problem pójść prywatnie,ja właśnie byłam na prenatalnym,lekarka odrazu uprzedziła,ze na tym nic nie zobaczymy,ale badania można zrobić państwowo.Wszyscy teraz z tymi prywatnymi wizytami,kiedyś kobiety nie znały daty porodu,a badanie tylko przez pochwę i dzieci zdrowe się rodziły,przeciez co ma być to będzie,nie dajmy się zwariować!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ania27 - ale przecież każdy wyraża tylko swoją opinię i nie sądzę żeby którakolwiek z nas zwariowała. Uważam, że argument "jak było kiedyś" jest co najmniej bez sensu - a ile wówczas było zgonów noworodków? Wzięłaś to pod uwagę? Jeśli Ty nie masz ochoty chodzić prywatnie do lekarza, to ok - przecież nikt Cię nie zmusza. Ani też nie przekonuje żebyś to zrobiła. Po prostu wymieniamy się doświadczeniami i opiniami. Takie jest moje zdanie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak, i kiedys umieralność noworodków była wielokrotnie większa! Kobiety nie znały daty porodu, roniły lub umierały przy porodzie! Jak mozna pisac , że co ma byc to będzie... skoro dzisiejsza medycyna pozwala na zdiagnozowanie choroby w brzuchu matki a często jej wyleczenie, to jak mozna nie chcieć z tego korzystać, bo "kiedys dzieci zdrowe sie rodziły..." Nie pojmuję takiego myslenia. Gdyby mnie nie było stać na własciwą opieke lekarską to nie zachodziłabym w ciążę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A poza tym - czy naprawdę trzeba być zamożnym żeby zaplanować w budżecie domowym jakąś stałą, niewielką (bo uważam, że zapłacenie nawet 100 zł raz na miesiąc to niezbyt wygórowana kwota, jeśli chodzi o zdrowie) kwotę? Gdzieś się ucina, czegoś nie kupi i jest. A jeśli się ma ot tak, po prostu - to chwała! I super, niech się wszystkim świetnie wiedzie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tessaja - dokładnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moje też zdanie.A ile jest przypadków,że sprzęt dobry a lekarz nie dopatrzył się wady jakieś?Poprostu przyzwyczajamy się do wygody,że gabinet nowoczesny,nie ma kolejek,sprzęt super jakości,lekarz ma dużo czasu bo płacimy mu za to itd.To tak trochę jak nie możemy już żyć bez telefonu komórkowego czy komputera...tylko przez takie podejście ludzi,cierpią na tym inni mniej zamożni,co ich nie stać prywatnie i wtedy się zaczyna traktowanie ich przez lekarzy,wymuszanie prywatnych wizyt,wiem coś o tym,bo zmieniałam lekarkę w ciąży,myślała że bedę do niej biegać prywatnie,łaska z badaniami.To się pomyliła,miałam inną bardzo dobrą panią doktor na fundusz.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
" Nie pojmuję takiego myslenia. Gdyby mnie nie było stać na własciwą opieke lekarską to nie zachodziłabym w ciążę"

teraz to już raczej przesadziłaś,to by wogóle nas na świecie było jeszcze mniej,czyli ktoś kto nie ma kasy żeby chodzić do lekarza prywatnie ma nie posiadać dzieci rozumiem?

Aga 100 zł na miesiąc???oj chyba nie,bo jeszcze trzeba doliczyć badania,a wizyta teraz to chyba conajmniej 120 zł jak nie więcej?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ale jeżeli ktoś chce i go stać to dlaczego mu tę "wygodę" odbierać?! Co w tym złego, że chcemy mieć większą pewność, że z naszymi upragnionymi i największymi skarbami wszystko w porządku? Nie zrewolucjonizujesz świata, prywatne kliniki były, są i będą i uważam, że bardzo dobrze ,że się upowszechniają - zresztą jestem za tym żeby sprywatyzować służbę zdrowia - w końcu ludzi leczyłoby się w godnych warunkach. Oczywiście - możesz trafić na buca nawet prywatnie, a w funduszu na lekarza do rany przyłóż. Ale prawdopodobieństwo jest nikłe. Ot co. Ja uciekam na obiadek, także do zaklikania później ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie rozumiem dlaczego na tym, że ja chodzę prywatnie , ktos maiłby ucierpieć? Dlatego, że kogoś nie stać to ja mam nie chodzić prywatnie kosztem mojego dziecka? Czy my nadal żyjemy w socjaliźmie?
Wizyta lekarska to usługa jak każda inna. Możesz pójść do dobrego fachowca a możesz iść do konowała. I nie chodzi tu o wygodę a zdrowie moje i mojego dziecka. A już przyklad komputera czy komórki jest zupełni nietrafiony...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ania27 - tak jak pisałam, ja płacę 49 zł miesięcznie. A dodatkowe badania zdarzają się u mnie bardzo rzadko, bo prawie wszystko mam w pakiecie. Tak samo ze specjalistami. Także póki co, oprócz wizyt u ginki (na moje własne życzenie osobno) zapłaciłam tylko 55 zł za cytomegalię.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania27, ale moim zdaniem nie ma co tak przeżywać. Jeśli ktoś ma ochotę i go stać to korzysta z prywatnej opieki medycznej a jeśli nie, to idzie do przychodni. Nie ma co pisać, że to głupota, przesada, że są ważniejsze wydatki. To Twoja opinia i ja tego nie neguje. Osobiście jednak nie wyobrażam sobie chodzić do ginekologa w mojej przychodni, korzystać ze starego sprzętu i mieć 3 usg w czasie całej ciąży (z czego ostatnie tuż przed porodem). Poza tym NFZ w Polsce jest ubogi i refunduje tylko morfologię i bad. ogólne moczu, toxo, hif, różyczka to i tak trzeba płacić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja pisałam tylko i wyłącznie o sobie. Ja, gdyby mnie nie było stać na właściwą opieke lekarską i utrzymanie dzieci, nie decydowałabym sie na potomstwo.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Chodzi o to że my ludzie przyzwyczajamy a nawet już to zrobiliśmy że lekarz inaczej traktuje pacjenta państwowo a inaczej prywatnie,bo pieniądz rządzi światem,taka prawda.
Choć nie wszyscy lekarze są tacy na fundusz to w większości,zgadzam się z tym.
Czyli co jak sprywatyzują służbę zdrowia to biedni mają umierać tak?A co ze składkami które się opłaca?Co z podatkami?I jak ten kraj ma być zdrowy...Nigdzie tego nie ma w Europie i w Polsce nie powinno być,a służbę zdrowia dawno powinni naprawić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga i tu sie zgadzam z Tobą,to nie duży koszt,można z czegoś takiego skorzystać.Ja nie płaciłam za toxoplasmozę,różyczkę na fundusz robiłam.

Tessaja,piszesz tak bo masz pieniądze,a postaw się w sytuacji ludzi którzy mają ich mniej,czy oni nie zasługuja na potomstwo?I czy to że chodzą na fundusz mają rodzić chore dzieci?
Ja bym się bała teraz rodzić w Polsce,jak tyle głupich błędów popełniają,a pózniej tragedia na całe życie,ale to też chyba zależy od szczęście na kogo się trafi i jak poród będzie przebiegał.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania, widzę, ze jestes idealistką. ;-) No pewnie, że może i tak powinno byc, ze wszyscy mają równy dostęp do opieki zdrowotnej. ale tak było, jest i będzie, ze kto ma kasę, ten ma lepsza opiekę. Żyjemy w takich realicha, więc ja po prostu płace i uważam, ze dzieki temu mam lepsza opiekę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nigdzie nie napisałam, ze mam dużo pieniędzy. ;-) Mam priorytety,w kwestii ich wydawania. ;-)
Ania, juz pisałam - ja piszę tylko i wyłącznie o sobie. Jeśli ktos nie ma kasy a decyduje się na dziecko to jego sprawa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To ty sobie chodz prywatnie wszędzie gdzie chcesz,ale dlaczego wszyscy mają tak mieć?Bo chyba na tym polega prywatyzacja służby zdrowia.
Jak dla mnie to czysty egoizm.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ale ja nie mam ambicji uzdrawiać polskeij słuzby zdrowia. Ja tylko chcę urodzic zdrowe dziecko - możesz to nazywać egoizmem jesli chcesz.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie,Tobie chodzi o prywatyzację służby zdrowia,bo nie liczysz się z innymi,tu ciąża nie nic do tego,powiedziałaś ogólnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To Aga pisała o prywatyzacji służby zdrowia. Ja pisałm o chodzeniu prywatnie do ginekologa. Pisalam o tym, że JA chodzę prywatnie. Pisałam o niezprzeczalnych plusach chodzenia prywatnie a nie o prawie do równego dostępu do słuzby zdrowia. Takiej równości w Polsce nie ma, ale to przeciez nie jest moja wina. Nie rozumiem dlaczego na mnie naskakujesz?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A to przepraszam Cię,ale jak słyszę takie słowa z ust głowy państwa,albo czytam gdzieś,tak jak tu w tej dyskusji to szlag mnie trafia,jak niektórzy potrafią egoistycznie patrzeć na świat przez pryzmat siebie i swoich pieniędzy,ciekawe jak by mieli ich mniej?Ale nie,każdy mądry jest bo ma kasę,tak jak nasi politycy,którzy nic nie robią żeby choćby powstrzymać ludzi od wyjazdu za granicę,to tam rodzi się najwięcej polaków,aż wstyd dla Polski do czego doprowadzili.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga ja mam 3 koty :)
Ogólnie od kiedy jestem w ciąży, jeszcze zanim test zrobiłam to biją się o miejsce na moim brzuchu. Każdy chce dogrzać i domruczeć bobasa :)

Jak się urodził Dominik i zaczynał płakać to kotka latała jak oszalała i mega miauczała, wskakiwała na nas i dawała znać że mamy iść bo on tam płacze :)
Teraz z jednym rumcajsem nie mają najlżejszego życia i czasem z miłości są przygniecione ale dogadują się super z małym i uważam że mega fajne jest dla dzieci dorastanie ze zwierzakami.
Rodzice mają za to dużego wilczura i tutaj jedyny problem jest z tego że on nie zdaje sobie sprawy ze swojej wielkości i siły. Czasem przez przypadek zdarza mu się go przewrócić, ale wiadomo jak pies jest to uważamy trochę bardziej i nic złego się nie dzieje.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ania27 - prywatyzacja szpitali i służby zdrowia nie oznacza że każdy za każdą wizytę będzie płacił. Po prostu zmieni się sposób zarządzania obiektami. Tak jak jest w tej chwili z przychodniami - chodzisz tam na fundusz ale one są zarządzane przez prywatne osoby. I tak by działały też po prostu inne jednostki medyczne.

Ogólnie szkoda nerwów dziewczyny .... nie można niczego generalizować.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej, nie naleze do wrzesniowek ale podczytuje Was i chcialabym sie odniesc do wypowiedzi Julki - otoz ja chodze na nfz i jakos 3 usg nie mam na cala ciaze - gin robi mi je na kazdej wizycie co 2 tyg a wczesniej co m-c..
ponadto dostaje skierowanie na badanie takze na rozyczke, cytomegalie, toxo.. a nie tylko na mocz i morfologie. Nie rozumiem skad masz takie info bo sa one sprzeczne..

Ponadto jaka gwarancje maja te kobiety w ciazy,ze chodzac do gin prywatnie urodza zdrowe dziecko?? to co chodza na nfz maja rodzic chore?

leczylam sie prywatnie u gin..wyciagnal ode mnie mase kasy i nie pomogl.. poszlam na nfz do gin..wyslala nas na kolejne badania i za m-c bylam w ciazy..moze to przypadek..moze tak mialo byc..
nasze dzieci rozwijaja sie prawidlowo..moglabym chodzic prywatnie ale po co?? skoro na nfz mam dobra opieke??
image


popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ale się rozpisałyście , a ja przysnełam. Powiedzcie czy to normalne , ze w początkach ciązy jestem tak senna że zasypiam w dzień??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agatka - oczywiście, ze normalne.

Ja tak bardzo śpiąca nie jestem. za to mnie mdli do poludnia a wieczorem mam zgagę. :-/ I to niezależnie ile i co zjem...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mdłosci raczej nie mam, no tylko czasem jak mam kaszel to mnie mdli ale to rzadko. za to jestem bardzo senna, w zeszłym tygodniu bolała mnie głowa przez cztery wieczory jak nigdy w życiu, po za tym o 21.00 najchętniej juz bym spała, a zawsze byłam nocnym markiem;p. O bólu piersi już nie wspomnę. Troche mocniej jestem wyczulona na zapachy i zauwazyłam , ze mocniej pocę się pod pachami.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stokrotko, to chyba do dobrej ginki trafiłaś. Bo u nas jak idziesz na nfz to też przysługują tylko 3 usg (bodajże 12 tydz, 20 tydz i przed porodem jakoś). Dlatego właśnie ja też chodzę prywatnie. Wolę odżałować sobie te 100zł na wizytę niż zamartwiać się czy z maleństwem wszystko w porządku. Poza tym oboje z mężem pracujemy więc nie jest to dla nas aż tak straszny wydatek, tym bardziej że do lekarza chodzę raz w miesiącu. Dla mnie teraz jest najważniejsze zdrowie maluszka i tak jak pisalam, wolę zapłacić niż się zamartwiać :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
ania27 - jeżeli uważasz, że prywatyzacja oznacza, że ubożsi ludzie będą umierać to gratuluję! Może warto najpierw zapoznać się z pojęciem zanim się na kogoś naskoczy, nie mając o tym zielonego pojęcia? Żenujący się zrobił poziom tej dyskusji, więc może już nie wracajmy do tego...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
dorotiii, nasz owczarek też nie ma wyczucia :) potrafi na siłę wtłaczać się na kolana, włazi w jakieś wąskie szczeliny itp. Zresztą ma prawie 5 lat, a ja mam wrażenie jakby miał 5 miesięcy ;). Nigdy nie dorośnie. Ale to bardzo oddany, kochany psiak. Ktoś go wyrzucił z samochodu jak był szczeniakiem (zabiłabym takiego gnojka). A z kolei nasza kotka się do nas przypałętała będąc w ciąży. Niestety poroniła 3 kociaki, ale już z nami została jako stały domownik :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agatka Twoje objawy sa jak najbardziej normalne, także się nie martw
tessaja ja mam dokładnie takie same objawy co Ty. Zjadłam skromny obiad a mdli mnie masakrycznie. I tak będzie do wieczora. Tłumaczę sobie to tym że chyba maluszej już napiera na narządy wewnętrzne. Ma już 9 cm:
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agatka - u mnie też senność i z tego co wiem doskwiera ona prawie wszystkim ciężarówkom :) A mdłości nie mam w ogóle :) Miałam bardzo tkliwe piersi, ale to już na szczęście minęło. Ale momentami ból był naprawdę silny...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny ja chodzę w ramach pakietu medycznego, ale uważam że nasza publiczna służba zdrowia stoi na wysokim poziomie, więc nie można generalizować. Podstawa to znaleźć dobrego lekarza, a po to są takie fora jak to...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agatka - przepraszam, ale nie zarejestrowałam - który to u Ciebie tydzień ? :) W tym gąszczu obawiam się, że mogłabym nie dokopać się do tej informacji ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
narzeczonaaa - jasne, że tak. Dlatego pisałam, że i prywatnie znajdzie się konował, a w przychodni super lekarz. Tylko uważam, że takie zaglądanie sobie nawzajem do portfela i wyskakiwanie z tym, ze ktoś chce żeby inni umierali albo mieli gorzej, bo inni chodzą prywatnie jest co najmniej nie w porządku. Lekarz lekarzem, myślę, że jak ktoś się decyduje na opiekę prywatną to głównie ze względu na dostępność lepszego sprzętu, a później dochodzą też inne przesłanki, m.in. indywidualne podejście do pacjenta itd. Ale przecież każdy ma prawo sam o tym decydować. Dla siebie. A nie dla innych.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tzn ,żeby była jasność - "jasne, że tak" to odnośnie lekarza ;) Bo co do poziomu służby zdrowia to niestety się nie zgodzę ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
początek4 tygodnia, ale nie pisałam tego jeszcze dlatego nie wyłapałaś Aga
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie nadążam za Wami dzisiaj. Ale sobie znalazłyście ciężki temat :) Myślę, że to jest indywidualna kwestia - każdy chodzi do takiego lekarza jaki mu odpowiada. Ja na fundusz nie znalazłam odpowiedniego dla siebie za to znalazłam prywatnie i skoro czuję się bezpiecznie to za to płacę. Poza tym uważam, że na ciąży akurat nie ma co oszczędzać bo ile razy w życiu będziemy w ciąży? Poza tym ja rodziłam na zaspie w państwowym szpitalu i zostałam potraktowana okrutnie nawet nie chce mi się już o tym pisać i dlatego postanowiłam, że drugie dziecko urodzę w swiss medzie.

Dziewczyny te które weszły już w II trymestr - jak tam wasze brzuszki zaokrąglają się już?

Może ktoś założy 2 wątek bo już ten się ogromny zrobił!
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Selene, zdrówka dla Maksa!

Dziewczyny, uważam, że dyskusja na temat wyższości opieki prywatnej nad państwową (lub odwrotnie) jest kompletnie bez sensu. Nikt tutaj nie musi nic nikomu udowadniać - każdy postępuje tak jak mu wygodniej lub na co mu budżet pozwala, a licytowanie się kto ma lepiej, a kto gorzej jest zwyczajnie - przepraszam Was za szczerość, możecie się na mnie obrazić - głupie.
Dajmy se "siana" i wspierajmy się, skoro taki był cel tego wątku. :)

tessaja, ja po południu 'umieram' - nic mi nie smakuje i mam paskudny niesmak w ustach. :/

Za to wreszcie senność mi przeszła - chodzę spać o 23:00, wstaję o 6:00 i jestem wyspana.

sonia85, u mnie jeszcze słabo cokolwiek widać, ale spodnie powoli zaczynają mnie uciskać. W każdym razie dla osoby "z zewnątrz" nie wyglądam jeszcze na ciężarną. :)

A z zakładaniem nowego wątku to może poczekajmy do 500 postów. Po tempie dzisiejszej dyskusji wnoszę, że nie zajmie nam to więcej niż jeden dzień. ;)

I jeszcze taki OT - aniu27, gdybym w poprzedniej ciąży postępowała zgodnie z Twoją zasadą "co ma być to będzie" moje dziecko nie dożyłoby nawet porodu. Być może stąd moje uprzedzenia co do państwowej służby zdrowia, ale trauma, która pozostaje po kilkumiesięcznej walce o życie własnego dziecka jest chyba tego wystarczającym usprawiedliwieniem. Dlatego jestem i będę w tej kwestii egoistką, a innym nic do tego. Nie do mnie należy uzdrawianie polskiego systemu służby zdrowia, niech robią to ci, którym za to płacą. Ja tylko chcę czuć się dobrze i uważam, że nie powinnam się z tego przed nikim tłumaczyć.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
za moja wypowiedz od razu minus?? hm..kazdy ma prawo wypowiedzenia swojej mysli..widac chyba nie ja tu...
image


popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
czy któraś z przyszłych mam paliła wcześniej papierosy?? Łatwo udało wam się rzucic palenie??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agatka, ja nie. A Ty rzuciłaś czy rzucasz? :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
musze rzucić jak najszybciej, ale boje sie ze zajadac bede brak palenia, a i tak mam problem z waga jeszcze z przed ciązy. ale wiem ze musze tu chodzi o zdrowie dziecka
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kurcze, Agatka, nie ma na co czekać. Domyślam się, że te wszystkie Nicorette i inne wspomagacze rzucania nie nadają się dla kobiet w ciąży? A e-papieros? :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
e-papieros to nikotyna. dlatego odpada. muszę rzucić szybko z dnia na dzień. Takie szybkie cięcie:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Odcinanie pępowiny? ;)

Rzucaj, bo w tyłek od wszystkich po kolei. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
sonia85- ja mam już brzuchol taki nawet konkretny:)
W zasadzie na początku ciąży schudłam, dopiero od dwóch tygodni jem więcej, ale mam jadłowstręt. Zmuszam się, bo przecież nie można się głodzić, ale uwierzcie że gdybym mogła nie jadłabym nic. Mam mega nudności, gorzej niż w I trymestrze, z tym że nie wymiotuję.No i przytyłam 2 kg.
Ja nie mam problemu z paleniem, bo w życiu nawet papierosa nie spróbowałam;)(wiem dziwna jestem), ale muszę przyznać, że jak widzę te rarytaski w barku: winka, whisky...ślinka cieknie;)
Powiedzcie dziewczyny, tez odczuwacie tęsknotę za noszeniem już ciuszków wiosennych? Ja we wtorek jadę na zakupy i chowam zimowe odzienie do szafy, bo już nie mogę na nie patrzeć.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No ja na szczęście nigdy nie paliłam, ale mam koleżanke która popalała jak była na pczątku ciąży, bo nie dała rady rzucic od razu.

W I ciąży to i w 6 -tym miesiącu mało kto widział, że jestem w ciąży, wogóle nie miałam brzucha. ciekawe jak będzie teraz, niby w kolejnej ciąży szybciej sie ma brzuch.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja ostatnio widziałam małolatę(taką już konkretnie na wylocie)- paliła jak smok. Chciałam jej zwrócić uwagę , ale była w nieciekawym towarzystwie, więc sie po prostu bałam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja paliłam przed ciążą. Ale udało się rzucić bez problemu z dnia na dzień jak tylko test wyszedł pozytywny. Nie ma co tego przedłużać bo będzie Ci jeszcze trudniej. Wiesz, że to dla dobra dziecka :) Mi tylko 2-3 dni pierwsze było dziwnie i momentami chciało mi się bardzo zapalić ale wtedy myślałam o fasolce i przechodziło :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agatka rzucaj szybko, bo inaczej lańsko od nas wszystkich tu obecnych! :) Na szczęście mnie też nie dotyczy ten problem, ale domyślam się jak musi to być trudne i trzymam mocno kciuki :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja odebrałam wyniki tarczycy,noi jest tak jak się tego obawiałam,teraz z niedoczynności wpadłam w nadczynność,wynik TSH to 0,09 a FT4 14,2 ten drugi jest ok,cieszę się za to bo jednak TPO mi spadło,z 400 na 145 więc zapalenie się leczy,noi od jutra mam brać po pół tabletki.Za miesiąc do kontroli.
Ja jeszcze brzuszka nie mam,w pierwszej ciąży też długo nic nie było widać,dopiero w 6 miesiącu,ale był taki nie wielki,za to w 42 tyg,był ogromniasty arbuz:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja juz tez mam brzuszek. Ogolnie do szczuplych nie naleze wiec w pracy czy jak ktos nie wie to jeszcze mu sie nie rzuca w oczy, najwyzes sobie pomysli ze mi sie ze 2 kilo przytylo :) no ale ja widze roznice i juz brzuch robi sie taki taki twardy i wystajacy. W 1 ciazy byl ogromny i teraz tez sie tak zapowiada :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam w kolejny, piękny, zimowy poranek! ;)

narzeczonaaa, ja jestem okropnym zmarzluchem, więc na razie nie przewiduję zmiany garderoby na wiosenną - przynajmniej do czasu aż temperatura nie przekroczy 10 stopni. Ale tęsknię już za wiosną, nie ma co. :)

Mi w pierwszej ciąży brzuch wyskoczył dopiero w 7 miesiącu, bo byłam straszną chudziną (przed ciążą ważyłam 49 kg). Ze szpitala wychodziłam w ciuchach z przed ciąży i płaskim (chociaż sflaczałym ;) ) brzuchem. Tyle, że ja rodziłam w 35 tygodniu, więc mi się brzuch nie zdążył specjalnie zaokrąglić. Trochę się boję czym mnie moje ciało zaskoczy tym razem. ;)

ania27, a jak się czujesz z takimi wynikami? Trzymam kciuki, żeby wszystko szło już w dobrym kierunku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ale ja Wam zazdroszczę tych brzuszków! :) U nas domowy armagedon - nie dość, że kuchnia w rozsypce (wczorajsza afera w Leroy Merlin nieźle wyprowadziła mnie z równowagi - wyobrażacie sobie, że dali nam 3 rodzaje kafli?! tzn 3 odcienie...) to nie wiadomo dlaczego padło nam ogrzewanie... Coś się zapowietrzyło i zimno ... A tak jak mamtu należę zdecydowanie do zmarźlaków, także zaraz będziemy się pewnie eksmitować do jakiejś kochanej duszyczki ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga, nie zazdroszczę przejść remontowo-budowlanych, a szczególnie współczuję braku ogrzewania. A te kafle da się wymienić?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Taaak, już wczoraj pojechaliśmy jak tylko okazało się co jest grane - najgorsze, że okazało się już na podłodze. No ale szczęście w nieszczęściu, że to, czego być nie miało będzie pod meblami. I wymienili - no bo co mieli zrobić! Spróbowaliby inaczej ;) Najbardziej wpieniło mnie to, że jak je kupowaliśmy to od razu mi coś nie pasowało, bo na tej palecie był taki rozgardiasz, że ho ho i prosiłam o sprawdzenie, ale szanowny pan twierdził, że sprawdzał.... Echhh. Takie uroki remontów ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To całe szczęście.
Ty się jak najszybciej stamtąd zwijaj, jeśli nie chcesz zaraz wylądować chora w łóżku. Nie wyobrażam sobie mieszkać teraz bez ogrzewania.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga współczuję, oby się szybko dało naprawić to ogrzewanie.

Ja w zeszłej ciąży od razu zaczęłam szybko tyć, już w 13 tyg musiałam chodzić w spodniach ciążowych. Mam nadzieję, że tym razem się tak nie roztyję :) Ale już widzę różnicę bo na razie to w ogóle nie mam apetytu.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
sonia85, brak apetytu to jedyne, co mnie podnosi na duchu - cały czas łudzę się, że może i tym razem uda mi się nie przytyć za bardzo. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Póki co czekamy na eksperta, a ja w tym czasie nas pakuję ;). Umówiłam się przed chwilą na kolejną wizytę u ginki - 18 marca :) Znowu będę odliczać, ale tak już pewnie będzie całą ciążę... Ja coś czuję, że u mnie też szybko waga będzie wzrastać - apetyt jest, co prawda staram się nad nim panować, ale wiecie jak to jest ;) sonia85 - a jak u Ciebie było później ze zrzucaniem ? Bo mamtu nie pytam, skoro nawet niewiele było widać ;) Tylko pozazdrościć! :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No ja rzeczywiście byłam w całkiem komfortowej sytuacji po poprzedniej ciąży. Kiedy zaczęłam karmić to mi się już zupełnie brzuch wciągnął - Młody wszystko ze mnie wyssał. ;)

Aga, mam wizytę 19. marca, więc będę odliczać razem z Tobą.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tez w poprzedniej ciąży juz tydzien po porodzie ważyłam tyle co przed ciążą. A teraz - sie zobaczy. ;-)

Ja karmiłam bardzo krótko. Synek był wiecznie głodny, mleka nie starczało, ja zrobiłam błąd jeszcze w szpitalu(za namową połoznych zresztą...) i dałam sztuczne. Więc juz po 6 tygodniach przeszłam na mleko modyfikowane.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja w ciągu całej ciąży przytyłam 24kg ale szybko schudłam. 2 miesiące po porodzie miałam 6 kg na plusie. Potem 2 kg nadprogramowe już mi zostały do dzisiaj :) Ale 3-4 m-ce po porodzie mieściłam się w ciuchy z przed ciąży tylko nadmiar skóry na brzuchu niestety został. Na początku szybko chudłam bo karmiłam piersią a poza tym w ogóle nie miałam apetytu i byłam w ogromnym stresie bo byłam z młodym całkiem sama a on płakał od rana do 23 non stop prawie. :/
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja z kolei bardzo się boję, że nie będę miała pokarmu - moja mama mnie nie karmiła, moja babcia mojej mamy również nie. Czytałam, że w takiej sytuacji to bardzo prawdopodobne, że i mi się nie uda... Ale zamierzam o to zapytać przy kolejnej wizycie ;).
Tak w ogóle to postanowiłam kupić karnet na basen i zacząć śmigać - pytałam się w poniedziałek ginki o tę kwestię i powiedziała, że jak najbardziej, tylko należy obserwować reakcję organizmu. Po prostu w razie jakichkolwiek niedogodności zaprzestać i już :) Bo każdy organizm ma inną czułość na wszelakie infekcje itd. No i stwierdziłam, że warto spróbować :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kwestia pokarmu chyba nie jest dziedziczna. Za czasów naszych mam nie było karmienia na żądanie, a w nocy była 6-godzinna przerwa. Byc może, że przy takim systemie trudno było prawidłowo rozkręcic laktację. Ja myśle, ze gdybym od razu nie miała karmienia mieszanego, to byc moze, że moja laktacja by wystarczyla. Ale prawde mówiąc wspominam karmienie kiepsko. Sam proces karmienia jest przyjemny, ale u mnie to trwało godzinami.... Jedno karmienie 40-50 minut a po max 2 godzinach młody ryczał. Szczególnie w nocy było kiepsko, bo karmienie - 50minut a po karmieniu zawsze przewijanie, nim zasnęłam mijalo z 1,5 godz. a po 2-3 godzinach - powtórka... Jesli teraz tez tak będzie to wygladało to szybko przejdę na mleko modyfikowane.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja chodziłam na basen do połowy 9 miesiąca, teraz też zamierzam ale muszę przestać chodzić tak wcześnie spać :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja z karmieniem miałam same problemy :/ A przez presję ze strony rodziny męczyłam się pół roku. Dopiero jak dałam mm to zaczęło się i dla mnie i dla mojego syna inne życie. Tym razem nie zamierzam tak cierpieć
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dorotii spóźnione 100 lat dla Twojego synka! :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja szybko zaczęłam przybierać na wadze w czasie 1. ciąży - już od pierwszego mca po 2 kg, a od 3mc - nawet po 5. I wcale nie jadłam dużo. Okazało się później że to przez cukrzycę ciążową - od 5 mca musiałam być na diecie cukrz. i waga zaczęła mi spadać. Łącznie 14 kg, co zrzuciłam zaraz po porodzie. A później znów przytyłam i teraz jestem +5kg do przodu.

Tyłam mimo że mało jadłam i ćwiczyłam 5 razy w tyg. po 3 godziny - i nie jakieś tam jogi ciążowe tylko spinning, pilates, wszystkie ćwiczenia normalnie (oprócz tych na brzuch) do końca 7 mca. Na basen też chodziłam i czułam się super :)

Aga, to nieprawda z mlekiem. Moja babcia nie karmiła mojej mamy, ani moja mama mnie. Ja miałam dużo pokarmu i mogłabym wykarmić jeszcze ze dwoje dzieci. Mój synek przybierał na wadze 400 g tygodniowo będąc tylko na moim mleku! Polecam książkę "warto karmić piersią" tam jest wszystko super opisane jak przystawiać, od czego zależy czy pokarm jest czy nie, jak dziecko powinno przybierać na wadze, jakie kupki, co robić w czasie nawału...wszystko po prostu
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki dziewczyny! Mam nadzieję, że faktycznie tak będzie. Julka - dziękuję za polecenie książki, na pewno się w nią zaopatrzę :).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Julka, mogłabyś zerknąć? http://rodzinna.pl/warto-karmic-piersia-p-33.html czy to ta? :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a dziękujemy za życzenia :)

Ja uwielbiałam karmić piersią i teraz też bardzo bym chciała. Początek był mega mega trudny ale po 2 tygodniach super. Zawsze mleko przygotowane dla głodomora, zawsze przy sobie i w odpowiedniej temperaturze - naprawdę ułatwiało mi to normalne życie :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na mnie nikt presji nie wywierał, to w jaki sposób będe karmic było moja decyzją. Teraz jak się uda to będę karmić piersią, ale się nie napinam w tej kwestii.
W poprzedniej ciąży bardzo duzo chodzilam, pracowalam do konca 8 -go miesiaca, przytyłam niecał 7kg i świetnie się czułam. Bardzo bym chciala żeby teraz tez tak było.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny ja mam wizyte 21 marca i liczę że poznam płeć dziecka(będzie to 17tc)
Od początku ciąży piersi urosły mi ledwo co(myslę że mam miseczkę C), ale czytałam że wielkość nie ma wpływu na ilość pokarmu, są tylko jakieś metody przystawiania żeby dziecko się najadło.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja poznałam płec w 18 tygodniu, ale moja bratowa juz chyba w 13-tym wiedzila, że będzie córa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie karmienie od samego początku przebiegało dość dobrze, chociaż Młody urodził się jako wcześniak. Jakoś nie sprawiało mi to żadnego kłopotu. Jedyne, co dobijało na początku to pobudka w nocy co 2-3 godziny. Ale w rezultacie karmiłam Młodego 18 miesięcy. :)

Z moich obserwacji wynika, że wielkość piersi przed i w czasie ciąży nie ma najmniejszego znaczenia - leżałam w szpitalu z dziewczyną z ogromnym biustem, z którego nic nie leciało, a ja, z moimi 'pomarańczami' miałam pokarm w ilości hurtowej. Nie ma reguły.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga, tak to ta książka.

Wielkość piersi nie ma znaczenia - tak nam babki mówiły w szkole rodzenia. Ja też sobie obiecałam że nie będę się napinać - będzie dobrze to będę karmić, a jak nie to nie. Mój Maluszek miał z kolei nietolerancję laktozy i szybko zaczął kojarzyć pierś z bólem brzuszka - odrzucił ją po 5 miesiącach. Płakał na sam widok cycka :( Karmienie naturalne nie jest proste - ja miałam dużo pokarmu, synuś super się przystawiał, a tu uczulenie i koniec karmienia...zawsze coś...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja przy pierwszym dziecku miałam ogromne problemy z kamieniem piersią. Udało się przez dwa miesiące. Mam nadzieję, że teraz pójdzie lepiej, ale też się nie spinam, będzie jak będzie nic na siłę.
Co do tycia to przy Maksie było po mnie widać już w trzecim miesiącu. Teraz podobnie, już mi się brzuch zaokraglil wiec się nawet nie łudzę, że mniej tym razem przytyje.
Do wizyty trzy dni, już mnie nerwy biorą. Dzisiaj z rana załatwiłam badania.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Właśnie, muszę wreszcie badania porobić. Przez to, że mam Młodego wciąż w domu nie robiłam nawet jeszcze morfologii, moczu i cukru, nie wspominając o reszcie. :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ale się rozpisałyście...A ja byłam u lekarza po skierowanie do endokrynologa,wogóle to zmienili mi lek,podobny tylko że z jodem.
Jak ja się czuje z takimi wynikami pytała mamtu?No jestem ciągle bez energii,nic mi się nie chce,smutna,przygnębiona,choć to też na mnie wpływa pogoda i brak kontaktu z ludzmi,noi te noce nie są takie jak bym chciała,jest poprawa ale jeszcze nie śpię tak dobrze,a i szybko się męczę,jak wchodze na 4 piętro do domu to jestem zsapana.

Ja w pierwszej ciąży,też na początku schudłam,jakieś 3 kg,potem nadrobiłam i w sumie do końca 42 tygodnia przytyłam 12 kg,z czego zaraz po porodzie zeszło mi 7 a 5 miałam cały czas na plusie,do tej pory,jak tu przyjechałam doszo mi kolejne 3 kg,bo tu inne jedzenie jest i mam też inny tryb życia.Brzuch cały czas poporodowy mam,nic mi nie zeszło,ale myślę że to przez to że przenosiłam ciąże 12 dni,wtedy mi bardzo urusł,a dziecko ważyło prawie 4 kg,stąd też poród ciężki.

Co do karmienia piersią,samą piersią karmiłam syna 6 tygodni,póżniej już musiałam dokarmiać,pokarmu mało niestety,a jak mały poczuł butelkę było już coraz gorzej żeby z piersi jadł,a że miewał wysypki po moim mleku(już nie widziałam co mam jeść,a czego nie)to w sumie z dokarmianiem go sztucznym karmiłam cyckiem 2,5 miesiąca,póżniej już przeszliśmy tylko na butelkę,a pił wstrętny nutramigen,innego mleka nie tolerował,miała małą skazę na mleko,za to szybko odrzucił mleko bo już po roku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ania27, trzymam kciuki, żeby Ci się samopoczucie poprawiło. Może kiedy wiosna przyjdzie to będzie lepiej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki.No napewno będzie lepiej,czekam na to ciepło,ale jest już światełko w tunelu,od dzisiaj u nas ma się robić coraz cieplej,i pod koniec tygodnia ma być już do 10 stopni ciepła,oby tak było.

A ja już nie mam sił do tych lekarzy tutaj,tarczycą zajmują się lekarze ogólni,nie posiadają takiej wiedzy,tym bardziej jeśli kobieta jest w ciąży i ma problemy z tarczycą,więc dziś już po wielu przebojach,nie wytrzymałam i poprosiłam o skierowanie do fachowca,dostałam.Obdzwoniłyśmy z koleżanką wszystkich w okolicy,niestety nie ma w moim mieście żadnego,musimy jechać 25 km,dalej,ale znów pojawił się jakiś problem,że to skierowanie musi być od lekarza ginekologa,a jak się jej wcześniej pytałam ta mnie odsyła do ogólnego,no bo to wkońcu on mnie leczy na tarczyce,tak samo badania,jeden odsyła do drugiego...mam dość.

Jutro mam wizytę u niej więc poproszę o te skierowanie i badanie ogólne krwi,bo nikt mi jeszcze go nie robił,a ja boję się anemii.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak sobie mysle, ze pewnie czesc z nas spotka sie w szkolach rodzenia:-)
a moze mieszkamy blisko siebie:-)

watek sie rozrasta, moze warto cos z nim zrobic?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja się do szkoły rodzenia nie wybieram tym razem, bo chodziłam w pierwszej ciąży.
A Wy planujecie zaliczyć jakieś zajęcia?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja nie chodzilam do szkoły rodzenia w pierwszej ciąży więc i teraz nie zamierzam. ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moim zdaniem szkoły rodzenia powinny być obowiązkowe dla przyszłych ojców. ;)
Mi się te zajęcia nie przydały w ogóle.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej :) W końcu założyłam sobie konto :) Ja do tej pory przytyłam jakieś 1,5kg. Apetyt mi dopisuje, mam nadzieję że w rezultacie nie przybędzie mnie za dużo :)

Dziewczyny mam problem. Do tej pory jeśli bolał mnie brzuch to było raczej takie pobolewanie a nie konkretny ból. Ale dziś w nocy się wystraszyłam bo zaczął boleć tak, jakbym zaraz miała okres dostać. Rano wzięłam no-spę i teraz już tylko pobolewa. To moja pierwsza ciąża więc nie wiem czy ten ból nie był za mocny. Aż mi się śniło że okres dostałam... Któraś tak miała? Nie wiem jak wytrzymam do wizyty za tydzień...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja do szkoły rodzenia chodziłam w pierwszej ciąży i bardzo sobie chwaliłam zajęcia. Teraz już się nie wybieram, mam nadzieję, że wszystkiego nie zapomniałam :)
Ja co najwyżej myślę o jakiś ćwiczeniach, może właśnie basen. W pierwszej ciąży miałam spore bóle kręgosłupa i myślę, że basen sporo by pomógł gdyby była powtórka. tak myślę żeby od wiosny pójść, pewnie będę miała więcej energii więc chętniej się wybiorę.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej zalogowana żonko! :)

Z tym bólem brzucha to ciężko będzie coś poradzić tak wirtualnie. Zdawałoby się, że taki ostry ból to niedobrze raczej. A nie chcesz się dla spokoju przejechać gdzieś na IP? Ciężarną powinni przyjąć i zbadać bez problemu. Byłabyś spokojniejsza.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Myślę, że jeżeli po nospie Ci przeszło to powinno być wszystko ok. A nie masz tel do swojego gin? Ja bym zadzwoniła się zapytać o radę.
Ja też chodziłam do szkoły rodzenia w pierwszej ciąży. Teraz już nie zamierzam. Chętnie bym poszła na jakieś zajęcia ruchowe ale mąż wyjeżdża niedługo na 3 miesiące więc nie będę miała z kim zostawić syna :/
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja miałam jeśli już to takie słabe pobolewanie brzucha. Moim zdaniem dla własnego spokoju powinnaś pojechać na IP. Będziesz pewna, że wszystko w porządku.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, a tak swoją drogą - znacie jakiś sprawdzony (głównie pod względem czystości wody) basen w Gdańsku? Gdzie można by bezpiecznie popływać i nie martwić się, że przywlecze się 'coś' do domu?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Słyszałam że basem na Chełmie koło szkoły jest OK, ale tam jest podobno mega oblężenie;/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Teraz nie boli więc chyba poczekam. Jakby (odpukać) znów zaczął to pojadę na pewno. Zastanawiam się po prostu czy to na pewno to, bo rano miałam biegunkę, może to jednak jelita...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zonkaa, łyknij sobie jeszcze no-spę na wszelki wypadek i jeśli masz to dużą dawkę magnezu. I nie stresuj się. :)

Ja spadam - lecę przygotowywać obiad. Do poczytania! ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no ja też spadam skręcić jakieś naleśniki:)
zonkaa wszystko będzie ok, ja proponuję jeszcze herbatę rumiankową.I niech moc będzie z Tobą!:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki dziewczyny za rady :) Wszystko mam, zaraz łyknę :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moim zdaniem ten basen na chełmie nie jest w niczym lepszy od innych. Taki tłum się tam przewala że mi osobiście najmniej pasuje. No ale ja ogólnie nie jestem z tych delikatnych i nie panikuję jak mam iść do aquaparku. Z dominikiem też chodzę na basen od 4 miesiąca życia i nigdy nic nam od basenów nie było. Szczerze mówiąc nie znam osoby która by coś z basenu przyniosła.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A mnie nadal codziennie boli brzuch jak na okres. Nie mocno ale tak upierdliwie ćmi. Dobrze, że jutro ta wizyta bo się stresuję. Wkręcam sobie, że coś jest nie tak. Np w pierwszej ciąży bardzo mnie piersi bolały na początku, a teraz w ogóle mnie nie bolą i już sobie wkręcam że to nie dobrze....mam nadzieję, że jestem przewrażliwiona
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi w pierwszej ciąży też bolał brzuch, tak jak na okres i w czasie kiedy ten okres miałby być. Brałam no-spę i ból był lżejszy. To podobno normalne. W 20 tyg tak bardzo mi się rozbolał że pojechałam na IP i też dostałam no-spę na tę dolegliwość. Lepiej oczywiście skonsultować wszystko z lekarzem prowadzącym, żeby mieć pewność...

My nikomu jeszcze nie powiedzieliśmy o ciąży i czasem mi trudno tłumaczyć się przed znajomymi że tym razem nie pójdę na spacer ("a przecież dziecko powinno codziennie być na spacerze!"), że kładę się spać razem z rocznym synkiem )"co najmniej dziwne"), że chodzę jak nieprzytomna, że szukam opiekunki dla syncia (lenistwo!"). W dodatku Młody w nocy nie śpi, budzi się 3 razy na mleko + ma przerwę na niespanie ok 2 godzin...a jestem sama więęc masakra normalnie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mnie dzisiaj też podbrzusze bolało. akurat jest to czas kiedy powinnam dostać okres i może dlatego taki nasilony. Jutro idę na pierwsze USG i wszystko Wam opowiem. Już się nie mogę doczekać :) a tak poza tym to powiem Wam, że ja mam straszny apetyt. Aż mnie to zaczyna przerażać. Mam nadzieję, że niedługo ten apetyt ustąpi bo inaczej będę zbyt duża :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mnie na szczęście nic nie boli... Chociaż początkowo podbrzusze pobolewało, to fakt. zonkaa daj znać koniecznie czy przeszło i jak się czujesz :)
asia1611 - no, czekamy na relację :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Asia ja też mam jutro wizytę :) Na którą godzinę idziesz? Trzymam kciuki! A w którym jesteś tygodniu?
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wizytę mam na 9.30. wg kalkulatora czyli od ostatniej miesiączki to byłby 8 tydzień. ale lekarz sam jutro określi dokładnie :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też mam jutro o 9.00 wizytę i też się stresuję.To jutro zdamy wszystkie relecje,ja jeszcze musze poprosić panią doktor o badanie krwi i skierowanie do endokrynologa,żenujące,ale tak jest.W pierwszej ciąży też musiałam prosić się o każde badanie dopuki lekarza nie zmieniłam,tutaj takiej możliwości nie mam bo nie ma miejsc tam gdzie bym chciała,a poza tym mam polkę lekarkę.

Trzymajcie prosze kciuki,żeby wszystko było dobrze na USG i żebym dogadała się z lekarką.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania trzymam kciuki. Ja mam jutro na 13.20 wizytę i też się bardzo stresuję. To dopiero 6 tydz i 3 dzień ciąży ale mam nadzieję, że serduszko już będzie słychać!
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny trzymam kciuki za jutrzejsze wizyty :)
Ja już udaję się w krainę morfeusza, po dzisiejszym dniu z moim chorym maluszkiem padam z nóg.
Mi apetyt dzisiaj dopisywał na bułki, cały dzień je tylko jadłam, jedynie posmarowane masłem. Każdy dzień przynosi coś nowego :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Selene bo bulki sa najlepsze :))) ladnie pachna a nie smierdza jsk kazdy gotowany posilek :)))
Ja do lekarza ide dopiero za 3 tygodnie :( mam nadzieje ze u was same dobre wiesci jutro beda.
Patrzac na godziny waszych wizyt chcialam niesmialo spytac czy ktos oprocz mnie pracuje? Mam tez pytanie o prace - ja pracuje stricto 8 godzin przy komputerze a slyszalsm ze jak powiem w pracy ze jestem w ciazy to bede mogla pracowac maks 4 godziny dziennie. Wiecie czy to tak dziala i jak to w praktyce wyglada? Sama musze sie o to upomniec czy pracodawca sam musi wyjsc z inicjatywa??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Z tym zapachem to racja, taka świeża bułeczka to tak pachnie że mniam :)
A co do pracy to ja pracuję. Właśnie teraz już jestem w pracy... Mam pracę 8 godz. przy komputzerze. Jest przepis, że kobieta w ciąży może spędzać tylko 4 godz. przed monitorem, ale u mnie nikt mi nie zaproponował zmiany warunków. Ja się sama też nie upominałam bo mi to nie przeszkadza, a przerwy sobie mogę spokojnie robić jak mam potrzebę.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tez jestem teraz w pracy. ;-) Równiez 8 godzin przed komputerem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja jestem na urlopie wychowawczym. Ale tęsknię już za pracą :(
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć Dziewczyny! :)

sonia85, asia1611, ania27, trzymam kciuki za Wasze wizyty. I nie stresować się, proszę! :) Czekamy na relacje.

zonkaa, jak dziś brzuch?

Julka, najważniejsze jest to, żeby Tobie było teraz dobrze. Nie przejmuj się opiniami innych. Z resztą - zrozumieją, kiedy dowiedzą się o co chodzi. :)

Selene, bułki to mój hit od początku ciąży. Najgorsze jest to, że mam pod nosem piekarnię. I co z tego, że ciemne pieczywo najzdrowsze, a białe to tylko zapychacz? Weź przekonaj ciężarną. :/ Tylko mąż na mnie krzyczy. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
heh to i ja z pracy się melduję :)
ja w pracy jeszcze nie powiedziałam ale chyba w przyszłym tygodniu ogłoszę nowinę :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, ja poszłam na spontan.Powiedziałam najbliższym o ciąży w dniu kiedy zrobiłam sobie test ciążowy. Nie mogłam wytrzymać, choć miałam świadomość że moge zapeszyć, że coś złego może się z ciąża stać...
Co do preferencji kulinarnych to ja miewam różne zachcianki.Muszę się niestety pilnować, bo mimo iż jestem w 14 tc. ciągle zdarza mi się wymiotować o bólach brzucha nie wspomnę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dorotiii miłego dnia w pracy! Nie przemęczaj się
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki za pamięć :) U mnie już lepiej. Wczoraj całe popołudnie przeleżałam pod kocykiem i dziś już nic nie boli :) Odliczam czas do wizyty tak się denerwuję... Ostatnio była tylko plamka i serduszko a teraz powinien być już człowieczek :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja w pierwszej ciąży dość długo nie chwaliłam się nowiną. Rodzinie powiedziałam chyba dopiero ok. 12 tygodnia.
Tym razem mojego męża poniosło i wszyscy wiedzieli już w dniu robienia testu. :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A co do pracy ja też pracuję :) Ale szczerze mówiąc mam w planach pracować do końca kwietnia a później już wypoczywać w domku. Moja ciąża jest ciążą wysokiego ryzyka ze względu na mięśniaka macicy, więc nie chcę na siłę chodzić do pracy i się denerwować każdym bólem brzucha jak wczoraj...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zonkaa, cieszę się, że dziś lepiej. Oszczędzaj się, o ile dasz radę. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny jak mnie mdli!!! Ja jeszcze nikomu nie mówiłam, wie tylko mój mąż i teściowa(bo jest laborantka i u niej roniłam betę). w weekend powiem mojej mamie. A w pracy poczekam jeszcze... Dopiero w pon ide na pierwszą wizytę, może powiem w pracy przed wielkanocą, to potem będzie pare dni wolnego, zeby szefowa się oswoiła z tą myślą, he he....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja stawiam swój spokój i spokój dziecka ponad wszystko-ponad pracę i obowiązki też, dlatego od samego początku jestem w domu. U mnie w pracy takiego poświęcenia się nie docenia.
Rozumiem że niektóre kobiety czują się na siłach by byc aktywne zawodowo. Ja niestety spasowałam, głównie ze względu na mega stres jaki daje mi ta praca.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przejrzałam właśnie listę wrześniowo-październikowych ciężarówek i stwierdziłam, że w sumie mało nas się odzywa ostatnio.

Arabelka, alkar82, mandi, Dora, meg, kristi 21, Annkkaa, panda, XXX - odezwijcie się, Dziewczyny. Dajcie chociaż znak, że jesteście. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tessaja, kup sobie migdały - słyszałam, że ponoć pomagają. :)

narzeczonaaa, a czym się zajmujesz (wiem, że pisałaś o służbach mundurowych, dobrze kojarzę?)?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiem, że pomagają, ale wiem też że pomagaja tylko na chwilę(jeszcze pamietam jak to wyglądało poprzednio...) a na dodatek migdały sa kaloryczne, ja mam lekką schizę odnosnie wagi więc...
A praca zawodowa nie jest dla mnie poswięceniem. Całkiem ja lubię, nie jest bardzo ciężka. Więc chciałabym pracowac tak długo jak się da. mój mąż co prawda, ciągnie nie do Irlandii więc może się to zmieni... ale wolałabym zostać w Polsce.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja mam jakiś jadłowstręt. Nic mi się nie chce jeść. Ciągle mnie mdli ale nie wymiotuję. Nawet herbaty pić nie mogę bo mi nie dobrze się robi :/
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O kurcze, ale mamy 'rzygający' wątek. ;) Trzymajcie się, dziewczyny!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja na szczęście tez nie rzygam. Jeszcze tego by brakowało...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja na szczęście też już nie. :) Ale nie zazdroszczę tym wszystkim rzygającym.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mamtu dobrze kojarzysz, to służba mundurowa, ale wybacz niestety nie mogę zdradzać szczegółów mojej pracy.To dość skomplikowane, podpisalam stosowny papier że nie będę nikomu udzielać informacji.Nie ważne...W każdym razie dobrze mi w domu.Po 7 latach pracy w końcu mam chwilę wytchnienia,ufff:)

Zmieniając temat...zjadłam rano 2 bułki i mam zgagę jak cholera!Idę zaraz porobić porządki w ogródku bo jakiś sierściuch po kryjomu jak nikt nie patrzy s****na nasz wychuchany przez męża trawnik WIMBLEDON:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
narzeczonaaa, jasne, nie ma sprawy. Raczej nie miałam na myśli żadnych szczegółów, myślałam raczej tak ogólnie o zawodzie, który wykonujesz. :)

Ja właśnie wcinam śniadanie - wzięło mnie na kanapki z pomidorem, a potem śmigamy z Młodym na spacer, powystawiać paszcze do słońca trochę. ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No właśnie, chyba wiosna nieśmiało do nas zagląda. Choć przed chwilą mówili w TV że na weekend ma śnieg spaść;/
Jak dobrze powystawicie paszcze to może Was troszke to słońce opali.
Śmigam do ogródka.Ciao:***
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To ja jeszcze przed wyjściem - tak w nawiązaniu do prognoz TV przedstawionych przez koleżankę narzeczonąąą (z góry przepraszam, ale nie mogłam się powstrzymać):

image

Pa!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
heh heh
ja ogólnie zimę lubię ale w tym roku już też jestem za wiosną!!!
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mamtu...lepiej tego ująć się nie da:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mamtu zgadzam się z Tobą jak najbardziej. Ja nie lubię zimy. Ale dzisiaj pogoda cudowna. Po południu śmigamy na spacerek nad morze!
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Już po wizycie...

Usg zrobione,:) są rączki,nóżki i inne narządy,serduszko też biło widziałam,dziecko mierzy teraz 5,3 cm.Lekarka chciała zmierzyć przeziernosć karkową,ale nie dało rady,nie chciał/a się ułożyć tak jak trzeba,noi tak czekaliśmy ale nic,słabo się ruszał,pomyślałam sobie dobrze może ten będzie spokojniejszy,bo mój synek tak się wiercił że znowu za szybko zmieniał pozycję i też nie dało rady go zmierzyć,dziś też nie jadłam śniadania,być może to też mogła być przyczyna.Mam nadzieję że wszystko z nim ok.

Lekarz dała mi to skierowanie do endokrynologa i pobrali krew,ale tutaj taką modę mają że tylko hemoglobinę robią,a co z resztą badania to nie wiem,bo nie mogę się wyprosić ani u gin ani u ogólnego.
Lekarka namawiała mnie na badania genetyczne,ale ja ich robić nie będe,żadne moje koleżanki nie robiły,ja w pierwszej ciąży również.

I wiecie co jeszcze?Jednak mam lekarkę wariatkę,jak mi robiła USG to mi zaczęła opowiadać o dzieciach z mongolizmem czy czymś takim,że one takie do życia otwarte i uśmiechnięte,myślę sobie po co ona gada takie rzeczy ciężarnej która nie weszła nawet w drugi trymest ciąży,szok normalnie,zapomniało się jak się było w ciąży i zamartwiało o każdy szczegół.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ania27, bardzo się cieszę, że wszystko dobrze poszło. Gratuluję rączek, nóżek i zdrowego serducha. :)

A lekarka widzę z mojego ulubionego rodzaju "straszaczy"? Nie wiem czy człowiek naprawdę może być aż takim idiotą, żeby nie umiał postawić się w sytuacji drugiej osoby? Współczuję.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania to super, że wszystko dobrze :) Ja nadal w stresie.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
sonia85, Ty sobie zapamiętaj, że masz zakaz stresowania się. Koniec kropka. ;)

Ciekawa jestem co tam u Agatki, czy udało jej się rzucić palenie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ania27 - a na jakie badania genetyczne namawiała cie lekarka?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mamtu w Polsce pierwszą lekarkę też miałam bardzo podobną,miłą aż wręcz za słodką,a pod spodem menda wredna,też badań nie chciała robić,Usg to tylko prywatnie,a tam za kasę jeszcze milsza,też coś tam mnie straszyła,że jestem tak zbudowana,że pęcherz blisko macicy,dwoje dzieci i po pęchęrzu,ona do mnie...Póżniej sama zaszła w ciążę,ciekawe czy jej też ktoś łaskę robił z badaniami,ja zmieniłam na inna też na NFZ ale kobieta która zna zakres swoich obowiązków i wie co robi i nikogo nie straszy a przede wszystkim tak fałszywie nie słodzi.Teraz mam podobną,tylko że zmienić nie mogę,a chciałam ale do tych lekarzy z polecenia nie można się dostać.I pomyśleć że jeżdzę do niej 15 km w jedną stronę...A przezierność karkową to ona specjalnie dla mnie dziś robiła,bo normalnie nie robi tego,kurdę tylko że jej nie wyszło,pewnie dlatego że tak z łaski wielkiej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Chyba wszystkie,nie wiem,ale wiem że koszt to 100 e,napewno test Pappa noi teraz tak sie zastanawiam nad zrobieniem USG prenatalnego,czyli bardziej szczegółowego i tym testem.Co o tym myślicie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Z tymi lekarzami to jest jednak loteria. Nigdy nie masz pewności co Cię spotka.

Szkoda tylko, że się nie udało zrobić tej przezierności, bo w sumie to ważne badanie. A nie proponowała Ci, żeby jeszcze raz spróbować?

A to usg prenatalne to co? Na czym to polega?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Usg prenatalne to jest własnie to badanie przezierności karkowej, kości nosowej, itp. w Polsce to jest standard , że wykonuje sie je między 12- 14 tygodniem. A test pappa kosztuje ok. 300zł, z tego co pamietam. i na pewnoe będę go robić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Szczęśliwie dobijamy do 500 postów, więc pora na nowy wątek:

http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=450681&c=1&k=160
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja badań prenatalnych robić nie mam zamiaru, wystarczy mi, że usg pokazało wszystkie parametry w normie. :)

tessaja, a masz jakieś szczególne przesłanki, żeby robić np. Pappa?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej, witam po przerwie. Ja tez z tych pracujących. Jestem w końcówce 11 tyg. i muszę stwierdzić, że czuję się coraz lepiej. Mdłości mijają, jestem mniej senna i tylko brzuszek mnie czasem pobolewa. 15 marca ma to USG prenatalne - dość drogie badanie... dodatkowo za 50 zł mogę mieć to nagrane na płytę. Miałyście już to? Warto?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mandin, jest już nowy wątek, tutaj:
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=450681
:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Bezpłatne warsztaty dla kobiet w ciąży - 7 marca (czwartek)

Dziewczyny, spotkamy się na Bezpiecznym Maluchu?
https://www.facebook.com/events/474348925960552/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej:) proszę o wskazówki i rady nt. wyboru szpitala do porodu. Od razu uprzedzam,że 6000 zł za Swissmed niestety odpada... a chciałabym mieć "w razie czego" świadomość,że na moją prośbę podadzą mi ZZO... czy macie jakieś doświadczenia odnośnie rzeczywistej dostępności znieczulenia na Klinicznej/Zaspie/Wojewódzkim? bo słyszałam,że w Redłowie w ogóle nie ma tematu. Chodzi mi o rzeczywistą dostępność,bo wiem,że wszędzie jest gadka o "małej dostępności anestezjologa". Słyszałam też kilka historii nt. np. niechęci ordynatora Wojewódzkiego do cesarskich cięć nawet w razie konieczności (gdy rodziła tammoja koleżanka z pracy,podobno zmuszono 20-toparoletnią pierworódkę do naturalnego porodu dzieciaka ważącego grubo ponad 4 kilo, ułożonego pośladkowo..... Mam również pytanie, czy gdzieśw 3mieście jest możliwość porodu do wody? z góry pozdrawiam :) - termin mam na 14.10
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0