Re: Bezdomni na klatkach schodowych na Zaspie - jak sobie radzicie z problemem ?
Można zrobić dużo. Wszyscy piszą dużo mało reagują.
1. Reagujmy jako sąsiedzi, gońmy takie osoby z klatek, od spania są NOCLEGOWNIE.
2.NIE WPUSZCZAJMY, do klatek osób których nie znamy...
rozwiń
Można zrobić dużo. Wszyscy piszą dużo mało reagują.
1. Reagujmy jako sąsiedzi, gońmy takie osoby z klatek, od spania są NOCLEGOWNIE.
2.NIE WPUSZCZAJMY, do klatek osób których nie znamy , a nie wciskam guzik domofonu nie pytam kto. MOŻE TO ZLODZIEJ ALBO MORDERCA!
3. Widzimy osoby bezdomne śpiące na klatkach
DZWONIMY 986 LUB 997
(anonimowo, podajemy adres np. ulica i piętro). Straż miejska przyjeżdża bardzo szybko. Powtarzamy w kółko tę czynność, aż bezdomny się znudzi.
NIE CZEKAMY AŻ SĄSIAD ZADZWONI!
REAGUJEMY!!!
4. ZGŁASZMY SPRAWĘ KONIECZNIE DO SPOŁDZIELNI MIESZKANIOWEJ!
Prosimy o wywieszenie na klatkach schodowych kartek z numerami telefonów do odpowiednich służ. Prosimy o zgłoszenie problemu odpowiednim służbom.
5. EDUKUJEMY SĄSIADÓW!
Można przejść się po sąsiadach tłumacząc im że wpuszczanie obcych do klatki jest niebezpieczne dla ich życia i zdrowia.
KIEDY SĄSIEDZI PRZESTANĄ WPUSZCZAĆ OSOBY OBCE DO KLATEK I BEDĘ REAGOWAĆ, DZWONIĆ POD 986 PROBLEM SIE SKOŃCZY!
LUDZIE REAGUJECIE!
TEN PROBLEM DOTYCZY NAS WSZYSTKICH !
zobacz wątek