Widok
Brokat czy werniks - pytanie do malarzy
W nadchodzący długi weekend czeka mnie mały remoncik u mojej kobiety.
M.in. trza pomalować ściany jednego pomieszczenia.
Moja kobieta umyśliła sobie, aby farba nie była zbyt banalna, tylko jakaś "świetlista". Żeby "rozskrzyć" dosyć ciemne pomieszczenie.
Po kilku wizytach w marketach budowlanych, mamy dwie opcje:
- błyszczący werniks na farby
- brokat
Kobieta optuje za werniksem - ja za brokatem.
Tynki strukturalne, tapety itd nie wchodzą w rachubę.
Ściany nie będą wygładzane do "dupci niemowlaka" - nie są najgorsze i takie zostaną.
Ponieważ nie bardzo mamy gdzie obejrzęć werniks czy brokat na dużej powierzchni - chciałbym usłyszeć opinie fachowców: co będzie korzystniejsze?
A jeśli brokat - to czy:
- domieszkowany proszek brokatowy do ostatniej warstwy farby?
- bezbarwny lakier z brokatem na wierzch farby?
M.in. trza pomalować ściany jednego pomieszczenia.
Moja kobieta umyśliła sobie, aby farba nie była zbyt banalna, tylko jakaś "świetlista". Żeby "rozskrzyć" dosyć ciemne pomieszczenie.
Po kilku wizytach w marketach budowlanych, mamy dwie opcje:
- błyszczący werniks na farby
- brokat
Kobieta optuje za werniksem - ja za brokatem.
Tynki strukturalne, tapety itd nie wchodzą w rachubę.
Ściany nie będą wygładzane do "dupci niemowlaka" - nie są najgorsze i takie zostaną.
Ponieważ nie bardzo mamy gdzie obejrzęć werniks czy brokat na dużej powierzchni - chciałbym usłyszeć opinie fachowców: co będzie korzystniejsze?
A jeśli brokat - to czy:
- domieszkowany proszek brokatowy do ostatniej warstwy farby?
- bezbarwny lakier z brokatem na wierzch farby?
Nikt się nie zainteresował tematem - zatem odpowiem sam sobie.
Dla potomności... może ktos kiedy sobie to wygugla":
Przetestowałem wiele rozwiązań.
I najlepsze, JUŻ SPRAWDZONE rozwiązanie, jesli ktoś chce ŚNIEŻNĄ BIEL Z BROKATEM, to.. dobra farba + spray brokatowy do włosów psikany na świeżą, jeszcze wilgotną farbę :)
Jest to rozwiązanie tanie, efektowne i trwałe. Dzięki przyklejeniu drobinek brokatu do świeżej farby - nie osypuje się.
A nie zmienia śnieżnej, matowej bieli - jak robią to werniksy.
Ważne, żaby nakładać brokatowy spray z dosyć dużej odległosći (min. 0,5 m).
I nie ma reguły co do wydajności i efektu brokatowego sprayu w przeliczeniu na jego cenę (od 6 do 50 zł) . Wręcz zauważyłem, że im tańszy spray - tym lepszy efekt :)
Dla potomności... może ktos kiedy sobie to wygugla":
Przetestowałem wiele rozwiązań.
I najlepsze, JUŻ SPRAWDZONE rozwiązanie, jesli ktoś chce ŚNIEŻNĄ BIEL Z BROKATEM, to.. dobra farba + spray brokatowy do włosów psikany na świeżą, jeszcze wilgotną farbę :)
Jest to rozwiązanie tanie, efektowne i trwałe. Dzięki przyklejeniu drobinek brokatu do świeżej farby - nie osypuje się.
A nie zmienia śnieżnej, matowej bieli - jak robią to werniksy.
Ważne, żaby nakładać brokatowy spray z dosyć dużej odległosći (min. 0,5 m).
I nie ma reguły co do wydajności i efektu brokatowego sprayu w przeliczeniu na jego cenę (od 6 do 50 zł) . Wręcz zauważyłem, że im tańszy spray - tym lepszy efekt :)
hej,
ja mam u siebie ścianę pomalowaną zwykłą farbą i na to mam lakier z brokatem (pomalowany na wyschniętą ścianę). W Liroy'u są gotowe lakiery z brokatem w cenie ok 90 zł, są też czyste lakiery w cenie ok 30 zł i raz miałam ten z i raz bez do którego dokupiłam w papierniczym brokat i wymieszałam, efekt ten sam - śliczny. :D
ja mam u siebie ścianę pomalowaną zwykłą farbą i na to mam lakier z brokatem (pomalowany na wyschniętą ścianę). W Liroy'u są gotowe lakiery z brokatem w cenie ok 90 zł, są też czyste lakiery w cenie ok 30 zł i raz miałam ten z i raz bez do którego dokupiłam w papierniczym brokat i wymieszałam, efekt ten sam - śliczny. :D
Testowałem malarskie lakiery z brokatem a także niby zupełnie przezroczysty i matowy lakier, do którego dosypałem proszek brokatowy.
I niestety, cokolwiek połozy się na idealną, matową biel - zawsze ją zmienia. A mi zależało, aby tą sniezną biel zachować (brokat jest tylko na suficie), stąd rozwiązanie z brokatowym lakierem do włosów kładzionym na mokrą farbę.
Lakier pylony z dosyć dużej odległości nie zostawia najmniejszego sladu - jedynie cząstki brokatu, przyklejone do mokrej farby.
I niestety, cokolwiek połozy się na idealną, matową biel - zawsze ją zmienia. A mi zależało, aby tą sniezną biel zachować (brokat jest tylko na suficie), stąd rozwiązanie z brokatowym lakierem do włosów kładzionym na mokrą farbę.
Lakier pylony z dosyć dużej odległości nie zostawia najmniejszego sladu - jedynie cząstki brokatu, przyklejone do mokrej farby.
a czy ten lakier do włosów nie będzie zbytnio brudu przyciągał? nie pytam złośliwie. jakoś tak włosy po lakierze przy myciu zawsze wydawały mi się brudniejsze. oby efekt po roku nie był fatalny.
Nie wiem. Okaże się.
Miałem kika dni na testowanie - i wybrałem rozwiązanie, które wg mnie ma szanse działać przez dłuższy czas.
Po ok. 2 tyg. od aplikacjii:
Śladów lakieru nie ma żadnych. Brokat jest i się nie osypuje. Nawet: nie ściera się po przecieraniu szmatą.
Nie wiem, jak to będzie wyglądało za kilka lat - ale w najgorszym wypadku po prostu się osypie i nie pozostanie ślad z brokatu. Nie sądzę, aby coś się zmieniło w wyglądizie / fakturze ściany.
Miałem kika dni na testowanie - i wybrałem rozwiązanie, które wg mnie ma szanse działać przez dłuższy czas.
Po ok. 2 tyg. od aplikacjii:
Śladów lakieru nie ma żadnych. Brokat jest i się nie osypuje. Nawet: nie ściera się po przecieraniu szmatą.
Nie wiem, jak to będzie wyglądało za kilka lat - ale w najgorszym wypadku po prostu się osypie i nie pozostanie ślad z brokatu. Nie sądzę, aby coś się zmieniło w wyglądizie / fakturze ściany.
Gratuluję pomysłu. Od 3 dni szukam w necie rozwiązań na mój pomysł: idealnie biała, matowa farba, która połyskuje brokatem jedynie, gdy świeci na nią swiatło. Chodziło mi o to, żeby ściany nie błyszczały się jak celofan albo olejna w przychodni...
W końcu znalazłam tu rozwiązanie mojego pomysłu!
Byłam skłonna dodać brokat sypki do ostatniej warstwy farby, ale bałam sie,że ona go zakryje.
Bardzo dziękuję i gratuluję mózgu!
W końcu znalazłam tu rozwiązanie mojego pomysłu!
Byłam skłonna dodać brokat sypki do ostatniej warstwy farby, ale bałam sie,że ona go zakryje.
Bardzo dziękuję i gratuluję mózgu!
> Byłam skłonna dodać brokat sypki do ostatniej warstwy farby, ale bałam sie,że ona go zakryje.
Testowałem to rozwiązanie - i jest dokładnie tak, jak piszesz. Farba pokrywa brokat i nie ma po nim śladu.
> Bardzo dziękuję i gratuluję mózgu!
:)
Jeszcze uzupełnienie (szczególnie wątpliwości emi3city):
Po 10 m-cach od położenia, sufit wygląda, jakbym go zrobił tydzień temu.
Brokat się nie osypuje ani nie przyciąga brudu.
Testowałem to rozwiązanie - i jest dokładnie tak, jak piszesz. Farba pokrywa brokat i nie ma po nim śladu.
> Bardzo dziękuję i gratuluję mózgu!
:)
Jeszcze uzupełnienie (szczególnie wątpliwości emi3city):
Po 10 m-cach od położenia, sufit wygląda, jakbym go zrobił tydzień temu.
Brokat się nie osypuje ani nie przyciąga brudu.
Nie widzę powodu, dla którego nie można by potraktować brokatem kolorowej ściany. Ale dla pewności najlepiej sprawdzić.
Pomaluj kawałek, zakryj część pomalowanej płaszczyzny kawałkiem papieru i psiknij brokatem. Na drugi dzień porównasz obie części i ocenisz wyglad.
Jeśli coś będzie nie tak - to po prostu to zamalujesz.
Brokat najlepiej kupować w osiedlowych drogeriach.
Mały flakonik (na oko ok. 50-75 ml) kosztuje 6-10 zł a wystarcza, w zalezności od intensywności efektu brokatowego, jaki chcemy uzyskac, na kilka m2 ściany/sufitu.
Oczywiście warto też pamiętać, ze brokaty są w różnych kolorach - przeważnie srebrne, złote i "tęczowe" tzn zmieniające kolor w zależności od kąta padania światła. Warto popróbować zestawienia koloru brokatu z kolorem farby.
Ja, na biały sufit, dawałem srebrny brokat. Złoty czy tęczowy byłyby zbyt "nachalne" :)
Pomaluj kawałek, zakryj część pomalowanej płaszczyzny kawałkiem papieru i psiknij brokatem. Na drugi dzień porównasz obie części i ocenisz wyglad.
Jeśli coś będzie nie tak - to po prostu to zamalujesz.
Brokat najlepiej kupować w osiedlowych drogeriach.
Mały flakonik (na oko ok. 50-75 ml) kosztuje 6-10 zł a wystarcza, w zalezności od intensywności efektu brokatowego, jaki chcemy uzyskac, na kilka m2 ściany/sufitu.
Oczywiście warto też pamiętać, ze brokaty są w różnych kolorach - przeważnie srebrne, złote i "tęczowe" tzn zmieniające kolor w zależności od kąta padania światła. Warto popróbować zestawienia koloru brokatu z kolorem farby.
Ja, na biały sufit, dawałem srebrny brokat. Złoty czy tęczowy byłyby zbyt "nachalne" :)
Jeszcze jedna uwaga:
Kupując brokatowy spray do włosów raczej nie mamy wyboru (ani nawet informacji) o gradacji brokatu.
Jeśli natomiast ktoś chciałby pokombinować z pistoletem i lakierem z domieszkowanym proszkiem brokatowym - to chętnie zapoznam się z efektami eksperymentów.
Proszek brokatowy można kupić w różnych gradacjach (np. 0,1 czy 0,3 mm). Ma to olbrzymi wpływ na późniejszy wygląd ściany.
Napylenie dużej ilości drobnego brokatu powinno wg mnie dawać efekt "skrzenia" faktury. Natomiast mała ilość grubego - to setki pojedynczych punkcików.
Jeśli ktoś opanuje do perfekcji tę technologię (takie trochę 'il fresco') i zacznie na tym zarabiać - to mam nadzieję, że nie zapomni o prawach autorskich :)
Kupując brokatowy spray do włosów raczej nie mamy wyboru (ani nawet informacji) o gradacji brokatu.
Jeśli natomiast ktoś chciałby pokombinować z pistoletem i lakierem z domieszkowanym proszkiem brokatowym - to chętnie zapoznam się z efektami eksperymentów.
Proszek brokatowy można kupić w różnych gradacjach (np. 0,1 czy 0,3 mm). Ma to olbrzymi wpływ na późniejszy wygląd ściany.
Napylenie dużej ilości drobnego brokatu powinno wg mnie dawać efekt "skrzenia" faktury. Natomiast mała ilość grubego - to setki pojedynczych punkcików.
Jeśli ktoś opanuje do perfekcji tę technologię (takie trochę 'il fresco') i zacznie na tym zarabiać - to mam nadzieję, że nie zapomni o prawach autorskich :)
Kilka lat temu też zabawiałem się "brokatowaniem" ściany by odświeżyć przybrudzoną i zmatowiałą tapetę :)
Kupiłem torebkę brokatu w sklepie papierniczym... jest grubszy od kosmetycznego. Wymieszałem go dobrze z farbą emulsyjna i malowałem wałkiem.
Ku mojemu zaskoczeniu efekt po wyschnięciu był nijaki tzn. widać było na ścianie kropki brokatu (jakby ścianę muchy o*****y) ale żadnego blasku niestety on nie dawał. Całość była zmatowiała i wyglądało to tak jak ślad po mleku na szklance.
Eksperymentalnie wziąłem w rękę flanelową szmatę... przetarłem po ścianie i..... SZOK !! ZADZIAŁAŁO !! Przetarte miejsce rozbłysnęło mieniącym się w świetle blaskiem setek iskierek. Idąc za ciosem przetarłem raz przy razie całe ściany i tym sposobem uzyskałem zamierzony efekt.
Ściany prezentowały się naprawdę rewelacyjnie w słońcu lub przy zapalonym świetle i mieniły się wszystkimi barwami tęczy.
Brokat nie obsypywał się i nie wycierał przy zetknięciu z ubraniem.
Tak pomalowana tapeta wytrzymała przez 6 lat - aż do remontu wymiany rur, kiedy to niestety uległa zniszczeniu.
Reasumując... można własnoręcznie dodawać brokat do farb emulsyjnych, ale trzeba liczyć się z efektem "zmatowienia" brokatu po malowaniu i koniecznością przetarcia ścian miękką szmatą (stara koszula flanelowa) by wydobyć pełne lśnienie.
/pozdrawiam/
Kupiłem torebkę brokatu w sklepie papierniczym... jest grubszy od kosmetycznego. Wymieszałem go dobrze z farbą emulsyjna i malowałem wałkiem.
Ku mojemu zaskoczeniu efekt po wyschnięciu był nijaki tzn. widać było na ścianie kropki brokatu (jakby ścianę muchy o*****y) ale żadnego blasku niestety on nie dawał. Całość była zmatowiała i wyglądało to tak jak ślad po mleku na szklance.
Eksperymentalnie wziąłem w rękę flanelową szmatę... przetarłem po ścianie i..... SZOK !! ZADZIAŁAŁO !! Przetarte miejsce rozbłysnęło mieniącym się w świetle blaskiem setek iskierek. Idąc za ciosem przetarłem raz przy razie całe ściany i tym sposobem uzyskałem zamierzony efekt.
Ściany prezentowały się naprawdę rewelacyjnie w słońcu lub przy zapalonym świetle i mieniły się wszystkimi barwami tęczy.
Brokat nie obsypywał się i nie wycierał przy zetknięciu z ubraniem.
Tak pomalowana tapeta wytrzymała przez 6 lat - aż do remontu wymiany rur, kiedy to niestety uległa zniszczeniu.
Reasumując... można własnoręcznie dodawać brokat do farb emulsyjnych, ale trzeba liczyć się z efektem "zmatowienia" brokatu po malowaniu i koniecznością przetarcia ścian miękką szmatą (stara koszula flanelowa) by wydobyć pełne lśnienie.
/pozdrawiam/
a ja zrobiłam jeszcze inaczej. kupiłam lakier lamperyjny,odpowiedni pigment (bordowy) do lakieru dodałam tyle pigmentu aaby kolor był taki jak chcę, do tego wsypałam mnustwo brokatu z papierniczego i kosmetycznego. ściana biała,na to gąbką do naczyń nakładałam tą mieszankę. robiłam takie jakby koślawe "C" efekt idealny. tylko dość często trzeba mieszać,bo brokat opada na dno. robiłam to 2 lata temu i do dziś efekt jak na początku. lakier rozpuszczalny w wodzie
Witam,
A ja polecam brokat przemysłowy. Można go zakupić na allegro ale uwaga większość ofert to brokat kosmetyczny. Polecam brokat u firmy LILIAFARBY woreczek 100g 17zł a brokat hologram(daje mieniące efekty świetlne) 20zł. Brokat dodałam do ostatniego malowania ( malowałam białą farbą akrylową). Farba musi być rzadka,malowałam wałkiem o krótkim włosiu -efekt super.Brokat się nie wykrusza ,ładnie się rozłożył na ścianie. Prosto i tanio.
A ja polecam brokat przemysłowy. Można go zakupić na allegro ale uwaga większość ofert to brokat kosmetyczny. Polecam brokat u firmy LILIAFARBY woreczek 100g 17zł a brokat hologram(daje mieniące efekty świetlne) 20zł. Brokat dodałam do ostatniego malowania ( malowałam białą farbą akrylową). Farba musi być rzadka,malowałam wałkiem o krótkim włosiu -efekt super.Brokat się nie wykrusza ,ładnie się rozłożył na ścianie. Prosto i tanio.
Stary temat, ale odświeżę.
Testowałem - lakier z brokatem w cenie 80-100 zł na litr to rozbój w biały dzień.
Wystarczy pomalowaną ścianę polakierować na 1 raz, a następnie drugą warstwę - już z wymieszanym lakierem z brokatem. 2- krotne malowanie z tego względu, że jeśli od razu do 1 warstwy damy brokat, to może on reagować z farbą na ścianie i będziemy mieli brokat w kolorze farby, a zwykle nie o to chodzi.
Brokat z lakierem ma to do siebie, że nie aplikuje się go łatwo, bo nie zawsze wychodzi to równomiernie. Można na świeżo pomagać sobie pędzlem lub nawet "wdmuchiwać" brokat z dłoni - efekt lepszy, bo bardziej równomiernie rozkłada się brokat.
Rozwiązanie z osobno kupionym lakierem i brokatem jest 3 razy tańsze. Brokat to kilka, kilkanaście zł, zależnie od potrzeb. Lakier akrylowy (taki jak do drewna) to ok 20-25 zł za litr.
Efekt dokładnie identyczny.
Testowałem - lakier z brokatem w cenie 80-100 zł na litr to rozbój w biały dzień.
Wystarczy pomalowaną ścianę polakierować na 1 raz, a następnie drugą warstwę - już z wymieszanym lakierem z brokatem. 2- krotne malowanie z tego względu, że jeśli od razu do 1 warstwy damy brokat, to może on reagować z farbą na ścianie i będziemy mieli brokat w kolorze farby, a zwykle nie o to chodzi.
Brokat z lakierem ma to do siebie, że nie aplikuje się go łatwo, bo nie zawsze wychodzi to równomiernie. Można na świeżo pomagać sobie pędzlem lub nawet "wdmuchiwać" brokat z dłoni - efekt lepszy, bo bardziej równomiernie rozkłada się brokat.
Rozwiązanie z osobno kupionym lakierem i brokatem jest 3 razy tańsze. Brokat to kilka, kilkanaście zł, zależnie od potrzeb. Lakier akrylowy (taki jak do drewna) to ok 20-25 zł za litr.
Efekt dokładnie identyczny.