Widok
Drugie dziecko?
może podzielicie sie swoimi doświadczeniami, kiedy jest najlepszy czas na drugie dziecko? mamy dziecko niespełna 2 letnie, planowałam powrót do pracy ale okazało sie że tam już nikt na mnie nie czeka, pierwsza myśl szukam nowej pracy, ale po przejrzeniu na szybko ofert stwierdziłam że to może mi zająć w najlepszym wypadku z pół roku, powiedzmy dostane nową pracę i co wtedy? popracuje rok i drugie dziecko? po czyms takim pewnie znowu będę bez pracy, a czekać dłużej to znowu po pierwszę będę za stara a po drugie za duża różnica wieku... i znowu od nowa zabawa w pieluchy, a gwarancji ze praca bedzie na mnie czekala tez nie ma ... z kolei teraz drugie dziecko, finansowo spokojnie damy rade ale tyle czasu siedziec w domu? boję sie ze oszaleje...i luka w cv... wiec w sumie zadna wersja nie jest dobra?... to co zapomniec o drugim dziecku?....
sama musisz podjąć decyzję:) ale gwarantuję, że nie zwariujesz:))))) ja te mialam ten sam dylemat, identyczne za i przeciw..po macierzynskim nie wiedzialam co dalej....z jednej strony balam sie stracic stanowisko i zrezygnowac z kariery, z drugiej - chcialam byc z dzieckiem i je wychowywac...wzielam wychowawczy na prawie rok...gdy zblizal sie jego koniec dylematy powrocily, bo nie chcialam zostawiac 14miesiecznego dziecka ...wiec zdecydowalam sie na drugie:) olalam kariere, dobra kase, stanowisko i dzis jestem najszczesliwsza mama dwoch dzieciaczkow....starsze ma 2 lata mlodsze 2 miesiace...siedze w domu juz 2,5 roku i zamierzam posiedziec z mlodszym dzieckiem przynajmniej 1,5 roku....jesszcze nie zwariowalam, bywa roznie ale tego czasu nikt i nic mi nie wroci....
Szukanie nowej pracy bylo dla mnie bez sensu, zwlekanie z drugim rowniez ze wzgledu na wiek...podjelismy sluszna decyzje...a praca....a tam...finansowo dajemy rade...a myslec bede pozniej...
Szukanie nowej pracy bylo dla mnie bez sensu, zwlekanie z drugim rowniez ze wzgledu na wiek...podjelismy sluszna decyzje...a praca....a tam...finansowo dajemy rade...a myslec bede pozniej...
mój synek ma prawie dwa latka i zdecydowanie staramy się o drugie, tyle,że ja po macierzyńskim od razu wróciłam, więc o stanowisko jestem w miarę spokojna. Wiem, że za drugim razem także wrócę po urlopie macierzyńskim. Ty sama musisz zdecydować,ale ja na Twoim miejscu odpuściłabym teraz pracę i skupiłabym się na dzieciach:)
oczywiście decyzje podejmiemy sami z mężem, ale z czystej ciekawości chciałam wiedzieć jak inni do tego podchodzą...
chciałam wrocić do pracy, bo chce pracować ale niestety naobiecywano mi gruszek na wierzbie i całe plany musiałam zmienić...
boje sie ze jak zdecydujemy sie na drugie dziecko to sie zasiedze w domu ( uwstecznie sie bo tylko pieluchy itd.) a z taka luka w cv ciezko bedzie mi znalezc prace,
chciałam wrocić do pracy, bo chce pracować ale niestety naobiecywano mi gruszek na wierzbie i całe plany musiałam zmienić...
boje sie ze jak zdecydujemy sie na drugie dziecko to sie zasiedze w domu ( uwstecznie sie bo tylko pieluchy itd.) a z taka luka w cv ciezko bedzie mi znalezc prace,
Ja byłam na wychowawczym około roku. Jak córka miała 14,5 miesiąca wróciłam do pracy. O niczym tak nie marzyłam jak o tym aby mieć dwoje dzieci. Teraz córka ma prawie 4 lata i bardzo ciężko jest podjąć decyzję o drugim dziecku ze względów finansowych. Mąż nie wyobraża sobie abym była na wychowawczym z drugim dzieckiem i mielibyśmy żyć z jednej pensji. załuję, że wróciłam wtedy do pracy.
Ja wróciłam akurat do pracy i myślę, że za rok zaczniemy się starać o drugie dziecko - chyba, że jednak los zdecyduje inaczej. No miałam to szczęście, że praca czekała.
Ale na Twoim miejscu zdecydowałabym się teraz na drugie. Czy jesteś wciąż na wychowawczym? Jeśli tak to miałabyś ciągłość - no i zasiłek macierzyński. A potem po odchowaniu drugiego dzieciaczka będziesz szukała pracy. Ok dłuższa przerwa w cv, ale wielu pracodawców to też doceni - masz już dwójkę, odchowaną to nie będziesz w najbliżyszm czasie w ciąży ;-).
Ale na Twoim miejscu zdecydowałabym się teraz na drugie. Czy jesteś wciąż na wychowawczym? Jeśli tak to miałabyś ciągłość - no i zasiłek macierzyński. A potem po odchowaniu drugiego dzieciaczka będziesz szukała pracy. Ok dłuższa przerwa w cv, ale wielu pracodawców to też doceni - masz już dwójkę, odchowaną to nie będziesz w najbliżyszm czasie w ciąży ;-).
mnie nie przeraza dluzsza przerwa w pracy bardziej mnie przeraza dluzsze czekanie z drugiem dzieckiem, zawsze nie chcialam aby moje dzieci mialy duza roznice wieku miedzy soba wole krotsza. uwazam ze lepiej isc za ciosem bo nigdy nie wiadomo czy pozniej sie nie odwidzi ta decyzja. oczywiscie jesli wzgledy finansowe na to pozwalaja bo inaczej bym pewnie miala wiekszy dylemat. wyprawki drugi raz nie trzeba kupowac a po x latach juz tak, jesli trafi sie drugie dziecko tej samej plci to finansowo juz praktycznie koszta sa duzo mniejsze.jak nie to i tak super:)ja mam wychowawczy odrazu na maksa po czym jak zajde w kolejna ciaze rodzac drugie dziecko przerywam i ide na macierzynski na drugie dziecko i kolejny wychowawczy.
co do pracodawcow to pewnie docenia ze dzieci juz troche odchowane oczywiscie zalezy to tez od rodzaju wykonywanej pracy.
co do pracodawcow to pewnie docenia ze dzieci juz troche odchowane oczywiscie zalezy to tez od rodzaju wykonywanej pracy.
ja się zdecydowałam jak starsze skończyło 2 latka na drugie i teraz mamy niecałe 3 lata różnicy to dobra różnica. Ja bym pewnie więc robiła drugie, jakbym pracy nie miała a finansowo byłoby ok. Potem już z odchowanymi do pracy to i pracodawcy dobrze patrzą. A nudzić się nie będziesz, ale polecam rozwijać jeszcze jakieś swoje hobby dla lepszego samopoczucia
czyli wchodzicie na rynek pracy i po 2-3 latach max pewnie idziecie na pierwszy macierzynski i wychowawczy, potem drugi i tak 8 lat w plecy? ciekawe gdzie chcecie potem tej pracy szukac naiwne kobiety. kto Was zechce z taka dziura w zyciorysie i brakiem doswiadczenia? a potem narzekacie, ze zarabiacie za malo i ciezko kobietom prace znalezc..
Mamakie - też chciałabym taką różnicę wieku między dziećmi.
Do przedmówcy - ja na pierwszy macierzyński poszłam po 10 latach pracy...także cv już ładne (i nie byle jakie prace, tylko 2 stałe etaty). Teraz po ponad roku przerwy wróciłam i popracuję znowu rok, dwa, trzy - zależy jak się uda i znowu rok przerwy. Nie uważam tego za zbrodnię. Ktoś musi rodzić dzieci!!!
Jakbym miała gorszą sytuację zawodową taką jak xyz - to znaczy nie miałabym gdzie wrócić teraz, to od razu po 2 latach przerwy planowałabym zajść z kolejną ciążę. Czyli przerwę w cv miałabym ok 4-5 letnią. I halo! Na ok. 45 lat pracy zawodowej chyba nie jest to tak dużo. I myślę, że mądry pracodawca potrafi dojrzeć w tym plusy i mimo przerwy doceni takiego pracownika.
Do przedmówcy - ja na pierwszy macierzyński poszłam po 10 latach pracy...także cv już ładne (i nie byle jakie prace, tylko 2 stałe etaty). Teraz po ponad roku przerwy wróciłam i popracuję znowu rok, dwa, trzy - zależy jak się uda i znowu rok przerwy. Nie uważam tego za zbrodnię. Ktoś musi rodzić dzieci!!!
Jakbym miała gorszą sytuację zawodową taką jak xyz - to znaczy nie miałabym gdzie wrócić teraz, to od razu po 2 latach przerwy planowałabym zajść z kolejną ciążę. Czyli przerwę w cv miałabym ok 4-5 letnią. I halo! Na ok. 45 lat pracy zawodowej chyba nie jest to tak dużo. I myślę, że mądry pracodawca potrafi dojrzeć w tym plusy i mimo przerwy doceni takiego pracownika.
powiem tak,u mnie różnica wieku jest 5 lat ....troszke dużo ale też cieżko było podjąc decyzję o drugim dziecku ze względów finansowych i spięc małżeńskich,przy pierwszym dziecku miało byc tak fajne,gdy miałam iść na wychowawczy..mój pracodawca zmarł,zostałam na lodzie,potem trafiła sie inna praca na dobrych wrunkach az tu nagle upadłośc firmy....znów pech ,potem starałam sie o dotacje z up i kiedy juz ja dostałam okazało sie ze jestem w ciąży,tak więc prowadze działalnośc i zajmuje się dziecmi ,jakby nie patrzec wszystko sie dobrze ułożylo....moze rozważe myśl o córeczce bo mam dwóch synków,więc radze nie odkładać decyzji na póżniej ,im szybciej tym lepiej,póniej spokojnie można zając sie swoją kariera
My także mamy synka 21 mcy i mam wielką nadzieję że za tydzień na teście zobaczę dwie kreseczki ;) początkowo chciałam odczekać z rok ale później pomyślałam sobie - synek pójdzie do przedszkola i taki maluch kilkumiesięczny złapie wszystkie możliwe choroby (a ani syropku na kaszelek nie dasz na własną rękę) - a tak z roczniakiem i chorobami już łatwiej. Poza tym zapisałam się na studia podyplomowe, obok stałej pracy (mam nielimitowany czas - co jest może i gorszę bo siedzę nocami w domu) czasami udaje mi się dorywczo jeszcze coś zarobić, cały czas się rozwijam, dużo czytam, uczę się i po odchowaniu dzieciaczków chciałabym wyskoczyć niczym na trampolinie w górę (m.in. zdać egzamin na doradę podatkowego). Dodam że na moich studiach większość dziewczyn jest mamami małych dzieci lub akurat w ciąży :) dlatego taka przerwa nie musi znaczyć pustki w cv.