Odpowiadasz na:

Re: Dwadzieścia obietnic Prezydenta Dudy

@Yerba
> W kampanii wyborczej akcentują wątki socjalne, obiecują trochę gruszek na wierzbie, a potem bach! I wsadzają rzeczowego liberała na ministra od pieniędzy. Jeden powie, ze to cyznizm,... rozwiń

@Yerba
> W kampanii wyborczej akcentują wątki socjalne, obiecują trochę gruszek na wierzbie, a potem bach! I wsadzają rzeczowego liberała na ministra od pieniędzy. Jeden powie, ze to cyznizm, drugi, że makiawelizm i polityczny geniusz. Sam nie wiem.

Yerba, oszukano was w klasyczny sposób. Szukasz w tym głębszego sensu, którego nie ma. Zachwyty nad makiawelizmem czy geniuszem politycznym są tu raczej nie na miejscu, bo nie ma ani geniuszu, ani przenikliwości.
Koreańczycy z Północy też szukają na próżno geniuszu u swojego wodza. Zmanipulowani przez nazistów Niemcy też wierzyli ślepo w geniusz Hitlera. O przenikliwości umysłu Stalina pionierzy śpiewali piosenki. Dziś o Dudzie peany śpiewa Pani Maria Dzielska ("Młodzi ludzie mówią teraz do mnie, że mamy prezydenta, który jest supermanem. Ma niesłychane zdolności: żelazną pamięć, piękną budowę ciała, wielkie siły fizyczne, odporność na niedogodności, którą pokazał podczas wędrówek przedwyborczych. I teraz, po inauguracji, pokazuje swoją siłę, odporność i cielesne męstwo. Na tym cielesnym męstwie sytuuje się męstwo ducha, w którym tkwi światło cnoty męstwa śp. prezydenta Kaczyńskiego"). Żałosne to.

Co jest genialne : że większość Polaków dała się wyruchać (z żelem czy bez) na nierealne obietnice ?
Potrzebne były wasze głosy przy urnach, stąd obietnice o obniżce VAT, opodatkowaniu banków i inne bzdury.
Dziś możecie drodzy wyborcy PIS co najwyżej pocałować misia w d*pę.