Widok
Głazy na drodze
Witam,
Ostatnio zauważyłem bardzo niebezpieczną rzecz. Otóż właściciel posesji PRZY ULICY CYPRYSOWEJ ułożył głazy na pasie drogi, powiększając sobie przestrzeń do uprawy trawniczka. Kamienie tarasują przejazd na drodze, uniemożliwiając swobodne wyminięcie się samochodów, stanowią zagrożenie dla pojazdów i pieszych. W związku z tym mam następujące pytanie:
czy właściciel ma prawo układać kamienie na pasie drogowym? Ogrodzenie działki jest w granicy (siatki wszystkich domów biegną w jednej linii). Cel Jest jeden nikt ma nie poruszać się samochodem zbyt blisko ogrodzenia.
Ostatnio zauważyłem bardzo niebezpieczną rzecz. Otóż właściciel posesji PRZY ULICY CYPRYSOWEJ ułożył głazy na pasie drogi, powiększając sobie przestrzeń do uprawy trawniczka. Kamienie tarasują przejazd na drodze, uniemożliwiając swobodne wyminięcie się samochodów, stanowią zagrożenie dla pojazdów i pieszych. W związku z tym mam następujące pytanie:
czy właściciel ma prawo układać kamienie na pasie drogowym? Ogrodzenie działki jest w granicy (siatki wszystkich domów biegną w jednej linii). Cel Jest jeden nikt ma nie poruszać się samochodem zbyt blisko ogrodzenia.
Anonim, definicja szacunku, od tego musisz zacząć. Jak już to ogarniesz, to będzie Ci łatwiej . Wtedy te paragrafy, nakazy, przykazy przestaną być tak istotne i podejrzewam, że te głazy nie byłby potrzebne już. Może nawet byś potrafił się uradować, że żyjesz w przyjaźniejszej i bardziej estetycznej przestrzeni :). Bez odbioru.
absolutnie popieram taką wypowiedź . Za całą infrastrukturę odpowiedzialny jest urząd gminy Żukowo i do nich należy kierować swoje niezadowolenie . Do czego podobne żeby przyjmować nowy plan zagospodarowania terenu na którym nie ma przemyślanych dróg ,chodnika czy ścieżek rowerowych .Czemu można było wyznaczyć szerokie ulice i chodniki po drugiej stronie Banina , czemu asfaltuje się drogę w lesie (Borowiecka) , czemu pozwala się pazernym deweloperom budować szeregi przyczyniając się do bezmyślnego przeludnienia bez zapewnienia infrastruktury . Wieś Banino staje się sypialnią bez charakteru .
ale o co chodzi? Przecież to już taka maniera nowych sąsiadów. Pełno takich wynalazków na pszennej i księżycowej. Jak ktoś ma coś do naprawy to śmiało. A płaci i tak gmina jako właściciel terenu. później ewentualnie będzie szukać ustawiacza takich szykan i go rozliczać.
Ps. Bramy na teren drogi w ruchu też nie mogą się otwierać a dużo już tego widziałem.
Ps. Bramy na teren drogi w ruchu też nie mogą się otwierać a dużo już tego widziałem.
Czytając takie głupie wpisy nie dziwię się, że taki syf jest na każdym kroku. Ktokolwiek chce coś zmienić, żeby nasza wieś piękniał spotyka się zaraz z takimi ... szkoda klawiatury na określenia.
Błoto, wyboje lepsze niż trawnik? Tu chodzi o wewnętrzną uliczkę osiedlową, którą jeździ paru mieszkańców, a nie Pszenną, Rolniczą, czy podobną ulicą.
Swoją drogą cieszę się, że nie mam takich sąsiadów jak autor posta, którzy zamiast przyjść pogadać i wyjaśnić sytuację to obsmarowują na forum. Co się porobiło z tym Baninem ...
Błoto, wyboje lepsze niż trawnik? Tu chodzi o wewnętrzną uliczkę osiedlową, którą jeździ paru mieszkańców, a nie Pszenną, Rolniczą, czy podobną ulicą.
Swoją drogą cieszę się, że nie mam takich sąsiadów jak autor posta, którzy zamiast przyjść pogadać i wyjaśnić sytuację to obsmarowują na forum. Co się porobiło z tym Baninem ...
... to prawda jest coraz gorzej. Nie mieszkam tu co prawda od dawna, ale już te kilka lat wystarczyły by zobaczyć tendencję. Rozumiem ustawienie takich głazów i jak najbardziej je popieram. To jest konsekwencja braku szacunku do ludzi. Tak, piszcie piszcie, że to niezgodne z prawem. Ale jak do was dotrzeć inaczej ? Do tych bezmyślnych mózgownic, które do funkcjonowania w swojej najbliższej społeczności, potrzebują nakazów, przykazów, zakazów a nie zdrowego rozsądku. Przykładów jest masa, od szybkiej jazdy pod oknami, wyprzedanie miedzy domami, paskudzenie psami pod płotami sąsiadów.... itp itp,. Ręce opadają.....
To właśnie takie ustawianie głazów komplikuje życie a przede wszystkim jest niebezpieczne!!! Nikt nie spodziewa się na drodze spotkać tego typu przeszkody. Gratuluję wyobraźni!!! Ciekawie będzie jak spadnie śnieg :)
Proponuję co niektórym uważnie przeczytać swoje akty notarialne i dokładnie zapoznać się z granicami swojej działki, które powinny kończyć się wraz z płotem a nie uzurpować sobie prawo do części drogi przy swojej posesji bo droga jest wspólną WŁASNOŚCIA :)
Proponuję co niektórym uważnie przeczytać swoje akty notarialne i dokładnie zapoznać się z granicami swojej działki, które powinny kończyć się wraz z płotem a nie uzurpować sobie prawo do części drogi przy swojej posesji bo droga jest wspólną WŁASNOŚCIA :)
granice dzialki nie powinny sie konczyc wraz z plotem... płot powinien byc cofniety przynajmniej metr od drogi takze ten skrawek badz co badz nalezy do wlasciciela posesji... nie bronie tu nikogo bo nawet nie mieszkam w Baninie ale u mnie tez jest taki gagatek co postawil plot rowno z granica i niejednokrotnie płot byl poprostu rozwalony bo ktos go zahaczyl, malo tego potem ma wielkie pretensje do gminy, ze co roku musi malowac płot bo spychacz odsniezajac zwala mu snieg na ogrodzenie... pytanie gdzie ma go zwalic skoro jego płot stoi prawie, ze na drodze?
gmina nie bedzie płacić... droga jest w trakcie budowy (kladzone sa plyty) i to tylko 3 sztuki po szerokosci (logicznym jest ze dwa auta sie nie mina) kazdy czlowiek trzezwo myslacy bierze pod uwage takie rzeczy jak dojazd chociazby do wlasnej posesji a nie wali płot na styk z plytami i to sam naroznik.... przestana odsniezac i tak to sie skonczy... zacznie sie łopatologia na wlasna ręke
ludzie sami sobie robia problemy... zbawi cie te 2 metry kwadratowe trawnika? czy wolisz jak czlowiek moc wjechac i wyjechac do swojego domu? kwestia dogadania z gmina, odtraca ci podatek za ten kawalek ziemi czy cokolwiek.... ale tacy jak Ty stana okoniem i bronia swego jakby to bylo bog wie co bo przeciez to moje!
Nie wiem o jakim osiedlu mowa, ale problem jest znany z innych ulic Banina, rolnicza, księżycowa, źródlana... widać taka lokalna tradycja - rzucić głaz na drogę, niech się inni martwią. A problem leży w za małej szerokości działki drogowej, bo jak inaczej nazwać sytuację, że 2 auta się nie mogą minąć, bez wjeżdżania komuś w płot? Jeżeli działka jest za wąska to trzeba zrobić z niej jednokierunkową ulicę - jak jest możliwość. Jak nie - wykup gruntu od właściciela działki i poszerzenie drogi. Przecież każdy musi mieć dojazd do drogi publicznej, a że jest wąsko - wina gminy i geodetów wyznaczających działki.
Podobna sytuacja jest na rolniczej na nowych płytach - albo kamienie leżą prawie na płycie albo płot jest równo z płytą ustawiony. I weź tu się miń...
Podobna sytuacja jest na rolniczej na nowych płytach - albo kamienie leżą prawie na płycie albo płot jest równo z płytą ustawiony. I weź tu się miń...
Gdy jest za wąsko, to może po prostu zwolnij lub zatrzymaj się, przepuść jadącego z przeciwka, pomachajcie sobie mijając się i wszyscy będą zadowoleni. Mieszkańcy, bo nikt im nie będzie pędził pod oknami na złamanie karku, a piesi, bo nikt ich nie ochlapie. Jeśli dojedziesz 15 sekund później do domu, to świat się nie zawali.
Lusterkiem mamy sobie przybić piątkę? najlepiej wyjść, wypić kawę, zagrać w makao... Gratuluję podejścia...
Oczywiście, że zwalniam (nawet na pszennej) i uważam na pieszych, ale jak droga ma 4 m szerokości, do tego z jednej strony płot a z drugiej kamień... chyba wezmę lodówkę turystyczną, namiot i śpiwór, inaczej się nie da minąć z autem z naprzeciwka w takich warunkach.
Oczywiście, że zwalniam (nawet na pszennej) i uważam na pieszych, ale jak droga ma 4 m szerokości, do tego z jednej strony płot a z drugiej kamień... chyba wezmę lodówkę turystyczną, namiot i śpiwór, inaczej się nie da minąć z autem z naprzeciwka w takich warunkach.
Ci mieszkancy co stawiaja sobie kamienie, robia to najczesciej ze strachu, ze pewnego dnia jakis rozpedzony wariat rozwali im plot, wjedzie do ogrodka, albo przywali w domu.
A te kamienie jednak co niektorych wyhamowuja.
Tak wiec pretensje miejcie glownie do siebie i innych kierowcow zbyt szybko jezdzacych oraz do urzednikow gminy i starostwa, ktorzy zafundowali ludziom drogowy chaos.
A te kamienie jednak co niektorych wyhamowuja.
Tak wiec pretensje miejcie glownie do siebie i innych kierowcow zbyt szybko jezdzacych oraz do urzednikow gminy i starostwa, ktorzy zafundowali ludziom drogowy chaos.
Sprawa jest prosta, jeżeli kamienie są w granicach posesji to jak najbardziej mają prawo i samochody NIE POWINNY jeździć po ich prywatnym terenie. Jeżeli wystawiają poza zarys działki z aktu notarialnego to znaczy, że układają na drodze i to już do prokuratora bo stwarzają zagrożenie na drodze.
Nie ma trzeciej opcji.
Nie ma trzeciej opcji.