Widok
Kłapouchy, ja myślę, że większość z nas (w tym ja) jest zwyczajna, a wyjątkowi jesteśmy dla tego, kto darzy nas uczuciem...
Czy indywidualizm istnieje? Jasne, jedni potrzebują kogoś, za kim idą, jak za przewodnikiem stada, inni są indywidualistami i mają własne zdanie i nie boją się go wypowiedzieć (bo co inni powiedzą ;)).
>W innych bardziej cenicie inność czy podobieństwo?
To zależy. Od sytuacji, od tego, kim dla nas jest ta druga osoba.
Każdy z nas jest inny - ale fakt, że niektórzy są sobą, a inni są jak chorągiewki na wietrze: w zależności od sytuacji, a czasem dla własnej wygody - raz w jedną, raz w drugą...
Czy indywidualizm istnieje? Jasne, jedni potrzebują kogoś, za kim idą, jak za przewodnikiem stada, inni są indywidualistami i mają własne zdanie i nie boją się go wypowiedzieć (bo co inni powiedzą ;)).
>W innych bardziej cenicie inność czy podobieństwo?
To zależy. Od sytuacji, od tego, kim dla nas jest ta druga osoba.
Każdy z nas jest inny - ale fakt, że niektórzy są sobą, a inni są jak chorągiewki na wietrze: w zależności od sytuacji, a czasem dla własnej wygody - raz w jedną, raz w drugą...
Pasterze pewnie też są zwykli, tylko mówią to, co inni chcą usłyszeć.
A gdy ludzie idą za indywidualistą, to czy staje się on zwyczajny?
>To zależy. Od sytuacji, od tego, kim dla nas jest ta druga osoba.
Zwykła osoba do kochania, dziwak na godzinę miesięcznie?
>a inni są jak chorągiewki na wietrze: w zależności od sytuacji,
>a czasem dla własnej wygody
Chorągiewka nie może podejmować własnych wyborów.
Działa w oparciu o schematy i daje sobą kierować.
Czyli ktoś kogo pokochamy, może łatwo zniknąć, gdy zacznie wiać z innej strony.
Dziś jest miły, jutro może być agresywny.
Dziś kulturalny, a jutro ktoś go obrazi i zaczną się bluzgi i wojna?:)
Z jednej strony nieobliczalny, z drugiej łatwy do manipulowania - dla wszystkich.
Co to właściwie znaczy, być sobą?
A gdy ludzie idą za indywidualistą, to czy staje się on zwyczajny?
>To zależy. Od sytuacji, od tego, kim dla nas jest ta druga osoba.
Zwykła osoba do kochania, dziwak na godzinę miesięcznie?
>a inni są jak chorągiewki na wietrze: w zależności od sytuacji,
>a czasem dla własnej wygody
Chorągiewka nie może podejmować własnych wyborów.
Działa w oparciu o schematy i daje sobą kierować.
Czyli ktoś kogo pokochamy, może łatwo zniknąć, gdy zacznie wiać z innej strony.
Dziś jest miły, jutro może być agresywny.
Dziś kulturalny, a jutro ktoś go obrazi i zaczną się bluzgi i wojna?:)
Z jednej strony nieobliczalny, z drugiej łatwy do manipulowania - dla wszystkich.
Co to właściwie znaczy, być sobą?
@Kłapouchy. A może w każdym z nas, kimkolwiek jesteśmy i jacy jesteśmy, kryje się gdzieś wewnątrz agresywne zwierzę, tyle tylko, że często jeszcze o tym nie wiemy. A czasami wystarczy jakiś nieoczekiwany impuls, okoliczność lub sytuacja czy miejsce, by to zwierzę się w nas wyzwoliło, pokazało nasze inne JA, którego wcześniej nie znaliśmy. A potem nawet sami jesteśmy zaskoczeni, że na coś takiego było nas stać.
Wydaje mi się, że nierzadko takie niespodzianki osobowościowe zaskakują. A później pytania: jak to się stało?: dlaczego ja to zrobiłem; dlaczego nikt mnie przed tym nie powstrzymał? A wkońcu; czy naprawdę jestem taki zły/a? Często mówimy, że zwierzęta są nieprzewidywalne, a zapominamy, że my jako rozumne stworzenia również potrafimy być nieprzewidywalni. I wtedy nic nie pomoże uczucie miłości, panowanie nad sobą, litość, zrozumienie, miłosierdzie i cokolwiek by jeszcze wymienić. Żałujemy, ale za późno, rwiemy włosy z głowy - na daremnie, walimy głową w ściane - bez odwrotu. Bo zło, któremu pozwoliliśmy aktywować się, dokonało swego dzieła
Wydaje mi się, że nierzadko takie niespodzianki osobowościowe zaskakują. A później pytania: jak to się stało?: dlaczego ja to zrobiłem; dlaczego nikt mnie przed tym nie powstrzymał? A wkońcu; czy naprawdę jestem taki zły/a? Często mówimy, że zwierzęta są nieprzewidywalne, a zapominamy, że my jako rozumne stworzenia również potrafimy być nieprzewidywalni. I wtedy nic nie pomoże uczucie miłości, panowanie nad sobą, litość, zrozumienie, miłosierdzie i cokolwiek by jeszcze wymienić. Żałujemy, ale za późno, rwiemy włosy z głowy - na daremnie, walimy głową w ściane - bez odwrotu. Bo zło, któremu pozwoliliśmy aktywować się, dokonało swego dzieła
~~Łamanie zasad to zwykłe chodzenie na skróty.~~
Ludzie zawsze łamali zasady. A zaszkodziły temu, kto nie umiał wtopić się w tłum(przenośnia). A sprytni zawsze wychodzą na swoje.
-----------------------------------------------------------------------------------------------
~~Przełomowe jest tam, gdzie nikt nie był, gdzie zasad jeszcze nie ma.~~
To trochę przypomniało mi pewną wypowiedź z Biblii: Nipoczytuje się grzechu tam, gdzie nie ma prawa. Prawo zostało ustanowione po to, by grzech został obnarzony.
Jesteśmy przyzwyczajeni, że jakieś prawo i zasady nad nami górują. I dzisiaj może dlatego trudno jest nam wyobrazić sobie takiego miejsca, gdzie nie obowiązywałyby żadne zasady i prawa.
Ludzie zawsze łamali zasady. A zaszkodziły temu, kto nie umiał wtopić się w tłum(przenośnia). A sprytni zawsze wychodzą na swoje.
-----------------------------------------------------------------------------------------------
~~Przełomowe jest tam, gdzie nikt nie był, gdzie zasad jeszcze nie ma.~~
To trochę przypomniało mi pewną wypowiedź z Biblii: Nipoczytuje się grzechu tam, gdzie nie ma prawa. Prawo zostało ustanowione po to, by grzech został obnarzony.
Jesteśmy przyzwyczajeni, że jakieś prawo i zasady nad nami górują. I dzisiaj może dlatego trudno jest nam wyobrazić sobie takiego miejsca, gdzie nie obowiązywałyby żadne zasady i prawa.
wow, wiec to nie jest pytanie o wage ;)
powaznie juz...
- czuje sie wyjatkowa w swojej zwyczajnosci
- nie lubie powtarzac sie ale ... to, ze czegos nie widac nie oznacza, ze to nie istnieje
- w innych cenie podobienstwo myslenia na temat naszej innosci (laczy a nie dzieli i grupie daje potezne mozliwosci)
- porownanie z gabka zawsze mnie bawi... Fascynujace z jaka cierpliwoscia chlonie i nie zatrzymuje... a gdy ja wycisniesz powraca do swojego ksztaltu pierwotnego
- szczesliwi, ktorzy kochaja prawde
powaznie juz...
- czuje sie wyjatkowa w swojej zwyczajnosci
- nie lubie powtarzac sie ale ... to, ze czegos nie widac nie oznacza, ze to nie istnieje
- w innych cenie podobienstwo myslenia na temat naszej innosci (laczy a nie dzieli i grupie daje potezne mozliwosci)
- porownanie z gabka zawsze mnie bawi... Fascynujace z jaka cierpliwoscia chlonie i nie zatrzymuje... a gdy ja wycisniesz powraca do swojego ksztaltu pierwotnego
- szczesliwi, ktorzy kochaja prawde
Wszelki duch... nogi Kobiety zaczynaja sie od palcow stop...
wszystkie receptory... itd.
uhm... a masaz tez zaczyna sie od stop w gore...
po takim masazu "na sucho" umycie plecow i prysznic w ogole... to jest niebianskie doznanie
O tak! (a propos czasu) d o k ł a d n i e TAK! Ha ha ha
Brawo Kłapciu! Brawo :o)
ps
hm... sa tacy, w ustach ktorych wszystko brzmi "kuszaco" i tacy, ktorzy wszystko spier...la swoim marudzeniem na wyrost
oczywiscie polecam masaz... ;)
wszystkie receptory... itd.
uhm... a masaz tez zaczyna sie od stop w gore...
po takim masazu "na sucho" umycie plecow i prysznic w ogole... to jest niebianskie doznanie
O tak! (a propos czasu) d o k ł a d n i e TAK! Ha ha ha
Brawo Kłapciu! Brawo :o)
ps
hm... sa tacy, w ustach ktorych wszystko brzmi "kuszaco" i tacy, ktorzy wszystko spier...la swoim marudzeniem na wyrost
oczywiscie polecam masaz... ;)
Mi masażu nie trzeba polecać:)
Masaż jest lepszy niż seks!
Przy czym jedno, nie wyklucza drugiego;)
Choć oczywiście, wszystko to bez szczotki z dziczej szczecinki.
Może i jestem fetyszystą stóp, ale mam swoje granice:d
No ale receptory są na końcu - wszystkiego.
Początkowo chciałem napisać "gdzie się spotykają".
Zmieniłem wyraz, ale niewiele to pomogło.
Masaż jest lepszy niż seks!
Przy czym jedno, nie wyklucza drugiego;)
Choć oczywiście, wszystko to bez szczotki z dziczej szczecinki.
Może i jestem fetyszystą stóp, ale mam swoje granice:d
No ale receptory są na końcu - wszystkiego.
Początkowo chciałem napisać "gdzie się spotykają".
Zmieniłem wyraz, ale niewiele to pomogło.
Jesteście bardziej wyjątkowi czy zwyczajni?
Każdy ma swoje dziwactwa. Zwyczajni-niezwyczajni.
Czy indywidualizm istnieje?
Istnieje.
W innych bardziej cenicie inność czy podobieństwo?
I to i to po trochu i to w różnych proporcjach.
Czy ludzie są sobą, czy gąbką nasiąkniętą tym, z czym mają styczność?
Ludzie się zmieniają, nabywają doświadczenia lub gubią rozum.
Jeśli tym drugim, to co kochamy?
Kochamy z absolutnie niewytłumaczalnych powodów, dlatego jest to coś niesamowitego i po prostu nie da się logicznie wytłumaczyć.
Przecież kocha się nie za coś tylko pomimo czegoś.
Każdy ma swoje dziwactwa. Zwyczajni-niezwyczajni.
Czy indywidualizm istnieje?
Istnieje.
W innych bardziej cenicie inność czy podobieństwo?
I to i to po trochu i to w różnych proporcjach.
Czy ludzie są sobą, czy gąbką nasiąkniętą tym, z czym mają styczność?
Ludzie się zmieniają, nabywają doświadczenia lub gubią rozum.
Jeśli tym drugim, to co kochamy?
Kochamy z absolutnie niewytłumaczalnych powodów, dlatego jest to coś niesamowitego i po prostu nie da się logicznie wytłumaczyć.
Przecież kocha się nie za coś tylko pomimo czegoś.
Klapouchy, nic się nie dzieje. Ja jestem zalogowana już kilka lat i do tej pory rozmawiałam prywatnie tylko z Halem i chyba Samem. Albo Atrem, już nie pamiętam. O inwestycjach. Zresztą z Halem mam czasem kontakt mailowy.
Jeśli nie chcesz, po prostu nie rozmawiasz o głupotach :-) i masz spokój. To nie jest tak, że zakładasz tu swój profil i już Cię atakują.
Jeśli nie chcesz, po prostu nie rozmawiasz o głupotach :-) i masz spokój. To nie jest tak, że zakładasz tu swój profil i już Cię atakują.