Widok
MAJOWE I CZERWCOWE MAMY 2011 (14)
Witam w kolejnej odsłonie :)
Lista :
Janka2 - 29 kwietnia
Emilkaaa - 7 maja
Effcia - 8 maja - CÓRKA
Assegai - 11 maja - SYN
Marciocha - 11 maja - CÓRKA
d@nte - 13 maja - SYN
Martam - 13 maja
Mama.wyczekana - 16 maja
madzia83 - 17 maja - CÓRKA
Maga79 - 18 maja - SYN
kasiulkaa - 24 maja - CÓRKA
Lalinek - 30 maja - CÓRKA
moniczka22 - 30 maja
Mrówka - 1 czerwca - SYN
Mamuśka1- 2 czerwca - CÓRKA
fasolek - 6 czerwca - SYN
agawcia - 8 czerwca- SYN
kordi - 11 czerwca - CÓRKA
gaba - 13 czerwca - SYN
Anula3M - 14 czerwca - córka
magdaxv - 16 czerwca - SYN
madzia 16/17 czerwca
Agusiaa - 19 czerwca - CÓRKA
agawierzbowska -21 czerwca - CÓRKA
Grosik- 23 czerwca - CÓRKA
Paulina1010 - 23 czerwca - SYN
tangerine - 24 czerwca - SYN
aga87 -26 czerwca - SYN
ryba_gda - 27 czerwca - SYN
Gosiks1 - 28 czerwca
dalka - 28 czerwca - SYN, SYN
mona__g - 3 lipiec - SYN
Kasiorek555- 7 lipiec
Lista :
Janka2 - 29 kwietnia
Emilkaaa - 7 maja
Effcia - 8 maja - CÓRKA
Assegai - 11 maja - SYN
Marciocha - 11 maja - CÓRKA
d@nte - 13 maja - SYN
Martam - 13 maja
Mama.wyczekana - 16 maja
madzia83 - 17 maja - CÓRKA
Maga79 - 18 maja - SYN
kasiulkaa - 24 maja - CÓRKA
Lalinek - 30 maja - CÓRKA
moniczka22 - 30 maja
Mrówka - 1 czerwca - SYN
Mamuśka1- 2 czerwca - CÓRKA
fasolek - 6 czerwca - SYN
agawcia - 8 czerwca- SYN
kordi - 11 czerwca - CÓRKA
gaba - 13 czerwca - SYN
Anula3M - 14 czerwca - córka
magdaxv - 16 czerwca - SYN
madzia 16/17 czerwca
Agusiaa - 19 czerwca - CÓRKA
agawierzbowska -21 czerwca - CÓRKA
Grosik- 23 czerwca - CÓRKA
Paulina1010 - 23 czerwca - SYN
tangerine - 24 czerwca - SYN
aga87 -26 czerwca - SYN
ryba_gda - 27 czerwca - SYN
Gosiks1 - 28 czerwca
dalka - 28 czerwca - SYN, SYN
mona__g - 3 lipiec - SYN
Kasiorek555- 7 lipiec
Madzia, lekarz może wystawić mężowi zwolnienie na żonę po porodzie, ale to jest "zwykła" opieka. Ale widziałam jak małż brał tacierzyński na Szymona, że to było zakwalifikowane w kadrach jako chorobowe - tak jak macierzyński i pewnie o to Ci chodzi. A w ogóle to od stycznia będą już 2 tygodnie tacierzyńskiego, a można go wykorzystać do ukończenia przez dziecko 12 miesięcy, więc nam już będzie przysługiwać, tylko nie wiem, czy nie trzeba tego będzie wziąć w ciągłości (na razie ten tydzień trzeba). Jeśli tak, to chyba na razie mąż wykorzysta urlop, a tacierzyński zostawimy na przyszły rok.
Paulina, niestety naszym mężom będzie przypadał 1 tydzień ojcowskiego urlopu(trzeba brać ciągiem). 2 tyg od przyszłego roku dla dzieci urodzonych po 1 stycznia 2012.
Madzia, L4 dla męża może wystawić gin (prowadzący ciążę lub ze szpitala) lub lekarz rodzinny na 14 dni.
Tylko przysługuje opieki na członka rodziny w roku.
My będziemy na pewno brali L4.
Mamuśka pytałaś o 2 dni za urodzenie dziecka czy nam przysługuje. Wg kodeksu tak, ale wykładnia jest taka że matka po porodzie ma macierzyński, więc ojciec ma 2 dni. Dużo zależy od zakładu pracy, u mnie przyznali mi dodatkowo 2 dni
Madzia, L4 dla męża może wystawić gin (prowadzący ciążę lub ze szpitala) lub lekarz rodzinny na 14 dni.
Tylko przysługuje opieki na członka rodziny w roku.
My będziemy na pewno brali L4.
Mamuśka pytałaś o 2 dni za urodzenie dziecka czy nam przysługuje. Wg kodeksu tak, ale wykładnia jest taka że matka po porodzie ma macierzyński, więc ojciec ma 2 dni. Dużo zależy od zakładu pracy, u mnie przyznali mi dodatkowo 2 dni
mamom przysługuje urlop okolicznościowy na urodzenie dziecka (to to samo co na ślub na przykład) w ilości 2 dni, tak samo tacie.
Dodatkowo przysługuje mamie lub tacie po zakończeniu urlopu macierzyńskiego (jeżeli wrócicie do pracy) 2 dni tzw. "opieki" są to dwa dodatkowe dni urlopu na dziecko. Są do wykorzystania każdego roku a nie wykorzystane przepadają. Tyle ze tu tylko jeden rodzic może z tego korzystać.
Jeżeli chodzi o ojcowski, to nie jest tak ze te 2 tyg przysługuje tylko tatusiom którym dziecko urodzilo się po 1 stycznia. To jest tak, ze jak tatuś zdecyduje sie wziąć ten urlop nie od razu (ma czas do ukończenia 1 r. ż. przez dziecko) ale po 1 stycznia 2012 to też przysługują mu 2 tyg. Sprawdzałam te info na różnych stronach, bo na szkole rodzenia maglowalismy ten temat.
A ja dziś mam syndrom wicia gniazda chyba. Rano wziełam swojego grata na myjne, odkurzyłam go, kupilam nowe chodniczki, wypucowaląm wszystkie plastiki i szyby od środka. Nie robiląm tego od eeeeeeeee zeszłych wakacji ;-) w ogóle nie bylam nawet na myjni ood zeszych wakacji ;-) Aż wstyd....
[/url]
[/url]
Dodatkowo przysługuje mamie lub tacie po zakończeniu urlopu macierzyńskiego (jeżeli wrócicie do pracy) 2 dni tzw. "opieki" są to dwa dodatkowe dni urlopu na dziecko. Są do wykorzystania każdego roku a nie wykorzystane przepadają. Tyle ze tu tylko jeden rodzic może z tego korzystać.
Jeżeli chodzi o ojcowski, to nie jest tak ze te 2 tyg przysługuje tylko tatusiom którym dziecko urodzilo się po 1 stycznia. To jest tak, ze jak tatuś zdecyduje sie wziąć ten urlop nie od razu (ma czas do ukończenia 1 r. ż. przez dziecko) ale po 1 stycznia 2012 to też przysługują mu 2 tyg. Sprawdzałam te info na różnych stronach, bo na szkole rodzenia maglowalismy ten temat.
A ja dziś mam syndrom wicia gniazda chyba. Rano wziełam swojego grata na myjne, odkurzyłam go, kupilam nowe chodniczki, wypucowaląm wszystkie plastiki i szyby od środka. Nie robiląm tego od eeeeeeeee zeszłych wakacji ;-) w ogóle nie bylam nawet na myjni ood zeszych wakacji ;-) Aż wstyd....


Mrówka, a wychodzisz już z domu?
Ja dziś odkurzyłam całą chałupę i taras, byłam w Wejherowie, koniec z oszczędzaniem się ;p
Teraz grzeje się w słońcu na tarasie, potem chyba jeszcze spacer zaliczę z jakimiś zakupami...pogoda cały czas rewelacja :) chociaż podobno ma być znowu zimniej...
Ja dziś odkurzyłam całą chałupę i taras, byłam w Wejherowie, koniec z oszczędzaniem się ;p
Teraz grzeje się w słońcu na tarasie, potem chyba jeszcze spacer zaliczę z jakimiś zakupami...pogoda cały czas rewelacja :) chociaż podobno ma być znowu zimniej...
http://new.meteo.pl/um/php/meteorogram_id_um.php?ntype=0u&id=2010
no nie drastycznie ale ponoć temperatura ma trochę spaść
no nie drastycznie ale ponoć temperatura ma trochę spaść
Marciocha mój też bierze tydzień tacierzyńskiego, potem z tydzień urlopu i tydzień opieki, czy coś w tym stylu...no a potem zostaję sama z dwójką ;p będzie ciekawie :)
Kochana idzie:) wszystko mam poprane i poprasowane,sporo juz pokupowane,kolyska skrecona,tylko torby nie spakowane,to na dniach:) ale i tak czekam na M.-musze byc w spieciu bo co,bez niego nic sie nie moze zaczac dziac:) Wraca prawdopodobnie 12.05 wiec jeszcze mam 2 tygodnie:)
Swoja droga 21.05 mamy to wesele w rodzinie i bardzo mi zalezy,aby tam byc,ciekawe jak sie ulozy...Dogadalam sie z lekarka,ze 20 zrobimy wizyte i bede wiedziala na czym stoje,jednak z polwyspu do gdanska jechac to sie moge troszke zestresowac jakby co...
Swoja droga 21.05 mamy to wesele w rodzinie i bardzo mi zalezy,aby tam byc,ciekawe jak sie ulozy...Dogadalam sie z lekarka,ze 20 zrobimy wizyte i bede wiedziala na czym stoje,jednak z polwyspu do gdanska jechac to sie moge troszke zestresowac jakby co...
Ola no z półwyspu do Gdańska... będzie ciężko, ale zawsze możesz wybrać ostatecznie inny szpital - nigdzie nie będzie tak źle żebyś nie dałą rady tego przeżyć :)
no my 21 mamy iść na przyjęcie ale kiepsko to widzę :) 29 mam termin więc uhhh - będzie gorąco :) mój M. wraca koło 15 i już nie będzie wyjeżdżał :) jakoś sobie poradzimy heheh mam nadzieję, wierze i modlę się o to żeby wytrzymać do jego powrotu... :)
no my 21 mamy iść na przyjęcie ale kiepsko to widzę :) 29 mam termin więc uhhh - będzie gorąco :) mój M. wraca koło 15 i już nie będzie wyjeżdżał :) jakoś sobie poradzimy heheh mam nadzieję, wierze i modlę się o to żeby wytrzymać do jego powrotu... :)
Miałam zwykłe prześcieradła, które teraz odziedziczy Jasiek i podkład z Ikei: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40143304
Używałam go może z pół roku, potem zdjęłam. Moje dziecko tylko raz obsikało materac i to było całkiem niedawno, miała już chyba dwa latka.
Ale faktycznie potem ciężko się czyści taki mokry materac ;)
Używałam go może z pół roku, potem zdjęłam. Moje dziecko tylko raz obsikało materac i to było całkiem niedawno, miała już chyba dwa latka.
Ale faktycznie potem ciężko się czyści taki mokry materac ;)
hej:)
Assegai- dzięki za info, czyli muszę po 1: sprawdzić u siebie w pracy czy u nas dają 2 dni wolnego kobiecie z okazji urodzenia dziecka i wtedy będę wiedziała na czym stoję, bo maż już pytała i będzie miał 2 dni wolnego. U nas maż wybierze tacierzyński w 2012 r. żeby były 2 tyg, kiedy ja już będę musiała wrócić do pracy:( na razie weżmie urlop, bo ma jeszcze zaległy tydzień z 2010 r:) tak go oszczędzaliśmy:)
Assegai- dzięki za info, czyli muszę po 1: sprawdzić u siebie w pracy czy u nas dają 2 dni wolnego kobiecie z okazji urodzenia dziecka i wtedy będę wiedziała na czym stoję, bo maż już pytała i będzie miał 2 dni wolnego. U nas maż wybierze tacierzyński w 2012 r. żeby były 2 tyg, kiedy ja już będę musiała wrócić do pracy:( na razie weżmie urlop, bo ma jeszcze zaległy tydzień z 2010 r:) tak go oszczędzaliśmy:)
Tak Mamuśka, z tym zwolnieniem jest dokładnie tak jak piszesz. My też poczekamy z tacierzyńskim do przyszłego roku. Wczoraj trochę poczytałam kodeks pracy i zdecydowanie przysługują nam 2 tygodnie, pod warunkiem, że poczekamy co najmniej do Bożego Narodzenia.
Fasolek, jakby co to szpital w Pucku ma dobre opinie, więc może nie warto wracać do Trójmiasta?
Fasolek, jakby co to szpital w Pucku ma dobre opinie, więc może nie warto wracać do Trójmiasta?
a propo prześcieradła- my kupiliśmy zwykłe dżersejowe (nie wiem jak się pisze nazwętej tkaniny) i frotte, a dodatkowo takie coś z gumy co wygląda jak przescieradło, ale też jest z gumką, które nakłada sie pod prześcieradło ;-) Zobaczymy jak sie będzie sprawować.
Co nie co o urlopach okolicznościowych:
Okoliczności w jakich pracodawca zobowiązany jest udzielić pracownikowi zwolnienia biorąc pod uwagę przyczyny nieobecności pracownika w pracy można zaszeregować w sposób następujący:
(...)
- zwolnienie udzielone w celu załatwienia rodzinnych i osobistych spraw- przysługuje w wymiarze:
2 dni - w razie ślubu pracownika lub urodzenia się jego dziecka albo zgonu i pogrzebu małżonka pracownika lub jego dziecka, ojca, matki, ojczyma lub macochy,
1 dzień - w razie ślubu dziecka pracownika albo zgonu i pogrzebu jego siostry, brata, teściowej, teścia, babki, dziadka, a także innej osoby pozostającej na utrzymaniu pracownika lub pod jego bezpośrednią opieką
2 dni w ciągu roku - w przypadku pracownika wychowującego przynajmniej jedno dziecko w wieku do lat 14
Pracownik obowiązany jest udokumentować zależność pomiędzy zdarzeniem powodującym nieobecność w pracy oraz terminem jego zaistnienia. (w naszym wypadku jest to akt urodzenia).
ALE- urlop na urodzenie się dziecka może wziąć tylko ojciec,(czego nawet nie wiedziałam) bowiem urlopy okolicznościowe są udzielane tylko pracownikom którzy świadczą pracę.
"Z wykładni językowej tego przepisu
wynika, że zwolnienie to dotyczy ojca dziecka i ma charakter okolicznościowy, związany ściśle z tym wydarzeniem. Pracodawca udziela zwolnień okolicznościowych w terminie wskazanym przez pracownika jednak termin ten powinien w zasadzie pokrywać się z datą zdarzenia, które uzasadnia jego udzielenie. Wykorzystanie dni wolnych związanych z urodzeniem się dziecka powinno mieć miejsce w czasie następującym bezpośrednio po porodzie, np. przy
okazji załatwiania formalności w urzędzie lub powrotu matki z dzieckiem ze szpitala. Gdyby zwolnienie od pracy dotyczyło także matki, przepis byłby sformułowany w inny sposób. Ponadto, wykładnia systemowa regulacji normujących uprawnienia związane z rodzicielstwem potwierdza powyższe stanowisko. Bowiem
pracownicy, która urodziła dziecko przysługuje zgodnie z art. 180 K.p. innego rodzaju zwolnienie od pracy - urlop macierzyński. Ustawodawca określając uprawnienia pracownicy związane z tym faktem, używa w art. 1801 i 181 K.p. określenia "w razie urodzenia dziecka".
Natomiast urlop 2 dni na dziacko tzw. opieka do ukończenia 14 r. ż. może być wzięty albo przez mamę albo tatę, nigdy przez oboje.
Czyli reasumując mamom przysługuje:
- 20 tyg macierzyńskiego
- 2 dodatkowe tyg macierzyńskiegona wniosek
- 2 dni opieki jeżeli tata nie będzie jej brać
tatom przysluguje:
- 1 tydz ojcowskiego do końca 2011, jeżeli zechce wziąć w 2012 to przysluguje mu 2 tyg
- 2 dni okolicznościowego z tytulu urodzenia sie dziecka
- 2 dni opieki jeżeli mama nie będzie jej brać
[/url]
[/url]
Co nie co o urlopach okolicznościowych:
Okoliczności w jakich pracodawca zobowiązany jest udzielić pracownikowi zwolnienia biorąc pod uwagę przyczyny nieobecności pracownika w pracy można zaszeregować w sposób następujący:
(...)
- zwolnienie udzielone w celu załatwienia rodzinnych i osobistych spraw- przysługuje w wymiarze:
2 dni - w razie ślubu pracownika lub urodzenia się jego dziecka albo zgonu i pogrzebu małżonka pracownika lub jego dziecka, ojca, matki, ojczyma lub macochy,
1 dzień - w razie ślubu dziecka pracownika albo zgonu i pogrzebu jego siostry, brata, teściowej, teścia, babki, dziadka, a także innej osoby pozostającej na utrzymaniu pracownika lub pod jego bezpośrednią opieką
2 dni w ciągu roku - w przypadku pracownika wychowującego przynajmniej jedno dziecko w wieku do lat 14
Pracownik obowiązany jest udokumentować zależność pomiędzy zdarzeniem powodującym nieobecność w pracy oraz terminem jego zaistnienia. (w naszym wypadku jest to akt urodzenia).
ALE- urlop na urodzenie się dziecka może wziąć tylko ojciec,(czego nawet nie wiedziałam) bowiem urlopy okolicznościowe są udzielane tylko pracownikom którzy świadczą pracę.
"Z wykładni językowej tego przepisu
wynika, że zwolnienie to dotyczy ojca dziecka i ma charakter okolicznościowy, związany ściśle z tym wydarzeniem. Pracodawca udziela zwolnień okolicznościowych w terminie wskazanym przez pracownika jednak termin ten powinien w zasadzie pokrywać się z datą zdarzenia, które uzasadnia jego udzielenie. Wykorzystanie dni wolnych związanych z urodzeniem się dziecka powinno mieć miejsce w czasie następującym bezpośrednio po porodzie, np. przy
okazji załatwiania formalności w urzędzie lub powrotu matki z dzieckiem ze szpitala. Gdyby zwolnienie od pracy dotyczyło także matki, przepis byłby sformułowany w inny sposób. Ponadto, wykładnia systemowa regulacji normujących uprawnienia związane z rodzicielstwem potwierdza powyższe stanowisko. Bowiem
pracownicy, która urodziła dziecko przysługuje zgodnie z art. 180 K.p. innego rodzaju zwolnienie od pracy - urlop macierzyński. Ustawodawca określając uprawnienia pracownicy związane z tym faktem, używa w art. 1801 i 181 K.p. określenia "w razie urodzenia dziecka".
Natomiast urlop 2 dni na dziacko tzw. opieka do ukończenia 14 r. ż. może być wzięty albo przez mamę albo tatę, nigdy przez oboje.
Czyli reasumując mamom przysługuje:
- 20 tyg macierzyńskiego
- 2 dodatkowe tyg macierzyńskiegona wniosek
- 2 dni opieki jeżeli tata nie będzie jej brać
tatom przysluguje:
- 1 tydz ojcowskiego do końca 2011, jeżeli zechce wziąć w 2012 to przysluguje mu 2 tyg
- 2 dni okolicznościowego z tytulu urodzenia sie dziecka
- 2 dni opieki jeżeli mama nie będzie jej brać


My już po ostatniej wizycie u gina.
Mała waży 3600 i się ułożyła odpowiednio, więc będziemy próbować sn rodzić.
Niestety morfologia mimo brania 8 tabl żelaza nie ruszyła się i teraz doszły kolejne leki.
Szyjka miękka ale zamknięta, więc się nie spieszy córce(poza tym nie posiada jeszcze imienia). Za tydzień zaczynamy serię ktg, a 10 dni po terminie mam się stawiać do szpitala.
Mała waży 3600 i się ułożyła odpowiednio, więc będziemy próbować sn rodzić.
Niestety morfologia mimo brania 8 tabl żelaza nie ruszyła się i teraz doszły kolejne leki.
Szyjka miękka ale zamknięta, więc się nie spieszy córce(poza tym nie posiada jeszcze imienia). Za tydzień zaczynamy serię ktg, a 10 dni po terminie mam się stawiać do szpitala.
Effcia to super,ze mala sie dobrze ulozyla:) Kurcze zaraz zacznie sie czas rozpakowan,ale zlecialo:)
Paulina,jakby co to szpital w Pucku bedzie najblizej,ale ja nie chce tam rodzic,przyzwyczailam sie do mysli swissu i wolalabym tam zdazyc jakby co:) na weselu bedzie kolezanka,ktora jest polozna,wiec bede na nia liczyc:)
A tak w ogole to dzien dobry kolejnego slonecznego dnia!!
Paulina,jakby co to szpital w Pucku bedzie najblizej,ale ja nie chce tam rodzic,przyzwyczailam sie do mysli swissu i wolalabym tam zdazyc jakby co:) na weselu bedzie kolezanka,ktora jest polozna,wiec bede na nia liczyc:)
A tak w ogole to dzien dobry kolejnego slonecznego dnia!!
Effcia, to pozytywne wiadomości :)
Alina - bo ja lubię Ikeę ;p - ma dobry stosunek jakości do ceny i wzory trochę inne niż te wszystkie dzieciowe...nie cierpię takich typowych przesłodzonych pościeli dla maluchów itp. gadżetów.
Wrzucę Wam linka do pościeli, które mi się bardzo podobają, ale trochę drogie są :/
http://www.sklep.markisol.pl/produkty/posciel-tiny-mairo.html
Generalnie uwielbiam skandynawski design ;)
Alina - bo ja lubię Ikeę ;p - ma dobry stosunek jakości do ceny i wzory trochę inne niż te wszystkie dzieciowe...nie cierpię takich typowych przesłodzonych pościeli dla maluchów itp. gadżetów.
Wrzucę Wam linka do pościeli, które mi się bardzo podobają, ale trochę drogie są :/
http://www.sklep.markisol.pl/produkty/posciel-tiny-mairo.html
Generalnie uwielbiam skandynawski design ;)
no ja niestety nie podzielam waszego zdania. Fakt, wzory mają fajne i dotyczy to zarówno mebli, pierdułek jak i tekstyliów ale na tym się kończy. Jeżeli chodzi o meble to nie są dla mnie jak to się mówi meble "na lata", wszystko co do tej pory kupowaląm wytrzymywało max rok. Także jestem uprzedzona ;-) No ale są stosunkowo tanie i można sobie fajnie pokombinować za nieduży koszt.
Fajne są za to dekoracje i pierdułki - uwielbiam buszować tam na dolnym piętrze ;-)
Teraz patrzyłam np. na allegro kolyskę z ikei- biala za 45 zł, bez materaca, wielkości łóżeczka, chcialąm sie skusić ale sie aukcja skończyła więc d... .
A myślicie ze trzymanie dziecka w nocy w gondoli wózkowej to jakieś mega przestępstwo? Myslicie ze jakieś konsekwencje dla jego zdrówka mogą byc? Chyba nie co? Bo tak planowałąm że jak nie zdążę z tą kolyską to moze pierwsze ze 3 tygodnie żeby maly spal z nami- łóżka nie zmieszcze do sypialni ale w wózeczku tylko w nocy bym go umieścila.... godnolka jest z funkcją kołyski wiec byłoby wygodniej.... sama nie wiem
[/url]
[/url]
Fajne są za to dekoracje i pierdułki - uwielbiam buszować tam na dolnym piętrze ;-)
Teraz patrzyłam np. na allegro kolyskę z ikei- biala za 45 zł, bez materaca, wielkości łóżeczka, chcialąm sie skusić ale sie aukcja skończyła więc d... .
A myślicie ze trzymanie dziecka w nocy w gondoli wózkowej to jakieś mega przestępstwo? Myslicie ze jakieś konsekwencje dla jego zdrówka mogą byc? Chyba nie co? Bo tak planowałąm że jak nie zdążę z tą kolyską to moze pierwsze ze 3 tygodnie żeby maly spal z nami- łóżka nie zmieszcze do sypialni ale w wózeczku tylko w nocy bym go umieścila.... godnolka jest z funkcją kołyski wiec byłoby wygodniej.... sama nie wiem


Te rzeczy,ktore my mamy z ikei maja juz ponad 2 lata i nic sie z nimi nie dzieje,wiec ja jestem zadowolona:)
Assegai w jakims watku czytalam juz,ze dziewczyna zapytala sie czy trzymanie dziecka w nocy w gondolce moze miec jakis negatywny wplyw i wszystkie dziewczyny zgodnie jej odpowiedzialy,ze nie,a jak sie nie ma kolyski,albo lozeczko sie nie miesci to jest to chyba najlepsze rozwiazanie.
Assegai w jakims watku czytalam juz,ze dziewczyna zapytala sie czy trzymanie dziecka w nocy w gondolce moze miec jakis negatywny wplyw i wszystkie dziewczyny zgodnie jej odpowiedzialy,ze nie,a jak sie nie ma kolyski,albo lozeczko sie nie miesci to jest to chyba najlepsze rozwiazanie.
no wiecie... z drugiej strony- kupujemy mega specjalistyczne materace do łóżeczka ( w wózku dziecko śpi na wet nie wiem na jakim), więc tak na dłuższą metę pratkycznie całodobowe trzymanie w czasie snu w wózku może być niekorzystne... nie wiem sama. No ale z braku laku będzie pewnie sypiał w wózku ;-)
[/url]
[/url]


Assegai - jedyne niebezpieczeństwo jakie widzę, to fakt, że dziecię się przyzwyczai do gondoli i potem nigdzie indziej nie będzie chciało zasypiać.
Ale to zależy od dziecka, różne egzemplarze się trafiają ;)
Gondola jest też mniej przewiewna, latem jest w niej gorąco.
Dziś po 12 urodziła synka moja koleżanka, która miała termin na połowę maja :) Byłyśmy ciekawe, która pierwsza się rozpakuje, no i padło na nią :)
Ale to zależy od dziecka, różne egzemplarze się trafiają ;)
Gondola jest też mniej przewiewna, latem jest w niej gorąco.
Dziś po 12 urodziła synka moja koleżanka, która miała termin na połowę maja :) Byłyśmy ciekawe, która pierwsza się rozpakuje, no i padło na nią :)
Decyzja co do terminu wykorzystania dwudniowego urlopu związanego z urodzeniem dziecka należy do samego pracownika.
Zgodnie z par. 15 pkt. 1 Rozporządzenia
Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 15 maja 1996 r.
w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy, pracodawca ma obowiązek zwolnić pracownika z pracy na okres 2 dni w razie urodzeniu mu się dziecka. Przy czym ustawodawca nigdzie nie nakazuje pracownikowi wykorzystania tego zwolnienia w dniu narodzin dziecka. Tak więc pracownik ma prawo swobodnego wyboru terminu, kiedy chce te dnie wolne wykorzystać.
Dodam jeszcze, że w praktyce takie zwolnienie wymaga oświadczenia pracownika złożonego pracodawcy, przy czym dość często pracodawca wymaga przedłożenia jakiegoś dokumentu poświadczającego narodziny dziecka pracownika, np. aktu urodzenia dziecka.
Zaloguj się, aby ocenić odpowiedź.
znalazłam coś takiego:
"Przepisy nie określają terminu w jakim powinien zostać udzielony urlop okolicznościowy. Uwaga: należy jednak pamiętać że zwolnienie od pracy przysługuje pracownikowi wskutek zaistnienia danego KONKRETNEGO zdarzenia, np. urodzenia się dziecka pracownika. Podstawą udzielenia urlopu okolicznościowego jest oświadczenie pracownika oraz udokumentowanie faktu zaistnienia danego zdarzenia, np. akt urodzenia dziecka. Przyjmuje się, że udzielenie tego zwolnienia w innym terminie będzie dopuszczalne, jeżeli pracownik wykaże, że właśnie w konkretnym terminie będzie załatwiał sprawy związane z urodzeniem dziecka np. sprawy w urzędzie stanu cywilnego, odbiór wypisów lekarskich ze szpitala w związku z porodem, itp., gdyż celem urlpou okolicznościowego jest umożliwienie pracownikowi wzięcia udziału w ważnym wydarzeniu rodzinnym lub załatwienie spraw związanych z tym wydarzeniem. Termin zwolnienia musi więc pozostawać z nimi w ścisłym związku.
Jak wynika z powyższego, ocena sytuacji każdorazowo należy do pracodawcy. Przepisy nie stawiają bowiem w tym wypadku ograniczeń terminowych w udzielaniu zwolnienia od pracy. Wskazują jedynie, jaki jest jego cel."
Sama tego nie wiedzialam, przynajmniej troche się rozeznalam w temacie ;-)
Wiecie co, czuje coraz to większy ucisk na szyjkę ;-) dziś poszłam na spacerek z piesem i normalnie czuje jak mały uciska i jak jest nisko... cale pachwiny mnie bolą... czasami coś ścisnie, kujnie, pociągnie... jesu no mam nadzieję ze na dniach się rozpakuje bo już mnie męczy takie czekanie.
[/url]
[/url]
Zgodnie z par. 15 pkt. 1 Rozporządzenia
Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 15 maja 1996 r.
w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy, pracodawca ma obowiązek zwolnić pracownika z pracy na okres 2 dni w razie urodzeniu mu się dziecka. Przy czym ustawodawca nigdzie nie nakazuje pracownikowi wykorzystania tego zwolnienia w dniu narodzin dziecka. Tak więc pracownik ma prawo swobodnego wyboru terminu, kiedy chce te dnie wolne wykorzystać.
Dodam jeszcze, że w praktyce takie zwolnienie wymaga oświadczenia pracownika złożonego pracodawcy, przy czym dość często pracodawca wymaga przedłożenia jakiegoś dokumentu poświadczającego narodziny dziecka pracownika, np. aktu urodzenia dziecka.
Zaloguj się, aby ocenić odpowiedź.
znalazłam coś takiego:
"Przepisy nie określają terminu w jakim powinien zostać udzielony urlop okolicznościowy. Uwaga: należy jednak pamiętać że zwolnienie od pracy przysługuje pracownikowi wskutek zaistnienia danego KONKRETNEGO zdarzenia, np. urodzenia się dziecka pracownika. Podstawą udzielenia urlopu okolicznościowego jest oświadczenie pracownika oraz udokumentowanie faktu zaistnienia danego zdarzenia, np. akt urodzenia dziecka. Przyjmuje się, że udzielenie tego zwolnienia w innym terminie będzie dopuszczalne, jeżeli pracownik wykaże, że właśnie w konkretnym terminie będzie załatwiał sprawy związane z urodzeniem dziecka np. sprawy w urzędzie stanu cywilnego, odbiór wypisów lekarskich ze szpitala w związku z porodem, itp., gdyż celem urlpou okolicznościowego jest umożliwienie pracownikowi wzięcia udziału w ważnym wydarzeniu rodzinnym lub załatwienie spraw związanych z tym wydarzeniem. Termin zwolnienia musi więc pozostawać z nimi w ścisłym związku.
Jak wynika z powyższego, ocena sytuacji każdorazowo należy do pracodawcy. Przepisy nie stawiają bowiem w tym wypadku ograniczeń terminowych w udzielaniu zwolnienia od pracy. Wskazują jedynie, jaki jest jego cel."
Sama tego nie wiedzialam, przynajmniej troche się rozeznalam w temacie ;-)
Wiecie co, czuje coraz to większy ucisk na szyjkę ;-) dziś poszłam na spacerek z piesem i normalnie czuje jak mały uciska i jak jest nisko... cale pachwiny mnie bolą... czasami coś ścisnie, kujnie, pociągnie... jesu no mam nadzieję ze na dniach się rozpakuje bo już mnie męczy takie czekanie.


od 3 miesiąca ciąży temperatura spada do poziomu niższych temperatur.
Temp w cyklu jest dwufazowa: do owulacji jest na poziomie 36,1-36,5 a wyższe są o 2 stopnie wyższe od niższych. Temp. spada przeddzień @ lub krótko po niej a jeśli jest ciąża to utrzymuje się do ok. 12 tygodnia na poziomie wyższych a potem zaczyna spadać.
Mówią, ze w okolicach porodu można zaobserwować bardzo duże skoki tempki ;-)
Takze spoko- niska temp to coś zupełnie normalnego ;-)
[/url]
[/url]
Temp w cyklu jest dwufazowa: do owulacji jest na poziomie 36,1-36,5 a wyższe są o 2 stopnie wyższe od niższych. Temp. spada przeddzień @ lub krótko po niej a jeśli jest ciąża to utrzymuje się do ok. 12 tygodnia na poziomie wyższych a potem zaczyna spadać.
Mówią, ze w okolicach porodu można zaobserwować bardzo duże skoki tempki ;-)
Takze spoko- niska temp to coś zupełnie normalnego ;-)


hahahaaha :)
dziewczyny - trochę wspomnień przed rozpakowaniem...
pamiętacie to jeszcze ??? :)
http://forum.trojmiasto.pl/Majowe-mamy-2011-t183423,1,130.html
a wydaje się że to było zaledwie wczoraj... :)
dziewczyny - trochę wspomnień przed rozpakowaniem...
pamiętacie to jeszcze ??? :)
http://forum.trojmiasto.pl/Majowe-mamy-2011-t183423,1,130.html
a wydaje się że to było zaledwie wczoraj... :)
Oj kiedy to było :) a wydaje się jakby chwilkę temu. Dziewczyny w galeri rumia otworzyli nowy sklep kawałek za pepco tam na dole z ubraniami i jest sporo ubranek dla maluszków (komplety, pajace, śpiochy, półśpiochy, body itp) Ceny tez chyba w miare atrakcyjne no i jak patrzyłam po metkach to sporo ubranek miało "Produkt polski". Byłam ostatnio przypadkiem tam i się zdzwiwiłam, że nowy sklep jest kupiłam kilka ubranek zobacze jak po praniu, jak ja byłam to był całkiem spory wybór.
szybciutko leci... pamiętam jak betę robiłam a tu już czekam na wyklucie Małego ;-) Najgorsze jest to że każdy mówi ze potem leci jeszcze szybciej i trzeba się cieszyć każdą minutą, sekundą bo dzieci rosną w tak zatrważającym tempie...
Lalinek- akurat na temat temp. co nie co wiem bo przed ciążą interesowalam się NRP, tyle ze nie antykoncepcyjnie a raczej z ciekawości a potem oczywiście sporo pomogło jak staraliśmy sie o bąbla ;-) Takze w razieco służę pomocą ;-)
Dziewczynki- miłego majowego weekendu, odpoczywajcie, nie przemeczajcie się i w razie jakby któreś majowe dziecie zechcialo wyjść szybciej to niech szybko i gładko wychodzi ;-)
[/url]
[/url]
Lalinek- akurat na temat temp. co nie co wiem bo przed ciążą interesowalam się NRP, tyle ze nie antykoncepcyjnie a raczej z ciekawości a potem oczywiście sporo pomogło jak staraliśmy sie o bąbla ;-) Takze w razieco służę pomocą ;-)
Dziewczynki- miłego majowego weekendu, odpoczywajcie, nie przemeczajcie się i w razie jakby któreś majowe dziecie zechcialo wyjść szybciej to niech szybko i gładko wychodzi ;-)


Hey Dziewczyny,
troche u Was nie pisałam ale lektura cały czas czytałam. Chyba coraz bliżej mi do Was niż do mam lipcowych.
Wczoraj byliśmy na USG doplerrowskim no i mały ma już 1800g i ponoć jest bardzo długi. Siedzi już główką w dół, a stópki ma prawie pod moim mostkiem. No i wychodzi że jest prawie 2 tygodnie do przodu, więc może wykluć się nawet 23 czerwca :)
Życzymy Wam miłego weekendu :)
troche u Was nie pisałam ale lektura cały czas czytałam. Chyba coraz bliżej mi do Was niż do mam lipcowych.
Wczoraj byliśmy na USG doplerrowskim no i mały ma już 1800g i ponoć jest bardzo długi. Siedzi już główką w dół, a stópki ma prawie pod moim mostkiem. No i wychodzi że jest prawie 2 tygodnie do przodu, więc może wykluć się nawet 23 czerwca :)
Życzymy Wam miłego weekendu :)
Dziewczyny, czy Was też wszystko tak swędzi?
Ja nie moge przez to spać, myslałam już, że to może jakieś uczulenie na proszek bo mąz kupił inny ale to chyba nie to. Ogólnie mam bardzo suchą skórę, ale nawet po oliwce jak się kładę do łózka to swędzi a to brzuch a to noga wrr może to przez ta oliwkę? Sama juz nie wiem
No mona Twój maluszek się śpeszy, chce się nacieszyć latem pewnie :)
Miłego weekendu :)
Ja nie moge przez to spać, myslałam już, że to może jakieś uczulenie na proszek bo mąz kupił inny ale to chyba nie to. Ogólnie mam bardzo suchą skórę, ale nawet po oliwce jak się kładę do łózka to swędzi a to brzuch a to noga wrr może to przez ta oliwkę? Sama juz nie wiem
No mona Twój maluszek się śpeszy, chce się nacieszyć latem pewnie :)
Miłego weekendu :)
Alina ostrzegali przed cholestaza ciazowa,ktorej ja sie obawialam jak mnie swedziala,a wrecz bolala skora na calym ciele,cholestaza objawia sie podobno swedzeniem glownie stop i dloni i wtedy trzeba zrobic proby watrobowe,sprawdzic bilirubine chyba,mi na sucha skore bardzo pomoglo mycie sie syndetem z la roche posay i uzywanie balsamu lipikar AP rowniez z la roche posay,polecil mi to dermatolog jak juz myslalam,ze z tego swedzenia jajko zniose,mi bardzo pomoglo,moze mrowka sprobuj,mi bylo juz lepiej po pierwszym uzyciu
Oj blisko, bardzo blisko ;)
Jesli chodzi o cholestaze to radze jak najpredzej sie zglosic do lekarza bo znam przykre przypadki z tym zwiazane dlatego lepiej tego nie bagatelizowac.Nie chce nikogo tu straszyc ale dla swietego spokoju lepiej sie skontaktowac z lekarzem:-)Mam do was pytanie jak to jest naprawde z kosmetykami J&J czy naprawde tak bardzo sa uczuleniowe?Moze ktoras z was ma jakies pojecie o tym?
No czas leci nieubłagani, a teraz dopiero przyspieszy, jak nasze maluchy będą z nami :)
Ja pamiętaj, jak zobaczyłam te 2 kreski na teście, a teraz wyraźnie mnie te "kreski" okopują i dają o sobie znać. Ciekawa jestem strasznie, jak moja malutka wygląda, ale z drugiej strony, dobrze mi z nią w brzuszku, nie wiem, jak będzie, jak już się wykluje.
Ja pamiętaj, jak zobaczyłam te 2 kreski na teście, a teraz wyraźnie mnie te "kreski" okopują i dają o sobie znać. Ciekawa jestem strasznie, jak moja malutka wygląda, ale z drugiej strony, dobrze mi z nią w brzuszku, nie wiem, jak będzie, jak już się wykluje.
Madzia ja mam tak samo,tzn pewnie kazda z nas tak ma i zastanawia sie jak wyglada nasz malutki cud,ktory byl dwoma kreseczkami na tescie,a teraz ma juz porzadna wage,kopie nas i bedzie dla nas naszym skarbem najwazniejszym na swiecie.Ja ostatnio tez sie czesto zastanawiam jak nasz babelek dokladnie wyglada i do kogo jest podobny:)
To ja chyba inna jestem.
Za bardzo mnie nie ciekawi jak wygląda (oprócz info czy ma włosy-ale to bardziej męża interesuje). Ja cieszę się ciągle chwilami gdy jesteśmy we trójkę, bo w czwórkę myślę że będzie dość ciężko na początek.
I nie wiem czy córka da radę zająć więcej miejsca w moim sercu niż syneczek :D
Za bardzo mnie nie ciekawi jak wygląda (oprócz info czy ma włosy-ale to bardziej męża interesuje). Ja cieszę się ciągle chwilami gdy jesteśmy we trójkę, bo w czwórkę myślę że będzie dość ciężko na początek.
I nie wiem czy córka da radę zająć więcej miejsca w moim sercu niż syneczek :D
Effcia, to chyba nie Ty inna jesteś, tylko przy drugim dziecku podejście się zmienia. Ja też staram się wykorzystać ostatnie tygodnie we 3, bo potem przez jakiś czas będzie ciężko - chociaż przy pierwszym też na początku nie jest łatwo, bo wszystko nowe...
Ja się z kolei najbardziej obawiam tego, żeby nie kochać jednego synka bardziej niż drugiego i jak starszemu okazać, że nadal jest ważny, chociaż młodszy brat potrzebuje znacznie więcej uwagi.
Ja się z kolei najbardziej obawiam tego, żeby nie kochać jednego synka bardziej niż drugiego i jak starszemu okazać, że nadal jest ważny, chociaż młodszy brat potrzebuje znacznie więcej uwagi.
Ja też nie mogę się doczekać już porodu, mimo, że potem na pewno nie będzie jakoś lekko na początku.
Zbyt wiele rzeczy mnie boli i męczy, żeby chcieć jeszcze przedłużać tę przyjemność ;)
Poza tym mam mnóstwo planów na najbliższe tygodnie, które moja średnia sprawność trochę psuje :(
Zbyt wiele rzeczy mnie boli i męczy, żeby chcieć jeszcze przedłużać tę przyjemność ;)
Poza tym mam mnóstwo planów na najbliższe tygodnie, które moja średnia sprawność trochę psuje :(
ja wróciłam ze szpitala... nie czułam małej od wczorajszego wieczora, brzuch bolał, więc pojechałam sprawdzić co i jak bo mineło kilkanaście godzin... pewnie bym się tak nie martwiła gdyby nie to że mam bardzo ruchliwe dziecko, które nie daje mi spokoju i wali jak szalone a tu cisza i cisza i cisza.... na szczęście jest okej.
ułożenie jak zwykle główkowe więc przygotowana do wyjścia. Szyjka zamknięta i twarda - jeszcze nie czas na mnie :)
ułożenie jak zwykle główkowe więc przygotowana do wyjścia. Szyjka zamknięta i twarda - jeszcze nie czas na mnie :)
Alinka, dobrze, że wszystko ok.
nie mogło być inaczej niż dobrze :) z taką myślą jechałam do szpitala, choć nie powiem - strach mnie obleciał straszny o maluszka... wolę jak kopie, wierci się, wbija pod żebra, wali w pęcherz i uciska na nerwy tak że płaczę z bólu.. ale przynajmniej wiem że mój Wierciuch żyje i ma się całkiem nieźle w mym łonie :)
pępek się zmienił bo moze dzidzia sie ułożyła inaczej...raczej pępek nie jest symptomem porodu ;-)))) Ale za to cofka i biegunka może być. Ja też mialam przeczucie że urodze w 36 tyg a tu 39 i guzik. Kurna no nogłoby sie coś ruszyć.... zobaczycie, jak będziecie w 39-40 tyg jak się będzie Wam dłużyć.... :-) I faktycznie lepeiej urodzić przed terminem z zaskoczenia niż czekać i czekać i czekać i czekać i NIC....
[/url]
[/url]


A ja dziś miałam noc z głowy, co chwila się budziłam, a teraz od rana boli mnie cała miednica, ale to pewnie dlatego, że nie mogłam się ułożyć w nocy. Teraz odliczam do środowej wizyty u gina, zobaczymy, czy malutka szykuje się do wyklucia :) W niedzielę mam Komunię chrześniaka i chciałabym dotrwać.
hejka
ja wczoraj wieczorem myślałam, że to już, ale po nospie skurcze minęły więc nadal czekam...
ja wczoraj wieczorem myślałam, że to już, ale po nospie skurcze minęły więc nadal czekam...
ja wczoraj wziełam 3 nospy, taki miałam napięty brzuch. Noc u mnie fatalna tak jak pisałam, teraz mnie jeszcze w krzyżu boli, w toalecie byłam już 2 razy,ale chyba to jednak nie biegunka, moja mała dziś też jakaś ospała. Nie mam ochoty na słodycze,ale chyba coś zjem, żeby mała rozbudzić, bo zaczynam się denerwować.
Wiecie co przestałam używac oliwki J&J i już mnie tak nie swedzi, jedyne co to takie miejsca które mi się przesuszają no i brzuch, ale ostatnio posmarowałam się zwykłym balsamem i było dużo lepiej, więc chyba wrócę do oliwki Bambino bo po niej mi na początku ciąży nic nie było.
Ale nadal mam problemy ze snem po prostu nie mogę spać budze się pomiędzy 1-3 i do rana nie mogę zasnąć :/. A dziś to w ogóle miałam skurcze takie od czasu do czasu, ale upierdliwe bo brzuch bolał i niespałam od 2.
No dziewczynki macie jeszcze kilka dni na rozpakowanie :)))
Ale nadal mam problemy ze snem po prostu nie mogę spać budze się pomiędzy 1-3 i do rana nie mogę zasnąć :/. A dziś to w ogóle miałam skurcze takie od czasu do czasu, ale upierdliwe bo brzuch bolał i niespałam od 2.
No dziewczynki macie jeszcze kilka dni na rozpakowanie :)))
Dziewczyny współczuję braku snu w nocy i bóli.
Assegai, dłuży się tylko w pierwszej ciąży i dopiero po terminie porodu. Więc się nastaw na miliony telefonów i pytań oraz doszukiwania się u siebie objawów początku.
A u mnie im dalej tym mniej się tym martwię. Nawet jakoś specjalnie nie czekam, chociaż nie chciałam urodzić w weekend i się udało. W środę mam być na Klinicznej na ktg i zobaczymy czy coś się rusza.
No i ciągle czekam na poprawę pogody :D
Assegai, dłuży się tylko w pierwszej ciąży i dopiero po terminie porodu. Więc się nastaw na miliony telefonów i pytań oraz doszukiwania się u siebie objawów początku.
A u mnie im dalej tym mniej się tym martwię. Nawet jakoś specjalnie nie czekam, chociaż nie chciałam urodzić w weekend i się udało. W środę mam być na Klinicznej na ktg i zobaczymy czy coś się rusza.
No i ciągle czekam na poprawę pogody :D
effcia- po terminie to ja chyba wyłącze telefon i nie bede wchodzić na żadne facebooki itp ;-) Już teraz dzwonią znajomi i rodzina z którymi nie rozmawialiśmy z pół roku i pytają jakby nigdy nic " i co tam u Was ciekawego?"
poza tym cala rada plemienna w postaci mojej rodziny którą spotkaliśmy na działce wczoraj już zdążyła doprowadzić mnie do szału... jakieś dziwne wykłady na temat rozstępów, porodu, wychowania, mojego wyglądu, tycia- dosłownie każdy wie najlepiej i próbuje na siłę przekonać do swoich racji... a dziecko jednej czy drugiej kuzynki ma matke w dupie i sypie na psa piaskiem i wkłada mu palec do oka... tak pięknie są wychowane. Echhh no musialam się wygadac ;-)
a tak w ogóle muszę dokończyć pokoik małego- kupić jakąś małą sofkę do pokoiku i chyba zdecydujemy się na tę ikeowską co sie na podłodze rozkłada bo jest tania i mała i akurat nam sie tam zmieści ;-)
Muszę sobie zrobić miejsce do karmienia ;-) i w razie co żeby mozna bylo sie gdzieś rzucić w nocy ;-)
[/url]
[/url]
poza tym cala rada plemienna w postaci mojej rodziny którą spotkaliśmy na działce wczoraj już zdążyła doprowadzić mnie do szału... jakieś dziwne wykłady na temat rozstępów, porodu, wychowania, mojego wyglądu, tycia- dosłownie każdy wie najlepiej i próbuje na siłę przekonać do swoich racji... a dziecko jednej czy drugiej kuzynki ma matke w dupie i sypie na psa piaskiem i wkłada mu palec do oka... tak pięknie są wychowane. Echhh no musialam się wygadac ;-)
a tak w ogóle muszę dokończyć pokoik małego- kupić jakąś małą sofkę do pokoiku i chyba zdecydujemy się na tę ikeowską co sie na podłodze rozkłada bo jest tania i mała i akurat nam sie tam zmieści ;-)
Muszę sobie zrobić miejsce do karmienia ;-) i w razie co żeby mozna bylo sie gdzieś rzucić w nocy ;-)


Hej dziewczyny, widzę że u wielu nastąpiło już wytężone oczekiwanie. U mnie dopiero 33 tydzień, więc jeszcze spokojnie, choć wiję już gniazdko dla naszej Malutkiej. Większe zakupy właściwie porobione, wózek i łóżeczko mają przyjść w tym tygodniu.
Zostało mi do kupienia parę drobiazgów do szpitala, myślę, że w przyszłym tygodniu się spakuję.
Co do spania w nocy, niestety, budzi mnie pęcherz około 5 nad ranem, i potem też mam problemy z zaśnięciem. Dobrze, że nie muszę już się zrywać do pracy, i mogę to potem odespać :)
Na majówkowy weekend udało nam się wyjechać ze znajomymi, pełen relaks nad jeziorkiem, nawet pogoda nie było taka zła. Szkoda tylko, że nie mam już siły na dłuższe spacery, brzuchol jednak już ciąży, więc w grę wchodzą tylko krótkie przechadzki.
Zostało mi do kupienia parę drobiazgów do szpitala, myślę, że w przyszłym tygodniu się spakuję.
Co do spania w nocy, niestety, budzi mnie pęcherz około 5 nad ranem, i potem też mam problemy z zaśnięciem. Dobrze, że nie muszę już się zrywać do pracy, i mogę to potem odespać :)
Na majówkowy weekend udało nam się wyjechać ze znajomymi, pełen relaks nad jeziorkiem, nawet pogoda nie było taka zła. Szkoda tylko, że nie mam już siły na dłuższe spacery, brzuchol jednak już ciąży, więc w grę wchodzą tylko krótkie przechadzki.
assegai, jak ja nie nawidzę takich "dobrych rad" współczuję Ci każdy wie lepiej. Ja się zastanawiam jak to będzie po urodzeniu jak już w ciąży się nasłuchałam np, że jak kupie wózek przed urodzeniem się dziecka to coś mu się stanie i tysiące innych zabobonów wrrr. Ale to nasze dzieci no jakoś trzeba się odciąć od tych "dobrych rad" na ile to oczywiście możliwe :).
Lalinek a gdzie byłaś w szpitalu.
Dziewczyny a dużo tu takich które chcą rodzić w Wejherowie?
Lalinek a gdzie byłaś w szpitalu.
Dziewczyny a dużo tu takich które chcą rodzić w Wejherowie?
noooo dokładnie ;-) A "rada plemienna" mojej rodziny jest do tego strasznie zaboboniasta.... a najlepiej rozbraja mnie kuzynka, która rodziła 5 lat temu przez planowane cc w kościerzynie a gada głupoty na temat porodu naturalnego i szpitali w gdańsku... co dziwne przecież sama była w ciąży i powinna wiedzieć że takie gadanie jest strasznie irytujące. A obawiam sie że po porodzie będzie jeszcze więcej mądrych... moja mama już jest przeedukowana przeze mnie ze ma mnie nie umoralniać ale jest jeszcze cała resztaaaa... ech. Musimy być dzielne kobitki ;-)
[/url]
[/url]


Z tymi dobrymi radami to trzeba postawić się już na samym początku, bo potem każdy wie lepiej niż Ty, jak powinno się chować Twoje dziecko ;)
Ja do dziś walczę z babciami o wiele spraw.
Maryśka nie nosiła nigdy czapki wiosną i latem, od początku jeździła w wózku z bosymi nóżkami itp.
Ja do dziś walczę z babciami o wiele spraw.
Maryśka nie nosiła nigdy czapki wiosną i latem, od początku jeździła w wózku z bosymi nóżkami itp.
dziś zapodaje sobie tylko coś słodkiego, colę, u męża jeszcze zamówiłam chipsy. Troche chcę rozpudzić mała, bo dziś mało ruchliwa jest, a po drugie czuje się dziś mega fatalnie, brzuch mam na maksa napięty,a jeszcze jak zjem to bardziej twardnieje i nawet dotykanie go jest nieprzyjemnym dla mnie uczuciem.
mrówka w Wejherowie byłam i jestem bardzo zadowolona. miło, sympatyczne, profesjonalnie i generalnie ok, choć izba przyjęć do pięknych nie należy to nadrabia personelem... tam też chcę rodzić.
u mnie też milion rad co robić czego nie robić... a najgorsze jest to że za żadne skarby nie jesteśmy się w stanie z M. wyprowadzić teraz na swoje więc będziemy mieszkać u rodziców jeszcze jakiś czas... masakra poprostu bo ciężko u znaleźć spokojny kąt... nie wiem jak to będzie
u mnie też milion rad co robić czego nie robić... a najgorsze jest to że za żadne skarby nie jesteśmy się w stanie z M. wyprowadzić teraz na swoje więc będziemy mieszkać u rodziców jeszcze jakiś czas... masakra poprostu bo ciężko u znaleźć spokojny kąt... nie wiem jak to będzie
Hej dziewczyny.Długo sie nie odzywałam ale wszystko regularnie czytam
Co do werandowania to ja 2 dni synka stawiałam przy otwartym oknie a potem na dwór.
Teraz też zamierzam tak zrobic (jeżeli pogoda dopisze w tym czerwcu )
A co do rad to faktycznie każdy chce być "mądrzejszy".Ja tak naprawde słuchałam ludzi mi życzliwych i tych którzy faktycznie mieli to samo,podobnie.Ale to wszystko wychodzi w "praniu"...
Teraz już mi nie radzą bo w sumie drugie to człowiek powinien być jakoś juz doświadczony,chociaż ja twierdze że drugie dziecko może być zupełnie inne i te rzeczy które robiłam przy synku mogą teraz nie pomagać.Tak samo boję sie co bedzie jak przy pierwszym.
No my z M. zaczynamy dopiero robić kątek dla dziecka.Dzisiaj kupiłam farbe i bedziemy w środe malować.Ciuszki też dopiero gdzieś w połowie maja zaczne prać i prasować i do szafy...No a potem pod koniec maja pakowac torbe.
Co do werandowania to ja 2 dni synka stawiałam przy otwartym oknie a potem na dwór.
Teraz też zamierzam tak zrobic (jeżeli pogoda dopisze w tym czerwcu )
A co do rad to faktycznie każdy chce być "mądrzejszy".Ja tak naprawde słuchałam ludzi mi życzliwych i tych którzy faktycznie mieli to samo,podobnie.Ale to wszystko wychodzi w "praniu"...
Teraz już mi nie radzą bo w sumie drugie to człowiek powinien być jakoś juz doświadczony,chociaż ja twierdze że drugie dziecko może być zupełnie inne i te rzeczy które robiłam przy synku mogą teraz nie pomagać.Tak samo boję sie co bedzie jak przy pierwszym.
No my z M. zaczynamy dopiero robić kątek dla dziecka.Dzisiaj kupiłam farbe i bedziemy w środe malować.Ciuszki też dopiero gdzieś w połowie maja zaczne prać i prasować i do szafy...No a potem pod koniec maja pakowac torbe.
Ja na szczęście nie musiałam wysłuchiwać "dobrych rad", mamy nie wtrącają się do tego, jak wychowuję dziecko, chyba że sama spytam albo się żalę, że z czymś mam problem. Ale teściowa mnie na początku "rozwaliła" swoimi zabobonami - wymyśliła, żeby do wózka doczepić z jednej strony czerwoną kokardkę, a z drugiej Maryjkę. Śmialiśmy się z m, że i Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek :) No i ciuszki zaczęli kupować dopiero po urodzeniu się Szymona, więc teraz okazuje się, że w najmniejszym rozmiarze mamy jeszcze trochę braków (wcześniej mieliśmy pożyczone od znajomych).
hej,ja dzisiaj caly dzien na dzialeczce,wszyscy pracowali pilnie,a ja nawet musialam sie pare razy polozyc,bo bol zeber byl nie do zniesienia,niestety juz sily nie te:P
U nas w sumie nikt nie daje dobrych rad,chyba,ze sami poprosimy,tak samo nasze mamy wiedza,ze po porodzie chcemy byc sami,a rodzina tylko w odwiedzinki,mamy to akceptuja i same mowia,ze najwazniejsze to to,zebysmy my sie poznali i sami sobie poradzili,ale wiem,ze w kazdej chwili mozemy liczyc na ich pomoc,sa kochane:)
Magda weekend majowy juz tez prawie przetrwaliscie:)Jaskowi bardzo dobrze jest w brzuszku:)
U nas w sumie nikt nie daje dobrych rad,chyba,ze sami poprosimy,tak samo nasze mamy wiedza,ze po porodzie chcemy byc sami,a rodzina tylko w odwiedzinki,mamy to akceptuja i same mowia,ze najwazniejsze to to,zebysmy my sie poznali i sami sobie poradzili,ale wiem,ze w kazdej chwili mozemy liczyc na ich pomoc,sa kochane:)
Magda weekend majowy juz tez prawie przetrwaliscie:)Jaskowi bardzo dobrze jest w brzuszku:)
Taaa, będę chyba rekordzistką w chodzeniu z rozwarciem i prawie bez szyjki ;p
A klops sobie dalej rośnie i poród bez nacięcia to już tylko marzenie....
Boli mnie już chyba każdy organ wewnętrzny w okolicach macicy ;p
Dziś rodzice moi przyjechali na cały dzień, więc miałam obstawę przy mega zakupach w Auchan i w razie nagłych bóli ;)
A klops sobie dalej rośnie i poród bez nacięcia to już tylko marzenie....
Boli mnie już chyba każdy organ wewnętrzny w okolicach macicy ;p
Dziś rodzice moi przyjechali na cały dzień, więc miałam obstawę przy mega zakupach w Auchan i w razie nagłych bóli ;)
hehe
zrobiłam jeden jedyny raz w życiu - ruskie :D
i to tylko dlatego, że założyłam się z kolegami...mówili potem, że dobre były, ale nie wiem, czy można polegać na ich opinii...zresztą to było z 10 lat temu ;p
zrobiłam jeden jedyny raz w życiu - ruskie :D
i to tylko dlatego, że założyłam się z kolegami...mówili potem, że dobre były, ale nie wiem, czy można polegać na ich opinii...zresztą to było z 10 lat temu ;p
Moja lekarka (i nie tylko) poleca przyjemniejsze sposoby ;p
Ponoć seks lepiej działa niż jakikolwiek inny wysiłek fizyczny ;)
Ola jaki masz fajny dziś suwaczek 35-35 :)
Ponoć seks lepiej działa niż jakikolwiek inny wysiłek fizyczny ;)
Ola jaki masz fajny dziś suwaczek 35-35 :)
Muszę się pochwalić, byłam wczoraj z M. na oględzinach- wózka i całej reszty dla małego. Strasznie przeraziłam się cenami. Po tym wszystkim wjechaliśmy do kumpeli , która ma rocznego synka, wchodzę do niej a tam 2 wielkie wory ciuchów przygotowane dla mnie. Zapewne mały części z tego nie zdąży nawet ubrać. Ale tak mnie to ucieszyło, że zastanawiam się jak się jej odwdzięczyć :)
A odnośnie wózków to trochę mnie podłamali, byliśmy w Mama i Ja i tyle się nasłuchałam, że jestem bardziej zakręcona i na dzień dzisiejszy nie wiem który wybrać
Te które mi się podobały to ceny sprowadziły mnie na ziemie. A te funkcjonalne, które doradzali to w każdym coś mi się nie podobało. Jak tak dalej pójdzie to zdążę urodzić ,a wózka nie będę miała. KATASTROFA
Magda-słyszalam ,że poród przyśpiesza wchodzenie po schodach
A odnośnie wózków to trochę mnie podłamali, byliśmy w Mama i Ja i tyle się nasłuchałam, że jestem bardziej zakręcona i na dzień dzisiejszy nie wiem który wybrać
Te które mi się podobały to ceny sprowadziły mnie na ziemie. A te funkcjonalne, które doradzali to w każdym coś mi się nie podobało. Jak tak dalej pójdzie to zdążę urodzić ,a wózka nie będę miała. KATASTROFA
Magda-słyszalam ,że poród przyśpiesza wchodzenie po schodach
Gaba - wózek zawsze można zmienić :) Ja miałam dla Marysi w sumie 4 wózki, zostały mi docelowo dwa, dwa sprzedałam, bo z różnych względów nie pasowały nam.
Teraz w sumie wolałabym kupić używany dobrej marki w bardzo dobrym stanie niż nowy chiński plastik, bo on się szybciej rozpadnie.
Też mam karton ubranek od znajomych :)
Alinka, tu na forum gorsze rzeczy się omawia niż życie intymne ;p;p
O schodach też słyszałam, dzisiaj jadę do teściowej, 3 piętro, wejdę sobie kilka razy na próbę :D
Teraz w sumie wolałabym kupić używany dobrej marki w bardzo dobrym stanie niż nowy chiński plastik, bo on się szybciej rozpadnie.
Też mam karton ubranek od znajomych :)
Alinka, tu na forum gorsze rzeczy się omawia niż życie intymne ;p;p
O schodach też słyszałam, dzisiaj jadę do teściowej, 3 piętro, wejdę sobie kilka razy na próbę :D
A ja dzisiaj w nocy pierwsze skurcze poczułam :)
Ale w związku z ogromnym zapotrzebowaniem na sen, poszłam spać i przeszło.
Assegai przy cukrzycy ja musiałam być na ktg codziennie po terminie a potem już tylko patologia przed czym się broniłam. Adaś na szczęście oszczędził mamie leżenia na patologi.
Chłopaki szaleją już na dworze a ja mogę sobie po odpoczywać.
Spokojnego dnia ciężarówki
Ale w związku z ogromnym zapotrzebowaniem na sen, poszłam spać i przeszło.
Assegai przy cukrzycy ja musiałam być na ktg codziennie po terminie a potem już tylko patologia przed czym się broniłam. Adaś na szczęście oszczędził mamie leżenia na patologi.
Chłopaki szaleją już na dworze a ja mogę sobie po odpoczywać.
Spokojnego dnia ciężarówki
A podobno przy cukrzycy jest większe prawdopodobieństwo urodzenia przed terminem...
Magda, podobno pomaga schodzenie a nie wchodzenie (Ania mówiła, że jak chciała Basię urodzić w Boże Ciało, to chyba się wybrali do jakiegoś centrum handlowego i wjeżdżali na górę i schodzili na sam dół i tak z 10 razy minimum i faktycznie wieczorem się zaczęła akcja).
Magda, podobno pomaga schodzenie a nie wchodzenie (Ania mówiła, że jak chciała Basię urodzić w Boże Ciało, to chyba się wybrali do jakiegoś centrum handlowego i wjeżdżali na górę i schodzili na sam dół i tak z 10 razy minimum i faktycznie wieczorem się zaczęła akcja).
ja też dziś albo jutro będę się pakowała do szpitala.
a w ogóle to chciałam powiedzieć, że się cofam w rozwoju, wszytsko co się dowiedziałam na szkole rodzenia to teraz już zapomniałam.
słuchajcie czy pupke dziewczynki po każdej zmianie pileuchy trzeba smarować włącznie z cipuszką? czy tylko dupcie smarujemy?
a w ogóle to chciałam powiedzieć, że się cofam w rozwoju, wszytsko co się dowiedziałam na szkole rodzenia to teraz już zapomniałam.
słuchajcie czy pupke dziewczynki po każdej zmianie pileuchy trzeba smarować włącznie z cipuszką? czy tylko dupcie smarujemy?
Ależ nam się wątek szybko zapełnia :)
Ja słyszałam, że nie ma to jak umycie okien lub podłóg, później gorąca kąpiel koniecznie w wannie z małą lampką wina, ale na razie nie próbuję :P
Co do seksu, to ponoć pomaga, ale z kolei istnieje ryzyko wprowadzenia bakterii do kanału rodnego, więc powinno się "zabezpieczyć".
W schody nie wierzę, wchodzę i schodzę na piętro min 20-30 razy dziennie, to tak, jakbym codziennie wchodziła na wieżę Mariackiego i na razie nie urodziłam. A jutro wizyta u gina, zobaczymy :)
Ja słyszałam, że nie ma to jak umycie okien lub podłóg, później gorąca kąpiel koniecznie w wannie z małą lampką wina, ale na razie nie próbuję :P
Co do seksu, to ponoć pomaga, ale z kolei istnieje ryzyko wprowadzenia bakterii do kanału rodnego, więc powinno się "zabezpieczyć".
W schody nie wierzę, wchodzę i schodzę na piętro min 20-30 razy dziennie, to tak, jakbym codziennie wchodziła na wieżę Mariackiego i na razie nie urodziłam. A jutro wizyta u gina, zobaczymy :)
Mamuśka ale cipuszkę smarować czym ? :P
Ja kupiłam puder, czy bede go stosować, nie wiem, ale sudocrem to położna mówiła dopiero jak beda jakies odparzenia, na codzień nie.
Kosmetyki wszystkie biore swoje, płyn do hig. intymnej ten co teraz używam, podobno lepiej nie zmieniać bo nie wiadomo jak sie zareaguje ;)
A pampków biorę jedną małą paczkę, 10 szt. to podejrzewam na jeden dzien starczy ;)
Ja kupiłam puder, czy bede go stosować, nie wiem, ale sudocrem to położna mówiła dopiero jak beda jakies odparzenia, na codzień nie.
Kosmetyki wszystkie biore swoje, płyn do hig. intymnej ten co teraz używam, podobno lepiej nie zmieniać bo nie wiadomo jak sie zareaguje ;)
A pampków biorę jedną małą paczkę, 10 szt. to podejrzewam na jeden dzien starczy ;)
Mamuśka,
ja co prawda mam syna ale położna odradzała smarowanie przy każdej zmianie pieluchy. My Adasia myliśmy pod kranem przy kupce i czasem smarowaliśmy Alantanem Plus.
Do szpitala zabieram swój płyn i Tantum Rose(rodzę na Klinicznej) a tam nie dają prawie nic dla matek.
Pieluch w torbie będę mieć ok 10 szt (tyle dziennie na początek potrzeba). Resztę mąż będzie trzymał w aucie.
A ja dziś dzień lenia. Zaraz jakiś obiadek i chyba śmigniemy gdzieś na lody :)
ja co prawda mam syna ale położna odradzała smarowanie przy każdej zmianie pieluchy. My Adasia myliśmy pod kranem przy kupce i czasem smarowaliśmy Alantanem Plus.
Do szpitala zabieram swój płyn i Tantum Rose(rodzę na Klinicznej) a tam nie dają prawie nic dla matek.
Pieluch w torbie będę mieć ok 10 szt (tyle dziennie na początek potrzeba). Resztę mąż będzie trzymał w aucie.
A ja dziś dzień lenia. Zaraz jakiś obiadek i chyba śmigniemy gdzieś na lody :)
hej hej :)
Widzę przygotowania do porodu u niektórych pełną parą :)
U mnie za to remontowo od dłuższego czasu od dwóch dni malowanie a dziś z M. po kolanach panele kładłam wiec gimnastyka codzienna jest :) Cieszę się, bo powoli remoncik dobiega w końcu do mety i w przyszłym tygodniu biorę się za pranie i prasowanie ciuszków.
Madzia83 a gdzie Ty tyle razy z domu wychodzisz w ciągu dnia :))))
Wypoczywajcie mamuśki czasu nam coraz mniej zostało :)
Widzę przygotowania do porodu u niektórych pełną parą :)
U mnie za to remontowo od dłuższego czasu od dwóch dni malowanie a dziś z M. po kolanach panele kładłam wiec gimnastyka codzienna jest :) Cieszę się, bo powoli remoncik dobiega w końcu do mety i w przyszłym tygodniu biorę się za pranie i prasowanie ciuszków.
Madzia83 a gdzie Ty tyle razy z domu wychodzisz w ciągu dnia :))))
Wypoczywajcie mamuśki czasu nam coraz mniej zostało :)
mrowka ja ostatnimi dniami mam takie uczucie jakby mi sie maly glowka coraz mocniej wkrecal w kanal,czasami jest to dosc nieprzyjemne uczucie,no i ten bol z prawej strony zeber,ale nie narzekam:)
z mojego dzisiejszego pakowania nic nie wyszlo,kolezanki mnie zabraly do przyjaciolki i mialysmy bardzo udane popoludnie:)
z mojego dzisiejszego pakowania nic nie wyszlo,kolezanki mnie zabraly do przyjaciolki i mialysmy bardzo udane popoludnie:)
mrówka- mnie też boli ;-) Kość łonowa i pachwiny. Mam takie wrażenie ze maly szuka wyjścia ;-) szczególnie jak się nachodze to aż brzuch ciągnie do dołu, co akurat mnie cieszy... ;-)
A i muszę sie Wam pochwalić ;-) Wyhaczylam kołyskę za 80 zł ;-) Jutro po nią jedziemy. Jak już ją uzbroję w pościel to będzie wsio i moooogę rodzić sobie spokojnie ;-) chociaż im blizej to mam coraz więsze obawy czy dam radę...
[/url]
[/url]
A i muszę sie Wam pochwalić ;-) Wyhaczylam kołyskę za 80 zł ;-) Jutro po nią jedziemy. Jak już ją uzbroję w pościel to będzie wsio i moooogę rodzić sobie spokojnie ;-) chociaż im blizej to mam coraz więsze obawy czy dam radę...


Boli Mrówka, boli niestety.
Mam spakowaną paczkę małą pampków. Ponad 40 sztuk.
Mamuśka, nie smarowałam małej po każdej zmianie pieluchy. Raz dziennie albo rzadziej maścią pośladkową, którą dostałam w szpitalu.
Jak maść się skończyła to czasem bepanthenem. Ale ona generalnie rzadko miała jakieś odparzenia.
Mam spakowaną paczkę małą pampków. Ponad 40 sztuk.
Mamuśka, nie smarowałam małej po każdej zmianie pieluchy. Raz dziennie albo rzadziej maścią pośladkową, którą dostałam w szpitalu.
Jak maść się skończyła to czasem bepanthenem. Ale ona generalnie rzadko miała jakieś odparzenia.
Assegai, pewnie, że dasz radę :) Nie mamy zresztą wyjścia ;)
Ja się zastanawiam, czy się uda bez nacięcia, bo to był najgorszy element tego wszystkiego dla mnie. Koleżanka urodziła w piątek drugiego synka i udało się bez...więc moje nadzieje wzrosły.
Ja się zastanawiam, czy się uda bez nacięcia, bo to był najgorszy element tego wszystkiego dla mnie. Koleżanka urodziła w piątek drugiego synka i udało się bez...więc moje nadzieje wzrosły.
ojjj ja też mam taką nadzieję, ale jak trzeba będzie to trudno... generalnie ja jestem tak ogólnie elastyczna- zrobie na przykład szpagat- ale nie wiem czy ogólna elastyczność ma coś wspólnego z elastycznością "tam" no ale sie pewnie rychło przekonam ;-)
Ponoć lepiej jak poród w 2 fazie przebiega wolniej, bo to pozwala tkankom sie dopasować .
[/url]
[/url]
Ponoć lepiej jak poród w 2 fazie przebiega wolniej, bo to pozwala tkankom sie dopasować .


Dokładnie w drugiej fazie jest lekkie spowolnienie.
Ja np. zasypiałam między skurczami co mnie mocno wkurzało, ale teraz rozmawiając ze swoją położną wiem że było to potrzebne by organizm nabrał sił. Niestety ogólna elastyka ma niewiele wspólnego z porodem, bardziej wytrzymałość fizyczna. O większości decyduje dziecko i dobra położna, a rodząca albo musi wiedzieć jak się w siebie wsłuchać lub słuchać położnej.
Niestety pewnych rzeczy dowiedziałam się przy okazji spotkania z super położną w czasie drugiej ciąży.
Będzie dobrze. Ja dziś na ktg i zobaczy czy coś się tam rusza.
Ja np. zasypiałam między skurczami co mnie mocno wkurzało, ale teraz rozmawiając ze swoją położną wiem że było to potrzebne by organizm nabrał sił. Niestety ogólna elastyka ma niewiele wspólnego z porodem, bardziej wytrzymałość fizyczna. O większości decyduje dziecko i dobra położna, a rodząca albo musi wiedzieć jak się w siebie wsłuchać lub słuchać położnej.
Niestety pewnych rzeczy dowiedziałam się przy okazji spotkania z super położną w czasie drugiej ciąży.
Będzie dobrze. Ja dziś na ktg i zobaczy czy coś się tam rusza.
No, ja też najgorzej to "wspominam" nacięcie, a właściwie jego zaszywanie. Przy ostatnim szwie bolało jak szlak, cały poród przy tym to był pikuś.
Madzia, u Ciebie pewnie chodzenie po schodach nie pomaga, bo robisz to codziennie, więc organizm jest przyzwyczajony. Nie ma tego momentu, że dziś się nachodziłaś, to zaczynasz rodzić.
Madzia, u Ciebie pewnie chodzenie po schodach nie pomaga, bo robisz to codziennie, więc organizm jest przyzwyczajony. Nie ma tego momentu, że dziś się nachodziłaś, to zaczynasz rodzić.
ja dziś miałam fatalną noc i już myślałam, że się zaczyna, ale teraz cisza. Niewyspana za to jestem potwornie. Co do nacięcia, to nie wiem, ile w tym prawdy, ale ponoć głównie zależy to od właściwego parcia? W necie jest też sporo o masażu krocza przy pomocy olejku migdałowego, co ponoć zwiększa elastyczność tkanek. Taki masaż powinno się zacząć na ok 6 tyg przed porodem. Koleżanka, która go stosowała przy drugiej pociesze, sporo większej, niż pierwsza, nie była nacinana, a przy pierwszym porodzie musiała. Ale z drugiej strony mówią, że to kwestia hormonów, bo to one powodują rozciągnięcie tkanek podczas porodu. I w co tu wierzyć? Chyba tylko w szczęście. Ja zaraz wybieram się na wizytę i zobaczymy, czy malutka szykuje się do wyklucia.
madzia ja dzis tez mialam fatalna noc:( potwornie niewyspana jestem,kurcze mialam takie zaparcia,ze szok,nigdy nie mialam takich problemow,czy to jest normalne??
Mimo wszystko zycze sobie i Wam milego dnia!!nie mamy sniegu,wiec sie cieszmy:) moi rodzice wracaja z poludnia Polski i mowili,ze kolo czestochowy to zima w pelni-szok!!
Mimo wszystko zycze sobie i Wam milego dnia!!nie mamy sniegu,wiec sie cieszmy:) moi rodzice wracaja z poludnia Polski i mowili,ze kolo czestochowy to zima w pelni-szok!!
hej ;)
a my kupilismy wozek i jestem szczesliwa :) tak sobie patrze na to cudo i juz nie moge doczekac sie naszej smerfetki :)
a, kobietki chcialam sie cos zapytac.. no bo tak: moja bratowa jest w ciazy z 2maluszkiem i ona ma termin na listopada i zaproponowala nam ze pozyczy nam nosidelko/fotelik ale tak sie z mezem zastanawiamy czy my i tak nie bedziemy musieli kupic nosidelko... no bo do listopada to nasz urwisek bedzie mial 6m-cy i czy to aby nie za szybko zrezygnowac z nosidelka i zakupic juz ten wiekszy fotelik ?? Boziu mamy dylemat. ;/
a my kupilismy wozek i jestem szczesliwa :) tak sobie patrze na to cudo i juz nie moge doczekac sie naszej smerfetki :)
a, kobietki chcialam sie cos zapytac.. no bo tak: moja bratowa jest w ciazy z 2maluszkiem i ona ma termin na listopada i zaproponowala nam ze pozyczy nam nosidelko/fotelik ale tak sie z mezem zastanawiamy czy my i tak nie bedziemy musieli kupic nosidelko... no bo do listopada to nasz urwisek bedzie mial 6m-cy i czy to aby nie za szybko zrezygnowac z nosidelka i zakupic juz ten wiekszy fotelik ?? Boziu mamy dylemat. ;/
Hej dziewczyny:) Ja od jakiegoś czasu śledzę Wasze wpisy ale dopiero się zalogowałam,mam termin na pon, ten z usg miałam 2 dni temu. Ja od 3 tyg mam bardzo bolesne skurcze, które do niczego nie prowadzą- rozwarcie ciągle na 1,5 palca, skrócona szyjka, lekarz powtarza ,,w każdej chwili" i nic.... wczoraj płakałam z bólu, jak mnie złapały o 16 tak do 23 co 5-7 min, czasem wpadł jakiś skurcz co 10 więc nie jechałam do szpitala dziś rano lekarz stwierdził znowu że wszystko gotowe ale akcja skurczowa do niczego nie prowadzi i że niektóre kobiety tak mają:( nie mam już siły, w dodatku tak się stresuję że nie pytajcie:( czy któraś z Was też tak ma? a która chce rodzić na klinicznej?może się spotkam z którąś z Was:)
Ja będę rodzić na Klinicznej, więc może się spotkamy, bo termin mam na piątek :)
Właśnie zmykam na ktg. Skurcze jakieś mam, ale nieregularne.
Przy pierwszej ciąży pojechałam jak skurcze były co 4 minuty od godziny i nie przeszły po no-spie i kąpieli. Wpadłam na IP z rozwarciem na 4 palce ale mnie mocno nie bolało :)
Właśnie zmykam na ktg. Skurcze jakieś mam, ale nieregularne.
Przy pierwszej ciąży pojechałam jak skurcze były co 4 minuty od godziny i nie przeszły po no-spie i kąpieli. Wpadłam na IP z rozwarciem na 4 palce ale mnie mocno nie bolało :)
ooo,to może na siebie trafimy:)
koniecznie daj znać jak tam po ktg,trzymam kciuki:)
mi gin mówił, że niektóre kobiety nie czują bólu w skurczach i przy rozwieraniu szyjki ale zdarza się, że boli a rozwarcie nie chce postępować, mam nadzieję, że mała się namyśli i w końcu coś ruszy:)próbowałam wszystkiego-mycie okien, zakupy, schody, i te przyjemniejsze sposoby z udziałem męża ale nic:P mały uparciuch siedzi i wyjść nie ma zamiaru;)
koniecznie daj znać jak tam po ktg,trzymam kciuki:)
mi gin mówił, że niektóre kobiety nie czują bólu w skurczach i przy rozwieraniu szyjki ale zdarza się, że boli a rozwarcie nie chce postępować, mam nadzieję, że mała się namyśli i w końcu coś ruszy:)próbowałam wszystkiego-mycie okien, zakupy, schody, i te przyjemniejsze sposoby z udziałem męża ale nic:P mały uparciuch siedzi i wyjść nie ma zamiaru;)
no dziewczyny jak też puchnę, szczególnie z rana , moja prawa dłoń jest 2 razy większa od lewej a stopy obie jak balony:P ogólnie do 38 tyg było ok, cieszyłam się, że przytyłam 12 kg, ale od dwóch tyg-jak zaczęłam puchnąć, mam już prawie 15 na plusie, gin mówiła, że to sprawka hormonów i tej zatrzymanej wody w organiźmie, że średnio to ok 2,5 litra, ale co tam, wypocimy to;)
Moniczka- ja też miałam często takie dni, że opadałam z sił, ale pocieszę Cię, że zdarzały się dni w tym 9 miesiącu- że bym mogła góry przenosić,więc mam nadzieję, że też tak będziesz miała, ja miałam zazwyczaj skrajnie- raz super, raz beznadziejnie, ale nie codziennie bywało tak ciężko, dopiero od jakiegoś tygodnia jestem wyczerpana gł. przez te skurcze-ale to już 40 tc więc może tak ma być..
trzymaj się, jakoś damy radę!
Moniczka- ja też miałam często takie dni, że opadałam z sił, ale pocieszę Cię, że zdarzały się dni w tym 9 miesiącu- że bym mogła góry przenosić,więc mam nadzieję, że też tak będziesz miała, ja miałam zazwyczaj skrajnie- raz super, raz beznadziejnie, ale nie codziennie bywało tak ciężko, dopiero od jakiegoś tygodnia jestem wyczerpana gł. przez te skurcze-ale to już 40 tc więc może tak ma być..
trzymaj się, jakoś damy radę!
Hej :)
Ja ogólnie czuje sie co raz gorzej. Jestem podirytowana tym opuchnięciem, ledwo moge chodzić tak mnie stopy bolą :/
A dzisiaj to mogłabym cały dzien przespać!
I sie zastanawiam, że skoro mam i tak miec cc to czy powinnam sie zgłosić w dniu terminu do szpitala, czy mam czekać na jakąs akcję?
Mamuśka ja tez przy praniu dodawałam płyn do płukania ;)
Ja ogólnie czuje sie co raz gorzej. Jestem podirytowana tym opuchnięciem, ledwo moge chodzić tak mnie stopy bolą :/
A dzisiaj to mogłabym cały dzien przespać!
I sie zastanawiam, że skoro mam i tak miec cc to czy powinnam sie zgłosić w dniu terminu do szpitala, czy mam czekać na jakąs akcję?
Mamuśka ja tez przy praniu dodawałam płyn do płukania ;)
Ja po wizycie, moja malutka nie spieszy się na świat, lekarz stwierdził, jeszcze mam czas :) Współczuję tym, które kiepsko się czują, ja owszem, męczę się szybciej, nogi od rana mam lekko spuchnięte, ale poza tym, nic nie jest w stanie zniechęcić mnie do bycia ciężarówką jeszcze jakiś czas. Moja mała najwyraźniej to rozumie i w tej kwestii współpracuje :)
Mój brzuch stawia się dziś dosłownie co 5 minut, ale bez szału, nic nie boli, w nocy też tak było, lekko bolało podbrzusze.
U mnie zaczynają się telefony znajomych, czy to już- faktycznie, denerwujące.
Co do fotelika- to zależy od dziecka, znajomych syn w 6 miesiącu już był za duży na fotelik 0-9kg. Ale spory z niego chłopaczek :)
Ależ nasz wątek nabrał tempa :)
Mój brzuch stawia się dziś dosłownie co 5 minut, ale bez szału, nic nie boli, w nocy też tak było, lekko bolało podbrzusze.
U mnie zaczynają się telefony znajomych, czy to już- faktycznie, denerwujące.
Co do fotelika- to zależy od dziecka, znajomych syn w 6 miesiącu już był za duży na fotelik 0-9kg. Ale spory z niego chłopaczek :)
Ależ nasz wątek nabrał tempa :)
Marciocha Ty też będziesz miała cc na Zaspie? będę czekała na Twoją relację bardzo, bo normalnie im bliżej porodu tym bardziej się boję.
a co Twój lekarz mówi? o ile dobrze pamiętam to położne mówiły, że mimo cc i tak trezba czekać na skurcze i dopiero wtedy do szpitala, no chyba ze po terminie to może co innego wtedy?
a co Twój lekarz mówi? o ile dobrze pamiętam to położne mówiły, że mimo cc i tak trezba czekać na skurcze i dopiero wtedy do szpitala, no chyba ze po terminie to może co innego wtedy?
Czarna, ja też próbowałam wykurzyć już Jaśka z brzucha wieloma sposobami ale nic nie zadziałało jeszcze. A rozwarcie i krótka szyjka już od 13 kwietnia. Lekarka tez mówi w każdej chwili i nic.
Widać tak ma być, że dzidziole jeszcze chcą posiedzieć.
Ja podobnie jak Effcia, skurcze co 4 minuty, nieprzechodzące po kąpieli i No-Spie = szpital.
Zobaczymy jak będzie teraz. Wciąż czekam :)
Noce miewam różne, dziś o 3 moje dziecko zażądało butli mleka a potem spała wtulona we mnie do rana, więc ciężko określić ten stan komfortowym :)
Kasiulkaa a jaki wózek kupiliście?
Mamuśka z tym smarowaniem dobrze zrozumiałaś. Jak nie ma odparzeń, to po co przyzwyczajać skórę malucha do chemii?
Widać tak ma być, że dzidziole jeszcze chcą posiedzieć.
Ja podobnie jak Effcia, skurcze co 4 minuty, nieprzechodzące po kąpieli i No-Spie = szpital.
Zobaczymy jak będzie teraz. Wciąż czekam :)
Noce miewam różne, dziś o 3 moje dziecko zażądało butli mleka a potem spała wtulona we mnie do rana, więc ciężko określić ten stan komfortowym :)
Kasiulkaa a jaki wózek kupiliście?
Mamuśka z tym smarowaniem dobrze zrozumiałaś. Jak nie ma odparzeń, to po co przyzwyczajać skórę malucha do chemii?
No właśnie nie wiem jak to jest do końca z tym cc, chyba po prostu w przyszłym tygodniu podejde do szpitala nawet do tej babki od szkoły rodzenia i sie dopytam. Bo skierowanie na cc mam od dawna, ale nie chciałam isc wcześniej no bo po co ? Czekam aż mała sama jakies zainteresowanie wyjsciem wykaże ;)
Marta ja miałam cc na Klinicznej ale po nieudanej próbie porodu sn.
Teraz też miałam mieć cc ale mała się przestawiła i będę próbować sn.
Mój lekarz uważa, że należy czekać aż poród sam się zacznie, bo wtedy dziecko jest na pewno gotowe. Chyba, że masz np. nadciśnienie, cholestazę ciążową albo inne wskazania które im dłużej masz tym gorzej dla dziecka.
Poza tym czy Twój lekarz pracuje na Zaspie?
Jeśli tak to super,bo czasem gdy dostają skierowanie od innego gina niż ze szpitala to chcą próbować sn a dopiero potem cc.
Teraz też miałam mieć cc ale mała się przestawiła i będę próbować sn.
Mój lekarz uważa, że należy czekać aż poród sam się zacznie, bo wtedy dziecko jest na pewno gotowe. Chyba, że masz np. nadciśnienie, cholestazę ciążową albo inne wskazania które im dłużej masz tym gorzej dla dziecka.
Poza tym czy Twój lekarz pracuje na Zaspie?
Jeśli tak to super,bo czasem gdy dostają skierowanie od innego gina niż ze szpitala to chcą próbować sn a dopiero potem cc.