Widok
        
    
    
    MAJOWE I CZERWCOWE MAMY 2011 (2)
                                    
                                    
                                                                
                    Lista przyszłych mam:
Janka2 - 29 kwietnia
Emilkaaa - 7 maja
Assegai - 11 maja
d@nte - 13 maja
Martam - 13 maja
Marciocha - 15 maja
Mama.wyczekana - 16 maja
Maga79 - 18 maja
kasiulkaa - 24 maja
Lalinek - 30 maja
Mrówka - 1 czerwca
magdaxv - 16 czerwca
            
            
            
            Janka2 - 29 kwietnia
Emilkaaa - 7 maja
Assegai - 11 maja
d@nte - 13 maja
Martam - 13 maja
Marciocha - 15 maja
Mama.wyczekana - 16 maja
Maga79 - 18 maja
kasiulkaa - 24 maja
Lalinek - 30 maja
Mrówka - 1 czerwca
magdaxv - 16 czerwca
                                    
                                    
                                                                
                    :)
Skąd jesteście dziewczyny?
Ja od 3 lat mieszkam w Rumi, wcześniej Gdańszczanka :)
Całkiem dobrze mi się tu mieszka, korki niewielkie, las obok, wszystkie sklepy w pobliżu. Chyba bym już nie chciała wrócić do Gdańska.
            
            
            
            Skąd jesteście dziewczyny?
Ja od 3 lat mieszkam w Rumi, wcześniej Gdańszczanka :)
Całkiem dobrze mi się tu mieszka, korki niewielkie, las obok, wszystkie sklepy w pobliżu. Chyba bym już nie chciała wrócić do Gdańska.
                                    
                                    
                                                                
                    Brzuch ma prawo pobolewać, bo macica rozciąga się. Też mnie czasem coś poboli albo zakuje. Chyba, że to jakiś ostry ból, to warto sprawdzić.
Assegai, mieszkałam z mężem półtora roku na Osowej, fajnie wspominam tamtą dzielnicę, tylko korki okropne na Spacerowej :/
            
            
            
            Assegai, mieszkałam z mężem półtora roku na Osowej, fajnie wspominam tamtą dzielnicę, tylko korki okropne na Spacerowej :/
                                    
                                    
                                                                
                    kasiulkaa ja tez mam takie bóle, teraz już tylko od czasu do czasu, ale prędzej cześciej, wydawało mi się, że zaraz dostnę okres, teraz chyba bardziej mnie kuje niż boli, ale to różnie, Ty jesteś teraz w takim terminie, kiedy miałabyś chyba okres, może dlatego bardziej boli, nie denerwuj się :) jak nas nie boli to też źle, a jak się niepokoisz i masz taką możliwośc to zadzwoń do lekarza
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    mrówka dokładnie o tym samym pisałam wczoraj hehehe  jak boli - źle, nie boli też źle.   jak boli to się martwimy że boli, jak nie boli to się zastanawiamy dlaczego   :)   i tak na okrągło  - bynajmniej ja tak mam  :)   
mnie bardzo, bardzo często bolał brzuch. Każdego dnia, kilkanaście razy - czasem dość ostro. teraz z każdym dniem coraz mniej....
kasiulkaa jak widzisz nie ejsteś z tym sama i nie tylko Ty sie przejmujesz bólami brzucha, ale wygląda na to że to zupełnie normalne :) jutro Wam powiem czy napewno :)
            
            
            
            mnie bardzo, bardzo często bolał brzuch. Każdego dnia, kilkanaście razy - czasem dość ostro. teraz z każdym dniem coraz mniej....
kasiulkaa jak widzisz nie ejsteś z tym sama i nie tylko Ty sie przejmujesz bólami brzucha, ale wygląda na to że to zupełnie normalne :) jutro Wam powiem czy napewno :)
                                    
                                    
                                                                
                    u mnie to z luteina dziwnie bylo bo jak wiecie bralam ja bo mialam plamienie i jak bylam ost u lekarza potwierdzic ciaze (sprawdzic czy bije serduszko) no  jak sie okazalo ze maluszek jest to zaytalam sie mojego gina co z luteina a on "moze pani odstawic " co prawda dlugo jej nie bralam bo tylko tydz ale i tak sie zdziwilam bo tak nagle mialam ja odstawic. no ale jak dokrotek tak mowi to musi byc dobrze :)
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    Ja też tak mam, że jak tylko poczuje wilgoć to lecę do wc sprawdzić czy nie plamię... na szczęście do tej pory mi sie to nie zdarzyło :) Co do bóli brzucha to w 5,6,7 tc miałam ciągle, raz jajniki raz podbrzusze... teraz jest różnie, ogólnie spokój ale np wczoraj cały dzień mnie pokuwało w brzuchu, myślę że jelita też się lokują.
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    tak glukoze i krew na czczo, mocz oczywiście też :P
własnie mi jeszcze bardze czesto dokuczaja bóle pleców...i to koszmarne ! Wystarczy ze chwile posprzatam, odkurze i juz....myslałam ze to dotyczy tylko ciężarnych juz z dużym brzuszkiem, a tu prosze.
Brzuch czasami mnie jeszcze pobolewa ale tak jak któras z Was napisała, to bardziej odczuwałam tak od 5 do 7 tc ;)
            
            
            
            własnie mi jeszcze bardze czesto dokuczaja bóle pleców...i to koszmarne ! Wystarczy ze chwile posprzatam, odkurze i juz....myslałam ze to dotyczy tylko ciężarnych juz z dużym brzuszkiem, a tu prosze.
Brzuch czasami mnie jeszcze pobolewa ale tak jak któras z Was napisała, to bardziej odczuwałam tak od 5 do 7 tc ;)
                                    
                                    
                                                                
                    Lalinek nie denerwuj się zobaczysz, wyjdziesz od lekarza dużo spokojniejsza jak zobaczysz swoją dzidzię :) Co do wyników to ja tez za dobrych nie miałam ale lekarz mnie uspokoił, że niektóre trzeba powtórzyć na coś innego zapisał tabletki :) Mnie plecy nie bolą, ale brzuch cały czas doskwiera.
Lalinek, daj znać jak wrócisz od lekarza
            
            
            
            Lalinek, daj znać jak wrócisz od lekarza
                                    
                                    
                                                                
                    Ja nie wytrzymałam, powiedziałam rodzicom i bliskim 3 dni po tym jak się dowiedziałam że jestem w ciąży, planowałam, że najpierw pójdę do gina a potem im powiem, ale na wizytę musiałam poczekać 2 tygodnie więc bym nie wytrzymała. A jak już rodzice i rodzeństwo się dowiedziało to pocztą pantoflową w mig rozeszła się dobra nowina :)
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    U mnie sporo ludzi wie już. Jutro idziemy na imprezę do kolegi to pewnie większość znajomych się dowie :)
Teraz jakoś wcześniej mówiliśmy, przy pierwszej ciąży dłużej nie chciałam mówić nikomu poza najbliższą rodziną.
W ogóle teraz mam tak spokojne i luźne podejście do tematu, że aż jestem ciekawa jak to jest np. przy czwartym dziecku :D
I zazdroszczę Wam dziewczyny kompletowania wyprawki od początku, ja prawie wszystko mam, a to takie przyjemne zakupy :)
            
            
            
            Teraz jakoś wcześniej mówiliśmy, przy pierwszej ciąży dłużej nie chciałam mówić nikomu poza najbliższą rodziną.
W ogóle teraz mam tak spokojne i luźne podejście do tematu, że aż jestem ciekawa jak to jest np. przy czwartym dziecku :D
I zazdroszczę Wam dziewczyny kompletowania wyprawki od początku, ja prawie wszystko mam, a to takie przyjemne zakupy :)
                                    
                                    
                                                                
                    ja też powiedziałam już wszystkim bliskim znajomym i rodzinie. W pracy też już wiedzą. Nie wierze w zabobony że trzeba czekać do 3 msca itp. Jak coś będzie nie tak to i tak się wyda z jakiego powodu jest nie tak, i tak wyjdzie na jaw. A co do cieszenia się z ciąży, to nie wiem jak wy, ale ja nie czuje że jestem w ciąży.... może jak urośnie brzuszek, jak poczuje ruchy a tak strasznie ciężko mi uwierzyć że to już :D
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    u mnie wiedzą najbliższe koleżanki, szwgierka (wiedziały że się staramy i wiedzą o 2 kreskach) i na razie tyle. Rodzicą i teścią póki co nie mówie - poczekam na potwierdzenie od ginekologa (już  w pon), chyba że synek się wygada, że mamusia ma dzidzie w brzuszku:) To druga ciąża i zanim zaszłam bałam się , że będzie mniej emocjonująca niz pierwsza, że będzie taka "normalna" ... Ale jest super - żadnych obaw jak to będzie z obsługą maleństwa czy porodem - przecież raz już dałam radę. po prostu czysta radość bez żadnych obaw - no poza oczywiście tym, żeby z Malulkiem było wszystko OK:) Pozdrawiam.
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    hejka :-)
U nas weekend ok. Musieliśmy jechać na działeczkę i przygotować na zimę wszystko, także nabiegałam się na mrozie lekkim., mam nadzieje że zaraza mnie nie dopadnie ;-) A za tydz. mam wizyte u gina- już nie moge się doczekać. Już pewnie będzie widać dzidzie bo to 12 tydz. będzie :) Achhhh jak to leci szybko
[/url]
[/url]
                                    
                
                
            
            
            
            
            U nas weekend ok. Musieliśmy jechać na działeczkę i przygotować na zimę wszystko, także nabiegałam się na mrozie lekkim., mam nadzieje że zaraza mnie nie dopadnie ;-) A za tydz. mam wizyte u gina- już nie moge się doczekać. Już pewnie będzie widać dzidzie bo to 12 tydz. będzie :) Achhhh jak to leci szybko
[/url]
[/url]
                                    
                                    
                                                                
                    Cześć :)
U nas też weekend fajowy. W sobotę byliśmy u kolegi na urodzinach i pierwszy raz od wakacji chyba się zrelaksowaliśmy.
Kładłam się spać po 2.00, nawet nie jakoś bardzo śpiąca a zazwyczaj po 22.00 już ostatnio odpadam :)
Ja mam genetyczne 12 listopada.
            
            
            
            U nas też weekend fajowy. W sobotę byliśmy u kolegi na urodzinach i pierwszy raz od wakacji chyba się zrelaksowaliśmy.
Kładłam się spać po 2.00, nawet nie jakoś bardzo śpiąca a zazwyczaj po 22.00 już ostatnio odpadam :)
Ja mam genetyczne 12 listopada.
                                    
                                    
                                                                
                    no bo właśnie nie wiedziałam czy się martwić w szczególności, ze to niby malutkie, ale zawsze coś wyleciało i nie jest to wodniste-trochę sie ostatnio przestraszyłam już kilka razy, ale chyba ważne, ze nie z krwią.... Marciocha jeśli tak mówisz to pewnie tak jest a za tydzień u gina sie jeszcze spytam:)
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    Mrówka, zdecydowanie tak i to przez całą ciążę miałam poprzednio, teraz tez mam.
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    no własnie...na przez pierwsze 2 tygodnie przybrałam 2 kilo...potem nie miałam apetytu i teraz jak sie ważyłam...to szok...waże o 400g mniej jak przed ciąża :P pewnie zaraz to wróci ;) ale po spodniach i np. bieliźnie juz czuje ze cos sie powieksza...o piersiach nie wspominam, są już przynajmniej o rozmiar wieksze :]
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    hehe, Lalinek, to się ciesz ;)
Ja w sumie teraz też już nie narzekam, trochę mdli, jak nie zjem na czas, senność większa niż zwykle a reszta oki.
Kilogramowo nic nie przybyło ale zaczynam czuć lekką wypukłość brzucha, chociaż dżinsy się dopinają jeszcze normalnie :) Podobno w drugiej ciąży szybciej brzuch wyłazi.
            
            
            
            Ja w sumie teraz też już nie narzekam, trochę mdli, jak nie zjem na czas, senność większa niż zwykle a reszta oki.
Kilogramowo nic nie przybyło ale zaczynam czuć lekką wypukłość brzucha, chociaż dżinsy się dopinają jeszcze normalnie :) Podobno w drugiej ciąży szybciej brzuch wyłazi.
                                    
                                    
                                                                
                    ja nie przytyłam prawie wcale.  ale w spodnie się nie mieszczę ze względu na brzuch który mi wyrzuciło tydzień temu  :)    chodze w długich swetrach i leginsach, ciepłych zimowych rajstopach albo w 2 spódniczkach na zmianę  :)   spodnie się nie dopinają  :)  ale kg to 0,5 tylko przybyło.  piersi nie wspomnę wogóle...  ja przed ciążą miałam 80 E - teraz to już pewnie F.  Masakra...
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    Cześć.
A ja czuję się tragicznie. Zmęczenie trochę przeszło już nie zasypiam na stojąco, ale nadal gdybym mogło to bym spała. W dzień mam chęć się położyć i pospać za to wieczorem jak się kładę to czuję, że jestem zmęczona, ale zasnąć nie mogę. Jak już się uda to i tak budzę się średno co godzinę. Siadam na łózku, patrze która godzina, czasami wezmę łyka wody i znowu męczenie się żeby zasnąć. I tak w kółko!
Męczą mnie też straszne wymioty. Obojętnie czy to rano czy wieczorem, czy jadłam coś czy nie. Mojemu organizmowi to nie przeszkadza, że nie mam czym wymiotować. Wszystko w środku boli, śliny już nawet nie mam a odruch wymiotny jest i koniec. Straszne to! Wymioty nasiliły mi się w 9 tygodniu. Teraz jestem w połowie 11 i jak na razie jest coraz gorzej.
Spodnie dopiąć jeszcze spokojnie mogę. Wcześniej mogłam cały brzuch wciągnąć a teraz jak próbuję to całego się nie udaje. Coś tam zostaje odstającego.
Aaa... mam jeszcze straszne zaparcia. Już próbowałam prawie wszystkiego. Dłuższa wizyta w toalecie kończy się strasznym bólem. Zostały jeszcze czopki do wypróbowania.
Ale się rozpisałam :)
Pozdrawiam i życzę następnych takich spokojnych tygodni.
            
            
            
            A ja czuję się tragicznie. Zmęczenie trochę przeszło już nie zasypiam na stojąco, ale nadal gdybym mogło to bym spała. W dzień mam chęć się położyć i pospać za to wieczorem jak się kładę to czuję, że jestem zmęczona, ale zasnąć nie mogę. Jak już się uda to i tak budzę się średno co godzinę. Siadam na łózku, patrze która godzina, czasami wezmę łyka wody i znowu męczenie się żeby zasnąć. I tak w kółko!
Męczą mnie też straszne wymioty. Obojętnie czy to rano czy wieczorem, czy jadłam coś czy nie. Mojemu organizmowi to nie przeszkadza, że nie mam czym wymiotować. Wszystko w środku boli, śliny już nawet nie mam a odruch wymiotny jest i koniec. Straszne to! Wymioty nasiliły mi się w 9 tygodniu. Teraz jestem w połowie 11 i jak na razie jest coraz gorzej.
Spodnie dopiąć jeszcze spokojnie mogę. Wcześniej mogłam cały brzuch wciągnąć a teraz jak próbuję to całego się nie udaje. Coś tam zostaje odstającego.
Aaa... mam jeszcze straszne zaparcia. Już próbowałam prawie wszystkiego. Dłuższa wizyta w toalecie kończy się strasznym bólem. Zostały jeszcze czopki do wypróbowania.
Ale się rozpisałam :)
Pozdrawiam i życzę następnych takich spokojnych tygodni.
                                    
                                    
                                                                
                    D@nte a pytałaś swojego lekarza, czy może coś Ci przepisać na wymioty? Podobno są jakieś środki, moja lekarka pytała nawet ostatnio, czy wymiotuję, bo jeśli tak i to intensywnie to by mi coś przepisała. Więc może jakoś można temu zaradzić?
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    A ja właśnie wróciłam z wizyty :) Miałam robione badania przezierności - nosek, kark.... Wszystko w porządku :)) tak się cieszę, bo niestety ja i mąż nie należymy do najzdrowszych, ale z dzieckiem wszystko dobrze, ładne serduszko, kręgosłup, główka, kończyny, nawet nerki. A jak się zakrywała dzidzia ciągle rączkami, żeby noska nie pokazać hihi. No ze mną trochę gorzej bo lekarz wykrył arytmię a  tego ciągle muzę kontrolować płytki bo cierpię na małopłytkowość, ale na razie alarmu nie ma. Trzeba się cieszyć :)
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    Gratulacje Janka :)
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    Do lekarza ide w przyszłym tygodnu. Dopóki wyniki badań są ok to nie chcę sie faszerować zbędnymi tabletkami. 
Zastanawia mnie tylko czy jak np wziełam kwas foliowy i za pół godniny poszłam wymiotować to czy zdążyło się rozpuścić i trochę wchłonąć do organizmu czy nie i czy nie brać jeszcze raz.
            
            
            
            Zastanawia mnie tylko czy jak np wziełam kwas foliowy i za pół godniny poszłam wymiotować to czy zdążyło się rozpuścić i trochę wchłonąć do organizmu czy nie i czy nie brać jeszcze raz.
                                    
                                    
                                                                
                    d@nte - współczucia....  
ja mam zespół niespokojnych nóg wieczorami i w nocy i to jedyne co mnie męczy ale szału i obłędu mozna dostać. zasypiam nie wiadomo ile, kręce się wkurzona a jak już zasne to tak jak Ty - co chwile się budzę, siadam, chodzę, piję, leżę, chwile śpie i od początku. Potrafię się budzić 10 razy... ale rano nie ejstem o dziwno zmęczona za bardzo :) ale noce sa trudne...
Janka2 super !!! ciesze się ze dzidzius zdrowy :) miałas to tzn USG genetyczne ????? bo ja też mam iść na prenatalne i coś mi się wydaje że to właśnie to :)
            
            
            
            ja mam zespół niespokojnych nóg wieczorami i w nocy i to jedyne co mnie męczy ale szału i obłędu mozna dostać. zasypiam nie wiadomo ile, kręce się wkurzona a jak już zasne to tak jak Ty - co chwile się budzę, siadam, chodzę, piję, leżę, chwile śpie i od początku. Potrafię się budzić 10 razy... ale rano nie ejstem o dziwno zmęczona za bardzo :) ale noce sa trudne...
Janka2 super !!! ciesze się ze dzidzius zdrowy :) miałas to tzn USG genetyczne ????? bo ja też mam iść na prenatalne i coś mi się wydaje że to właśnie to :)
                                    
                                    
                                                                
                    mi się wyświetla 8 tydzień ale jakbym nie liczyła i nie sprawdzała internetowych kalendarzach ciązy to jestem w 9...   od 22 sierpnia to moim zdaniem 9 tydzień - lekarza też  :)  no ale różnie liczą i nie wiem juz sama...
4.11. mam usg prenatalne. dziewczyny czy z takiego usg tez dostaje się jakies zdjęcia maluszka ????? :)
            
            
            
            4.11. mam usg prenatalne. dziewczyny czy z takiego usg tez dostaje się jakies zdjęcia maluszka ????? :)
                                    
                                    
                                                                
                    nie no ja idę do placówki w Gdyni na 10go lutego.  Podobno maja najlepszy sprzęt w trójmiście a cenowo prawie tak samo wszedzie... 
a z NFZ za darmo idziecie ???????
i ponawiam pytanie do dziewczyn które już były na USG prenatalnym - czy dostaje się zdjęcia dzidziusia ???? czy mozna przyjść z facetem ????? i czym to się różni od "normalnego usg ???
            
            
            
            a z NFZ za darmo idziecie ???????
i ponawiam pytanie do dziewczyn które już były na USG prenatalnym - czy dostaje się zdjęcia dzidziusia ???? czy mozna przyjść z facetem ????? i czym to się różni od "normalnego usg ???
                                    
                                    
                                                                
                    Większość lekarzy pozwala, żeby ojciec dzieciaczka był na tym USG :)
Nawet starsze dzieci, jeśli takie są...
            
            
            
            Nawet starsze dzieci, jeśli takie są...
                                    
                                    
                                                                
                    Z tego co pamiętam, to to jest pierwsze na brzuchu robione :)
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    U mnie w 11 tc gin w sumie zrobił  to badanie przezierności, ale stwierdził, że lepiej abym przyszła 2 tygodnie później to obraz będzie jaśniejszy i dokładniej zrobi się to badanie. I dzisiaj powiedział, że skoro wszystko u mnie jest w granicach normy to nie muszę robić dodatkowych badań genetycznych, mój wiek ani badanie usg tego nie wymagają, ale oczywiście jak bym chciała to można zrobić, tylko że wynik jedynie w skali 7-8% byłby bardziej dokładny, więc nie ma sensu.
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    Jutro dziewczyny mam pierwsza wizyte u lekarza,w Anglii jest troszke inaczej niz w Polsce tutaj najpierw musialam umowic sie do ogolnego,on da mi skierowanie do poloznej ktora bedzie prowadzila cala ciaze.pierwsze usg jest dopiero w 11tc wiec pewnie wczesniej pojde prywatnie zeby sie upewnic ze wszystko jest ok.
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    Kasiulkaa ja też miałam bakterie w moczu teraz czekam na kolejne wyniki bo robiłam posiew miałam też leukocyty i inne wyniki też bez rewelacji, póki co biorę tabletki i ma być dobrze a wyniki moczu chyba dopiero na wizycie w przyszłym tygodniu pokaze jak odbiorę ten posiew. nie martw się skonsultuj to tylko z lekarzem i może powtórz sam mocz bo mi najpierw wyszły bakterie liczne a potem nieliczne :)
Lalinek u mnie poranki też są najgorsze, ale na szczęście nie wymiotuję.
Dziewczyny a powiedzcie jak to jest, że ciąza ma 40 tygodni - 9 miesięcy czyli skończone 2 miesiące to jest 8tc czy 9tc?
            
            
            
            Lalinek u mnie poranki też są najgorsze, ale na szczęście nie wymiotuję.
Dziewczyny a powiedzcie jak to jest, że ciąza ma 40 tygodni - 9 miesięcy czyli skończone 2 miesiące to jest 8tc czy 9tc?
                                    
                                    
                                                                
                    Podział ciąży na tygodnie i miesiące przedstawia się następująco:
1 miesiąc ciąży trwa od 0 do 4 tygodnia ciąży,
2 miesiąc ciąży trwa od 5 do 9 tygodnia ciąży,
3 miesiąc ciąży trwa od 10 do 13 tygodnia ciąży,
4 miesiąc ciąży trwa od 14 do 18 tygodnia ciąży,
5 miesiąc ciąży trwa od 19 do 22 tygodnia ciąży,
6 miesiąc ciąży trwa od 23 do 26 tygodnia ciąży,
7 miesiąc ciąży trwa od 27 do 31 tygodnia ciąży,
8 miesiąc ciąży trwa od 32 do 36 tygodnia ciąży,
9 miesiąc ciąży trwa od 37 do 40 tygodnia ciąży.
            
            
            
            1 miesiąc ciąży trwa od 0 do 4 tygodnia ciąży,
2 miesiąc ciąży trwa od 5 do 9 tygodnia ciąży,
3 miesiąc ciąży trwa od 10 do 13 tygodnia ciąży,
4 miesiąc ciąży trwa od 14 do 18 tygodnia ciąży,
5 miesiąc ciąży trwa od 19 do 22 tygodnia ciąży,
6 miesiąc ciąży trwa od 23 do 26 tygodnia ciąży,
7 miesiąc ciąży trwa od 27 do 31 tygodnia ciąży,
8 miesiąc ciąży trwa od 32 do 36 tygodnia ciąży,
9 miesiąc ciąży trwa od 37 do 40 tygodnia ciąży.
                                    
                                    
                                                                
                    ja akurat jak byłam to był wg mnie 6 tydzień a mi napisał na usg 5 tydzień i 6 dni czyli jakby nie patrzeć 6 tydzień :) następna wizyta za tydzień w środe więc będzie wg mnie równo 9 tygodnich skończonych zobacze co powie. Może na suwaczku miałaś np 7 i kilka dni- czyli tydzień 8 wiec powiedział Ci dobrze :))
Wg mnie 11 tydzień kończysz 7 listopada, ale może ja to źle liczę :)
Teraz masz na suwaczku 8 skończonych i kilka dni czyli tak jak mówisz 9 tydzień :)
Oj chyba nie dojdziemy do ładu z tymi tygodniami :)
            
            
            
            Wg mnie 11 tydzień kończysz 7 listopada, ale może ja to źle liczę :)
Teraz masz na suwaczku 8 skończonych i kilka dni czyli tak jak mówisz 9 tydzień :)
Oj chyba nie dojdziemy do ładu z tymi tygodniami :)
                                    
                                    
                                                                
                    hej Babeczki :)
a ja wczoraj kupiłam sobie pierwsze ciuchy ciążowe w tej ciąży od forumki, z poprzedniej ciąży mam niewiele, bo szkoda mi było kasy na te parę miesięcy a teraz trochę poszaleję, wyprawkę prawie całą mam więc mogę wydać coś na siebie :)
            
            
            
            a ja wczoraj kupiłam sobie pierwsze ciuchy ciążowe w tej ciąży od forumki, z poprzedniej ciąży mam niewiele, bo szkoda mi było kasy na te parę miesięcy a teraz trochę poszaleję, wyprawkę prawie całą mam więc mogę wydać coś na siebie :)
                                    
                                    
                                                                
                    Lalinek, a kiedy brałaś ślub?
Ech, potem tych "dla siebie" jest baaardzo mało, bo zazwyczaj lądujesz w sklepie z ubrankami dziecięcymi ;)
            
            
            
            Ech, potem tych "dla siebie" jest baaardzo mało, bo zazwyczaj lądujesz w sklepie z ubrankami dziecięcymi ;)
                                    
                                    
                                                                
                    Majówki, czerwcówki :)
Na wymioty polecam Wam Lokomotiv popity Cola lub Pepsi :p
            
            
            
            Na wymioty polecam Wam Lokomotiv popity Cola lub Pepsi :p
                                    
                                    
                                                                
                    To powodzenia, oby się udało jak najszybciej :)
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    Sprawdzony sposób lekarzy położników :p
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    Ja jeszcze we wszystko wchodzę, ale myślę, że to kwestia tygodnia, dwóch i mogę zacząć nie dopinać guzika w dżinsach :)
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    No właśnie Mrówka, ja też xs ale brzuch mi wywala po jedzeniu...zaczyna się kurczyć miejsce na żołądek i jelita, dzidziol rośnie :)
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    Zazdroszczę biustu ;p ja mam teraz po powiększeniu C, mogłoby już tak zostać :) Ale niestety po ciąży i karmieniu wraca do poprzedniego rozmiaru :/
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    nie ma czego zazdrościć... tylko kłopot. Zwłaszcza przy kupnie stanika, sukienki albo stroju kąpielowego...  na prawde chętnie bym się pozbyła troche tego !!!   a teraz jak boli mmm i przeszkadza.. i jakie się pajęczyny robią... a jakie będa rozstepy uhuhu...  więc nie ma czego zazdrościć  :) 
możemy się kiedyś wymienic kontaktami na n-k albo fb :) będziemy śledzic nasze ciążowe wyglądy :) a może się i kiedys spotkamy z brzuchami :) byłoby fajnie :)
            
            
            
            możemy się kiedyś wymienic kontaktami na n-k albo fb :) będziemy śledzic nasze ciążowe wyglądy :) a może się i kiedys spotkamy z brzuchami :) byłoby fajnie :)
                                    
                                    
                                                                
                    orientuje sie moze ktoras z Was czy AgHBs a HBsAg to to samo?? bo bylam u mojego lekarza rodzinnego i on wypisal(przepisal) AgHBs a moj lekarz ginekolog napisal HBsAg.. ehh nie spojrzalam u lekarza rodzinnego w ksiazeczke i sie nie zapytalam  i teraz mam dylemat bo po co mam dwa razy placic za to samo badanie ;/
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    ja miałam hbs bez tego ag ale nie mam pojęcia na co to i po co. Ja wczoraj znowu miałam migrene- drętwienie rąk i zaburzenia widzenia a potem masakryczny bół głowy... pół nocy się męczyłam. już drugi raz, tyle że teraz na spokojniej podeszłam bo wiedziałam że nie zjade i ze nie wylew czy inne pioruństwo. Mam nadzieje że po magicznym 12 tyg czyli jeszcze 5 dzieni i bedzie spokój... A dziś impreza w pracy i nie wiem jak usiecdze bo łeb mi pęka...
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    mnie bóle głowy męczą dopiero od kilku dni, ale nie mam takich "odjazdów" jak Ty.  chociaż rano zdarza mi sie wracać po ścianie do łózka bo czuje że zaraz padnę na podłogę. 
~Assegai może powinnas to skonsultować z jakimś specjalistą ?? bo strasznie ciężko to się u Ciebie objawia. Oby tylko nic Ci się nie stało..
            
            
            
            ~Assegai może powinnas to skonsultować z jakimś specjalistą ?? bo strasznie ciężko to się u Ciebie objawia. Oby tylko nic Ci się nie stało..
                                    
                                    
                                                                
                    Mnie bóle głowy dopadaja najczęściej wieczorem. Ogólnie to glowa przed ciążą bolała mnie bardzo często i bardzo mocno. Nikt nie wiedział dlaczego, lekarze mówili że "taka moja uroda" i pomóc nikt nie potrafił. Teraz bóle są czasami ale o wiele mniejsze i takie to zniosę nawet codziennie w porównaniu do tych bóli sprzed ciąży. 
Od środy nie wymiotowałam :) jak narazie jest lepiej. Weszłam na wage dzisiaj i doznałam szoku - schudłam 4 kilo. Ale przy mojej wadze to nawet lepiej. Za to po spodniach i po majtkach czuję, że brzuch zrobił się troszkę większy.
Piersi zawsze miałam duże i mam nadzieję, że większe nie będą. Jak na razie mieszczę się w staniki które do taj pory miałam - 80 G! Teraz mi ciężko kupić odpowiedni za rozsądną cenę, a jak będą więkrze to będzę miała problem i żal mi będzie wydać 100-150 zł na stanik na kilka miesięcy. Ehhh........
            
            
            
            Od środy nie wymiotowałam :) jak narazie jest lepiej. Weszłam na wage dzisiaj i doznałam szoku - schudłam 4 kilo. Ale przy mojej wadze to nawet lepiej. Za to po spodniach i po majtkach czuję, że brzuch zrobił się troszkę większy.
Piersi zawsze miałam duże i mam nadzieję, że większe nie będą. Jak na razie mieszczę się w staniki które do taj pory miałam - 80 G! Teraz mi ciężko kupić odpowiedni za rozsądną cenę, a jak będą więkrze to będzę miała problem i żal mi będzie wydać 100-150 zł na stanik na kilka miesięcy. Ehhh........
                                    
                                    
                                                                
                    oj, może urosnąć jak mleko się pojawi...z reguły wtedy rośnie, zwłaszcza dopóki laktacja się nie unormuje, a to chwilę trwa...pamiętam jeszcze jak się budziłam rano cała mokra od cieknącego mleka bo Młoda sobie spokojnie nockę przesypiała...a piersi jak kamienie :/
współczuję Wam tych bólów głowy :( ja w ciąży jeszcze nie miałam
poza ciążą czasem migrena albo zatoki, ale po silnej tabletce zawsze przechodziło, teraz z kolei większości tabletek nie można brać i to chyba najgorsze :(
            
            
            
            współczuję Wam tych bólów głowy :( ja w ciąży jeszcze nie miałam
poza ciążą czasem migrena albo zatoki, ale po silnej tabletce zawsze przechodziło, teraz z kolei większości tabletek nie można brać i to chyba najgorsze :(
                                    
                                    
                                                                
                    ja chyba dzisiaj zrobię kotlety serowe, chodzą za mną od wczoraj :)
generalnie mam spory apetyt, chociaż na wybrane rzeczy, niestety jak się objem to potem często brzuch wielki i jakoś tak niefajnie się czuję :/
            
            
            
            generalnie mam spory apetyt, chociaż na wybrane rzeczy, niestety jak się objem to potem często brzuch wielki i jakoś tak niefajnie się czuję :/
                                    
                                    
                                                                
                    ja na szczęście nie mam apetytu i oby jak najdłużej  :)  
koleżanka (za tydzień rodzi) przytyła 29 kg... ale mówi że przytyłaby chyba z 50 gdyby nie to że ze od 6 miesiąca chodziła na aerobik 3 razy w tygodniu i 3 razy na basen - tylko w niedziele miała wolne :) do 6 m-ca się pilnowała a potem to juz mówi ze wpadła w trans jedzenia..
            
            
            
            koleżanka (za tydzień rodzi) przytyła 29 kg... ale mówi że przytyłaby chyba z 50 gdyby nie to że ze od 6 miesiąca chodziła na aerobik 3 razy w tygodniu i 3 razy na basen - tylko w niedziele miała wolne :) do 6 m-ca się pilnowała a potem to juz mówi ze wpadła w trans jedzenia..
                                    
                                    
                                                                
                    :)
ja nie wiem, czy mi apetyt nie rośnie przez witaminy, zaczęłam brać Prenatal już z dwa tygodnie temu bo mi włosy wypadają - przy Maryśce też wypadały chyba z pół ciąży, potem już do końca prawie żaden włos mi z głowy nie spadł, dopiero chwilę po porodzie znowu
a teraz powtórka z rozrywki
            
            
            
            ja nie wiem, czy mi apetyt nie rośnie przez witaminy, zaczęłam brać Prenatal już z dwa tygodnie temu bo mi włosy wypadają - przy Maryśce też wypadały chyba z pół ciąży, potem już do końca prawie żaden włos mi z głowy nie spadł, dopiero chwilę po porodzie znowu
a teraz powtórka z rozrywki
                                    
                                    
                                                                
                    ja biorę Feminatal  - metafolin 800   to podobno z największą dawką kwafu foliowego do 12 tygodnia.   
W jednej tabletce jest:
Kwas foliowy 0,4 mg
Metafolina 0,4 mg
Witamina B1 1,2 mg
Witamina B2 1,6 mg
Witamina B6 1,9 mg
Witamina B12 3,5 mcg
Biotyna 60 mcg
Witamina PP (niacyna) 15 mg
Kwas pantotenowy 6 mg
Witamina C 110 mg
Witamina E 13 mg
Jod 150 mcg
ale czy to cały potrzebny zestaw witamin - nie wiem
            
            
            
            W jednej tabletce jest:
Kwas foliowy 0,4 mg
Metafolina 0,4 mg
Witamina B1 1,2 mg
Witamina B2 1,6 mg
Witamina B6 1,9 mg
Witamina B12 3,5 mcg
Biotyna 60 mcg
Witamina PP (niacyna) 15 mg
Kwas pantotenowy 6 mg
Witamina C 110 mg
Witamina E 13 mg
Jod 150 mcg
ale czy to cały potrzebny zestaw witamin - nie wiem
                                    
                                    
                                                                
                    Na pewno jest ok.
Generalnie moja lekarka jest zdania, że jeśli wyniki są w porządku to w ogóle nie brać żadnych witamin. Poprzednio witaminy zaczęłam brać dopiero w 6, czy 7 miesiącu. Wcześniej tylko kwas foliowy.
            
            
            
            Generalnie moja lekarka jest zdania, że jeśli wyniki są w porządku to w ogóle nie brać żadnych witamin. Poprzednio witaminy zaczęłam brać dopiero w 6, czy 7 miesiącu. Wcześniej tylko kwas foliowy.
                                    
                                    
                                                                
                    oj tak, co lekarz to opinia
raczej się słucham, chociaż pewne rzeczy podpowiada intuicja :)
też dojrzewam do jakiegoś jedzonka, od śniadania już trochę minęło czasu :)
            
            
            
            raczej się słucham, chociaż pewne rzeczy podpowiada intuicja :)
też dojrzewam do jakiegoś jedzonka, od śniadania już trochę minęło czasu :)
                                    
                                    
                                                                
                    Ja miałam tylko morfologię, mocz, cukier i toxo. To wszystko.
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    jak jesteś w ciąży to z pewnością wszystko z nią ok. Podwyższona prl powoduje problemy. 
Lalinek ja też biorę te witaminy, tylko że ogóle na calą ciąże. Brałam te co ty ale jak mi się skończyły to stwierdzilam ze w sumie jeszcze tydzień i będzie II trymestr więc wzięłam ogólne.
a co do moich jazd to nigdy wcześniej nie miałam czegoś takiego. Teraz mi się 2 razy zdarzyło w ciągu 2 tyg. Zobacze jak w tym 2 trymestrze będzie, jak bez zmian to pójde do neurologa. Chociaz nie wiem, przecież w łeb mi nie zajrzy...
            
            
            
            Lalinek ja też biorę te witaminy, tylko że ogóle na calą ciąże. Brałam te co ty ale jak mi się skończyły to stwierdzilam ze w sumie jeszcze tydzień i będzie II trymestr więc wzięłam ogólne.
a co do moich jazd to nigdy wcześniej nie miałam czegoś takiego. Teraz mi się 2 razy zdarzyło w ciągu 2 tyg. Zobacze jak w tym 2 trymestrze będzie, jak bez zmian to pójde do neurologa. Chociaz nie wiem, przecież w łeb mi nie zajrzy...
                                    
                                    
                                                                
                    Przy dobrym sprzęcie wiele jest możliwe :)
Jak patrzę na pogodę za oknem to jeszcze bardziej się cieszę, że nasze dzieciaczki przyjdą na świat praktycznie latem :)
Muszę jechać z Młodą na zakupy ale mi się nie chce wyjść z domu, wcześniej ubierać brrrr....pojadę po obiedzie :)
            
            
            
            Jak patrzę na pogodę za oknem to jeszcze bardziej się cieszę, że nasze dzieciaczki przyjdą na świat praktycznie latem :)
Muszę jechać z Młodą na zakupy ale mi się nie chce wyjść z domu, wcześniej ubierać brrrr....pojadę po obiedzie :)
                                    
                                    
                                                                
                    maga79 własnie to jest najbardziej pocieszające :D będziemy miały najlepsze miesiące na spacerki :)
babcia nagotowała gar bigosu i taaaak mnie korci, ale ostatnio po kapuście myslałam że zwariuje takie miałam wzdęcia a co za tym idzie...no wiecie ;)
ja na razie tez nie biore witamin zadnych bo lekarka powiedziala ze poczekamy na wyniki badan....z tego co widze to mam wszystko w normie...no ale lekarzem nie jestem :)
            
            
            
            babcia nagotowała gar bigosu i taaaak mnie korci, ale ostatnio po kapuście myslałam że zwariuje takie miałam wzdęcia a co za tym idzie...no wiecie ;)
ja na razie tez nie biore witamin zadnych bo lekarka powiedziala ze poczekamy na wyniki badan....z tego co widze to mam wszystko w normie...no ale lekarzem nie jestem :)
                                    
                                    
                                                                
                    hej  :)  
jak miło wrócic do pracy po weekendzie.... :( od samego rana narzekania koleżanek, które ze względu na swój staż pracy w jednej firmie nie nawidza nawet najmniejszych zmian.. zawsze są na "nie" i wdają się w dyskusje i narzekania - bez przerwy to samo grrr
a ja potrzebuję spokojnej atmosfery a nie krzyków... głowa już mnie rozbolała ledwie tu weszłam :) rozpoczął się piękny dzień :P
jak tam samopoczucie ?????
            
            
            
            jak miło wrócic do pracy po weekendzie.... :( od samego rana narzekania koleżanek, które ze względu na swój staż pracy w jednej firmie nie nawidza nawet najmniejszych zmian.. zawsze są na "nie" i wdają się w dyskusje i narzekania - bez przerwy to samo grrr
a ja potrzebuję spokojnej atmosfery a nie krzyków... głowa już mnie rozbolała ledwie tu weszłam :) rozpoczął się piękny dzień :P
jak tam samopoczucie ?????
                                    
                                    
                                                                
                    Ja czuje sie coraz bardziej normalnie myślałam, ze mdłości będą coraz gorsze a teraz rano już nie zwracam na nie uwagi a w ciągu dnia też jest w miarę ok. Na prawdę czuję się dobrze wczoraj bawiłam sie z psem i na chwilę ją podniosłam (waży ok 20 kg) i dopiero za chwilę mi się przypomniało, ze chyba nie powinnam, czasem po prostu zapominam, ze jestem w ciąży :-) A jak u Was?
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    Marciocha ja tez się czuje pokracznie   :)   robię schabowe i zastanawiam się czy najpierw taplać kotleta w mące czy w jajku.. jakbym pierwszy raz to robiła...  wogóle wiele rzeczy mi nie wychodzi  :)    za dużo by opowiadać.
Ślub 10.11.10 :) ale malutki, cywilny póki co.
kasiulkaa bóle głowy sa straszne i męczące... a z maluchem będzie ok :) wszystkie się zawsze boimy :)
            
            
            
            Ślub 10.11.10 :) ale malutki, cywilny póki co.
kasiulkaa bóle głowy sa straszne i męczące... a z maluchem będzie ok :) wszystkie się zawsze boimy :)
                                    
                                    
                                                                
                    Cześć.
Ja od środy do wczoraj nie wymiotowałam i myślałam że to juz się skończyło. Tak fajnie było :). Wczoraj wieczorem jednak znowu się zaczełono i dzisiaj rano też. mam nadzieję że to teraz będzie tak jeden dwa razy na kilka dni i później już coraz żadziej. Naprawdę gdyby nie wymioty to było by fajnie. Ale w środę do lekarza i może coś przepisze.
Marciocha dobrze kojarzę że Ty masz coś wspólnego z bielizną :) ? Czytałam was bardzo często na weselniku i to chyba byłaś właśnie Ty. Jeżeli tak to miałabym interesik :)
            
            
            
            Ja od środy do wczoraj nie wymiotowałam i myślałam że to juz się skończyło. Tak fajnie było :). Wczoraj wieczorem jednak znowu się zaczełono i dzisiaj rano też. mam nadzieję że to teraz będzie tak jeden dwa razy na kilka dni i później już coraz żadziej. Naprawdę gdyby nie wymioty to było by fajnie. Ale w środę do lekarza i może coś przepisze.
Marciocha dobrze kojarzę że Ty masz coś wspólnego z bielizną :) ? Czytałam was bardzo często na weselniku i to chyba byłaś właśnie Ty. Jeżeli tak to miałabym interesik :)
                                    
                                    
                                                                
                    hejka
ja też mam jakieś dziwne fazy nieraz, zastanawiam się po kilka razy nad czymś, różne rzeczy lecą mi z rąk, np. w sobotę rozbiłam ulubiony kubeczek mojego dziecka :/
poza tym wszystko ok
brzuch jakby zaczął trochę rosnąć, weekend znowu wyjazdowo-imprezowy, dziś powrót do rzeczywistości...
któraś z Was pisała wcześniej o profilach na nk i fb, ja mam tu i tu ale praktycznie nie mam zdjęć, na fb jedno profilowe, na nk jak zmienił się regulamin to pousuwałam większość, kilka zostawiłam tylko
ale oczywiście mogę przesłać linka do profili
na ewentualne spotkania też jestem chętna, ja pracuję głównie w domu, więc mogę się dostosować, tyle, że moją Maryśkę w dzień muszę zabierać ze sobą, bo nie mam jej z kim zostawić, chyba, że spotkanie w Gdańsku, to mamie podrzucę :)
            
            
            
            ja też mam jakieś dziwne fazy nieraz, zastanawiam się po kilka razy nad czymś, różne rzeczy lecą mi z rąk, np. w sobotę rozbiłam ulubiony kubeczek mojego dziecka :/
poza tym wszystko ok
brzuch jakby zaczął trochę rosnąć, weekend znowu wyjazdowo-imprezowy, dziś powrót do rzeczywistości...
któraś z Was pisała wcześniej o profilach na nk i fb, ja mam tu i tu ale praktycznie nie mam zdjęć, na fb jedno profilowe, na nk jak zmienił się regulamin to pousuwałam większość, kilka zostawiłam tylko
ale oczywiście mogę przesłać linka do profili
na ewentualne spotkania też jestem chętna, ja pracuję głównie w domu, więc mogę się dostosować, tyle, że moją Maryśkę w dzień muszę zabierać ze sobą, bo nie mam jej z kim zostawić, chyba, że spotkanie w Gdańsku, to mamie podrzucę :)
                                    
                                    
                                                                
                    Hehe....super.
Wiem że macie w sprzedaży biustonosze Gorsenia (bardzo rzadko gdzies w sklepach stacjonarnych można je dostać). Kupiłam kiedyś jeden i który leży idealnie ale jak ostatnio szukam w internecie to nie ma mojego rozmiaru. Kiedyś pytałam tam u Ciebie (nie mam pojęcia czy to byłas Ty) i dowiedziałam sie że czasami bywają takie rozmiary. Dokładnie chodzi mi o taki http://www.jagna.pl/gorsenia-475-biustonosz-p-1915.html rozmiat 80G lub 80H czarny i biały. Macie może takie, w jakiej cenie a jeżeli nie to czy możecie zamówić ?
            
            
            
            Wiem że macie w sprzedaży biustonosze Gorsenia (bardzo rzadko gdzies w sklepach stacjonarnych można je dostać). Kupiłam kiedyś jeden i który leży idealnie ale jak ostatnio szukam w internecie to nie ma mojego rozmiaru. Kiedyś pytałam tam u Ciebie (nie mam pojęcia czy to byłas Ty) i dowiedziałam sie że czasami bywają takie rozmiary. Dokładnie chodzi mi o taki http://www.jagna.pl/gorsenia-475-biustonosz-p-1915.html rozmiat 80G lub 80H czarny i biały. Macie może takie, w jakiej cenie a jeżeli nie to czy możecie zamówić ?
                                    
                                    
                                                                
                    hej dziewuszki :) Odetchnęłam wczoraj. Byliśmy u lekarza, kość nosowa jest, cudo ;-) Przezierność 1,2 takze też ok, także wszystko  jest ok. WIdzieliśmy małe rączki, stópki z paluszkami, nosek śliczny ;-) A jak fikało śmiesznie przy badaniu nooo coś niesamowitego ;-) A jak zobaczyłam tą małą stópkę z paluszkami jak mi macha przed monitorem to poczułam w jednej chwili tak wielką miłość do tej małej istotki, ciężko to opisać... :-) Cudownie.... :-)
                                        
[/url]
[/url]
                                    
                
                
            
            
            
            
            
[/url]
[/url]
                                    
                                    
                                                                
                    Gratulacje Assegai :) Teraz następne ważne to połówkowe :)
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    Dziewczyny mam pytanko, ostatni okres zaczął mi się 22 września i do tej pory nic, miałam tylko w dniu spodziewanej miesiączki czyli 22 października malutkie plamienie i to wszystko. test robiłam jakiś tydzień przed spodziewaną miesiączką październikowa i wyszło brak ciąży.
Ciągle jest mi nie dobrze, mam kłucia brzucha takie chwilowe, ciągle chce mi się siusiu, ale objawy jak same wiecie są czasami wymysłem naszego umysłu więc ich nie biore pod uwage. I przed miesiączką też są przecież takie.
Niewiem już sama czy robić już test czy jeszcze poczekać, boje się troche że znowu będzie negatywny.
Robiąc testy internetowe wychodzi że to jest 4 tydzień i 6 dzień czy to nie za wcześnie na wizyte u lekarza?
            
            
            
            Ciągle jest mi nie dobrze, mam kłucia brzucha takie chwilowe, ciągle chce mi się siusiu, ale objawy jak same wiecie są czasami wymysłem naszego umysłu więc ich nie biore pod uwage. I przed miesiączką też są przecież takie.
Niewiem już sama czy robić już test czy jeszcze poczekać, boje się troche że znowu będzie negatywny.
Robiąc testy internetowe wychodzi że to jest 4 tydzień i 6 dzień czy to nie za wcześnie na wizyte u lekarza?
                                    
                                    
                                                                
                    chodziło mi o testy wieku dziecka :-) źle się wyraziłam, przepraszam
KALKULATOR WIEK DZIECKA-TERMIN PORODU
http://dziecko.haczewski.pl/
            
            
            
            KALKULATOR WIEK DZIECKA-TERMIN PORODU
http://dziecko.haczewski.pl/
                                    
                                    
                                                                
                    Mam ok. pół do kilograma (po obiedzie :p) na plusie :)
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    kasiorek555 gratulacje :-) ja u lekarza byłam jak miałam 5 tydzień i 6 dni i było widać już serduszko ale tak jak wyżej dziewczyny pisały właśnie w 6 tygodniu to chyba najszybciej :) Dbraj o siebie.
Dziewczyny ja mam niedokładną wagę i ona mi codziennie pokazuje co innego, więc jedyne co mogę powiedzieć to, ze wieczorami nie dopinam się w spodnie - mam większy brzuszek- a rano spodnie ze mnie spadają :P no i piersi minimalnie większe (jupi:))))
            
            
            
            Dziewczyny ja mam niedokładną wagę i ona mi codziennie pokazuje co innego, więc jedyne co mogę powiedzieć to, ze wieczorami nie dopinam się w spodnie - mam większy brzuszek- a rano spodnie ze mnie spadają :P no i piersi minimalnie większe (jupi:))))
                                    
                                    
                                                                
                    ja też w sumie waże co rusz inaczej a mam elektroczniczną. Wiadomo ze najbardziej miarodajna jest waga poranna, po przebudzeniu. Wierząc w to hmm przed ciążą ważyłam 53,4 teraz 54,4 więc jakby nie patrzeć, pocieszając się to tylko 1 kg. A dziś zaczynam 13 tydz :-) moze nie jest tak źle :-) Tyle że masakryczne sa te wagi u lekarza. Włazi się na nie w całym ubiorze i już kilo do przodu ;-)
A jeżeli chodzi o brzuś to ja generalnie wchodzę bez problemu we wszystko, ale ja już widze jak rośnie. Mój mąż też widzi że jest większy ciutek ;-) Nooo ale nasze 5cm cudo musi w końcu już gdzies fikać ;-) A tak na poważnie to jedyne co mnie ciśnie to rajstopy ;-) Mam ochotę wszystkim poprzecinać te gumeczki :-)
            
            
            
            A jeżeli chodzi o brzuś to ja generalnie wchodzę bez problemu we wszystko, ale ja już widze jak rośnie. Mój mąż też widzi że jest większy ciutek ;-) Nooo ale nasze 5cm cudo musi w końcu już gdzies fikać ;-) A tak na poważnie to jedyne co mnie ciśnie to rajstopy ;-) Mam ochotę wszystkim poprzecinać te gumeczki :-)
                                    
                                    
                                                                
                    Assegai  ja już od 2 tyg chodze w ciążowych bo mi wygodniej  :)  i to nic że póki co sięgają mi prawie do piersi  :)  przynajmniej ciepło hehehe  teraz musze sobie sprawić jakieś podnie bo w żadne nie wchodzę...  tak szybko rośnie mi brzuch heh...   podobno to normalne przy blixniakach  :P  ale u mnie lekarz wykrył jedno... :)  chociaż kto wie co się jeszcze okaże  :)
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    nie denerwuj się kochana, wszystko będzie dobrze ;-)
Ja to się namiętnie zaczytuje w internetowych bzdurach i potem tez chodzę zestresowana ;-) A to najgorsze jest.
Pokarze wam moje słoneczko: (oczywiście jak mi się uda zdjęcie załączyć ;p) Na pierwszym moje ukochane nózie i rąsie

a na drugim śliczności calusieńkie ;-)

                                    
                
                
            
            
            
            
            Ja to się namiętnie zaczytuje w internetowych bzdurach i potem tez chodzę zestresowana ;-) A to najgorsze jest.
Pokarze wam moje słoneczko: (oczywiście jak mi się uda zdjęcie załączyć ;p) Na pierwszym moje ukochane nózie i rąsie

a na drugim śliczności calusieńkie ;-)

                                    
                                    
                                                                
                    Wow, Paulina, suuuuper!!!!! Następna z nas podwójna :)
Do naszego spotkania już pewnie będziesz wiedzieć :)
            
            
            
            Do naszego spotkania już pewnie będziesz wiedzieć :)
                                    
                                    
                                                                
                    Mnie dżinsy też już lekko cisną, zwłaszcza po obiedzie. Niedługo wskoczę w ciążówki, bo wygodniejsze. 
Assegai, fajne fotki :)
Dziewczyny, nie stresujcie się tym co w necie wyczytacie. Ja też czytałam dużo w pierwszej ciąży ale trzeba łapać dystans do tego, bo nieraz straszne bzdury kobiety wypisują a potem człowiek sobie wkręca nie wiadomo co :)
            
            
            
            Assegai, fajne fotki :)
Dziewczyny, nie stresujcie się tym co w necie wyczytacie. Ja też czytałam dużo w pierwszej ciąży ale trzeba łapać dystans do tego, bo nieraz straszne bzdury kobiety wypisują a potem człowiek sobie wkręca nie wiadomo co :)
                                    
                                    
                                                                
                    W następnym wątku musimy zaktualizować listę, bo nam mamuś przybywa :)
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    maga79 ja nawet w necie nie szukałam tylko zmajomi mówili. Na prawdę nie rozumiem po co ktoś mi zaczynał mówić że jego koleżanka to to i tamto oczywiscie same bardzo smutne historie związane z ciążami :-(. Teraz juz z nimi nie rozmawiam bo po co mi wysłuchiwać wiadomo, że zawsze może coś sie zdarzyć no, ale to tak jakbyśmy tu sobie pisały, ze wczoraj kogoś samochód potrącił lub inna smutna rzecz się wydarzyła wrrr :(. Każdy wie, ze życie nie zawsze jest kolorowe, ale trzeba myśleć pozytywnie, samo dobre nastawienie sprawia, ze życie wydaje się bardziej kolorowe i radosne :)). No i myślenie o dobrych rzeczach, których jest bardzo dużo w naszym życiu, cio nie? :)
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    mrówka - racja  :)   ja tez przestałąm słuchać zwłaszcza koleżanek w pracy..  takie głupoty gadają że az żal...  tylko niepotrzebnie stresują.  
Mam ciocię położną - rozmawiałam z nią ostatnio i owszem mówiła też o przykrych rzeczach ale nie po to żeby sobie pogadać tylko po to żeby mi uświadomić że wszystko się może zdarzyć ale trzeba byc dobrej mysli. Nikt nie wie co go czeka - nie wiemy też co będzie jutro ani nawet za 5 minut, więc po co żyć w stresie. Lepiej dbać o to żeby się nie denerwować i tym samym dać się spokojnie rozwijać maluszkowi :)
            
            
            
            Mam ciocię położną - rozmawiałam z nią ostatnio i owszem mówiła też o przykrych rzeczach ale nie po to żeby sobie pogadać tylko po to żeby mi uświadomić że wszystko się może zdarzyć ale trzeba byc dobrej mysli. Nikt nie wie co go czeka - nie wiemy też co będzie jutro ani nawet za 5 minut, więc po co żyć w stresie. Lepiej dbać o to żeby się nie denerwować i tym samym dać się spokojnie rozwijać maluszkowi :)
                                    
                                    
                                                                
                    Witam dziewczynki i dzięki za miłe powitanie. 
Ja to się cieszyć będę jak już pójde do lekarza i on mi to potwierdzi, no ale mówicie że narazie za wcześnie, ja dopiero dzisiaj zobaczyłam tą drugą kreseczke i to chyba jest jedna z najpiękniejszych chwil w życiu oby lekarz to potwierdził. Pójde za tydzień pewnie bo dłużej nie wytrzymam, wiem że pewnie nic nie zobacze ale będę spokojniejsza.
            
            
            
            Ja to się cieszyć będę jak już pójde do lekarza i on mi to potwierdzi, no ale mówicie że narazie za wcześnie, ja dopiero dzisiaj zobaczyłam tą drugą kreseczke i to chyba jest jedna z najpiękniejszych chwil w życiu oby lekarz to potwierdził. Pójde za tydzień pewnie bo dłużej nie wytrzymam, wiem że pewnie nic nie zobacze ale będę spokojniejsza.
                                    
                                    
                                                                
                    ja obiecałam sobie jedno....już nie słucham "dobrych" rad!
Moja siostra też mi duzo naopowiadała...ale podkreslała cały czas "Ty sie na nic nie nastawiaj, różne rzeczy sie mogą wydarzyć"
Na chwile obecna co mnie najbardziej wkurza to to, że każdy mi mówi " o będziesz miała dziewczynke, zobaczysz!" wszyscy maja rentgen w oczach do cholery :]
kasiorek555 poczekaj do 5-6 tygodnia...wydaje mi sie że lepiej "coś" zobaczyc na pierwszej wizycie, bo pozniej bedziesz sie do nastepnej przejmować czy "coś" juz bedzie widac ;)
            
            
            
            Moja siostra też mi duzo naopowiadała...ale podkreslała cały czas "Ty sie na nic nie nastawiaj, różne rzeczy sie mogą wydarzyć"
Na chwile obecna co mnie najbardziej wkurza to to, że każdy mi mówi " o będziesz miała dziewczynke, zobaczysz!" wszyscy maja rentgen w oczach do cholery :]
kasiorek555 poczekaj do 5-6 tygodnia...wydaje mi sie że lepiej "coś" zobaczyc na pierwszej wizycie, bo pozniej bedziesz sie do nastepnej przejmować czy "coś" juz bedzie widac ;)
                                    
                                    
                                                                
                    hehe, Marciocha poczekaj tak do siódmego miesiąca to wszystkie napotkane kobiety będą Ci opowiadać o swoich porodach :D
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    ooo taaak rentgen w oczach jest typowym zjawiskiem  :)   ja podobno wyglądam na chłopca  :P    sama niew iem dlaczego jak mówię o fasolce to zawsze w męskim rodzaju...  może to tak po prostu jest  :)   ale mój prawie mąż mówi że dziewczynka  :)   a ja sama nie wiem - generalnie mam to gdzieś  -  ważne żeby było zdrowe !!  płeć jest mi obojętna  :)
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    Kasiorek, teraz jeszcze możesz nie zobaczyć maluszka. Ok. 6-7 tygodnia już dobrze widać i pęcherzyk i zarodek w środku.
Jak pójdziesz za szybko to możesz się niepotrzebnie zestresować, że coś nie tak.
Dalia, też się cieszę z tego powodu, bo moja córeczka styczniowa, więc od początku ubierana w kombinezon, czapkę itd.
            
            
            
            Jak pójdziesz za szybko to możesz się niepotrzebnie zestresować, że coś nie tak.
Dalia, też się cieszę z tego powodu, bo moja córeczka styczniowa, więc od początku ubierana w kombinezon, czapkę itd.
                                    
                                    
                                                                
                    a ja chyba kawsko wypije, spać mi sie chce niemiłosiernie. do końca tyg zastepuje koleeżanke i przychodze na 7 do pracy. 
Wczoraj zrobiłam ten test PAPP-A. Nie wiem czy warto czy nie, ale dla świętego spokoju, przynajmniej będę mieć większa pewność ze jest wszystko ok. W sumie nie co rok jest się w ciąży... Wyniki mam za 5-7 dni, ale jestem spokojna.
U mnie z tymi wzdęciami jest lepiej. Dalej mam flaki wszystkie wydete, ale ruszyło się coś w końcu ;-) To chyba zasługa odstawienia luteiny, bo wiadomo im więcej progesteronu, tym większe problemy.
A w ogóle wczoraj kupiłam sobie pięęęęęękną kieckę, ciążówka jak nic, z miejscem na brzuszek ;-) W New Yorkerze. Tak sie przymierzam w strone Sylwestra... Teraz fajna moda jest, wszystko takie długie, tunikowate, ciążowe ;-)
            
            
            
            Wczoraj zrobiłam ten test PAPP-A. Nie wiem czy warto czy nie, ale dla świętego spokoju, przynajmniej będę mieć większa pewność ze jest wszystko ok. W sumie nie co rok jest się w ciąży... Wyniki mam za 5-7 dni, ale jestem spokojna.
U mnie z tymi wzdęciami jest lepiej. Dalej mam flaki wszystkie wydete, ale ruszyło się coś w końcu ;-) To chyba zasługa odstawienia luteiny, bo wiadomo im więcej progesteronu, tym większe problemy.
A w ogóle wczoraj kupiłam sobie pięęęęęękną kieckę, ciążówka jak nic, z miejscem na brzuszek ;-) W New Yorkerze. Tak sie przymierzam w strone Sylwestra... Teraz fajna moda jest, wszystko takie długie, tunikowate, ciążowe ;-)
                                    
                                    
                                                                
                    ja właśnie mam robić genetyczne i test pappa u innego lekarza w połowie listopada a koszt to 450 zł :/ usg genetyczne zrobie bo uważam że trzeba :) ale z testem to wyjdą duże pieniążki, nie mam zamiaru oszczędzać na dziecku, ale sama nie wiem ten test i tak nie wykluczy tych chorób, prawda? musze o nim poczytać i wtedy zdecyduje
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    wiesz co ja się spotkałam z różnymi opiniami. Jedni mowią ze daje tylko 7 % więcej pewności niż USG (te gdzie patrzy się na kość nosową i przezierność, bo nie wiem czy o to Wam chodzi mówiąc o genetycznym?), moja ginekolog mówi że usg to ok 60% pewności a test PAPPA 90%, więc warto zrobić. Z tym ze test PAPP-A wykrywa Zespół Downa i jakieś jeszcze 2 choroby, nie wykrywa wad CUN. Ja się zastanawiałam nad tym takim potrójnym bo ten niby wykrywa wady CUN, ale ostatecznie chyba dam sobie spokój.
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    Rozglądam się powoli za jakimś fitnesem dla ciężarnych bo musze się zacząć ruszać.... myślałam o tym: http://www.gymnasion.pl/content/view/31/105/
no i basen w weekendy... czuje potrzebe ruchu... wczoraj przeszłam się z parkingu podziemnego w Medisonie w gdańsku na 3 piętro do Invicty i dziś mam masakryczne zakwasy... a nadmienie że wlazłam na górę raaz... hahaha no źle ze mną, co tu dużo mówić...
            
            
            
            no i basen w weekendy... czuje potrzebe ruchu... wczoraj przeszłam się z parkingu podziemnego w Medisonie w gdańsku na 3 piętro do Invicty i dziś mam masakryczne zakwasy... a nadmienie że wlazłam na górę raaz... hahaha no źle ze mną, co tu dużo mówić...
                                    
                                    
                                                                
                    Hej.
Wymioty jakby mi powoli przechodziły. W końcu mogę się normalnie napić i coś zjeść :) Byłam u lekarza i przepisał mi jakś lek, ale na razie go nie kupiłam bo wczoraj wymiotowałam tylko rano a dzisiaj udało się jak na razie bez wymiotów.
Widziałam dzieciątko :) i serduszko słyszałam. Jakie to piękne. Za półtora tygodnia ide na USG genetyczne. Lekarz powiedział że niby można teraz ale lepiej i dokładniej będzie około 13 tygodnia. Żadnych innych testów robić nie będę. Po pierwsze nie widzę potrzeby, przecież jak będzie coś nie tak to też będę kochać dzieciątko, to będzie przecież moje kochane dzieciątko. Po drugie wole te pieniążki przeznaczyć na coś dla tej małej kruszynki. No a po trzecie to żedne badanie nie daje 100% pewności że coś jest ok bądź nie. Dopiero jak zobaczymy, dotkniemy, potrzymamy to będziemy wszystko wiedziały.
            
            
            
            Wymioty jakby mi powoli przechodziły. W końcu mogę się normalnie napić i coś zjeść :) Byłam u lekarza i przepisał mi jakś lek, ale na razie go nie kupiłam bo wczoraj wymiotowałam tylko rano a dzisiaj udało się jak na razie bez wymiotów.
Widziałam dzieciątko :) i serduszko słyszałam. Jakie to piękne. Za półtora tygodnia ide na USG genetyczne. Lekarz powiedział że niby można teraz ale lepiej i dokładniej będzie około 13 tygodnia. Żadnych innych testów robić nie będę. Po pierwsze nie widzę potrzeby, przecież jak będzie coś nie tak to też będę kochać dzieciątko, to będzie przecież moje kochane dzieciątko. Po drugie wole te pieniążki przeznaczyć na coś dla tej małej kruszynki. No a po trzecie to żedne badanie nie daje 100% pewności że coś jest ok bądź nie. Dopiero jak zobaczymy, dotkniemy, potrzymamy to będziemy wszystko wiedziały.
                                    
                                    
                                                                
                    hej hej :)
ja mam fitness codziennie z moją córą w domu i na spacerze :)
ale też się teraz szybciej męczę niż normalnie, chociaż chyba jest lepiej niż dwa-trzy tygodnie temu
piszecie już o Sylwku, ja bym bardzo chciała w góry jechać, ale chyba się nie wyrobimy w tym roku :( latem byliśmy w Bieszczadach w fajnej chałupie, chętnie bym się tam wybrała na Nowy Rok...ale zobaczymy
            
            
            
            ja mam fitness codziennie z moją córą w domu i na spacerze :)
ale też się teraz szybciej męczę niż normalnie, chociaż chyba jest lepiej niż dwa-trzy tygodnie temu
piszecie już o Sylwku, ja bym bardzo chciała w góry jechać, ale chyba się nie wyrobimy w tym roku :( latem byliśmy w Bieszczadach w fajnej chałupie, chętnie bym się tam wybrała na Nowy Rok...ale zobaczymy
                                    
                                    
                                                                
                    jeżeli się martwisz to moze idz do lekarza. Dla świętego spokoju ;-) Może to niekoniecznie macica? Może jelita lub coś ;-)
Ja nie biorę od poniedziałku luteiny i spijam kawsko z mlekiem rano i czuje się jak młody bóg ;-) Wzdęty brzuszek sie zmniejszył, czekam może zmniejszy się waga heh... Wczoraj odkopałam swój przedpotopowy strój i czepek i dumnie pokrocze na basen w ten weekend. Mam plana co by się troche wziąć za siebie...
            
            
            
            Ja nie biorę od poniedziałku luteiny i spijam kawsko z mlekiem rano i czuje się jak młody bóg ;-) Wzdęty brzuszek sie zmniejszył, czekam może zmniejszy się waga heh... Wczoraj odkopałam swój przedpotopowy strój i czepek i dumnie pokrocze na basen w ten weekend. Mam plana co by się troche wziąć za siebie...
                                    
                                    
                                                                
                    A może masz możliwość zadzwonić do swojego lekarza? Zawsze może uspokoić i coś doradzić.
A ja nie mogę nadal kawy pić :( buu, a tak dobrze stawiała na nogi rano....
ale za to wciągamy sobie właśnie z Młodą czekoladę truskawkową :)
dzisiaj fajna pogoda, ciepło jak już dawno nie było, jutro ma być podobno jeszcze lepiej...
            
            
            
            A ja nie mogę nadal kawy pić :( buu, a tak dobrze stawiała na nogi rano....
ale za to wciągamy sobie właśnie z Młodą czekoladę truskawkową :)
dzisiaj fajna pogoda, ciepło jak już dawno nie było, jutro ma być podobno jeszcze lepiej...
                                    
                                    
                                                                
                    Cześć nowe Mamuśki :)
W następnym wątku powiększymy naszą listę :)
            
            
            
            W następnym wątku powiększymy naszą listę :)
                                    
                                    
                                                                
                    dziewczyny, w którym tygodniu lekarz oficjalnie potwierdził Wam ciążę? Miałam 2 tyg temu zaskakującą wizytę u ginekologa :) Z pierwszym dzieckiem poleciałam do ginekologa zaraz po zrobieniu testu i na podstawie badania Pani doktor powiedziała, że rozpulchnienie itp wskazuje na 100% ciąże, kilka dni później zrobione usg i dzidziuś jak malowany:) Z tym, że pierwszą ciąże prowadziłam prywatnie. Tym razem postanowiłam wykorzystać swoje składki zdrowotne i prowadzić ciąże w ramach NFZ. Po wizycie w przychodni 2 tyg temu lekarz stwierdził, że od zapłodnienia minęło z 2 tyg, od ostatniej miesiączki z 4 więc w sumie to nie ma za bardzo sensu przeprowadzać badania ani usg bo i tak może nic nie być widać i mam się zjawić za 2-3 tyg (8.11) HMMM... wyszłam troche zdziwiona..przy pierwszej ciązy poleciałabym prywatnie a tak..grzecznie czekam:))
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    To jest dokładnie to samo.
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    Lalinek mi sie wydaje, ze nie można, ale zawsze możesz spytać w aptece lub lekarza.
A ja dziś się tak źle czuję, ze nie wiem czy się nie rozchoruje, boli mnie głowa jest mi raz ciepło raz zimno i słabo ;-( a ja niestety nie mam w pracy l4 :( więc będzie kiepsko jak się rozchoruje, ale dzidzia najważniejsza może wybiore się do lekarza, wiem, ze są jakieś leki ktore kobieta w ciąży może brać.... tak mi smutno :(
katar też mam
            
            
            
            A ja dziś się tak źle czuję, ze nie wiem czy się nie rozchoruje, boli mnie głowa jest mi raz ciepło raz zimno i słabo ;-( a ja niestety nie mam w pracy l4 :( więc będzie kiepsko jak się rozchoruje, ale dzidzia najważniejsza może wybiore się do lekarza, wiem, ze są jakieś leki ktore kobieta w ciąży może brać.... tak mi smutno :(
katar też mam
                                    
                                    
                                                                
                    Cześć Kiki0 :)
Rutinoscorbin można brać, podobnie wapno i homeopatyczne (np. Oscillococcinum).
Ale ja też jestem raczej za tym, żeby nie brać nic, jak się da. Tak na wszelki wypadek.
Aga, podziwiam za syropek z cebuli, ja bym chyba nie dała rady wypić :)
            
            
            
            Rutinoscorbin można brać, podobnie wapno i homeopatyczne (np. Oscillococcinum).
Ale ja też jestem raczej za tym, żeby nie brać nic, jak się da. Tak na wszelki wypadek.
Aga, podziwiam za syropek z cebuli, ja bym chyba nie dała rady wypić :)
                                    
                                    
                                                                
                    http://dzieci.pl/paid,12812678,title,Chlopiec-czy-dziewczynka-przelom-w-badaniach,wciazy_artykul.html    
to ja wole poczekac jeszcze kilka tygodni... :)
            
            
            
            to ja wole poczekac jeszcze kilka tygodni... :)
                                    
                                    
                                                                
                    Dziewczyny, nie przesadzajcie, rutinoscorbin to witamina c z rutyną. A owoce jecie? To to samo, tylko syntetyczne. A witaminy dla kobiet w ciąży? Też jesteście tak kategorycznie na nie? A wapno to niektórzy twierdzą, że ciężarne i karmiące powinny brać dodatkowo, bo dziecko dużo "zabiera".
W piątek mam wizytę u lekarza i wtedy potwierdzę swoją obecność w tym wątku.
            
            
            
            W piątek mam wizytę u lekarza i wtedy potwierdzę swoją obecność w tym wątku.
                                    
                                    
                                                                
                    ja wiem że jak trzeba to trzeba.  mój lekarz gin powiedział że ebzwzględnie przy gorączce trzeba ja jak najszybciej zbić bo to nie sa dobre "warunki" dla rozwoju dziecka.  Kazał wziąć 2 Apapy a jak nie minie to jeszcze 2 parę godzin później.  Byłam chora w 7 tc i miałam gorączke - dzwoniłam do lekarza ogólnego - kazał zrobić to samo.   Więc wzięłam apap.  Po jednej dawce przeszło na tyle że druga była niepotrzebna..
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    ja nie biore zadnych witamin bo lekarka powiedziała, żę najpierw zobaczy wyniki badań...a wizyte mam dopiero 17-tego listopada :/ :/
Lalinek ja własnie jakoś nie odczuwam specjalnego stresa zwiazanego z tym usg...może dlatego ze przez ostatnie dni miałam tyle nerwów, że nie miałam kiedy o tym myśleć....ale jutro na pewno mnie dopadnie ;)
            
            
            
            Lalinek ja własnie jakoś nie odczuwam specjalnego stresa zwiazanego z tym usg...może dlatego ze przez ostatnie dni miałam tyle nerwów, że nie miałam kiedy o tym myśleć....ale jutro na pewno mnie dopadnie ;)
                                    
                                    
                                                                
                    Tak widzę, ze mówicie o tym samym usg a każda robi w innym terminie ja prenatalne mam dopiero za 2 tyg.
Tak myslałam, ze może3 jakieś inhalacje, popytam w aptece moze coś mi doradza, jeśli macie jakieś sprawdzone to piszcie :)
Ja się zawsze stresuje przed wizytą, więc przed usg też będę, ale tak jak Lalinek pisała to normalne.
Co do witamin to ja na początku brałam tylko kwas foliowy i tydzień temu na wizycie lekarz powiedział, ze mam kupić jakieś witaminki które mają jod i żelazo więc poszłam i kupiłam w opakowaniu jest 60 i całkiem nie drogie :)
            
            
            
            Tak myslałam, ze może3 jakieś inhalacje, popytam w aptece moze coś mi doradza, jeśli macie jakieś sprawdzone to piszcie :)
Ja się zawsze stresuje przed wizytą, więc przed usg też będę, ale tak jak Lalinek pisała to normalne.
Co do witamin to ja na początku brałam tylko kwas foliowy i tydzień temu na wizycie lekarz powiedział, ze mam kupić jakieś witaminki które mają jod i żelazo więc poszłam i kupiłam w opakowaniu jest 60 i całkiem nie drogie :)
                                    
                                    
                                                                
                    Proszę bardzo :)
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=191717&c=1&k=16
Uzupełnijcie swoje terminy dziewczyny, bo nie wszystkie znalazłam.
            
            
            
            http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=191717&c=1&k=16
Uzupełnijcie swoje terminy dziewczyny, bo nie wszystkie znalazłam.
                                    
                                    
                                                                
                    Dziewczyny, nowy wątek zrobiłam:
http://forum.trojmiasto.pl/MAJOWE-I-CZERWCOWE-MAMY-2011-3-t191717,1,16.html
            
            
            
            http://forum.trojmiasto.pl/MAJOWE-I-CZERWCOWE-MAMY-2011-3-t191717,1,16.html
            
        
                
                    
            

                    
                    



















