Widok
MALUSZKI I MAMUSIE LISTOPADOWE I GRUDNIOWE 2009 - CZ.65
hej, dodałam rocznik do naszego wątku, żeby się nie mylił z dziećmi z 2010r ;)
Nasza lista :)
Ewwa 07.10. - MAJA -1650g, 46cm, szpital Zaspa -> ptp 16.11
Sajwer 26.10. - IWA - 2400g, 48cm, szpital Zaspa -> ptp 14.11.
Alime 28.10. – MAJA - 3480g, szpital Wejherowo -> ptp 01.11
Basiab 28.10.- KRYSTIAN-4325g, 61cm ,szpital Zaspa->ptp. 12.11
Aleksandra27 02.11. - SZYMON - 3850g,57 cm- szpital Wojewódzki -> ptp 26.10
Olka1987 03.11- BŁAŻEJ- 3200g,54cm, szpital Redłowo ->ptp.02.11
Betrisa 05.11- EWA- 3515g,55 cm, szpital Swissmed -> ptp. 04.11
Warbuziaczek 05.11 -MILENKA- 4790g, 60cm, szpital Wojewódzki -> ptp.08.11
Eve 07.11 - ALEKSANDER - 3855g, 56 cm, szpital Kliniczna -> ptp.14.11
Megi1 07.11 - KONRAD - 3580g,56cm, szp. Wejherowo
Aga111 08.11 - FILIP - 3770g, 59 cm, szpital Wojewódzki ->ptp 09.11
Biedronka24 10.11 - OSCAR- 3520g, 50.5cm , szpital w Anglii -> ptp. 08.11
Kasia222 13.11- MARCEL - 3650g, 57cm, szpital w Niemczech -> ptp. 04.11
Salambo 14.11 - EMILKA - 3390g, 56cm, Szpital na Solcu-> ptp. 15.11
Paula81 15.11 - ZOSIA - 3400g, 59cm, szpital Zaspa -> ptp 05.11
Bogosia 15.11 -JAŚ - 2920g, 51cm, szpital Wojewódzki -> ptp 23.11
Agoosiaa 19.11 -LIDIA- 3110g, 53cm, szpital Wejherowo -> ptp.20.11
Gani 20.11 - AMELKA - 3990g, 57cm -> ptp 22.11
Martyna76 20.11 - MARTYNKA - 3680g, 57cm, szp. Kliniczna
Sara03 21.11 - PAULINKA - 2250g, 47cm, szpital Kliniczna -> ptp 26.12
Zabulka 22.11 -MAJA- 2440,55cm, szpital Wojewódzki -> ptp. 29.11
Agusia29 23.11 - OLIWIA - 3640g, 55cm - szpital Redłowo -> ptp 19.11
NataliaR 25.11 - MAKSIU - 3560g, 56cm, szp. Zaspa -> ptp. 27.11
Ojjka 28.11 - MARCELINA - 3890g, 52cm, szp. Kliniczna -> ptp. 27.11
LidiaM 01.12 - KASJAN - 3715g, 56cm,szp. Kliniczna -> ptp. 08.12
DominikaK 06.12 - dziewczynka szp.Wojewódzki -> ptp. 28.11
Moniall 07.12 - NIKODEM - 4020 g, 60 cm, szpital Zaspa
Izulucha 08.12 – BLANKA - 4500g, 58 cm, szp. Londyn ->ptp. 11.12
Crazy 09.12 – WERONIKA – 3145g, 54 cm, szp. Zaspa ->ptp. 08.12
Małgoś25 10.12 – AMELKA – 3595 g, 54 cm, szp. Kliniczna -> ptp. 12.12
Asikk 11.12 - LENA - 3650g, 58 cm, szp. Wejherowo ->ptp 28.11
Dorotaaaa 14.12 – NATALKA – 3420g, 56cm , szp. Zaspa -> ptp. 13.12
Kamila1869 14.12 - MAJA- 3030g, 53cm, szpital Zaspa -> ptp. 24.12
Medullah 19.12 - FRANEK- 3500g, 54cm, szpital Zaspa -> ptp. 05.12
Monako 22.12 - MAJA - 3620g, 55cm, szpital Kliniczna -> ptp.4.12
Go-siak 23.12 - JAGODA - szpital Kliniczna
Mała ciężarówka 25.12- LIWIA – 4025g, 55cm,szpital Kliniczna-> ptp. 22.12
Kasia31 28.12 – AMELKA - 2810 g, 52 cm, szp. Kliniczna -> ptp. 31.12
Kiccek 28.12 – ZUZIA - 3670 g, 56 cm, szpital Wojewódzki -> ptp. 25.12
a tu link do poprzedniego:
http://forum.trojmiasto.pl/MALUSZKI-I-MAMUSIE-LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-CZ-65-t198311,1,130.html
Nasza lista :)
Ewwa 07.10. - MAJA -1650g, 46cm, szpital Zaspa -> ptp 16.11
Sajwer 26.10. - IWA - 2400g, 48cm, szpital Zaspa -> ptp 14.11.
Alime 28.10. – MAJA - 3480g, szpital Wejherowo -> ptp 01.11
Basiab 28.10.- KRYSTIAN-4325g, 61cm ,szpital Zaspa->ptp. 12.11
Aleksandra27 02.11. - SZYMON - 3850g,57 cm- szpital Wojewódzki -> ptp 26.10
Olka1987 03.11- BŁAŻEJ- 3200g,54cm, szpital Redłowo ->ptp.02.11
Betrisa 05.11- EWA- 3515g,55 cm, szpital Swissmed -> ptp. 04.11
Warbuziaczek 05.11 -MILENKA- 4790g, 60cm, szpital Wojewódzki -> ptp.08.11
Eve 07.11 - ALEKSANDER - 3855g, 56 cm, szpital Kliniczna -> ptp.14.11
Megi1 07.11 - KONRAD - 3580g,56cm, szp. Wejherowo
Aga111 08.11 - FILIP - 3770g, 59 cm, szpital Wojewódzki ->ptp 09.11
Biedronka24 10.11 - OSCAR- 3520g, 50.5cm , szpital w Anglii -> ptp. 08.11
Kasia222 13.11- MARCEL - 3650g, 57cm, szpital w Niemczech -> ptp. 04.11
Salambo 14.11 - EMILKA - 3390g, 56cm, Szpital na Solcu-> ptp. 15.11
Paula81 15.11 - ZOSIA - 3400g, 59cm, szpital Zaspa -> ptp 05.11
Bogosia 15.11 -JAŚ - 2920g, 51cm, szpital Wojewódzki -> ptp 23.11
Agoosiaa 19.11 -LIDIA- 3110g, 53cm, szpital Wejherowo -> ptp.20.11
Gani 20.11 - AMELKA - 3990g, 57cm -> ptp 22.11
Martyna76 20.11 - MARTYNKA - 3680g, 57cm, szp. Kliniczna
Sara03 21.11 - PAULINKA - 2250g, 47cm, szpital Kliniczna -> ptp 26.12
Zabulka 22.11 -MAJA- 2440,55cm, szpital Wojewódzki -> ptp. 29.11
Agusia29 23.11 - OLIWIA - 3640g, 55cm - szpital Redłowo -> ptp 19.11
NataliaR 25.11 - MAKSIU - 3560g, 56cm, szp. Zaspa -> ptp. 27.11
Ojjka 28.11 - MARCELINA - 3890g, 52cm, szp. Kliniczna -> ptp. 27.11
LidiaM 01.12 - KASJAN - 3715g, 56cm,szp. Kliniczna -> ptp. 08.12
DominikaK 06.12 - dziewczynka szp.Wojewódzki -> ptp. 28.11
Moniall 07.12 - NIKODEM - 4020 g, 60 cm, szpital Zaspa
Izulucha 08.12 – BLANKA - 4500g, 58 cm, szp. Londyn ->ptp. 11.12
Crazy 09.12 – WERONIKA – 3145g, 54 cm, szp. Zaspa ->ptp. 08.12
Małgoś25 10.12 – AMELKA – 3595 g, 54 cm, szp. Kliniczna -> ptp. 12.12
Asikk 11.12 - LENA - 3650g, 58 cm, szp. Wejherowo ->ptp 28.11
Dorotaaaa 14.12 – NATALKA – 3420g, 56cm , szp. Zaspa -> ptp. 13.12
Kamila1869 14.12 - MAJA- 3030g, 53cm, szpital Zaspa -> ptp. 24.12
Medullah 19.12 - FRANEK- 3500g, 54cm, szpital Zaspa -> ptp. 05.12
Monako 22.12 - MAJA - 3620g, 55cm, szpital Kliniczna -> ptp.4.12
Go-siak 23.12 - JAGODA - szpital Kliniczna
Mała ciężarówka 25.12- LIWIA – 4025g, 55cm,szpital Kliniczna-> ptp. 22.12
Kasia31 28.12 – AMELKA - 2810 g, 52 cm, szp. Kliniczna -> ptp. 31.12
Kiccek 28.12 – ZUZIA - 3670 g, 56 cm, szpital Wojewódzki -> ptp. 25.12
a tu link do poprzedniego:
http://forum.trojmiasto.pl/MALUSZKI-I-MAMUSIE-LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-CZ-65-t198311,1,130.html
witam się z nowym roku, przede wszystkim życzę wszystkim Mamusiom i Dzieciaczkom wiele wiele zdrówka i radości z nowych umiejętności itp. ;)))
Salambo, gratuluję mocno drugiego dzidziusia!! jesteś dzielna, buziaki dla Szymka oraz dla Emi, napisz jak ona odbiera nową sytuację, czy jest już świadoma, że w domu jest nowe dziecko? czy jest na to za młoda? zazdrości pewnie jeszcze nie ma w tym wieku, nie? ciekawa jestem, bo nie mam żadnych znajomych z dziećmi o tak małej różnicy wieku ;)))
u nas wszystko dobrze, Maksiowi w tym nowym roku już wyszły trzy nowe ząbki, jedna czwórka u góry i dwie na dole i nawet nic go nie bolało, bo dwóch czwórek nawet nie zauważyłam kiedy się wyrżnęły ;))
Młody zaczął się puszczać mebli i już za jedną rączkę chodzi, może lada dzień zacznie chodzić??
apropos, gratulacje dla nowych "wędrowców" !
ja byłam w piątek rano na badaniach z Maksiem - po raz piąty już miał pobieraną krew, dodatkowo badanie kału oraz USG brzuszka, jutro odbieram wyniki i idę z nimi do gastroenterologa, bo ona podejrzewała że Maks ma niewystraczającą przyswajalność żelaza i może dlatego tak mało przybiera na wadze...
a odnośnie sylwestra to tak się złożyło że spędzaliśmy go osobno - ja pomagałam na imprezie w pubie moich rodziców (do 5.30 rano :P ), mój Art był ze znajomymi w Sopocie, potem dojechał do mnie, a Maksia odstawiliśmy na całą noc do mojej koleżanki na Zaspę, oni mają dwóch synkó - 2,5 i 4,5 lat - super bawili się z Maksiem i szybko wszyscy podobno zasnęli i żadne fajerwerki ich nie obudziły, rano (spałam 2,5 godz) pojechałam po niego to nie chciał wychodzić od chłopaków, musiałam jeszcze zostać 2 godziny, bo tak fajnie się bawili, hihih
także bardzo się obawiałam jak Mały sobie poradzi w obcym domu z obcymi ludzmi (chociaż widywali się już wczesniej kilka razy), ale było super, mój synek jest naprawdę kochany i bezproblemowy :))
tyle u nas, pozdrawiamy
Salambo, gratuluję mocno drugiego dzidziusia!! jesteś dzielna, buziaki dla Szymka oraz dla Emi, napisz jak ona odbiera nową sytuację, czy jest już świadoma, że w domu jest nowe dziecko? czy jest na to za młoda? zazdrości pewnie jeszcze nie ma w tym wieku, nie? ciekawa jestem, bo nie mam żadnych znajomych z dziećmi o tak małej różnicy wieku ;)))
u nas wszystko dobrze, Maksiowi w tym nowym roku już wyszły trzy nowe ząbki, jedna czwórka u góry i dwie na dole i nawet nic go nie bolało, bo dwóch czwórek nawet nie zauważyłam kiedy się wyrżnęły ;))
Młody zaczął się puszczać mebli i już za jedną rączkę chodzi, może lada dzień zacznie chodzić??
apropos, gratulacje dla nowych "wędrowców" !
ja byłam w piątek rano na badaniach z Maksiem - po raz piąty już miał pobieraną krew, dodatkowo badanie kału oraz USG brzuszka, jutro odbieram wyniki i idę z nimi do gastroenterologa, bo ona podejrzewała że Maks ma niewystraczającą przyswajalność żelaza i może dlatego tak mało przybiera na wadze...
a odnośnie sylwestra to tak się złożyło że spędzaliśmy go osobno - ja pomagałam na imprezie w pubie moich rodziców (do 5.30 rano :P ), mój Art był ze znajomymi w Sopocie, potem dojechał do mnie, a Maksia odstawiliśmy na całą noc do mojej koleżanki na Zaspę, oni mają dwóch synkó - 2,5 i 4,5 lat - super bawili się z Maksiem i szybko wszyscy podobno zasnęli i żadne fajerwerki ich nie obudziły, rano (spałam 2,5 godz) pojechałam po niego to nie chciał wychodzić od chłopaków, musiałam jeszcze zostać 2 godziny, bo tak fajnie się bawili, hihih
także bardzo się obawiałam jak Mały sobie poradzi w obcym domu z obcymi ludzmi (chociaż widywali się już wczesniej kilka razy), ale było super, mój synek jest naprawdę kochany i bezproblemowy :))
tyle u nas, pozdrawiamy
Witam się w nowym wątku,
dziewczyny ja zupełnie z innej beczki. Może pomozecie: moi rodzice beda niebawem obchodzic 30-ta rocznice slubu. Co mozna sprezentowac? Myslalysmy z siostra,zeby podarowac im bilety do kina,teatru, ale moj tata jest w rozjazdach a nie chcialybysmy kupic biletu a okaze sie,ze tata akurat bedzie musial wyjechac. Myslalam tez o kolacji w restauracji: moze jakas polecacie?
Z gory wielkie dzieki za pomoc.
dziewczyny ja zupełnie z innej beczki. Może pomozecie: moi rodzice beda niebawem obchodzic 30-ta rocznice slubu. Co mozna sprezentowac? Myslalysmy z siostra,zeby podarowac im bilety do kina,teatru, ale moj tata jest w rozjazdach a nie chcialybysmy kupic biletu a okaze sie,ze tata akurat bedzie musial wyjechac. Myslalam tez o kolacji w restauracji: moze jakas polecacie?
Z gory wielkie dzieki za pomoc.
My tez sie witamy w nowym watku :).
Nie moglam go znalezc i czuje, ze coraz mniej sie udzielamy :(.
Co do prezentu, to nie mam pojecia co mozesz dac rodzicom.
Jutro ide porozmawiac z szefem o powrocie do pracy. Mam nadzieje, ze przystanie na moje warunki.
W niedziele u nas byla taka ladna pogoda i poszlismy nad morze. Maly pierwszy raz nie byl w wozku, tylko ladnie dreptal na swoich nozkach. A jaki duzy kawal przeszedl :). Juz chce wiosne, to czesciej bedziemy tak wychodzic :).
Nie moglam go znalezc i czuje, ze coraz mniej sie udzielamy :(.
Co do prezentu, to nie mam pojecia co mozesz dac rodzicom.
Jutro ide porozmawiac z szefem o powrocie do pracy. Mam nadzieje, ze przystanie na moje warunki.
W niedziele u nas byla taka ladna pogoda i poszlismy nad morze. Maly pierwszy raz nie byl w wozku, tylko ladnie dreptal na swoich nozkach. A jaki duzy kawal przeszedl :). Juz chce wiosne, to czesciej bedziemy tak wychodzic :).
no ja tez z prezentem nie pomogę, moich to bym wysłala gdzieś na wycieczkę ale pisalaś,ze problem z doborem terminu
moja mała też ladnie śmiga, cięzko jej chodzic w tych zimowych butach, przebieraliśmy kapciuchy jej na nogi ale teraz jakoś juz sobie daje radę, ale te kombinezony to muszą być dla dzieci mega niewygodne. tez czekam na wiosnę ale w lutym bym chciała troche śniegu bo mamy sesje i bez śniegu lipa:(
moja mała też ladnie śmiga, cięzko jej chodzic w tych zimowych butach, przebieraliśmy kapciuchy jej na nogi ale teraz jakoś juz sobie daje radę, ale te kombinezony to muszą być dla dzieci mega niewygodne. tez czekam na wiosnę ale w lutym bym chciała troche śniegu bo mamy sesje i bez śniegu lipa:(
Hej,
Betrisa,tak jak własnie piszesz-moja siostra wymyslila,ze oplacimy rodzicom po czesci jakis krotki wyjazd gdzies w Polsce.Oczywiscie tam, gdzie beda chcieli.
Mojej Amelce wyszla w koncu dolna prawa dwojka jako osmy zabek. Dlugo na nia czekalismy:-)) i do tego fajnie mala mowi: meko (mleko), ada,kaa-kuuś (kot Kajtuś), anioooł, kooło i dam dam jak cos chce - mowie Wam jak to smiesznie brzmi:-))
Betrisa,tak jak własnie piszesz-moja siostra wymyslila,ze oplacimy rodzicom po czesci jakis krotki wyjazd gdzies w Polsce.Oczywiscie tam, gdzie beda chcieli.
Mojej Amelce wyszla w koncu dolna prawa dwojka jako osmy zabek. Dlugo na nia czekalismy:-)) i do tego fajnie mala mowi: meko (mleko), ada,kaa-kuuś (kot Kajtuś), anioooł, kooło i dam dam jak cos chce - mowie Wam jak to smiesznie brzmi:-))
My również witamy się w nowym wątku :)
Co do ząbków to kilka już Marcelinka ma :) Przestałam liczyć bo nie nadążam :)
U nas mała zrobiła się małą złośnicą i wstyd się przyznać ale rozpieściliśmy ją jak dziadoski bicz :(
Do tego stopnia, że nawet jak Dominik ją lekko popchnie to ona wrzeszczy w niebogłosy bo wie, że to młody dostanie ochrzan a nie ona :(
Co do ząbków to kilka już Marcelinka ma :) Przestałam liczyć bo nie nadążam :)
U nas mała zrobiła się małą złośnicą i wstyd się przyznać ale rozpieściliśmy ją jak dziadoski bicz :(
Do tego stopnia, że nawet jak Dominik ją lekko popchnie to ona wrzeszczy w niebogłosy bo wie, że to młody dostanie ochrzan a nie ona :(
my też się witamy!
ojjka, teraz maluchy nieźle nas testują;)
mój tak pięknie zasypiał sam, a teraz taki krzyk, że szkoda sąsiadów;) ale jak mnie widzi, to się kładzie i leży cicho. a głosik to on ma!
i wyjada słodycze z szuflady. siada jak do stołu i wyjada! chyba muszę zmienić miejsce na słodkości...
ojjka, teraz maluchy nieźle nas testują;)
mój tak pięknie zasypiał sam, a teraz taki krzyk, że szkoda sąsiadów;) ale jak mnie widzi, to się kładzie i leży cicho. a głosik to on ma!
i wyjada słodycze z szuflady. siada jak do stołu i wyjada! chyba muszę zmienić miejsce na słodkości...
Mój już zrobił się taki kochaniutki, przytulał się, rozdawał buziaki, głaskał, ładnie się bawił, przestał trzepać łapkami, a od piątku jest masakra, nie wiem co się stało - wrzeszczy, nic mu nie pasuje, chce na ręce, ale tylko po to, żeby widzieć z góry i chce coś dotknąć, jak mu się nie da, to wycie. Rzuca zabawkami, nas bije, buziaków nie rozdaje, istny potworek, nie wiem co się stało, bo już byl naprawdę bardzo łagodny i fajny, z dzieciaczkami się super bawil, a teraz to się boję, żeby nie zaczął ich układać, co za metamorfoza :(
witamy sie wesoło ( teraz mamy jeszcze dwa zeby wiecej)

Uploaded with ImageShack.us
ciepło sie trzymajcie!

Uploaded with ImageShack.us
ciepło sie trzymajcie!
Gosiu dziękuję :-))
Ogladałam właśnie raport z tej katastrofy. Wiecie co ten Kaczyński powinien naprawde wycofać się z polityki. Nie dobrze się robi. Nie zwróci już życia ofiarom, nie chciałabym nigdy być w sytuacji tych biednych rodzin bo napewno są juz tym wszystkim zmęczeni a on wiecznie gada na Tuska i cały rząd. Raport pokazał, że w bardzo dużej mierze decydował o wszystkim kapitan lotu a Kaczyński nie przyjmuje tego do wiadomości, a teraz znowu wszyscy bedą gadać bo ktoś w kokpicie był pod wpływem alkoholu.
Ogladałam właśnie raport z tej katastrofy. Wiecie co ten Kaczyński powinien naprawde wycofać się z polityki. Nie dobrze się robi. Nie zwróci już życia ofiarom, nie chciałabym nigdy być w sytuacji tych biednych rodzin bo napewno są juz tym wszystkim zmęczeni a on wiecznie gada na Tuska i cały rząd. Raport pokazał, że w bardzo dużej mierze decydował o wszystkim kapitan lotu a Kaczyński nie przyjmuje tego do wiadomości, a teraz znowu wszyscy bedą gadać bo ktoś w kokpicie był pod wpływem alkoholu.
Małgoś, fajnie że Mała już tak dużo mówi ;)) mój Maksiu też straszny gaduła, ale totalnie po francusku gada, więc za cholere nie mogę zrozumieć o co chodzi ;)))
a Nikoś faktycznie zupełnie inny na zdjęciu niż na suwaczku... nie powiedziałabym że to to samo dziecko..
Maksowi śmiesznie rosną ząbki, bo ma na przykład już trzy czwórki, a dolnej prawej dwójki jeszcze nie ma... mój Trójząb kochany
a Nikoś faktycznie zupełnie inny na zdjęciu niż na suwaczku... nie powiedziałabym że to to samo dziecko..
Maksowi śmiesznie rosną ząbki, bo ma na przykład już trzy czwórki, a dolnej prawej dwójki jeszcze nie ma... mój Trójząb kochany

Z innej beczki :)
Do mam dziewczynek robiących zakupu w H&M allbo Re'Kids, czy któraś z was ma może do odsprzedania kurtkę jesienną z zeszłego roku (2010) na 80 cm???
Potrzebuję dla mojej małej właśnie na 80 cm na wiosnę a niestety na nową kolekcję wiosenną mnie stać nie będzie :((( Dlatego potrzebuję czegoś z jesieni :)
Do mam dziewczynek robiących zakupu w H&M allbo Re'Kids, czy któraś z was ma może do odsprzedania kurtkę jesienną z zeszłego roku (2010) na 80 cm???
Potrzebuję dla mojej małej właśnie na 80 cm na wiosnę a niestety na nową kolekcję wiosenną mnie stać nie będzie :((( Dlatego potrzebuję czegoś z jesieni :)
Marcelinka 28.11.2009, Dominik 20.11.2005
Moje dzieci są dla mnie sensem życia, są całym światem :)
Moje dzieci są dla mnie sensem życia, są całym światem :)
witamy się i my :)
Filip tez gada jak najęty, ale po swojemu tatatatata dadadaddada nanananana itd ale MAMA nie chce powiedzieć :( a juz mówił
Poza tym zrobił się taki jęczek. zaczyna pokazywać fochy, jak na coś mu nie pozwolę to rzuca się na kolana i płacze. Ale ogólnie to radosne dziecko.
Od września nie mamy nowych ząbków. Nadal u nas 4 jedynki i 2 górne dwójki. Je prawie wszystko, nie chce juz słoiczkowego obiadku- no bo nie przyprawione.
bawi się ładnie, ale towarzystwa jeszcze potrzebuje :/
Filip tez gada jak najęty, ale po swojemu tatatatata dadadaddada nanananana itd ale MAMA nie chce powiedzieć :( a juz mówił
Poza tym zrobił się taki jęczek. zaczyna pokazywać fochy, jak na coś mu nie pozwolę to rzuca się na kolana i płacze. Ale ogólnie to radosne dziecko.
Od września nie mamy nowych ząbków. Nadal u nas 4 jedynki i 2 górne dwójki. Je prawie wszystko, nie chce juz słoiczkowego obiadku- no bo nie przyprawione.
bawi się ładnie, ale towarzystwa jeszcze potrzebuje :/
kobitki ja tylko na chwile żeby dać znać że żyję :)
żyję ale ledwo, jednak ciężko jest z dwójką takich maluchów, chociaż Szymek jest grzeczny nadzwyczaj - póki co,
niestety nie mam czasu na częste wchodzenie na forum, a jak jestem to raczej coś zdążę przeczytać i koniec :(
jak się zrobi lepiej to powrócę, a póki co będę zaglądać jedynie gościnnie
żyję ale ledwo, jednak ciężko jest z dwójką takich maluchów, chociaż Szymek jest grzeczny nadzwyczaj - póki co,
niestety nie mam czasu na częste wchodzenie na forum, a jak jestem to raczej coś zdążę przeczytać i koniec :(
jak się zrobi lepiej to powrócę, a póki co będę zaglądać jedynie gościnnie
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Witam sie po dluuuuuuuuuuuuugiej przerwie:(
Mam nadzieje ze nie zostalam jeszcze skreslona z listy...
troche u nas sie dzialo niedobrego Konradek nam zlapal jakiegos wirusa i bylam z malym w szpitalu caly tydz. zaczynajac od 30 grudnia do 6 stycznia takze sylwester byl malo fajny; ale to akurat nic takiego bo bardzo chcialam zeby malenstwo bylo zdrowe; strasznie wymiotowal i robil chyba z 20 kup dziennie-takie strasznie wodniste; wiec biedny musial lezec pod kroplowka i tutaj sie robil problem bo chcial biegac i nie mogl zrozumiec dlaczego nie moze i musi siedziec u mamy opa wiec zaczynala sie szarpanina:( pomocny byl konik bujak ktorego dostal pod choinke bo jedynie jak na nim sie bujal kroplowka mogla spokojnie splywac; niestety tez mial straszny kaszel bo w sama wigilje maz byl z nim u lekarza i zapalenie oskrzeli i tak dlugo sie ciagnal ten kaszel wiec musialam mu inhalacje robic; na poczatku sie szarpal i nie chcial ale potem byl juz bardzo dzielny i pokazywal wszystkim jak sam umie wlaczyc inhalator i dzielnie przyjmuje inhalacje:) niestety jak wyszlismy ze szpitala za dwa dni wrocily wymioty i biegunka:( ale lekarz z pogotowia powiedzial zebysmy sami sprobowali z tym powalczyc (specjalna dieta male ilosci picia i bardzo czesto) i sie udalo:) teraz odpukac juz jest ok:) bo juz mi sie ryczec chcialo jak patrzylam na mojego smerfusia ze taki biedniusi i chudziutki sie zrobil:( juz powoli wraca do swojej wagi bo teraz to by ciagle jadl:)
A tak z innej beczki-bedziemy mieli drugiego dzidziusia:) robilam tes i wyszly dwie kreseczki:) 3 lutego ide do lekarza:) szef nie bedzie zadowolony:)
ale sie rozpisalam....
Mam nadzieje ze nie zostalam jeszcze skreslona z listy...
troche u nas sie dzialo niedobrego Konradek nam zlapal jakiegos wirusa i bylam z malym w szpitalu caly tydz. zaczynajac od 30 grudnia do 6 stycznia takze sylwester byl malo fajny; ale to akurat nic takiego bo bardzo chcialam zeby malenstwo bylo zdrowe; strasznie wymiotowal i robil chyba z 20 kup dziennie-takie strasznie wodniste; wiec biedny musial lezec pod kroplowka i tutaj sie robil problem bo chcial biegac i nie mogl zrozumiec dlaczego nie moze i musi siedziec u mamy opa wiec zaczynala sie szarpanina:( pomocny byl konik bujak ktorego dostal pod choinke bo jedynie jak na nim sie bujal kroplowka mogla spokojnie splywac; niestety tez mial straszny kaszel bo w sama wigilje maz byl z nim u lekarza i zapalenie oskrzeli i tak dlugo sie ciagnal ten kaszel wiec musialam mu inhalacje robic; na poczatku sie szarpal i nie chcial ale potem byl juz bardzo dzielny i pokazywal wszystkim jak sam umie wlaczyc inhalator i dzielnie przyjmuje inhalacje:) niestety jak wyszlismy ze szpitala za dwa dni wrocily wymioty i biegunka:( ale lekarz z pogotowia powiedzial zebysmy sami sprobowali z tym powalczyc (specjalna dieta male ilosci picia i bardzo czesto) i sie udalo:) teraz odpukac juz jest ok:) bo juz mi sie ryczec chcialo jak patrzylam na mojego smerfusia ze taki biedniusi i chudziutki sie zrobil:( juz powoli wraca do swojej wagi bo teraz to by ciagle jadl:)
A tak z innej beczki-bedziemy mieli drugiego dzidziusia:) robilam tes i wyszly dwie kreseczki:) 3 lutego ide do lekarza:) szef nie bedzie zadowolony:)
ale sie rozpisalam....
I ja znalazłam chwilę żeby napisać :-) Czasem ciężko mi znaleść nasz wątek coraz rzadziej jestesmy aktywne :-) ale nic dziwnego wiekszosc z nas wróciła do pracy i cieżko znaleźć czas (przynajmniej u mnie tak jest:-)
MOja Werka jest superaśna :-) gada po swojemu, czyta ksiażeczki oczywiscie po swojemu. Uwielbia jak sie z niej smiejemy i bijemy jej brawo i wtedy ona jak aktorka sie nakreca i dalej komediuje hihihi.
Jutro idziemy do lekarza na szczepienie, mała przez ostatnie m3dni ma lekki stan podgorączkowy i w nocy bardzo czesto sie budzi marudzi chyba ida jej kolejne ząbki(poki co mam 4jedynki)
aha i ostatnio wyczulismy ze z jej bużki śmierdzi :-/ od czego to moze byc? myjemy zabki 2razy dziennie)
MOja Werka jest superaśna :-) gada po swojemu, czyta ksiażeczki oczywiscie po swojemu. Uwielbia jak sie z niej smiejemy i bijemy jej brawo i wtedy ona jak aktorka sie nakreca i dalej komediuje hihihi.
Jutro idziemy do lekarza na szczepienie, mała przez ostatnie m3dni ma lekki stan podgorączkowy i w nocy bardzo czesto sie budzi marudzi chyba ida jej kolejne ząbki(poki co mam 4jedynki)
aha i ostatnio wyczulismy ze z jej bużki śmierdzi :-/ od czego to moze byc? myjemy zabki 2razy dziennie)
Aha i jeszcze Wera straszny nie jadek sie zrobiła, masakra. Je jaj wróbelek :-( Myślicie że jest coś na poprawienie apetytu??
I foteczka Werandy naszej :-)

Uploaded with ImageShack.us
I foteczka Werandy naszej :-)

Uploaded with ImageShack.us
kobitki dla tych co jeszcze w pieluchach darmowe próbki sleep & play
http://www.streetcom.pl/language/pl-PL/Ankietaopieluszkachdlaznajomych?code=A602C377-CDF3-47FB-BB37-E3FE83C92C32
http://www.streetcom.pl/language/pl-PL/Ankietaopieluszkachdlaznajomych?code=A602C377-CDF3-47FB-BB37-E3FE83C92C32
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Megi współczuję tego wirusa,dobrze że już przeszło i gratuluję drugiego maleństwa :)))
Salambo na pewno się jakoś poukłada, ten okres po porodzie jest ciężki, dojdziesz do siebie,poznacie się z maleństwem i będzie dobrze :)
Ja się tak pocieszam hihi, zastanawiam się jak ja sobie poradzę z dwójką małych szkrabów.
Gratulacje dla Marcelinki, super że zaczęła chodzić :)))
Mój Krystian gada po swojemu, najczęściej baba,dada,papa,tata. Mama przestał wołać póki co
Salambo na pewno się jakoś poukłada, ten okres po porodzie jest ciężki, dojdziesz do siebie,poznacie się z maleństwem i będzie dobrze :)
Ja się tak pocieszam hihi, zastanawiam się jak ja sobie poradzę z dwójką małych szkrabów.
Gratulacje dla Marcelinki, super że zaczęła chodzić :)))
Mój Krystian gada po swojemu, najczęściej baba,dada,papa,tata. Mama przestał wołać póki co
A Konradek to teraz je za trzech:) chyba chce nadrobic stracony czas z czasu choroby:) ciagle wola ama albo piju:) ogolnie to straszny gadula z tego naszego szkraba:) jak zasypia to musi mi opowiedziec caly dzien:) niestety przez chorobe i pobyt w szpitalu nie chce zasypiac sam w lozeczku tylko przytulony do mnie:( w straszna chisterie popada jak go probuje uspac w lozeczku:( wiec narazie odpuscilam sobie ale wiem ze to musi sie zmienic bo brzuszek bedzie rosl i juz w koncy nie da rady usypiac na opa:) maly bardzo duzo powtarza za nami:) np ciocia Ania to tota ania:) albo tosia to tota:) milena to nena:) wie juz jakie odglosy wydaje kot pies wilk waz krowka :)
zaczelam pracowac od 1 grudnia wiec obawiam sie reakcji szefa na moja ciaze... chyba nie bedzie zadowolony:) czekam z ta wiescia do czasu az bede miala zaswiadczenie od lekarza; sytuacja w pracy jest taka ze juz dwie kolezanki sa na L4 z powodu ciazy a jeszcze ja i druga kolezanka chcemy o tym poinformowac po wizycie u lekarza czyli generalnie jest nas 4:) szef albo sie zalamie albo osiwieje:)
zaczelam pracowac od 1 grudnia wiec obawiam sie reakcji szefa na moja ciaze... chyba nie bedzie zadowolony:) czekam z ta wiescia do czasu az bede miala zaswiadczenie od lekarza; sytuacja w pracy jest taka ze juz dwie kolezanki sa na L4 z powodu ciazy a jeszcze ja i druga kolezanka chcemy o tym poinformowac po wizycie u lekarza czyli generalnie jest nas 4:) szef albo sie zalamie albo osiwieje:)
megi gratuluję! ale masz kosmos w pracy hehe;)
nasz mały też dużo opowiada, ale po swojemu. musieliśmy odkręcić uchwyty od szuflad z kuchni, bo wyjadał słodycze. otwierał szufladę (daka duża dolna) siadał i delektował się;) np. wysysał cukieroki czekoladowe z papierków. jest prześmiesznu. najfajniej wygląda jak krzyczy na kota;) normalnie grozi mu ręką. przypomniało mu się jak się mówi mama, ale o tata już zapomniał. na kornelkę woła ATA. to tyle ze zrozumiałych rzeczy.
i nie chce sobie butli trzymać. leży jak król z rączkami na brzuszku i nawet nie myśli, żeby butlę w rączki złapać. a jak mówię, że nie dam to się wścieka i odpycha butlę i już pić nie chce. to niby taki zły jest na nią;)
nasz mały też dużo opowiada, ale po swojemu. musieliśmy odkręcić uchwyty od szuflad z kuchni, bo wyjadał słodycze. otwierał szufladę (daka duża dolna) siadał i delektował się;) np. wysysał cukieroki czekoladowe z papierków. jest prześmiesznu. najfajniej wygląda jak krzyczy na kota;) normalnie grozi mu ręką. przypomniało mu się jak się mówi mama, ale o tata już zapomniał. na kornelkę woła ATA. to tyle ze zrozumiałych rzeczy.
i nie chce sobie butli trzymać. leży jak król z rączkami na brzuszku i nawet nie myśli, żeby butlę w rączki złapać. a jak mówię, że nie dam to się wścieka i odpycha butlę i już pić nie chce. to niby taki zły jest na nią;)
witam sie,
gratuluje postepow dzieciaczkow...
ja mysle,z e teraz nasze dzidzie staly sie bardzo moadre i coraz lepiej komunikuja sie...
ja pochwale sie, ze zdalam bardzo powazny egzamin i z tego bardzo sie ciesze, bo niektorzy u mnie w pracy zalozyli, ze nie zdam, a egz,latwy nie byl, kurs 2 dni i od razu egzamin, mam nadzieje, ze pomoze mi to w rozwijaniu mojej kariery...
tak jak pisalam wczesniej Blanka chodzi do childminderki, jest ona hinduska , ale rodzona w UK, ma 4 swoich dzieci: 6,8, 12 i 18 lat i wszystkie chodza do szkoly, , ale 18 - letnia corka jest z porazeniem mozgowym, ale od 8.30 do 16 w szkole plus carer do niej przychodzi, bo tak jest w Uk. i na szczescie juz przyzywyczaila sie, poczatki byly ciezkie, ale jestem zadowolona...ps.sadza ja na nocnik i Blanka robi wszystko tj.jak moja mama nauczyla i tez nie moze nadziwic sie, ze potrafi...
Blanka jest bardzo pogodnym dzieckiem, ale teraz 4 ida i chyba najgorzej to znoci, ale zle nie jest, po prostu czasami chce z nami spac, ale czesto maz przeklada ja do jej sypialni, bo my nie wyspani wtedy..., ale zauwazylam, ze koslawi kostki i ma fizjologiczne plaskostopie czyli wysokie obuwie, w Uk ciezko znalezc, widzialam tylko ecco, ale bartek ma fajne...
biedronko , moze ty mi zasugerujesz str. internetowe , patrzylam clarks, mothercare, ale to nie jest to czego szukam
aha moja mowi, mama, tata, nie, pepa na pepe pig, cici na ciocie...
a i jestem pod wrazeniem , bo w domu mowimy tylko po polsku, chyba, ze jest tel albo ludzie tylko anglojezyczni, ale Blanka wszystko rozumie po ang, fakt oglada bajki po ang, ale nie zawsze, sluchamy piosenek itp, ale naprawde podziwiam takie maluszki, ze tak latwo lapia jezyk...
na szczescie chorbstwa nie przynosi, ale zrobily sie zajady jej, a myslalam ze opryszczka, ale to sa zajady...
milego weekendu, ja niestety pracuje, ale z fajnym kolega i jest zawsze wesolo hihi
ps.mloda zapisalusmy na basen, maz z nia chodzi i jest najmlodszym dzieckiem, ale oki, jeszcze piatki nie przybija, ale papa robi i zamiast chlupac w wode to chce ja pic, ugryzc itp...ale frajda dla niej jest , a jaka dla tatusia...
gratuluje postepow dzieciaczkow...
ja mysle,z e teraz nasze dzidzie staly sie bardzo moadre i coraz lepiej komunikuja sie...
ja pochwale sie, ze zdalam bardzo powazny egzamin i z tego bardzo sie ciesze, bo niektorzy u mnie w pracy zalozyli, ze nie zdam, a egz,latwy nie byl, kurs 2 dni i od razu egzamin, mam nadzieje, ze pomoze mi to w rozwijaniu mojej kariery...
tak jak pisalam wczesniej Blanka chodzi do childminderki, jest ona hinduska , ale rodzona w UK, ma 4 swoich dzieci: 6,8, 12 i 18 lat i wszystkie chodza do szkoly, , ale 18 - letnia corka jest z porazeniem mozgowym, ale od 8.30 do 16 w szkole plus carer do niej przychodzi, bo tak jest w Uk. i na szczescie juz przyzywyczaila sie, poczatki byly ciezkie, ale jestem zadowolona...ps.sadza ja na nocnik i Blanka robi wszystko tj.jak moja mama nauczyla i tez nie moze nadziwic sie, ze potrafi...
Blanka jest bardzo pogodnym dzieckiem, ale teraz 4 ida i chyba najgorzej to znoci, ale zle nie jest, po prostu czasami chce z nami spac, ale czesto maz przeklada ja do jej sypialni, bo my nie wyspani wtedy..., ale zauwazylam, ze koslawi kostki i ma fizjologiczne plaskostopie czyli wysokie obuwie, w Uk ciezko znalezc, widzialam tylko ecco, ale bartek ma fajne...
biedronko , moze ty mi zasugerujesz str. internetowe , patrzylam clarks, mothercare, ale to nie jest to czego szukam
aha moja mowi, mama, tata, nie, pepa na pepe pig, cici na ciocie...
a i jestem pod wrazeniem , bo w domu mowimy tylko po polsku, chyba, ze jest tel albo ludzie tylko anglojezyczni, ale Blanka wszystko rozumie po ang, fakt oglada bajki po ang, ale nie zawsze, sluchamy piosenek itp, ale naprawde podziwiam takie maluszki, ze tak latwo lapia jezyk...
na szczescie chorbstwa nie przynosi, ale zrobily sie zajady jej, a myslalam ze opryszczka, ale to sa zajady...
milego weekendu, ja niestety pracuje, ale z fajnym kolega i jest zawsze wesolo hihi
ps.mloda zapisalusmy na basen, maz z nia chodzi i jest najmlodszym dzieckiem, ale oki, jeszcze piatki nie przybija, ale papa robi i zamiast chlupac w wode to chce ja pic, ugryzc itp...ale frajda dla niej jest , a jaka dla tatusia...
Iza, fajnie, że mała łapie język, to jest dla mnie niesamowite, że dzieciaczki tak szybko się uczą, w przyszłości będzie miała dużo łatwiej :)
Gratulacje dla nowych piechurków, i dla nowych Mamuś ciążowych :)
Moja Zosia już śmiało chodzi, coraz szybciej, nawet stosunkowo mało się przewraca. Umie odpowiedzieć jak się pytamy, jak robi kura - koko, krówka - mu mu, ptaszek - pipi, mniam mniam na jedzenie, mówi mama, tata, ciocia, baba, dużo mówi w swoim języku, szczególnie rano jak się obudzi. Coraz więcej rozumie, pyta o nazwy wszystkich otaczających Ją rzeczy i potem umie je pokazać jak pytam.
Ząbków mamy na razie 8.
Zyczymy milego weekendu, no i Salambo - dla Ciebie gratulacje z okazji urodzenia Szymka! :)
Gratulacje dla nowych piechurków, i dla nowych Mamuś ciążowych :)
Moja Zosia już śmiało chodzi, coraz szybciej, nawet stosunkowo mało się przewraca. Umie odpowiedzieć jak się pytamy, jak robi kura - koko, krówka - mu mu, ptaszek - pipi, mniam mniam na jedzenie, mówi mama, tata, ciocia, baba, dużo mówi w swoim języku, szczególnie rano jak się obudzi. Coraz więcej rozumie, pyta o nazwy wszystkich otaczających Ją rzeczy i potem umie je pokazać jak pytam.
Ząbków mamy na razie 8.
Zyczymy milego weekendu, no i Salambo - dla Ciebie gratulacje z okazji urodzenia Szymka! :)
Iza nie mam pojecia jakie sa dobre sklepy z obuwiem dla naszych maluchow. Nie rozlgladalam sie jeszcze, ale wiem, ze Clarks jest dobry.
A teraz z innej beczki. Potrzebuje pomocy. Zepsul sie nam aparat fotograficzny i szukamy jakiegos fajnego. Tylko,ze my nie chcemy z tych duzych, tylko ten maly (co mozna do torebki wlozyc). Wiem, ze ktores z Was maja pojecie o aparatach. Mozecie jakis mi doradzic?
A teraz z innej beczki. Potrzebuje pomocy. Zepsul sie nam aparat fotograficzny i szukamy jakiegos fajnego. Tylko,ze my nie chcemy z tych duzych, tylko ten maly (co mozna do torebki wlozyc). Wiem, ze ktores z Was maja pojecie o aparatach. Mozecie jakis mi doradzic?
Ja tylko na chwilkę ... rekonwalescencja po grypie żołądkowej. Całą rodzinę dopadła. Na szczęście Amelia była zaszczepiona na rota i może dlatego w miarę dobrze to zniosła.
Zdaje się, że ktoś tu dołączył do oczekujących kolejnej dzidzi. Serdeczne gratulacje i dużo zdrówka życzę!!
Biedronka, polecam Canon G11. Nie jest mały, ale w torbie się zmieści. Dla mnie ideał. Ma bardzo dużo funkcji, a ten odchylany ekran to dla mnie bomba. Tylko, że ja nie umiem robić zdjęć więc potrzebuję bardzo dobry ale i prosty aparat ;)
Zdaje się, że ktoś tu dołączył do oczekujących kolejnej dzidzi. Serdeczne gratulacje i dużo zdrówka życzę!!
Biedronka, polecam Canon G11. Nie jest mały, ale w torbie się zmieści. Dla mnie ideał. Ma bardzo dużo funkcji, a ten odchylany ekran to dla mnie bomba. Tylko, że ja nie umiem robić zdjęć więc potrzebuję bardzo dobry ale i prosty aparat ;)
biedronka na aparatach to ja bardziej lustrzankach ale popatrz sobie moze na nikony coolplixy to takie kieszonkowce, co do modelu to juz trzeba poczytać opinie, bo tak to troszke większe ale fajne są panasonici lumixy (modelu już teraz nie podam) to tak jak z telewizorem moi rodzice są zachwyceni swoim a ja nie mogę patrzeć na ten obraz;) tak jest z aparatami każdemu coś innego pasi;)
Cześć dziewczyny.
Długo mnie tutaj nie było, ale stałam się już pracującą mamą i czasu coraz mniej na pisanie i czytanie :(
Gratulacje dla chodzących szkrabów, moja nadal na czterech łazi, choć w Dzień Babci przeszła cały pokój sama, ale kolejne podejście do chodzenia skończyło się upadkiem na głowę :( I młoda znowu boi się łazić :(
Dziś natomiast przeżyłam horror.
Mój mąż z moim bratem wracali z Warszawy i mieli wypadek :(
Wpadli w poślizg, co zakończyło się czołówką :(
Całe szczęście nikomu nic się nie stało, choć nie wyglądało to dobrze.
Ja z Ami miałam jechać razem z nimi, ale brat się uparł, że nie zabiera mnie. Wtedy byłam wściekła na brata i na męża, a dziś dziękuję Bogu.
Tutaj zdjęcia z wypadku
http://www.glospasleka.pl/artykul/27105.html?PHPSESSID=ab9aa4f970fc6bfd81765f7e7fff40d0
Siedzę teraz jak na szpilkach i czekam aż mąż wróci do domu.
Dobrze, że na miejscu znaleźli się dobrzy ludzie którzy zabrali ich do siebie na kawę, więc chłopaki nie musieli czekać na dworze, aż przyjedzie po nich transport.
Długo mnie tutaj nie było, ale stałam się już pracującą mamą i czasu coraz mniej na pisanie i czytanie :(
Gratulacje dla chodzących szkrabów, moja nadal na czterech łazi, choć w Dzień Babci przeszła cały pokój sama, ale kolejne podejście do chodzenia skończyło się upadkiem na głowę :( I młoda znowu boi się łazić :(
Dziś natomiast przeżyłam horror.
Mój mąż z moim bratem wracali z Warszawy i mieli wypadek :(
Wpadli w poślizg, co zakończyło się czołówką :(
Całe szczęście nikomu nic się nie stało, choć nie wyglądało to dobrze.
Ja z Ami miałam jechać razem z nimi, ale brat się uparł, że nie zabiera mnie. Wtedy byłam wściekła na brata i na męża, a dziś dziękuję Bogu.
Tutaj zdjęcia z wypadku
http://www.glospasleka.pl/artykul/27105.html?PHPSESSID=ab9aa4f970fc6bfd81765f7e7fff40d0
Siedzę teraz jak na szpilkach i czekam aż mąż wróci do domu.
Dobrze, że na miejscu znaleźli się dobrzy ludzie którzy zabrali ich do siebie na kawę, więc chłopaki nie musieli czekać na dworze, aż przyjedzie po nich transport.
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Witam :)
Kasiu współczuję. Dobrze, ze nic się nie stało i Twojemu bratu i Twojemu mężowi. Auto rzecz nabyta :) Jak to moja babcia mówiła ;)
U nas po staremu no może oprócz tego, że mała już sama chodzi, wprawdzie nieporadnie jej to jeszcze wychodzi ale jest twarda i się stara :)
No i przez o nie cierpi siedzieć w wózku tylko najchętniej "da" (tak mówi na chodzenie). Więc wychodzenie z nią na spacer jest istną mordęgą :)
W domu to najlepiej lubi łazić z jednego pokoju do drugiego :)
Ja wprawdzie do pracy jeszcze nie wróciłam ale zastanawiam się nad powrotem, może w od nowego roku szkolnego :)
Kasiu współczuję. Dobrze, ze nic się nie stało i Twojemu bratu i Twojemu mężowi. Auto rzecz nabyta :) Jak to moja babcia mówiła ;)
U nas po staremu no może oprócz tego, że mała już sama chodzi, wprawdzie nieporadnie jej to jeszcze wychodzi ale jest twarda i się stara :)
No i przez o nie cierpi siedzieć w wózku tylko najchętniej "da" (tak mówi na chodzenie). Więc wychodzenie z nią na spacer jest istną mordęgą :)
W domu to najlepiej lubi łazić z jednego pokoju do drugiego :)
Ja wprawdzie do pracy jeszcze nie wróciłam ale zastanawiam się nad powrotem, może w od nowego roku szkolnego :)
Hej,
Gratuluję mamusiom kolejnych małych kruszynek.
Kasiu, wielkie szczescie,ze się nic powaznego nie stalo.
Odnosnie pracy, to ja juz od nowego roku wrocilam i pracuje na caly etat. Nie jest zle. W pracy nic sie nie zmienilo. Czuje sie tak, jakbym w ogole nie miala przerwy. O malutka jestem spokojna, bo wiem,ze jest w dobrych rekach.
Amelka pokazuje juz swoje nyczki: NIE NIE NIE, hehe to jest na porządku dziennym, ale bardzo czesto pod wieczor. Z rana jest usmiechnieta i fajnie gada. Lubi swiecidelka jak korale,pierscionki itp. Wczoraj zjadla praktycznie wszystkie ziemniaczki z kapusniaczku z talerza dziadka :-)
Pozdrawiam
Gratuluję mamusiom kolejnych małych kruszynek.
Kasiu, wielkie szczescie,ze się nic powaznego nie stalo.
Odnosnie pracy, to ja juz od nowego roku wrocilam i pracuje na caly etat. Nie jest zle. W pracy nic sie nie zmienilo. Czuje sie tak, jakbym w ogole nie miala przerwy. O malutka jestem spokojna, bo wiem,ze jest w dobrych rekach.
Amelka pokazuje juz swoje nyczki: NIE NIE NIE, hehe to jest na porządku dziennym, ale bardzo czesto pod wieczor. Z rana jest usmiechnieta i fajnie gada. Lubi swiecidelka jak korale,pierscionki itp. Wczoraj zjadla praktycznie wszystkie ziemniaczki z kapusniaczku z talerza dziadka :-)
Pozdrawiam
Ja również na cały etat wróciłam, ale pracuję od 10tej do około 16stej
Później ew. czasami muszę wyjść na chwilę z domu, ale to mała już z mężem zostaje.
W sumie pierwsze kilka dni było straszne, nie umiałam się zorganizować, a teraz już luz, nie odczuwam przerwy jaką miałam.
Moja mała przez uderzenie się w głowę, znowu boi się chodzić, ale jesteśmy dobrej myśli, że w końcu ruszy.
Później ew. czasami muszę wyjść na chwilę z domu, ale to mała już z mężem zostaje.
W sumie pierwsze kilka dni było straszne, nie umiałam się zorganizować, a teraz już luz, nie odczuwam przerwy jaką miałam.
Moja mała przez uderzenie się w głowę, znowu boi się chodzić, ale jesteśmy dobrej myśli, że w końcu ruszy.
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
hej dziewczyny, bardzo dawno mnie tu nie było, nawet nie wiem kiedy to zleciało, ale w między czasie byłam z Maksiem w Kołobrzegu u moich Dziadków i Rodziny mojej Mamy..
tydzień temu byliśmy na szczepieniach odra/świnka/różyczka i dodatkowo pielęgniarka nam zaoferowała darmową szczepionkę p/ospie (która normalnie kosztuje 200zł za jedną dawkę) także wszystkie szczepienia mamy narazie zaliczone, a Maksio zniósł je bardzo dzielnie i nie miał żadnych objawów poszczepiennych...
kolejny ząbek nam się wyrzyna, nareszcie idzie to ostatnia dwójka, śmiesznie bo nawet czwórki już ma a dolnej dwójki nie miał ;))
Maksio waży 8700g i ma 74cm (a nie mówiłam że Okruszek z tego mojego synalka?), miał kolejne badania krwi (ja zwariuję, jak oni mi dziecko dziurawią, to już szóste badania od czerwca!!), tym razem na transglutaminazie IgA - z wynikami będę szła w poniedziałek znów do gastroenterologa... z tego co się sama zorientowałam w necie to wynik jest dobry, bo gdyby przekroczył wskazaną wartość to mogłoby to oznaczać chorobę zwaną celiakią - czyli "trwającą całe życie immunologiczną chorobą o podłożu genetycznym, charakteryzująca się nietolerancją glutenu"...
słuchajcie, dostałam się do najnowszej kampanii Streetcom z pieluszkami Sleep&Play - jeśli chcecie dostać też próbki pieluszek to wypełnijcie ankietę http://www.streetcom.pl/language/pl-PL/Ankietaopieluszkachdlaznajomych?code=AE666EE9-CB37-4E9B-877F-BBDF4231FC17
poza tym, to sorki, ale jeszcze nie miałam czasu poczytać co u Was, postaram się nadrobić jeszcze dziś.. :)
tydzień temu byliśmy na szczepieniach odra/świnka/różyczka i dodatkowo pielęgniarka nam zaoferowała darmową szczepionkę p/ospie (która normalnie kosztuje 200zł za jedną dawkę) także wszystkie szczepienia mamy narazie zaliczone, a Maksio zniósł je bardzo dzielnie i nie miał żadnych objawów poszczepiennych...
kolejny ząbek nam się wyrzyna, nareszcie idzie to ostatnia dwójka, śmiesznie bo nawet czwórki już ma a dolnej dwójki nie miał ;))
Maksio waży 8700g i ma 74cm (a nie mówiłam że Okruszek z tego mojego synalka?), miał kolejne badania krwi (ja zwariuję, jak oni mi dziecko dziurawią, to już szóste badania od czerwca!!), tym razem na transglutaminazie IgA - z wynikami będę szła w poniedziałek znów do gastroenterologa... z tego co się sama zorientowałam w necie to wynik jest dobry, bo gdyby przekroczył wskazaną wartość to mogłoby to oznaczać chorobę zwaną celiakią - czyli "trwającą całe życie immunologiczną chorobą o podłożu genetycznym, charakteryzująca się nietolerancją glutenu"...
słuchajcie, dostałam się do najnowszej kampanii Streetcom z pieluszkami Sleep&Play - jeśli chcecie dostać też próbki pieluszek to wypełnijcie ankietę http://www.streetcom.pl/language/pl-PL/Ankietaopieluszkachdlaznajomych?code=AE666EE9-CB37-4E9B-877F-BBDF4231FC17
poza tym, to sorki, ale jeszcze nie miałam czasu poczytać co u Was, postaram się nadrobić jeszcze dziś.. :)
doczytałam do końca, bo widzę że coraz mniej wpisów jest na naszym forum ;) od trzech dni nikt nic nie pisze??
ja jeszcze nie pracuję, bo nie mogę znaleźć pracy.. wysłałam kilka CV ale nic... rodzice namawiają mnie na swój biznes, ale nie wiem za co się zabrać, może macie pomysły?? jako bezrobotna, mogę starać się o dotację z Urzędu Miasta...
Megi, gratuluję drugiego dzidziusia w brzuszku ;))))) i bardzo mi przykro z choróbska Konradka, dobrze że już wszystko w porządku.. tak trzymać!
Crazy, jak mój Młody miał biegunkę, to pediatra wąchała mu do buźki, sprawdzała paznokcie i odciągała skórę na brzuszku, żeby sprawdzić czy Maks nie jest odwapniony... ale Twoja Wercia poza tym że mało je, to nie ma problemów z kupką? a córcia śliczna!
Salambo, jesteś dzielna że ho-ho... ja sobie nie wyobrażam mieć teraz już drugiego Bąbla.. nie dałabym chyba rady, bo Młody jeszcze sam nie umie chodzić i często na "opka" chce...
mój Maksio też gada jak najęty, ale po "francusku", żadnego słowa nie potrafię zrozumieć, i nie zauważyłam żeby na coś stale tak samo mówił.. ale jego ulubione to "digąą" - ale co to oznacza to tylko Maks wie ;)) a Mały też gada od samego rana jak tylko oko otworzy ;))
Biedronko, Betrisa ma rację z tym Nikonem Coolpixem, moja mama go ma i jest zadowolona, ale jaki model dokładnie to nie wiem...
a mój tata ma teraz jakis Samsung mały i też jest bardzo zadowolony
Kasiu, współczuję stresu jaki przeżyłaś z tym wypadkiem... :/
ja jeszcze nie pracuję, bo nie mogę znaleźć pracy.. wysłałam kilka CV ale nic... rodzice namawiają mnie na swój biznes, ale nie wiem za co się zabrać, może macie pomysły?? jako bezrobotna, mogę starać się o dotację z Urzędu Miasta...
Megi, gratuluję drugiego dzidziusia w brzuszku ;))))) i bardzo mi przykro z choróbska Konradka, dobrze że już wszystko w porządku.. tak trzymać!
Crazy, jak mój Młody miał biegunkę, to pediatra wąchała mu do buźki, sprawdzała paznokcie i odciągała skórę na brzuszku, żeby sprawdzić czy Maks nie jest odwapniony... ale Twoja Wercia poza tym że mało je, to nie ma problemów z kupką? a córcia śliczna!
Salambo, jesteś dzielna że ho-ho... ja sobie nie wyobrażam mieć teraz już drugiego Bąbla.. nie dałabym chyba rady, bo Młody jeszcze sam nie umie chodzić i często na "opka" chce...
mój Maksio też gada jak najęty, ale po "francusku", żadnego słowa nie potrafię zrozumieć, i nie zauważyłam żeby na coś stale tak samo mówił.. ale jego ulubione to "digąą" - ale co to oznacza to tylko Maks wie ;)) a Mały też gada od samego rana jak tylko oko otworzy ;))
Biedronko, Betrisa ma rację z tym Nikonem Coolpixem, moja mama go ma i jest zadowolona, ale jaki model dokładnie to nie wiem...
a mój tata ma teraz jakis Samsung mały i też jest bardzo zadowolony
Kasiu, współczuję stresu jaki przeżyłaś z tym wypadkiem... :/
wspołczucia KAsia z tm wypadkiem,dobrze ze was tam nie bylo.ja mialam tz raz czołowke zimą i raz stłuczke jak byłam w ciazy,wiem jakie to nerwy i strach a potem ulga z nic sie nikomu nie stało.zimą trzeba dopasowac szybkosc jazdy do warunków .......................
ja nie pracuje.nie mam gdzie wrocic juz.zamierzam szukac pracy za ok rok.albo dwa.niewiem jak damy rady finansowo.sie zobaczy ,nigdy nic niewiadomo.
ja nie pracuje.nie mam gdzie wrocic juz.zamierzam szukac pracy za ok rok.albo dwa.niewiem jak damy rady finansowo.sie zobaczy ,nigdy nic niewiadomo.
Natalia, to Twój Maxio identycznie jak moja Ami, dobrze, że nie tylko moja taki skrzat mały :)
Napisz z jakich przyczyn dostaliście darmową szczepionkę na ospę ? Ja Ami również na ospę chcę szczepić, i fajnie by było załapać się na darmowe szczepienie.
M.Ciężarówko, zazdroszczę mozliwości siedzenia w domu.
Ja pomimo, że wróciłam do pracy i czuję się w niej bardzo dobrze, to z miłą chęcią bym posiedziała w domku z dziećmi.
Niestety kredyt nam na to nie pozwala :(
Napisz z jakich przyczyn dostaliście darmową szczepionkę na ospę ? Ja Ami również na ospę chcę szczepić, i fajnie by było załapać się na darmowe szczepienie.
M.Ciężarówko, zazdroszczę mozliwości siedzenia w domu.
Ja pomimo, że wróciłam do pracy i czuję się w niej bardzo dobrze, to z miłą chęcią bym posiedziała w domku z dziećmi.
Niestety kredyt nam na to nie pozwala :(
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
czesc,
dawno mnie nei bylo, i Kasiu. dobrze, ze tak to skonczylo sie itp.
moja ma b.silne przeziebieni e i ide z do GP jej dzis po pracy...zobaczymy co powie
mala C , moja wazy ok.13kg mierzy ok.90 cm, a numer buta nosi 23 hihi, i biega wszedzie, planuje kupno szelek jej, bo w ogole nie patrzy gdzie biega itp...
Biedronko, maz jest fanem sony i to polecam cybershot czy cos takiego...
ja chce zmienic prace i szukam, dzis mialam spotkanie z szefem jak mi idzie i oni mnie tak wychwalili itp, a i tak chce odejsc, a i dostalam zaproszenie na wesele, nie na slub do kolegi, ktory jest gejem i beda mieli ceremonia, a spotykaja sie 7 miechow niezle...ale i tak nie ide, bo wtedy jestem w Islandii, za 3 tyg. robie z sis wypad do reykjaviku, a moja mama przyjezdza , aby pomoc z Blanka mojemu mezowi...
NatalioR, mysle ze wlasny biznes jest super, tylko ja nie wiem jaki tu by otworzyc hihi
dawno mnie nei bylo, i Kasiu. dobrze, ze tak to skonczylo sie itp.
moja ma b.silne przeziebieni e i ide z do GP jej dzis po pracy...zobaczymy co powie
mala C , moja wazy ok.13kg mierzy ok.90 cm, a numer buta nosi 23 hihi, i biega wszedzie, planuje kupno szelek jej, bo w ogole nie patrzy gdzie biega itp...
Biedronko, maz jest fanem sony i to polecam cybershot czy cos takiego...
ja chce zmienic prace i szukam, dzis mialam spotkanie z szefem jak mi idzie i oni mnie tak wychwalili itp, a i tak chce odejsc, a i dostalam zaproszenie na wesele, nie na slub do kolegi, ktory jest gejem i beda mieli ceremonia, a spotykaja sie 7 miechow niezle...ale i tak nie ide, bo wtedy jestem w Islandii, za 3 tyg. robie z sis wypad do reykjaviku, a moja mama przyjezdza , aby pomoc z Blanka mojemu mezowi...
NatalioR, mysle ze wlasny biznes jest super, tylko ja nie wiem jaki tu by otworzyc hihi
Hej Mamusie!
Czytam często co u Was ,ale mało pisze bo u nas w sumie nic nowego...
dziś mieliśmy kolejne szczepienie i małego nóżka potem bolała bo klepał się po niej i "ał,ał",dałam czopek i było ok,ale znowu coś niespokojnie śpi... jeszcze jedno za 5 tyg i mamy dłuuugi czas spokój ...ciesze sie bo Marcel coraz mądrzejszy a lekarz zacznie się kojarzyć tylko z czymś złym..
wczoraj synuś zaczął nareszcie do mnie mówić MAMA bo wczesniej to udawało mu się tylko sporadycznie tak tylko TATUS I TATUS:)
Izulucha Twoja córeczka to baardzo wysoka!
Jak wam idzie nauka nocikowania? bo nam narazie kiepsko:) ale czytałam,że dzieci to tak od 18 miesiecy zaczynają "TO" rozumieć:)
Czytam często co u Was ,ale mało pisze bo u nas w sumie nic nowego...
dziś mieliśmy kolejne szczepienie i małego nóżka potem bolała bo klepał się po niej i "ał,ał",dałam czopek i było ok,ale znowu coś niespokojnie śpi... jeszcze jedno za 5 tyg i mamy dłuuugi czas spokój ...ciesze sie bo Marcel coraz mądrzejszy a lekarz zacznie się kojarzyć tylko z czymś złym..
wczoraj synuś zaczął nareszcie do mnie mówić MAMA bo wczesniej to udawało mu się tylko sporadycznie tak tylko TATUS I TATUS:)
Izulucha Twoja córeczka to baardzo wysoka!
Jak wam idzie nauka nocikowania? bo nam narazie kiepsko:) ale czytałam,że dzieci to tak od 18 miesiecy zaczynają "TO" rozumieć:)
Hej,
u nas nocnikowanie tez tak sobie - owszem siada, ale w ubranku i dla zabawy. Na gola pupke to juz nie chce,hehe Moja Amelka tak fajnie mowi: Mamoo Mamoo Moja Moja i sie przytula. A ostatnio na spacerze wyjelismy ja z wozka, dreptala, nagle sie zatrzymala, glowe zadarla do gory, spojrzala sie na meza i mowi Taatooo. Extra to wygladalo. A najlepiej jej wychodzi wolanie psa: CASTOR - w jej wykonaniu to Kassstoo(to sss to jest mega seplenienie i potok sliny na brodzie :-))
Moja malutka opiekuje sie moja ciocia. Ma jeszcze oprocz Amelki dwoch chlopcow. Teraz skonczyl sie miesiac i chcialam cioci zaplacic, ale jakos tak ciezko sie mowi o pieniadzach. Za darmo oczywiscie nie pozwole,zeby sie mala opiekowala. Dalam jej 600zl-myslicie,ze to malo? Amelka jest tam od 8-15 czasami do 16.
u nas nocnikowanie tez tak sobie - owszem siada, ale w ubranku i dla zabawy. Na gola pupke to juz nie chce,hehe Moja Amelka tak fajnie mowi: Mamoo Mamoo Moja Moja i sie przytula. A ostatnio na spacerze wyjelismy ja z wozka, dreptala, nagle sie zatrzymala, glowe zadarla do gory, spojrzala sie na meza i mowi Taatooo. Extra to wygladalo. A najlepiej jej wychodzi wolanie psa: CASTOR - w jej wykonaniu to Kassstoo(to sss to jest mega seplenienie i potok sliny na brodzie :-))
Moja malutka opiekuje sie moja ciocia. Ma jeszcze oprocz Amelki dwoch chlopcow. Teraz skonczyl sie miesiac i chcialam cioci zaplacic, ale jakos tak ciezko sie mowi o pieniadzach. Za darmo oczywiscie nie pozwole,zeby sie mala opiekowala. Dalam jej 600zl-myslicie,ze to malo? Amelka jest tam od 8-15 czasami do 16.
kurcze, ja też za bardzo nie mam gdzie wrócić;(
mały broi na potęgę. momentami jest grzeczny, ale tylko sporadycznie. a tak, to za nich chodzę i sprzątam, albo łapię, odciągam...;)
we wtorek idziemy na szczepienie (to z 13 m-ca), ale na mojej wadze ma 12,5, więc do małych nie należy;) hehe
a mama woła jak sobie coś zrobi.
mały broi na potęgę. momentami jest grzeczny, ale tylko sporadycznie. a tak, to za nich chodzę i sprzątam, albo łapię, odciągam...;)
we wtorek idziemy na szczepienie (to z 13 m-ca), ale na mojej wadze ma 12,5, więc do małych nie należy;) hehe
a mama woła jak sobie coś zrobi.
:-) witajcie :-)
ja też z podczytujących, a nie znajdujących czasu na pisanie.
Cierpimy z powodu rota wirusa niestety. Zaczęło się od Milenki (łącznie z kroplówkami na Polankach), a potem poczęstowała i teraz my cierpimy.
Nasza pociecha mówi coraz więcej, z namiętnością pyta"a cio to jest?", uwielbia zabawę w pukanie do drzwi i pytanie "kto tam?", mówi mama, tata, babcia, dziadzio, nie, kitek, papa, kiedy jest głodna mówi ammmm... no i oczywiście swoje "budziu budziu" - czym kolwiek "budziu budziu" jest!
Z nocnikowaniem jest całkiem dobrze. Nie pamiętam kiedy Mila zrobiła ostatnio kupkę w pieluszkę (no poza biegunką przy wirusie). Siusiu w pieluszcze mamy po nocy, dłuższych sapcerkach - w domu sygnalizuje (sama przynosi nocniczek, biegnie do łazienki albo zaczyna ciągnąć pieluszkę). Śmiesznie czasami bije sobie brawo kiedy zrobi siusiu.
a jeśli chodzi o te 18mc, to dzieci wtedy są w stanie kontrolować zwieracze (choć też nie zawsze), ale skumać mogą wcześniej, że właśnie się wypróżniają.
pozdrawiamy wszystkich cieplutko :-)
ja też z podczytujących, a nie znajdujących czasu na pisanie.
Cierpimy z powodu rota wirusa niestety. Zaczęło się od Milenki (łącznie z kroplówkami na Polankach), a potem poczęstowała i teraz my cierpimy.
Nasza pociecha mówi coraz więcej, z namiętnością pyta"a cio to jest?", uwielbia zabawę w pukanie do drzwi i pytanie "kto tam?", mówi mama, tata, babcia, dziadzio, nie, kitek, papa, kiedy jest głodna mówi ammmm... no i oczywiście swoje "budziu budziu" - czym kolwiek "budziu budziu" jest!
Z nocnikowaniem jest całkiem dobrze. Nie pamiętam kiedy Mila zrobiła ostatnio kupkę w pieluszkę (no poza biegunką przy wirusie). Siusiu w pieluszcze mamy po nocy, dłuższych sapcerkach - w domu sygnalizuje (sama przynosi nocniczek, biegnie do łazienki albo zaczyna ciągnąć pieluszkę). Śmiesznie czasami bije sobie brawo kiedy zrobi siusiu.
a jeśli chodzi o te 18mc, to dzieci wtedy są w stanie kontrolować zwieracze (choć też nie zawsze), ale skumać mogą wcześniej, że właśnie się wypróżniają.
pozdrawiamy wszystkich cieplutko :-)
Witam z rana :)
No więc u mnie małą opiekuje się teściowa, muszę Ami wozić do niej, ale nie jest źle. Ja pracuję we Wrzeszczu, teściowa mieszka na Przymorzu, więc robię kawałek dłuższą trasę.
Pomimo tego, że ja miałam dokąd wrócić, to sama nie wiem co będzie dalej, czas pokaże, ale pracować niestety muszę :(
Co do pieniążków za pilnowanie, wydaje mi się, że 600zł nie jest mało jak ktoś pilnuje więcej dzieci.
My nie płacimy za opiekę, ale będzie trzeba teściowej coś odjazdowego kupić, bo pieniędzy nie weźmie.
M.ciężarówko, Ami jak już pisałam wyżej waży jakieś 8,5kg choć nie widać, ze tak mało ;) wygląda na klopsa :)
Z umiejętności młodej to również robimy postępy.
Gada dość dużo, choć jeszcze więcej po swojemu :) w końcu zaczęła chodzić :) ale i tak woli na czworaka łazić :)
Siusiu i kupkę robi na nocnik, podobnie jak u warbuziaczka, nie pamiętam kiedy kupa była w pieluszce.
Niestety młoda jeszcze nie sygnalizuje, że chce siku, więc pilnuję ją i wysadzam co 1,5h na szczęście moja teściowa również tego pilnuje :)
I tak jak Milenka, jak Ami nasiusia to bije sobie brawo :)
Miłego dnia dziewczyny. Czas się ubierać, za godzinę musze wyjść do pracy :( a tak by posiedziała w domku :(
No więc u mnie małą opiekuje się teściowa, muszę Ami wozić do niej, ale nie jest źle. Ja pracuję we Wrzeszczu, teściowa mieszka na Przymorzu, więc robię kawałek dłuższą trasę.
Pomimo tego, że ja miałam dokąd wrócić, to sama nie wiem co będzie dalej, czas pokaże, ale pracować niestety muszę :(
Co do pieniążków za pilnowanie, wydaje mi się, że 600zł nie jest mało jak ktoś pilnuje więcej dzieci.
My nie płacimy za opiekę, ale będzie trzeba teściowej coś odjazdowego kupić, bo pieniędzy nie weźmie.
M.ciężarówko, Ami jak już pisałam wyżej waży jakieś 8,5kg choć nie widać, ze tak mało ;) wygląda na klopsa :)
Z umiejętności młodej to również robimy postępy.
Gada dość dużo, choć jeszcze więcej po swojemu :) w końcu zaczęła chodzić :) ale i tak woli na czworaka łazić :)
Siusiu i kupkę robi na nocnik, podobnie jak u warbuziaczka, nie pamiętam kiedy kupa była w pieluszce.
Niestety młoda jeszcze nie sygnalizuje, że chce siku, więc pilnuję ją i wysadzam co 1,5h na szczęście moja teściowa również tego pilnuje :)
I tak jak Milenka, jak Ami nasiusia to bije sobie brawo :)
Miłego dnia dziewczyny. Czas się ubierać, za godzinę musze wyjść do pracy :( a tak by posiedziała w domku :(
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Kasiu31, podczas wizyty u ped mówiłam że byłam u gastroeterologa na dwóch wizytach i tamta zleciła mi szereg różnych badań - w sensie że jesteśmy pod stałą opieką gastrologiczną, bo Maksiu ma niedokrwistość i nie przyswaja żelaza (muszę mu podawać w syropie), i wtedy jak pielęgniarka usłyszała naszą rozmowę to sama mi zaproponowała, że ma możliwość dać jedną darmową szczepionkę p/ospie dla dziecka które na coś choruje.. uznała że Maksia problemy gastrologiczne do tego się kwalifikują (bo wcześniej jak pytała czy chcemy szczepić p/ospie to mówiliśmy jej że nie, bo nas nie stać w tym momencie, może za kilka miesięcy zaszczepimy) i tym sposobem jesteśmy dwie stówy do przodu, druga dawka po dwóch miesiącach..
Mała Ciężarówko, ja jestem w tej samej syt. co Ty, też na bezrobociu i szukam pracy, i też bym zajęła się czymś w domu, ale z drugiej strony to wiem że w domu z dzieckiem nie mogłabym pracować, bo czasem nawet nie mam kiedy odczytać maili.. a żłobek dopiero na wrzesień będziemy mieli, bo byłam dowiadywać się dwa tyg temu...
wkurza mnie to szukanie pracy, bo mam dwie szkoły wyższe skończone a jakoś na CV nie odpowiadają, a wcale nie mam wygórowanych oczekiwań... :( poprostu wszędzie chcą min. dwuletniego doświadczenia na danym stanowisku - to w takim razie gdzie człowiek ma to doświadczenie zdobyć po studiach?
Aniu, super że Milka tak ładnie nocnikuje, ale pamiętam że dość wcześnie zaczęliście, prawda? i jak ładnie gada :))
dziewczyny, czy Wasze dzieci są nad wyraz rozwinięte z tym gadaniem, że już mówią tyle słów? czy Wy pracujecie dużo nad rozmową z Malcem? czy to normalne że w wieku 14 miesięcy dziecko już tyle mówi? pytam, bo mój Maks jest bardzo gadatliwy, nadaje od rana do wieczora ale tylko w sobie znanym języku ... nie mówi do nas żadnych słów przypominających jęz.polski ;)) i teraz nie wiem czy tym się niepokoić, czy tak jak z chodzeniem przyjdzie w swoim czasie..?
ja dużo pokazuje mu książeczek, naśladuje zwierzątka, sprzęty AGD (synek zawsze naśladuję
e odkurzacz lub suszarkę jak tylko wyjmuję je z szafy), powoli tłumaczę co do czego służy, np. lampa (zapalam i gaszę i mówię jasno-ciemno), okno (roletę zwijam i rozwijam i mówię do góry-na dół).. itd.
co do nocnikowania, to Maksiu robi kupkę na nocnik, ale to raczej z naszej reakcji, jak zaczyna się skupiać i stękać to szybko biegniemy z nim na nocnik.. jak akurat jesteśmy w gościach to czasem udaje mi się z nim biec na sedes, ale jest za wielka dziura i Maks się wtedy wstrzymuje (swoją drogą to chyba kupię taką nakładkę na sedes i będę ją wozić w samochodzie, hehe), siuśki robi w pieluchę, bo tak często go nie wysadzam jak Wy..
miłego dnia ;))) jak dobrze że ocieplenie ma przyjść, zawsze uwielbiałam zimę, ale nie od kiedy mam dziecko, to ubieranie w kurtki i kombinezony nas wszystkich męczy!! łee.. już nie mogę doczekać się wiosny B-)
Mała Ciężarówko, ja jestem w tej samej syt. co Ty, też na bezrobociu i szukam pracy, i też bym zajęła się czymś w domu, ale z drugiej strony to wiem że w domu z dzieckiem nie mogłabym pracować, bo czasem nawet nie mam kiedy odczytać maili.. a żłobek dopiero na wrzesień będziemy mieli, bo byłam dowiadywać się dwa tyg temu...
wkurza mnie to szukanie pracy, bo mam dwie szkoły wyższe skończone a jakoś na CV nie odpowiadają, a wcale nie mam wygórowanych oczekiwań... :( poprostu wszędzie chcą min. dwuletniego doświadczenia na danym stanowisku - to w takim razie gdzie człowiek ma to doświadczenie zdobyć po studiach?
Aniu, super że Milka tak ładnie nocnikuje, ale pamiętam że dość wcześnie zaczęliście, prawda? i jak ładnie gada :))
dziewczyny, czy Wasze dzieci są nad wyraz rozwinięte z tym gadaniem, że już mówią tyle słów? czy Wy pracujecie dużo nad rozmową z Malcem? czy to normalne że w wieku 14 miesięcy dziecko już tyle mówi? pytam, bo mój Maks jest bardzo gadatliwy, nadaje od rana do wieczora ale tylko w sobie znanym języku ... nie mówi do nas żadnych słów przypominających jęz.polski ;)) i teraz nie wiem czy tym się niepokoić, czy tak jak z chodzeniem przyjdzie w swoim czasie..?
ja dużo pokazuje mu książeczek, naśladuje zwierzątka, sprzęty AGD (synek zawsze naśladuję
e odkurzacz lub suszarkę jak tylko wyjmuję je z szafy), powoli tłumaczę co do czego służy, np. lampa (zapalam i gaszę i mówię jasno-ciemno), okno (roletę zwijam i rozwijam i mówię do góry-na dół).. itd.
co do nocnikowania, to Maksiu robi kupkę na nocnik, ale to raczej z naszej reakcji, jak zaczyna się skupiać i stękać to szybko biegniemy z nim na nocnik.. jak akurat jesteśmy w gościach to czasem udaje mi się z nim biec na sedes, ale jest za wielka dziura i Maks się wtedy wstrzymuje (swoją drogą to chyba kupię taką nakładkę na sedes i będę ją wozić w samochodzie, hehe), siuśki robi w pieluchę, bo tak często go nie wysadzam jak Wy..
miłego dnia ;))) jak dobrze że ocieplenie ma przyjść, zawsze uwielbiałam zimę, ale nie od kiedy mam dziecko, to ubieranie w kurtki i kombinezony nas wszystkich męczy!! łee.. już nie mogę doczekać się wiosny B-)
Dziewczyny te Wasze pociechy to takie mądre:)
Marcel jeszcze ani razu nie zrobił siku do nocnika nie mówiąc o kupce, jak ja ide do łazienki to mały leci za mną i woła si si si:) ale nie wiem czy rozumie co to znaczy:)
Natalia myślę,że to całkiem normalne,że Maksiu tyle nie gada...każde dziecko inaczej z tym mówieniem. Syn mojej koleżanki pierwsze pojedyńcze słówka wymawiał jak miał ok 2 latka,a teraz gada jak najęty(3l). Właśnie wczoraj z nią dyskutowałam na ten temat:):)
Marcel jeszcze ani razu nie zrobił siku do nocnika nie mówiąc o kupce, jak ja ide do łazienki to mały leci za mną i woła si si si:) ale nie wiem czy rozumie co to znaczy:)
Natalia myślę,że to całkiem normalne,że Maksiu tyle nie gada...każde dziecko inaczej z tym mówieniem. Syn mojej koleżanki pierwsze pojedyńcze słówka wymawiał jak miał ok 2 latka,a teraz gada jak najęty(3l). Właśnie wczoraj z nią dyskutowałam na ten temat:):)
witam
jak czytam ile Wasze dzieci mowią i jak ładnie załatwiaja sie na nocniku to ja nie mam sie czym chwalić
Filip usiądzie na nocnik ale tylko w ubraniu, z goła pupą nie ma szans, wygina się i pręży. Na sedes z nakladką tez nie chce.
Co do mówienia, to buzia mu sie nie zamyka, ale gada po swojemu. Powie daj, nie, to, tak, tata, ale chyba nic więcej.
zaczyna sie buntować, piszczeć i ma fochy, że hoho
jak czytam ile Wasze dzieci mowią i jak ładnie załatwiaja sie na nocniku to ja nie mam sie czym chwalić
Filip usiądzie na nocnik ale tylko w ubraniu, z goła pupą nie ma szans, wygina się i pręży. Na sedes z nakladką tez nie chce.
Co do mówienia, to buzia mu sie nie zamyka, ale gada po swojemu. Powie daj, nie, to, tak, tata, ale chyba nic więcej.
zaczyna sie buntować, piszczeć i ma fochy, że hoho
witam i ja po dluugiej nieobecnosci, co zdąże poczytac na forum to juz na pisanie brakuje czasu...
mala chodzila do zlobka 2 mce no i niestety musimy na razie zrezygnowac, najpierw miala zapalenie oskrzeli, pozniej zeszlo na pluca niby juz jest ok (wczoraj bylismy u kontroli) a dzis ma temp :-( 38,5... rozwolnienie - zęby?
mamy już 10 może iśc juz kolejny....
u nas tez siostra moja bedzie pracowac (zrezygnowala ze swojej pracy) i umowilismy sie na 1000 zł za 5 dni w tyg po 7 godz, zobaczymy czy jak posiedzi wiecej znowu w domu to nie bedzie tak chorowac
a wazy ok 9kg i ok 73 cm dluga :-) a wygląda bardzo dobrze :-)
ostatnio apetytu nie ma
co do nocnika to na razie jej nie mecze bo te choroby u nas wkolko, ale bede sie musiala za to wziąsc ( juz moja sis do tego "zmuszę")
na razie zmykam bo rano pobudka... ale mimo to lubie swoja prace (tylko czasami chce mi się jednak wrocic do domu na wychowawczy, a co dopiero jak przyjdzie wiosna...)
mala chodzila do zlobka 2 mce no i niestety musimy na razie zrezygnowac, najpierw miala zapalenie oskrzeli, pozniej zeszlo na pluca niby juz jest ok (wczoraj bylismy u kontroli) a dzis ma temp :-( 38,5... rozwolnienie - zęby?
mamy już 10 może iśc juz kolejny....
u nas tez siostra moja bedzie pracowac (zrezygnowala ze swojej pracy) i umowilismy sie na 1000 zł za 5 dni w tyg po 7 godz, zobaczymy czy jak posiedzi wiecej znowu w domu to nie bedzie tak chorowac
a wazy ok 9kg i ok 73 cm dluga :-) a wygląda bardzo dobrze :-)
ostatnio apetytu nie ma
co do nocnika to na razie jej nie mecze bo te choroby u nas wkolko, ale bede sie musiala za to wziąsc ( juz moja sis do tego "zmuszę")
na razie zmykam bo rano pobudka... ale mimo to lubie swoja prace (tylko czasami chce mi się jednak wrocic do domu na wychowawczy, a co dopiero jak przyjdzie wiosna...)
Dzieki dziewczyny za podpowiedzi co do aparatu.
U nas z pilnowaniem malego jest tak, ze kolezanka ma malego 3godz, a potem maz odbiera Go od niej.
Tylko, ze nic nie place jej. Fajnie sie dogadalysmy. Pracujemy po 3 dni i ja sie jej dzieckiem opiekuje i ona moim Oscarem :). I chlopakom to na reke, bo sa w tym samym wieku (12 dni roznicy :)).
Co do mowienia, to maly tez bardzo malo mowi. Ale strasznie duzo rozumie co sie do niego mowi.
Jak widzi jakis papierek, czy jak przewijam mu pampersa, to od razu musi wyrzucic do smietnika. Nawet jak zobaczy jakis okruszek na podlodze, to idzie wyrzucic.
Po sniadanku, obiedzie itd wynosi talerzyk czy kubeczek do kuchni itp.
Pomaga mi sprzatac. Kolezanka mowi, ze ma to po mamie, bo mama tez wszystko musi miec na swoim miejscu :).
U nas z pilnowaniem malego jest tak, ze kolezanka ma malego 3godz, a potem maz odbiera Go od niej.
Tylko, ze nic nie place jej. Fajnie sie dogadalysmy. Pracujemy po 3 dni i ja sie jej dzieckiem opiekuje i ona moim Oscarem :). I chlopakom to na reke, bo sa w tym samym wieku (12 dni roznicy :)).
Co do mowienia, to maly tez bardzo malo mowi. Ale strasznie duzo rozumie co sie do niego mowi.
Jak widzi jakis papierek, czy jak przewijam mu pampersa, to od razu musi wyrzucic do smietnika. Nawet jak zobaczy jakis okruszek na podlodze, to idzie wyrzucic.
Po sniadanku, obiedzie itd wynosi talerzyk czy kubeczek do kuchni itp.
Pomaga mi sprzatac. Kolezanka mowi, ze ma to po mamie, bo mama tez wszystko musi miec na swoim miejscu :).
Sara, u mnie pomimo, że Ami nie chodzi do żłobka tylko wożę do teściowej to też mamy kosmos :(
Młoda gorączkuje, w domu wciąż płacze, w nocy dziś obudziła się z mego płaczem. Nie mogłam jej uspokoić.
Teraz nie wiem czy to zęby, czy to jakiś ból np. brzuszka, a może reakcja na rozstanie ?
Fakt, że ma 10 zębów tak jak Paulinka, i moze górne 4 jej wychodzą, więc czekam i obserwuję.
Co do gadania. To mała umie troszkę, ale wiecej gada po swojemu, i więcej łapie pokazywanych rzeczy typu, fuj fuj ( jak narobi w pieluchę to sama sobie fuj fuj pokazuje ) ;)
Ja choć odnalazłam się w pracy, to gdybym mogła wróciłabym na wychowawczy.
Idzie wiosna, i ciężko będzie, ale cóż nie mam wyjścia :( Przynajmniej na razie.
Natomiast z nocnikiem u nas tez tak było, że mała nie chciała, próbowałam co kilka dni, aż się do nocnika przekonała.
Natomiast pierwsze siusiu zrobiła o nocnym spaniu, i od tego momentu zaskoczyła :)
Miłego dnia dziewczyny, idę się szykować.
Młoda gorączkuje, w domu wciąż płacze, w nocy dziś obudziła się z mego płaczem. Nie mogłam jej uspokoić.
Teraz nie wiem czy to zęby, czy to jakiś ból np. brzuszka, a może reakcja na rozstanie ?
Fakt, że ma 10 zębów tak jak Paulinka, i moze górne 4 jej wychodzą, więc czekam i obserwuję.
Co do gadania. To mała umie troszkę, ale wiecej gada po swojemu, i więcej łapie pokazywanych rzeczy typu, fuj fuj ( jak narobi w pieluchę to sama sobie fuj fuj pokazuje ) ;)
Ja choć odnalazłam się w pracy, to gdybym mogła wróciłabym na wychowawczy.
Idzie wiosna, i ciężko będzie, ale cóż nie mam wyjścia :( Przynajmniej na razie.
Natomiast z nocnikiem u nas tez tak było, że mała nie chciała, próbowałam co kilka dni, aż się do nocnika przekonała.
Natomiast pierwsze siusiu zrobiła o nocnym spaniu, i od tego momentu zaskoczyła :)
Miłego dnia dziewczyny, idę się szykować.
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
babki mam pytanie odnośnie moje młodszej pociechy, Szymek jest strasznie żerty, je, je i je ;) w tej chwili jesteśmy na karmieniu mieszanym bo pomimo wszelkich możliwych akrobacji nie produkuję tyle mleka co potrzeba, co więcej niedługo w ogóle nie będę go miała :(
jak to było u tych Mam które miały dużo jedzące dzieci, starałyście się jakoś ograniczać jedzonko czy dawałyście za każdym razem jak dziecko chciało ? ja nie wiem co mam robić bo z Emilką tak nie było, a Szymek potrafi się przejeść później chlusta mlekiem, boli go brzuszek i wieczorami ma kolki na szczęście krótkie :/
moja córa jeszcze nie chodzi sama, wyłożyła się dwa razy i teraz się boi, ładnie za to sama wsuwa obiadki łyżeczką, uczymy się pić z kubeczka ale na razie więcej ląduje na podłodze niż w buzi, bardzo dużo mówi ale woli po swojemu niż konkretne słowa, dopiero jak jak nikt nie reaguje na wrzaski to wtedy nagle się okazuje że umie powiedzieć, wczoraj pierwszy raz rysowała długopisem po kartce - dobrze że nie po ścianie ;) zęby mamy cztery wszystkie jedynki i równocześnie wychodzą teraz wszystkie czwórki
gratulacje dla przyszłej podwójnej mamy :)
nie będę Wam tu opisywać moich przeżyć ale polecam zorganizowanie sobie pomocy na początek
jak to było u tych Mam które miały dużo jedzące dzieci, starałyście się jakoś ograniczać jedzonko czy dawałyście za każdym razem jak dziecko chciało ? ja nie wiem co mam robić bo z Emilką tak nie było, a Szymek potrafi się przejeść później chlusta mlekiem, boli go brzuszek i wieczorami ma kolki na szczęście krótkie :/
moja córa jeszcze nie chodzi sama, wyłożyła się dwa razy i teraz się boi, ładnie za to sama wsuwa obiadki łyżeczką, uczymy się pić z kubeczka ale na razie więcej ląduje na podłodze niż w buzi, bardzo dużo mówi ale woli po swojemu niż konkretne słowa, dopiero jak jak nikt nie reaguje na wrzaski to wtedy nagle się okazuje że umie powiedzieć, wczoraj pierwszy raz rysowała długopisem po kartce - dobrze że nie po ścianie ;) zęby mamy cztery wszystkie jedynki i równocześnie wychodzą teraz wszystkie czwórki
gratulacje dla przyszłej podwójnej mamy :)
nie będę Wam tu opisywać moich przeżyć ale polecam zorganizowanie sobie pomocy na początek
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Witam się z rana :)
Ja co prawda nie pracuję,ale mąż znowu wyjechał i sama jestem z małym więc jak tylko mam wolną chwilkę to odpoczywam razem z nim.
Brzusio coraz większy i łatwo nie jest ;)
Natalia mój Krystian też gada jak najęty, opowiada ale po swojemu. Z tego co rozumiem to tylko baba,papa,dada,tata,rzadko mama, reszta to taki miks że nie wiadomo o co chodzi :)))
Na nocniku nie chce siadać, w wakacje jak jeszcze nie raczkował to dał się posadzić, ale potem to już się wyginał, wstawał więc go nie zmuszam. Jak się zrobi cieplej to wtedy zaczniemy.
Salambo u mnie było tak samo :) Krystian tylko by jadł i jadł tylko że mleka to ja miałam baaardzo duużooo. Przybierał na wadze po 1,2kg- 1,5kg miesięcznie! Jak miał jakieś 3 miesiące to dopiero lekarka powiedziała że mogę mu wydłużać powoli przerwy między karmieniami,bo wcześniej był po prostu za mały i powiedziała że dzieci karmione piersią tak mają,co innego na mieszance. Takich małych dzieci się nie odchudza, ja nawet herbatką go nie oszukiwałam.
Najlepiej porozmawiaj z pediatrą,jeżeli Szymek prawidłowo przybiera na wadze to nie masz się co martwić.
Powiem Ci że teraz to ja dopiero muszę chować jedzenie przed moim małym odkurzaczem :)))
Ja co prawda nie pracuję,ale mąż znowu wyjechał i sama jestem z małym więc jak tylko mam wolną chwilkę to odpoczywam razem z nim.
Brzusio coraz większy i łatwo nie jest ;)
Natalia mój Krystian też gada jak najęty, opowiada ale po swojemu. Z tego co rozumiem to tylko baba,papa,dada,tata,rzadko mama, reszta to taki miks że nie wiadomo o co chodzi :)))
Na nocniku nie chce siadać, w wakacje jak jeszcze nie raczkował to dał się posadzić, ale potem to już się wyginał, wstawał więc go nie zmuszam. Jak się zrobi cieplej to wtedy zaczniemy.
Salambo u mnie było tak samo :) Krystian tylko by jadł i jadł tylko że mleka to ja miałam baaardzo duużooo. Przybierał na wadze po 1,2kg- 1,5kg miesięcznie! Jak miał jakieś 3 miesiące to dopiero lekarka powiedziała że mogę mu wydłużać powoli przerwy między karmieniami,bo wcześniej był po prostu za mały i powiedziała że dzieci karmione piersią tak mają,co innego na mieszance. Takich małych dzieci się nie odchudza, ja nawet herbatką go nie oszukiwałam.
Najlepiej porozmawiaj z pediatrą,jeżeli Szymek prawidłowo przybiera na wadze to nie masz się co martwić.
Powiem Ci że teraz to ja dopiero muszę chować jedzenie przed moim małym odkurzaczem :)))
CZESC,
Salambo, moja byla zarlokiem itp i tez nie mialam wystarczajaco mleczka i skonczylo sie w 2mz na MM tylko, jadla co 1-15h po 120 od razu, ja jej dawalam tyle ile chciala, ale u mnie w ogole nie ulewala, ani kolek nie miala. po 3mz zaczela wydluzac sobie pory i jak zaczelismy dodawac sloiczek to juz spoko byla...jak prawidlowo przybiera to ok. teraz jest ok, ale lubi jesc, i ma wyznaczone bardzo porcje, aby nie za duzo , bo kawal baby z niej.
Biedronko super masz, ja za opiekunke place 150£, a utargowalam ze 175 tygodniowo 10h dziennie 5x w tygodniu plus jedzenie i pieluchy, i kurcze kupe kasy nam idzie, ze czasami sie zastanawiam czy nie lepiej nie przejsc na pol etatu itp...
do tego potrzebuje rady, w zeszlym tygodniu mialysmy porzadne przeziebieni, lekarz powiedzial ze zdrowieje, wiec zadnych lekow, i w nocy spala z jednym z nas na kanapie, bo budzila nam sie non stop 3 noce ale znow ma katar i kaszel, do tego budzi mi sie w nocy i chce do lozka do nas, a u nas to gada spiewa, buzi nam daje itp...jak to pokonac i przetrzymac? nie chce jej zostawiac w lozeczku samej aby wyryczala sie, ale mozliwe, ze to jedyny sposob...i czy jej to przejdzie???
Salambo, moja byla zarlokiem itp i tez nie mialam wystarczajaco mleczka i skonczylo sie w 2mz na MM tylko, jadla co 1-15h po 120 od razu, ja jej dawalam tyle ile chciala, ale u mnie w ogole nie ulewala, ani kolek nie miala. po 3mz zaczela wydluzac sobie pory i jak zaczelismy dodawac sloiczek to juz spoko byla...jak prawidlowo przybiera to ok. teraz jest ok, ale lubi jesc, i ma wyznaczone bardzo porcje, aby nie za duzo , bo kawal baby z niej.
Biedronko super masz, ja za opiekunke place 150£, a utargowalam ze 175 tygodniowo 10h dziennie 5x w tygodniu plus jedzenie i pieluchy, i kurcze kupe kasy nam idzie, ze czasami sie zastanawiam czy nie lepiej nie przejsc na pol etatu itp...
do tego potrzebuje rady, w zeszlym tygodniu mialysmy porzadne przeziebieni, lekarz powiedzial ze zdrowieje, wiec zadnych lekow, i w nocy spala z jednym z nas na kanapie, bo budzila nam sie non stop 3 noce ale znow ma katar i kaszel, do tego budzi mi sie w nocy i chce do lozka do nas, a u nas to gada spiewa, buzi nam daje itp...jak to pokonac i przetrzymac? nie chce jej zostawiac w lozeczku samej aby wyryczala sie, ale mozliwe, ze to jedyny sposob...i czy jej to przejdzie???
Salambo, ja Ciebie podziwiam i szczerze Tobie kibicuję. Sama chciałabym już drugą dzidzię mieć, ale musimy jeszcze z różnych względów poczekać. Na pewno początki z dwójką maluchów są trudne, ale później będzie super. Co do karmienia, to na początku przystawiałam nawet co godzinę, ale Amelia nie ulewała.
Moja córa gada jak najęta od samego rana. Ale co ona mówi to nie wie nikt. Jak coś chce to pokazuje i mówi tototo. Pięknie i wyraźnie mówi TATA. Nie chodzi. Nie uczymy jej jeszcze czystości. Zaczniemy jak będzie cieplej.
Dziewczyny z Anglii tudzież innej zagranicy :) Jaki wózek do samolotu polecacie? Chcemy w tym roku gdzieś polecieć no i szukam lekkiego wózka dla raczej starszej i wysokiej dzidzi. Już byłam w sklepie. Już miałam kupić Maclarena XLR to przyszła jedna pani i mówi, że dla 2-latka ten wózek się nie nadaje bo ma za małe siedzisko i nie ma gdzie głowy oprzeć. No i teraz nie wiem co myśleć.
Moja córa gada jak najęta od samego rana. Ale co ona mówi to nie wie nikt. Jak coś chce to pokazuje i mówi tototo. Pięknie i wyraźnie mówi TATA. Nie chodzi. Nie uczymy jej jeszcze czystości. Zaczniemy jak będzie cieplej.
Dziewczyny z Anglii tudzież innej zagranicy :) Jaki wózek do samolotu polecacie? Chcemy w tym roku gdzieś polecieć no i szukam lekkiego wózka dla raczej starszej i wysokiej dzidzi. Już byłam w sklepie. Już miałam kupić Maclarena XLR to przyszła jedna pani i mówi, że dla 2-latka ten wózek się nie nadaje bo ma za małe siedzisko i nie ma gdzie głowy oprzeć. No i teraz nie wiem co myśleć.
gani, i ja i biedronka mamy wlasnie maclarena tylko triumph sport, jest bardziej lekki itp...moja wyglada jak 2 latka i spokojnie sie miesci, a nawet spi jeszcze w tym wozeczku...ja polecam maclareny, inglesiny tez dobre sa, mi zalezalo aby wozek byl lekki i latwy do skladania...
zobaczysz sama bedzie chodzic juz niedlugo...
zobaczysz sama bedzie chodzic juz niedlugo...
gani ja mam inglesinę trip, jestem zadowolona, oparcie jest wysokie więc na pewno mała się zmieści, wózek jest lekki, zwrotny i składa się w parasolkę - osobiście polecam,
ja mam teraz taki czas że Emilka budzi się często w nocy, ma teraz okres na testowanie rodziców i usiłuje wrzaskiem wymuszać, nie słucha się
największym problemem jest wyjście na dwór, oraz okresy kiedy obydwoje wyją jednocześnie, albo by jedli w tym samym czasie co się często zdarza, niestety fizycznie nie możliwe jest karmić jednocześnie dwójkę dzieci w różnym wieku :/
do tego w czasie kiedy Emi jest kąpana i idzie spać Szymek ma ataki kolki, samodzielnie nie idzie tego ogarnąć a niestety mój mąż pracuje na zmiany więc nie mam wielkiego wyboru muszę działać sama :(
teraz jest jeszcze u mnie mama ale w niedzielę już wraca do siebie a ja ze strachem myślę jak dam ze wszystkim radę, pocieszam się tym że jeszcze trochę i będzie lepiej ale marne to pocieszenie kiedy człowiek nie ma się kiedy wykąpać i pada na twarz
ja mam teraz taki czas że Emilka budzi się często w nocy, ma teraz okres na testowanie rodziców i usiłuje wrzaskiem wymuszać, nie słucha się
największym problemem jest wyjście na dwór, oraz okresy kiedy obydwoje wyją jednocześnie, albo by jedli w tym samym czasie co się często zdarza, niestety fizycznie nie możliwe jest karmić jednocześnie dwójkę dzieci w różnym wieku :/
do tego w czasie kiedy Emi jest kąpana i idzie spać Szymek ma ataki kolki, samodzielnie nie idzie tego ogarnąć a niestety mój mąż pracuje na zmiany więc nie mam wielkiego wyboru muszę działać sama :(
teraz jest jeszcze u mnie mama ale w niedzielę już wraca do siebie a ja ze strachem myślę jak dam ze wszystkim radę, pocieszam się tym że jeszcze trochę i będzie lepiej ale marne to pocieszenie kiedy człowiek nie ma się kiedy wykąpać i pada na twarz
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Ja mam maclarena xlr i jestem bardzo zadowolona. Nie uważam, żeby ten wózek był za mały dla starszego dziecka :)
Salambo kibicuję Ci z całych sił. Sama mam rok po roku dzieci :) baaa 10,5 miesiaca różnicy i wiem, że było ciężko.
Salambo kibicuję Ci z całych sił. Sama mam rok po roku dzieci :) baaa 10,5 miesiaca różnicy i wiem, że było ciężko.
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
hej
My idziemy dopiero na szczepienie 14 lutego wiec mala zwaze ale wazylismy ja na wadze elektronicznej i wyszło 10.900 ,mierzy ok 84 cm ....jest chuda :/ taka juz jej uroda chyba.uzywamy pampkow czwórek i sa za duze w pasie bo nie ma wogole zadnych"zaokraglen"skora i kosci.
Mówi tylko tak po swojemu cos ,niewiem co no i tata i to wsio.
NA nocnik nie siadamy wogole bo jak ona go widzi to wali o sciany,zakladana głowe i tp...ani sekundy w miejscu !! czasem nie daje rady ,wszystko psuje,wynosi,otwiera,wszedzie włazi,skacze,generalnie ma motorek w tyłku z napędem i juz.najgorzej jest jak tata czyli maz przychodzi do domu .......tz najsmieszniej....pisk,wrzask,tance,krzyki i wszystko naraz ,sasiedzi chyba sząłu dostaja....tak do 21 to Liwia ma maraton..biega po calym mieszkaniu w ta i z powrotem i piszczy.ot takie mam dziecko:)niewiem czy juz jest rozpuszczon?? probuje nad nia panowac,jestem konsekwentna ale czasem brak mi sił.A jajk gdzies pojdziemy to Liwia jest cicha i spokojna jak aniołek.nikt niewierzy ze to diabeł.
ma swoja lale ktora sie opiekuje czasem,daje pic,jesc,przytula...no i szczeniaczka...
My idziemy dopiero na szczepienie 14 lutego wiec mala zwaze ale wazylismy ja na wadze elektronicznej i wyszło 10.900 ,mierzy ok 84 cm ....jest chuda :/ taka juz jej uroda chyba.uzywamy pampkow czwórek i sa za duze w pasie bo nie ma wogole zadnych"zaokraglen"skora i kosci.
Mówi tylko tak po swojemu cos ,niewiem co no i tata i to wsio.
NA nocnik nie siadamy wogole bo jak ona go widzi to wali o sciany,zakladana głowe i tp...ani sekundy w miejscu !! czasem nie daje rady ,wszystko psuje,wynosi,otwiera,wszedzie włazi,skacze,generalnie ma motorek w tyłku z napędem i juz.najgorzej jest jak tata czyli maz przychodzi do domu .......tz najsmieszniej....pisk,wrzask,tance,krzyki i wszystko naraz ,sasiedzi chyba sząłu dostaja....tak do 21 to Liwia ma maraton..biega po calym mieszkaniu w ta i z powrotem i piszczy.ot takie mam dziecko:)niewiem czy juz jest rozpuszczon?? probuje nad nia panowac,jestem konsekwentna ale czasem brak mi sił.A jajk gdzies pojdziemy to Liwia jest cicha i spokojna jak aniołek.nikt niewierzy ze to diabeł.
ma swoja lale ktora sie opiekuje czasem,daje pic,jesc,przytula...no i szczeniaczka...
A ja najchętniej też popracowałabym nad rodzeństwem dla Nikosia. Tylko problem jak zwykle dotyczy kasy. Jestem teraz na wychowawczym i co prawda dostaje jakiś grosz ale pewnie uziemniłabym sie na amen już przy drugim dzieciaczku :-) Ale z drugiej strony jak patrze na Nikosia to rodzeństwo przydałoby mu się, ja nie mam ani brata ani siostry i tak smutno :-) Od tego siedzenia w domu w głowie mi się kręci i często muszę się głęboko zastanowić jaki to dzień :-)) Oby do wiosny........ Salambo podziwiam Cię, najgorsze te pierwsze miesiące ale ten czas tak szybko leci. Mój na poczatku też był karmiony mieszanie ale taki z niego był żarłok (zresztą do tej pory zostawia mi resztki na talerzu z obiadu, nawet zjada pieczona karkówkę z kapustą ), że mleko moje się kończyło i przeszłam całkowicie na butelkę. Karmiłam go co 2,5-3 godziny, a zjadał zawsze więcej o 30 ml powinien i często musiałam dorabiać mu mleko. Teraz tak myślę, że to karmienie mlekiem to była udręka. Trzeba było ciągle myśleć o wyparzeniu butelki, wszędzie zabiera ze soba mleko i wodę do przyrządzenia. A teraz kiełbachę w rękę i jedziemy hihihiihihihihi
Kasia - no wlasnie idzie wiosna, i kiedy ja bede miala czas na te całodzienne spacerki :-(
pewnie jak weekend przyjdzie to jak to zwykle bywa pogoda się pogorszy....Jak Amelka z samopoczuciem?
Salambo - no tak dobra organizacja przy 2 szkrabów jest wskazana :-) trzymam kciuki aby maluszki się jakoś umówiły jak babcia wyjedzie żeby Tobie łatwiej było im dogodzic :-)
podziwiam wszystkie kobitki ktore chca i maja już drugiego maluszka, za jakis czas bedziecie miały już z głowy pieluchy, kolki itd a ja na razie nie mam sily na drugie dzieciątko, a pozniej ciekawe czy ochota bedzie, bo jak sie czlowiek odzwyczai...
mi ogolnie w pracy super, tylko zanim wroce do domku cos popsprzatam pobawie sie z mała, pranie itd to dla siebie mam czas bardzo pozno, no i zwykle spie po 6 godz :-)
dzis juz tez powinnam zmykac ale chcialam poczytac co u was ciekawego slychac
niestety lubie buszowac po necie a to kosztem snu ....
milej nocki dla wszystkich
pewnie jak weekend przyjdzie to jak to zwykle bywa pogoda się pogorszy....Jak Amelka z samopoczuciem?
Salambo - no tak dobra organizacja przy 2 szkrabów jest wskazana :-) trzymam kciuki aby maluszki się jakoś umówiły jak babcia wyjedzie żeby Tobie łatwiej było im dogodzic :-)
podziwiam wszystkie kobitki ktore chca i maja już drugiego maluszka, za jakis czas bedziecie miały już z głowy pieluchy, kolki itd a ja na razie nie mam sily na drugie dzieciątko, a pozniej ciekawe czy ochota bedzie, bo jak sie czlowiek odzwyczai...
mi ogolnie w pracy super, tylko zanim wroce do domku cos popsprzatam pobawie sie z mała, pranie itd to dla siebie mam czas bardzo pozno, no i zwykle spie po 6 godz :-)
dzis juz tez powinnam zmykac ale chcialam poczytac co u was ciekawego slychac
niestety lubie buszowac po necie a to kosztem snu ....
milej nocki dla wszystkich
Hej dziewczyny,
Moja Amelka od piatku poznym popoludniem zaczela goraczkowac - najpierw stan podgoraczkowy, a potem juz 38,5 do nawet 39 wczoraj wieczorem - ma tylko goraczke i nic wiecej. Czy to moze byc trzydniowka czy moze od zebow, tylko czy przy zebach jest temp. taka wysoka? I troszke sie zmartwilam,bo wczoraj malo siusiala.
Moja Amelka od piatku poznym popoludniem zaczela goraczkowac - najpierw stan podgoraczkowy, a potem juz 38,5 do nawet 39 wczoraj wieczorem - ma tylko goraczke i nic wiecej. Czy to moze byc trzydniowka czy moze od zebow, tylko czy przy zebach jest temp. taka wysoka? I troszke sie zmartwilam,bo wczoraj malo siusiala.
Małgoś u nas dwa razy była taka gorączka, raz to była trzydniówka drugi raz zęby, przy zębach od razu było widać o co chodzi bo dziąsła były czerwone, napuchnięte
na razie gorączka trzyma się w normie, jak jest potrzeba podawaj ibufen na zmianę z paracetamolem i dużo pić
na razie gorączka trzyma się w normie, jak jest potrzeba podawaj ibufen na zmianę z paracetamolem i dużo pić
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Czesc dziewczyny,
bylam dzisiaj z mala u lekarza - nic powaznego jej nie jest-leciutko zaczerwienione gardelko i czerwone dziasla. Pytala sie o kupki - mowilam,ze sa takie troszke rozwolnieniowe i tylko na to przepisala lek. I tak sie zastanawiam czy wasze pociechy robia stale kupki czy nie, bo moja zadko robi stala kupke - faktem jest,ze duzo je jogurcikow,twarozku etc. Pytalam sie o trzydniowke - mowila,ze bedzie wiadomo jak te trzy dni juz mina. Wczoraj goraczka byla na najwyzszym poziomie 39,4, ale teraz odpukac jest na poziomie 37 - ale mala jest na etapie ciagle NIUNIA I NIUNIA w buzce. Do konca tyg. jestem w domu a w pracy chyba sa niezadowoleni, chyba na pewno...a jestem taka,ze nie lubie robic innym klopotu, bo jak kogos nie ma to ktos inny musi przejac obowiazki. Ehhh
bylam dzisiaj z mala u lekarza - nic powaznego jej nie jest-leciutko zaczerwienione gardelko i czerwone dziasla. Pytala sie o kupki - mowilam,ze sa takie troszke rozwolnieniowe i tylko na to przepisala lek. I tak sie zastanawiam czy wasze pociechy robia stale kupki czy nie, bo moja zadko robi stala kupke - faktem jest,ze duzo je jogurcikow,twarozku etc. Pytalam sie o trzydniowke - mowila,ze bedzie wiadomo jak te trzy dni juz mina. Wczoraj goraczka byla na najwyzszym poziomie 39,4, ale teraz odpukac jest na poziomie 37 - ale mala jest na etapie ciagle NIUNIA I NIUNIA w buzce. Do konca tyg. jestem w domu a w pracy chyba sa niezadowoleni, chyba na pewno...a jestem taka,ze nie lubie robic innym klopotu, bo jak kogos nie ma to ktos inny musi przejac obowiazki. Ehhh
Witam wszystkich,
Izulucha katarku nie zazdroszcze, wiec zycze zdrowka. My mamy trzydniowke - wysypka na calego od wczoraj, temp. brak - jak reka odjal. Ale jest mega marudna-caly czas opa i opa no i niunia - mowie,ze niunius poszedl na wycieczke i przyjdzie wieczorem i tak jakos trwamy do wieczora. No i na wszystko jest odpowiedz NIE - pocieszam sie,ze moze to przez te 3 dni z temperatura i moze jeszcze przez zeby, no i brak spacerku.
Wszystkim życze zdrowka, bo jak ono zawiedzie, to nie jest lekko.
Pozdrawiam
Izulucha katarku nie zazdroszcze, wiec zycze zdrowka. My mamy trzydniowke - wysypka na calego od wczoraj, temp. brak - jak reka odjal. Ale jest mega marudna-caly czas opa i opa no i niunia - mowie,ze niunius poszedl na wycieczke i przyjdzie wieczorem i tak jakos trwamy do wieczora. No i na wszystko jest odpowiedz NIE - pocieszam sie,ze moze to przez te 3 dni z temperatura i moze jeszcze przez zeby, no i brak spacerku.
Wszystkim życze zdrowka, bo jak ono zawiedzie, to nie jest lekko.
Pozdrawiam
to my też zasmarkani;( wczoraj maly był w końcu na szczepieniu- tym z 13-go m-ca) i rano już z katarem wstał i mega marudny jest;( a chciałam w weekend do torunia pojechać, żeby bratową jeszcze na ostatnich nogach zobaczyć i pomóc jej torbę spakować;) ale ten czas zleciał. ma urodzić max za dwa tyg;)
poza tym, mały biega, broi na maxa, ciągle na schody wchodzi, w łazience na wc i kosmetyki spadają itp;) ale jest taki słodki! i tak piszczy jak kornelkę widzi! słodki widok...
oczywiście mówi cały czas, ale tylko w swoim języku;) hehe
poza tym, mały biega, broi na maxa, ciągle na schody wchodzi, w łazience na wc i kosmetyki spadają itp;) ale jest taki słodki! i tak piszczy jak kornelkę widzi! słodki widok...
oczywiście mówi cały czas, ale tylko w swoim języku;) hehe
hejka, szybciutko Bogoosiu przesyka doszla, DZIEKI i mam nadzieje, ze kaska tez doszla...
mam newsa, rowniez dolaczam do mam, ktore znow spodziewaja sie dzidzi, troszke w szoku jestem, bo straszono leczeniem, a tu taki suprise, jutro znow ide do lekarza tylko nie do konca wiem ktory tydz, choc sadze, ze wrzesien pazdz. bedzie termin, troszke boje sie itp, ale bliscy wspieraja mnie, no i z praca sie wyjasnilo, wiadomo zostaje, ale chyba nie bede chciala wracac na caly etat jak skonczy mi sie macierzynski...
a niech chorobstwa odejda...
mam newsa, rowniez dolaczam do mam, ktore znow spodziewaja sie dzidzi, troszke w szoku jestem, bo straszono leczeniem, a tu taki suprise, jutro znow ide do lekarza tylko nie do konca wiem ktory tydz, choc sadze, ze wrzesien pazdz. bedzie termin, troszke boje sie itp, ale bliscy wspieraja mnie, no i z praca sie wyjasnilo, wiadomo zostaje, ale chyba nie bede chciala wracac na caly etat jak skonczy mi sie macierzynski...
a niech chorobstwa odejda...
oooo gratulacje :)) a tak się martwiłaś że będzie ciężko Ci zajść w ciążę,
ja czekam z utęsknieniem aż dzieci zaczną przesypiać noce :)
mam pytanieczy dajecie swoim maluchom jescze mleko z butli ? u nas anuka picia z kubeczka marnie idzie, lepiej jest z jedzeniem ale to łatwiej posprzątać, na kubeczek mam mało czasu a młoda jeszcze rano i wieczorem pije mleko (zagęszczone)
ja czekam z utęsknieniem aż dzieci zaczną przesypiać noce :)
mam pytanieczy dajecie swoim maluchom jescze mleko z butli ? u nas anuka picia z kubeczka marnie idzie, lepiej jest z jedzeniem ale to łatwiej posprzątać, na kubeczek mam mało czasu a młoda jeszcze rano i wieczorem pije mleko (zagęszczone)
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Salambo, dziekuje, troszke w szoku jestem i martwi mnie moj progesteron, ale nastawiam sie pozytywnie, bo organizm wie jak juz jest w ciazy...
ja caly czas daje z butli mleko rano i wieczorem, bo nie mam czasu na inne ceregiele, ale moze sprobuj podawac mleczko z niekapka...
Salambo, juz niedlugo, moja natomiast cyrki uprawia w nocy, ale coz taki urok...
ja caly czas daje z butli mleko rano i wieczorem, bo nie mam czasu na inne ceregiele, ale moze sprobuj podawac mleczko z niekapka...
Salambo, juz niedlugo, moja natomiast cyrki uprawia w nocy, ale coz taki urok...
iza gratulacje!!! kolejna mamusia, fajnie, spokojnych 9 miesiecy :)
moja mleka nie pije, ale wcina juz danonki, kanapki z serem albo szynką, w ogóle jak widzi,że coś jemy to jak psiak zaraz podchodzi do nas i jęczy;) tylko nie je smazonego wiadomo ale mam problem bo ile w kólko mozna dawać kurczaka albo pulpety;) nie mam weny obiadowej
moja mleka nie pije, ale wcina juz danonki, kanapki z serem albo szynką, w ogóle jak widzi,że coś jemy to jak psiak zaraz podchodzi do nas i jęczy;) tylko nie je smazonego wiadomo ale mam problem bo ile w kólko mozna dawać kurczaka albo pulpety;) nie mam weny obiadowej
Hej u nas z kolei mała nie chce jesc naszego obiadu :-( tzn dziubnie tyle co posmakowac i tyle dalej nie chce, tylko słoiczki (tylko gerbera) chce jesc. zbankrutuje nieedługo :-( jak ja przestawic na nasze obiady macie jakies sposoby?? tak samo jest z owocami tylko ze słoiczka takie "normalne" to tylko dziubnie :-( aha mam pytanie jakie kaszki dajecie maluchom?? my jemy kaszke co drugi dzien na sniadanie (biszkoptowa nestle lub bobovity mleczna owsianka) a jakie wy dajecie??
moja mleko obowiązkowo jeszcze 3 razy dziennie, pediatra powiedziała że póki co trzymać na mleku jak najdłużej, więc rano i wieczorem butla z mlekiem, na drugie śniadanie kaszka albo owsianka a po za tym młoda jak odkurzacz wciąga wszystko to co my bez wyjątku, a ja jej wszystko daję żeby poznała, zaakceptowała i polubiła różne smaki, jedynie danonków jej nie daję, kupuję waniliowe serki bez konserwantów
boję się jednak tej butli żeby się nie okazało nagle że moje dziecko ma 5 lat i nadal pije z butelki ;)
boję się jednak tej butli żeby się nie okazało nagle że moje dziecko ma 5 lat i nadal pije z butelki ;)
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Gani - i czasu brakuje, i często mnie w Gda nie ma również. Ale podczytuję na bieżąco :) Rano otwieram kompa i forum ciągle odpalone, ale czytać to z doskoku podchodzę :)
Jasiek 2 razy dziennie mleko - tzn. rano daje mu kaszkę mleczną nestle, tylko że np na 180 wody daję 6-7 miarek kaszki, czyli prawie połowę mniej niż na opakowaniu, bo strasznie gęsta jest, a ja dodaję owoce do niej. No i wieczorem to zjada mleko na dobranoc.
A w ciągu dnia to jogurt naturalny, kanapki, obiad - od 2 tygodni codziennie nasz, różne zupy z mięskiem, pulpety, kotlety, co mi do głowy przyjdzie. Dzisiaj mam pomidorową zupę krem z mięskiem i makaronem, więc zje z nami. Słoiczki do niedawna wcinał, a potem i tak nasz obiad, więc teraz słoiczki mam tylko w razie braku obiadowej weny twórczej. No i mrożę również. No a owocki to też miksuję i mu dodaję do kaszki też własnorobne. Ale to dopiero od niedawna. Na słoiczkach faktycznie idzie zbankrutować :/
A poza tym to pracuję w domu, tylko że moje "biuro" nie jest póki co dostosowane do dzieci i nie mogę za bardzo pracować, bo Jasiek wszystko zwala :/ muszę to jakoś zmodyfikować :)
A dzisiaj nam mija z mężem 5 lat od naszej pierwszej randki :) więc w sobotę odstawiamy Małego do babci i świętujemy :) ale ten czas leci :)
Jasiek 2 razy dziennie mleko - tzn. rano daje mu kaszkę mleczną nestle, tylko że np na 180 wody daję 6-7 miarek kaszki, czyli prawie połowę mniej niż na opakowaniu, bo strasznie gęsta jest, a ja dodaję owoce do niej. No i wieczorem to zjada mleko na dobranoc.
A w ciągu dnia to jogurt naturalny, kanapki, obiad - od 2 tygodni codziennie nasz, różne zupy z mięskiem, pulpety, kotlety, co mi do głowy przyjdzie. Dzisiaj mam pomidorową zupę krem z mięskiem i makaronem, więc zje z nami. Słoiczki do niedawna wcinał, a potem i tak nasz obiad, więc teraz słoiczki mam tylko w razie braku obiadowej weny twórczej. No i mrożę również. No a owocki to też miksuję i mu dodaję do kaszki też własnorobne. Ale to dopiero od niedawna. Na słoiczkach faktycznie idzie zbankrutować :/
A poza tym to pracuję w domu, tylko że moje "biuro" nie jest póki co dostosowane do dzieci i nie mogę za bardzo pracować, bo Jasiek wszystko zwala :/ muszę to jakoś zmodyfikować :)
A dzisiaj nam mija z mężem 5 lat od naszej pierwszej randki :) więc w sobotę odstawiamy Małego do babci i świętujemy :) ale ten czas leci :)
bogoosia, z moim biurem tez problem, bo ewcia przeszkadza;)
moja je kaszki jakie są w sklepach, rano i wieczorem, słoiczki są wygodne ale strasznie drogie, mój mąż stracił pracę więc musimy oszczedzać staram się coś gotować jakieś mięso z warzywami najczęściej, zupy...
nie wiem jak odzwyczaić od sloiczka bo moja to wszystkożerna
moja je kaszki jakie są w sklepach, rano i wieczorem, słoiczki są wygodne ale strasznie drogie, mój mąż stracił pracę więc musimy oszczedzać staram się coś gotować jakieś mięso z warzywami najczęściej, zupy...
nie wiem jak odzwyczaić od sloiczka bo moja to wszystkożerna
Iza suuuper :))))))))))))) Mega gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ja od poniedziałku daję kaszke tylko raz dziennie (wcześniej dwa razy dziennie), do tego jogurty naturalne, bez dodatku albo z owocami czy z otrębami :),jakieś kanapeczki,
twarożek,wędlinka,pomidor,rzodkiewka,ogórek kiszony itd.
Krystian ma problemy z kupkami od jakiś dwóch tygodni, zrobiło mu się coś w rodzaju hemoroida i nawet u chirurga byliśmy,kazał ograniczyć kaszki ryżowe,kleiki itp.
Obiadki je takie jak my,słoiczki sporadycznie. Mleka nie podaję,tylko to co w kaszce jest, a pije z kubka niekapka,uczę go pić ze zwykłego kubka, jeść samodzielnie łyżeczką ale woli rękoma ;)))
ja od poniedziałku daję kaszke tylko raz dziennie (wcześniej dwa razy dziennie), do tego jogurty naturalne, bez dodatku albo z owocami czy z otrębami :),jakieś kanapeczki,
twarożek,wędlinka,pomidor,rzodkiewka,ogórek kiszony itd.
Krystian ma problemy z kupkami od jakiś dwóch tygodni, zrobiło mu się coś w rodzaju hemoroida i nawet u chirurga byliśmy,kazał ograniczyć kaszki ryżowe,kleiki itp.
Obiadki je takie jak my,słoiczki sporadycznie. Mleka nie podaję,tylko to co w kaszce jest, a pije z kubka niekapka,uczę go pić ze zwykłego kubka, jeść samodzielnie łyżeczką ale woli rękoma ;)))
M.C. - z tą pocztą to pewne? Ja nie słyszałam o tym, ale wkurzę się jak będę musiała popitalać na Łostowice :/ !!! :(
Basiu - na twarde kupki podobno jabłuszko i śliwki dobre.
Betrisa - czasami nerwy mi puszczają, jak akurat mam coś pilnego, że w ciągu pół godz musze wysłać skończony projekt albo poprawki, a Jasiek w tym czasie mi się do gniazdka dobiera i drukarkę odłącza :/ echhh ;)
Basiu - na twarde kupki podobno jabłuszko i śliwki dobre.
Betrisa - czasami nerwy mi puszczają, jak akurat mam coś pilnego, że w ciągu pół godz musze wysłać skończony projekt albo poprawki, a Jasiek w tym czasie mi się do gniazdka dobiera i drukarkę odłącza :/ echhh ;)
Iza WIELKIE GRATULACJE!!!! Dużo zdrówka i spokoju na ten czas oczekiwania na kolejne Maleństwo :-)
Beatrisa przykro mi z powodu pracy męża - trzymam kciuki żeby udało mu się znaleźć ciekawszą i lepiej płątną!
Gosieńko - my już zdrowi, więc może w przyszłym tygodniu spotkanko? No i miłego świętowania jutro :-)
Biedronka ubawiłam się jak przeczytałam, że Twój brzdąc zbiera śmieciuchy i zanosi do kosza na śmieci! U nas jest na odwrót! Mila grzebie w śmietniku i roznosi śmieci po domu! A więc tym sposobem śmietnik wylądował na blacie kuchennym!
Jeśli chodzi o mleko, to teraz 2-3 razy dziennie karmię piersią. Poza tym jogurt lub serek homogenizowany, owoce surowe albo weki zrobione przeze mnie, obiadki takie jak my (bez smażonego), czasami kaszka manna na gęsto albo płatki owsiane na mleku.
No i tak wogóle to uświadomiłąm sobie, że 2 lata temu zachodziłam w ciążę ;-) tak mnie na wspomnienia wzięło :-)
Beatrisa przykro mi z powodu pracy męża - trzymam kciuki żeby udało mu się znaleźć ciekawszą i lepiej płątną!
Gosieńko - my już zdrowi, więc może w przyszłym tygodniu spotkanko? No i miłego świętowania jutro :-)
Biedronka ubawiłam się jak przeczytałam, że Twój brzdąc zbiera śmieciuchy i zanosi do kosza na śmieci! U nas jest na odwrót! Mila grzebie w śmietniku i roznosi śmieci po domu! A więc tym sposobem śmietnik wylądował na blacie kuchennym!
Jeśli chodzi o mleko, to teraz 2-3 razy dziennie karmię piersią. Poza tym jogurt lub serek homogenizowany, owoce surowe albo weki zrobione przeze mnie, obiadki takie jak my (bez smażonego), czasami kaszka manna na gęsto albo płatki owsiane na mleku.
No i tak wogóle to uświadomiłąm sobie, że 2 lata temu zachodziłam w ciążę ;-) tak mnie na wspomnienia wzięło :-)
Witam :)
Iza moje gratulacje :)))
Podczytuję Wasze wpisy codziennie, jednak nie mam czasu pisać :)
U nas mała też wszystko je :) a najbardziej trzęsie się za slodkościami:) chyba ma to po mnie :)
tylko w nocy kiepsko mi śpi, średnio co 1,5-2 godziny się budzi :(
Iza moje gratulacje :)))
Podczytuję Wasze wpisy codziennie, jednak nie mam czasu pisać :)
U nas mała też wszystko je :) a najbardziej trzęsie się za slodkościami:) chyba ma to po mnie :)
tylko w nocy kiepsko mi śpi, średnio co 1,5-2 godziny się budzi :(
Marcelinka 28.11.2009, Dominik 20.11.2005
Moje dzieci są dla mnie sensem życia, są całym światem :)
Moje dzieci są dla mnie sensem życia, są całym światem :)
Hej dziewczyny,
ja też dawno nie pisałam, ale staram się czytać na bieżąco.
Iza, serdeczne gratulacje! :)
Salambo, jakie kupujesz serki bez konserwantów? Ja właśnie takich szukam, znalazłam eko serki, ale są tylko w almie.
Byłyśmy we wtorek u pediatry, Zosia waży 11040 i ma 81 cm.
Pytałam o mleko, mówiła, żeby dziennie podawać max 500ml.
Powiedziała też, że mogę podawać mleko krowie, bo to sztuczne jest na bazie krowiego.
Czy podajecie maluchom krowie? (w jogurtach wiadomo jest, ale tak do picia np.?)
Czy Wasze dzieciaczki piją kakao? Ja ostatnio spróbowałam i była kategoryczna odmowa hehe
Ja daję teraz rano mleko z chrupkami, potem w butli dopija mleko co zostało i kanapeczka, potem owoc, na obiad niestety jak u Ciebie Crazy - chętnie to tylko słoiczki. Jak daję moje to dziubnie, zje ale mało. Potem kaszka, albo jogurcik, kisiel (ostatnio polubiła) i wieczorem mleczko z butli.
A u nas dziś rano padł piec i nie mamy teraz ogrzewania w domu, musimy sie przenieść na parę dni do babci. Do tego przed wyjściem z domu zalało jeszcze łazienkę bo u sąsiadów rura padła ehh co za dzień.
ja też dawno nie pisałam, ale staram się czytać na bieżąco.
Iza, serdeczne gratulacje! :)
Salambo, jakie kupujesz serki bez konserwantów? Ja właśnie takich szukam, znalazłam eko serki, ale są tylko w almie.
Byłyśmy we wtorek u pediatry, Zosia waży 11040 i ma 81 cm.
Pytałam o mleko, mówiła, żeby dziennie podawać max 500ml.
Powiedziała też, że mogę podawać mleko krowie, bo to sztuczne jest na bazie krowiego.
Czy podajecie maluchom krowie? (w jogurtach wiadomo jest, ale tak do picia np.?)
Czy Wasze dzieciaczki piją kakao? Ja ostatnio spróbowałam i była kategoryczna odmowa hehe
Ja daję teraz rano mleko z chrupkami, potem w butli dopija mleko co zostało i kanapeczka, potem owoc, na obiad niestety jak u Ciebie Crazy - chętnie to tylko słoiczki. Jak daję moje to dziubnie, zje ale mało. Potem kaszka, albo jogurcik, kisiel (ostatnio polubiła) i wieczorem mleczko z butli.
A u nas dziś rano padł piec i nie mamy teraz ogrzewania w domu, musimy sie przenieść na parę dni do babci. Do tego przed wyjściem z domu zalało jeszcze łazienkę bo u sąsiadów rura padła ehh co za dzień.
Cześć dziewczyny.
Iza, serdeczne gratulacje :)
Ja też się mało co udzielam, ale w momencie powrotu do pracy czasu brak :(
U mnie mała je rano i wieczorem mleko.
Rano 180ml mleczka, a wieczorem mleczko z kleikiem bądź kaszka na mleczku 210ml.
Z obiadkami jest różnie, nie cierpi słoiczków tych większych, tylko te małe jej smakują, więc częściej sama gotuję, bo na tych małych bym zbankrutowała :)
Zwykłego mleka w sumie jej nie daję, może ze 2 razy zjadła troszkę płatków ze zwykłym mlekiem od mojej starszej córki.
Dziś jej kupiłam kaszkę nestle kakaową, ciekawe czy zasmakuje.
Natomiast za słodycze da się pokroić. Musimy się chować jak coś słodkiego jemy :)
M.Ciężarówko, z tym obcięciem to przesąd.
Mojej starszej córce do 6 rż w ogóle włosów nie ścinałam, a ma gęste.
Z resztą ja bym dziecku w życiu głowy na łyso nie ogoliła ;) ale fakt, nie raz już widziałam dzieci ścięte na jeżyka :( Chłopiec to jeszcze fajnie, ale dziewczynka moim zdaniem powinna mieć fajne długie włoski, oczywiście w swoim czasie, jak urosną :)
Moja troszkę tych włosów ma, ale teraz takiej dlugości, że jak wstaje to wygląda przekomicznie :) wszystkie włoski w inną stronę się układają :)
Noce u nas również różne, czasem jest ok, a czasami ześwirować można :) Nie wiem co jest grane, ale i tak odpukać na razie nie jest źle, bo tydzień temu to dawała nam tak popalić, i w dzień i w nocy wyła. Już zwalałam winę na moją teściową, ze ją rozpieszcza :) ale chyba jednak to jakiś taki czas był i młodej na 3 dni włączyła się mega maruda :)
Na dwóch nóżkach Ami w końcu chodzi i to nawet super jej idzie, ale jak się wywróci to nie umie sama wstać, musi podejść do czegoś, złapać się i podnieść. Czy u Waszych dzieci też tak było, że nie umiały bez trzymania się wstawać ?
Iza, serdeczne gratulacje :)
Ja też się mało co udzielam, ale w momencie powrotu do pracy czasu brak :(
U mnie mała je rano i wieczorem mleko.
Rano 180ml mleczka, a wieczorem mleczko z kleikiem bądź kaszka na mleczku 210ml.
Z obiadkami jest różnie, nie cierpi słoiczków tych większych, tylko te małe jej smakują, więc częściej sama gotuję, bo na tych małych bym zbankrutowała :)
Zwykłego mleka w sumie jej nie daję, może ze 2 razy zjadła troszkę płatków ze zwykłym mlekiem od mojej starszej córki.
Dziś jej kupiłam kaszkę nestle kakaową, ciekawe czy zasmakuje.
Natomiast za słodycze da się pokroić. Musimy się chować jak coś słodkiego jemy :)
M.Ciężarówko, z tym obcięciem to przesąd.
Mojej starszej córce do 6 rż w ogóle włosów nie ścinałam, a ma gęste.
Z resztą ja bym dziecku w życiu głowy na łyso nie ogoliła ;) ale fakt, nie raz już widziałam dzieci ścięte na jeżyka :( Chłopiec to jeszcze fajnie, ale dziewczynka moim zdaniem powinna mieć fajne długie włoski, oczywiście w swoim czasie, jak urosną :)
Moja troszkę tych włosów ma, ale teraz takiej dlugości, że jak wstaje to wygląda przekomicznie :) wszystkie włoski w inną stronę się układają :)
Noce u nas również różne, czasem jest ok, a czasami ześwirować można :) Nie wiem co jest grane, ale i tak odpukać na razie nie jest źle, bo tydzień temu to dawała nam tak popalić, i w dzień i w nocy wyła. Już zwalałam winę na moją teściową, ze ją rozpieszcza :) ale chyba jednak to jakiś taki czas był i młodej na 3 dni włączyła się mega maruda :)
Na dwóch nóżkach Ami w końcu chodzi i to nawet super jej idzie, ale jak się wywróci to nie umie sama wstać, musi podejść do czegoś, złapać się i podnieść. Czy u Waszych dzieci też tak było, że nie umiały bez trzymania się wstawać ?
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Ja też ostatnio narzekam na brak czasu, po pracy mam czas na zabawe z mala, pozniej obowiązki i czas spac
Salambo – ja podaje mleko w niekapku a w ciagu dnia (w weekend) pijemy z kubeczka napoje,
Izulucha – gratuluję!!!!!
U nas mala w końcu zdrowa, od jutra niania zobaczymy jak teraz z chorobami będzie ja chce już wiosnę!!!
Zabulka – a jak Miśka w żłobku, tzn już ją daliście?
Paula – o kurcze ale się wam narobilo….
My kaszek nie dajemy malej, jedynie 2 xmleko, na sniadanie kanapeczka lub serek wanilowy Mackowy, albo jajecznica z pomidorkiem i szyneczką, lub jajeczko na twardo, twarożek… pozniej obiadek (nasz albo słoiczki) potem deserek (również albo owoc np. z jogurtem naturalnym – uwielbia mandarynki, banany już nie, albo słoiczek) no i na kolacje ok. 19,30 mleko
Paulinka waży 9 kg i ma ok. 78 cm , no i 12 ząbków (teraz wyszla już ostatnia czwórka) na razie dalej drepcze przy meblach, no i stoi sobie sama, wczoraj zrobila 2x po 4 kroczki a dzis juz się bała….
Salambo – ja podaje mleko w niekapku a w ciagu dnia (w weekend) pijemy z kubeczka napoje,
Izulucha – gratuluję!!!!!
U nas mala w końcu zdrowa, od jutra niania zobaczymy jak teraz z chorobami będzie ja chce już wiosnę!!!
Zabulka – a jak Miśka w żłobku, tzn już ją daliście?
Paula – o kurcze ale się wam narobilo….
My kaszek nie dajemy malej, jedynie 2 xmleko, na sniadanie kanapeczka lub serek wanilowy Mackowy, albo jajecznica z pomidorkiem i szyneczką, lub jajeczko na twardo, twarożek… pozniej obiadek (nasz albo słoiczki) potem deserek (również albo owoc np. z jogurtem naturalnym – uwielbia mandarynki, banany już nie, albo słoiczek) no i na kolacje ok. 19,30 mleko
Paulinka waży 9 kg i ma ok. 78 cm , no i 12 ząbków (teraz wyszla już ostatnia czwórka) na razie dalej drepcze przy meblach, no i stoi sobie sama, wczoraj zrobila 2x po 4 kroczki a dzis juz się bała….
Megi, strasznie współczuję!!!
Mała ciężarówko i jak tablica, dostałaś??
słuchajcie, mam pytanie czy Wasze dzieci słuchają poleceń?np że czegoś im nie wolno,czy że np. mają usiąść?? potrafią się skupić na zabawie na dłuższą chwilę?Bo mój jest taki rozbrykany że chodzi non stop jak nakręcony, jeżeli mu na coś nie pozwalam to jest histeria, oczywiście nie poddaje się i po chwili się uspokaja i zajmuje czym innym.
Jedni mówią mi że to jest normalne a inni że on już powinien się słuchać. Co o tym myślicie?
słuchajcie, mam pytanie czy Wasze dzieci słuchają poleceń?np że czegoś im nie wolno,czy że np. mają usiąść?? potrafią się skupić na zabawie na dłuższą chwilę?Bo mój jest taki rozbrykany że chodzi non stop jak nakręcony, jeżeli mu na coś nie pozwalam to jest histeria, oczywiście nie poddaje się i po chwili się uspokaja i zajmuje czym innym.
Jedni mówią mi że to jest normalne a inni że on już powinien się słuchać. Co o tym myślicie?
Basia, u nas to zależy :) Czasem Amelia potrafi bawić się godzinę jakąś szmatką, plastikowym pojemnikiem czy czymś innym. A czasem ani chwili nie usiedzi w miejscu. Co do słuchania się to też różnie. Czasem wie, że nie wolno, śmieje się mi prosto w oczy i tak robi swoje. No i wymusza. Coraz częściej. Nie da się przy niej rozmawiać przez telefon. Zaraz jest histeria. Mam nadzieję, że to przejdzie.
Megi - bardzo mi przykro z powodu starty maluszka. nie wyobrażam sobie co czujesz, ale mam nadzieję że ból szybko przejdzie i doczekac się niedługo drugiego potomka
Basia - Paulinka słucha poleceń typu daj tacie buzi, usiądz na leżaczek, zjedz, napij się itd ale NIE WOLNO niestety nie bradzo...
co do zabawy to raczej dłużej nie zajmuje się niczym :-(
Basia - Paulinka słucha poleceń typu daj tacie buzi, usiądz na leżaczek, zjedz, napij się itd ale NIE WOLNO niestety nie bradzo...
co do zabawy to raczej dłużej nie zajmuje się niczym :-(
mamy tablice ,targałam ja sama a druga reka prowadzilam wozek i cos mmnie teraz boli podbrzusze:( myslałam juz ze przepuklina,niewiedzialam ze to takie ciezkie ,z 30 kg:)
a jest super ale..liwka siega tylko na sam dół i moze malowac na dole ,a ma 83 cm wiec sadze ze 3-4 miesiace siegnie dalej:) ale generalnie jest super.
a jest super ale..liwka siega tylko na sam dół i moze malowac na dole ,a ma 83 cm wiec sadze ze 3-4 miesiace siegnie dalej:) ale generalnie jest super.
Megi bardzo mi przykro, mocno Cię przytulam
a ja właśnie miałam was pytać jak to z waszymi dzieciaczkami, jak się z nimi bawicie żeby zająć je choć na chwilę, Emilka rzadko bawi się dłużej zabawkami, nie chce nawet jak się bawię razem z nią, raczej szwenda się po domu i kombinuje co by tu zmalować, bardzo dobrze rozumie polecenie zostaw nie wolno ale broi na bezczelnego patrząc mi prosto w oczy, a jak wstaję i do niej idę to jeszcze szybciej przebiera tymi paluszkami żeby jak najwięcej zbroić zanim jej zabiorę
wyłażą jej teraz górne dwójki i jest nieznośna, a wcześniej miała jakiegoś paskudnego wirusa - wymioty i biegunka,
Milcia jest za to super siostrą nie spodziewałam się po niej, wcale nie jest zazdrosna o Szymka, buja go w bujaczku, przykrywa kocykiem, usiłuje wtykać mu smoczka, zawsze mnie woła jak płacze, głaska go po główce i rączkach, podaje pieluszkę - naprawdę jestem w szoku, oczywiście mam ją cały czas pod kontrolą bo jest jeszcze taka mała i może niechcący zrobić Szymkowi krzywdę
i jeszcze pytanie dotyczące mleka, kobitki te co karmiły pepti po jakim czasie wychodziłyście z tego mleka ?
u Szymka najprawdopodobniej jest skaza, dostałam pepti na próbę na 2 tygodnie, jak podziała to zostajemy na tym mleczku, stąd moje pytanie po jakim czasie wraca się na zwykłe mleko ? i jak to jest później z podawaniem nabiału ?
Szymek ma 6 tygodni i waży 5400 i właśnie wyrasta z ciuszków na 62, jak na niego patrzę to wygląda jak trzymiesięczne niemowlę, trochę się boję że wielkolud mi urośnie :(
a ja właśnie miałam was pytać jak to z waszymi dzieciaczkami, jak się z nimi bawicie żeby zająć je choć na chwilę, Emilka rzadko bawi się dłużej zabawkami, nie chce nawet jak się bawię razem z nią, raczej szwenda się po domu i kombinuje co by tu zmalować, bardzo dobrze rozumie polecenie zostaw nie wolno ale broi na bezczelnego patrząc mi prosto w oczy, a jak wstaję i do niej idę to jeszcze szybciej przebiera tymi paluszkami żeby jak najwięcej zbroić zanim jej zabiorę
wyłażą jej teraz górne dwójki i jest nieznośna, a wcześniej miała jakiegoś paskudnego wirusa - wymioty i biegunka,
Milcia jest za to super siostrą nie spodziewałam się po niej, wcale nie jest zazdrosna o Szymka, buja go w bujaczku, przykrywa kocykiem, usiłuje wtykać mu smoczka, zawsze mnie woła jak płacze, głaska go po główce i rączkach, podaje pieluszkę - naprawdę jestem w szoku, oczywiście mam ją cały czas pod kontrolą bo jest jeszcze taka mała i może niechcący zrobić Szymkowi krzywdę
i jeszcze pytanie dotyczące mleka, kobitki te co karmiły pepti po jakim czasie wychodziłyście z tego mleka ?
u Szymka najprawdopodobniej jest skaza, dostałam pepti na próbę na 2 tygodnie, jak podziała to zostajemy na tym mleczku, stąd moje pytanie po jakim czasie wraca się na zwykłe mleko ? i jak to jest później z podawaniem nabiału ?
Szymek ma 6 tygodni i waży 5400 i właśnie wyrasta z ciuszków na 62, jak na niego patrzę to wygląda jak trzymiesięczne niemowlę, trochę się boję że wielkolud mi urośnie :(
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Salambo wiesz co ja jestem już głupia na punkcie uczuleń i skaz jakichkolwiek. My byliśmy też na pepti i niby też mu nie służyło. Przeszliśmy na nutramigen (to wszystko oczywiście z polecenia pediatry ). Jak trafiłam po 8 miesiącach do alergologa, ale to z powodu oddychania to zapytała się mnie dlaczego mały jest na takim mleku a nie na zwykłym modyfikowanym np. Bebilonie. Pediatra mówiła swoje a alergolog swoje (oboje z jednej przychodni ). Wkońcu sama podałam Bebiko i co??? I nic, żadnego uczulenia, skazy, nietolerancji. Teraz wsuwa czekoladę z orzechami (oczywiście troszeczkę), nabiał, cytrusy. Tak więc wydaje mi się, że często lekarze mylą alergię ( i straszą rodziców, bo wtedy sie wydziwia to może, tamtego nie może ) ze zwykłą niedojrzałością ukł. pokarmowego.
Basia u mnie tez tak jest. Nikoś ciągle jest w ruchu, tyle km robi, że hej. Czasami chwilę się pobawi ale nie za długo. Jak tylko zabieram jemu coś czym nie może się bawić, np.pilot, telefon to awantura na maxa. Takie krokodyle łzy lecą. Wcześniej jakby bardziej reagował na ''nie wolno'' ale teraz.... Próbuje nas. Ja jestem nieustępliwa (może płakać, krzyczeć...trudno), ale mój mąż niestety często pozwala. Tylko, że on idzie do pracy na cały dzień i ja zostaje z uparciuchem. W myśl super niani---nie można reagować :-)))
no to widzę że nasze maluchy zachowują się tak samo :)
Salambo ja się bawię z Krystianem np. klockami, uczę go rozpoznawać kształty-mamy klocki z wiaderkiem i pokrywką z dziurkami na kwadrat, koło itd, pokazuję mu książeczki, itd ale to długo nie potrwa bo w domu tyle innych ciekawych rzeczy jest ;)
Poza tym Krystian uwielbia długopisy, kalkulatory-to dla niego jak telefon z którego dzwoni do babci :))), torebki-uwielbia zapinać i odpinać zamki i przy tym siedzi nawet dłużej hihi
Bogosia dzięki za podpowiedź z tymi śliwkami, kupiłam takie deserki z gerbera,działały na początku,teraz już nie. W poniedziałek znowu idziemy do chirurga :(
Salambo ja się bawię z Krystianem np. klockami, uczę go rozpoznawać kształty-mamy klocki z wiaderkiem i pokrywką z dziurkami na kwadrat, koło itd, pokazuję mu książeczki, itd ale to długo nie potrwa bo w domu tyle innych ciekawych rzeczy jest ;)
Poza tym Krystian uwielbia długopisy, kalkulatory-to dla niego jak telefon z którego dzwoni do babci :))), torebki-uwielbia zapinać i odpinać zamki i przy tym siedzi nawet dłużej hihi
Bogosia dzięki za podpowiedź z tymi śliwkami, kupiłam takie deserki z gerbera,działały na początku,teraz już nie. W poniedziałek znowu idziemy do chirurga :(
Kasjan też dużo rozumie , ale na swój sposób;) czyli nie wolno- wolno;) , czasem zamie się jaką zabawką ale raczej woli robić wszystko na raz i broić;)
tydzień temu był na szczepieniu i zaraz złapał katar. wczoraj doszła gorączka 40,4. i wyszła angina i niestety antybiotyk.
duży z niego chłopak- 12,4 kg i ciuszki 86. przez co moje plecy i stawy są w rozsypce, bo muszę tego klopsa znosić z 3 p. do tego schody w mieszkanu;)
mam nadzieję, że szybko wyzdrowieje. i do tego czekamy na Różyczkę u mojego brata. to już kilka dni. ostatnie oczekiwania;) tak się cieszę i nie mogę doczekać;)
tydzień temu był na szczepieniu i zaraz złapał katar. wczoraj doszła gorączka 40,4. i wyszła angina i niestety antybiotyk.
duży z niego chłopak- 12,4 kg i ciuszki 86. przez co moje plecy i stawy są w rozsypce, bo muszę tego klopsa znosić z 3 p. do tego schody w mieszkanu;)
mam nadzieję, że szybko wyzdrowieje. i do tego czekamy na Różyczkę u mojego brata. to już kilka dni. ostatnie oczekiwania;) tak się cieszę i nie mogę doczekać;)
Konradek to tez straszny broj:) wszedzie sie wspina (na komode po uchwytach wlazi i sobie sciaga wszystko co siegnie i go ineresuje na sedes w lazience zeby spuscic wode, na stol zeby w laptopie pogrzebac:) zawalu niedlugo dostane bo juz nawet wchodzi na puf i sobie na nim staje a ja sie boje ze spadnie i sobie zrobi krzywde jak poleci nie tak wiec ciagle tylko biegam za nim i sciagam go to stad to stamtad:) na moja reakcje typu "złaz" powtarza tylko "łaż' usmiecha sie i dostaje jeszcze wiekszy motorek w tyłku zeby jak najwiecej zbroic zanim go nie sciagne:) generalnie wszystko powtarza co sie do niego mowi:) umie powiedziec serce:) troche tak z dziwnym akcentem ale nawet "r"mu wychodzi:) mowi tez ciocia, wujo, banan to baja:) co do zabawy to bardzo lubi sie bawic ze mna siadam na podloge i np krece pilka a maly za nia biega i mi ja przynosi i tak w kolko:) uczymy sie rowniez dopasowywac ksztalty do otworow, itd. jego ulubiona zabawa ostatnio stalo sie wylewanie resztek picia z butelki i mazanie tego raczka i dla niego tj myju myju:) niestety dla mamusi sprzatanie nie daj Boze ze sie w dywan trafi:) sam wynosi swoje zuzyte pampersy do smietnika i slucha sie jak np powiem idz odnies butelke na stół:) wszystko rozumie jest straszny nerwus jak mu czegos zabraniam to oczywiscie placz wielki i sie prezy na sztywniaka; ale twardo staram sie trzymac na swoim tylko niestety jak juz ktoras tu wspomniala maz niestety pozwala na niektore rzeczy ktore wg mnie sa zakazane i nie dla dzieci;
ale sie rozpisalam.....
ale sie rozpisalam.....
Dobry wieczór dziewczyny ;) ja tylko na chwilę.
Megi ściskam i tulę Cię bardzo mocno :(
A u nas znowu choróbsko, ja się chyba wezmę i zastrzelę :(
Oczywiście zaczęło się w czwartek od młodego, nagle dostał kataru i chrypy i miał stan podgorączkowy.
po południu ja wylądowałam u lekarza i oczywiście dostałam antybiotyk.
A w sobotę Marcelina zaczęła gorączkować ponad 39 stopni :(
Wezwałam naszą pediatrę na wizytę domową i okazało się, że dzieciaki mają jakiegoś wirusa :(
na szczęście obyło się bez antybiotyku tylko jakieś syropki, wapno i tantum verde no i mała do jutra włącznie ma dostawać nurofen w czopkach około 100mg co 8 godzin. także o 13;30 ostatnia dawka.
Poza tym młodej idą zęby to i jeszcze to dolało oliwy do ognia :(
Marcelina chodzi na całego i kolan już w ogóle nie używa :) wyjęłam jej szczebelki z łóżeczka i wchodzi i wychodzi kiedy chce :) A rano jest śmiech bo zabiera smoka i swój kocyk i przyłazi do nas do łóżka :)
Dziewczyny zmykam i życzę dobrej nocki :)
Megi ściskam i tulę Cię bardzo mocno :(
A u nas znowu choróbsko, ja się chyba wezmę i zastrzelę :(
Oczywiście zaczęło się w czwartek od młodego, nagle dostał kataru i chrypy i miał stan podgorączkowy.
po południu ja wylądowałam u lekarza i oczywiście dostałam antybiotyk.
A w sobotę Marcelina zaczęła gorączkować ponad 39 stopni :(
Wezwałam naszą pediatrę na wizytę domową i okazało się, że dzieciaki mają jakiegoś wirusa :(
na szczęście obyło się bez antybiotyku tylko jakieś syropki, wapno i tantum verde no i mała do jutra włącznie ma dostawać nurofen w czopkach około 100mg co 8 godzin. także o 13;30 ostatnia dawka.
Poza tym młodej idą zęby to i jeszcze to dolało oliwy do ognia :(
Marcelina chodzi na całego i kolan już w ogóle nie używa :) wyjęłam jej szczebelki z łóżeczka i wchodzi i wychodzi kiedy chce :) A rano jest śmiech bo zabiera smoka i swój kocyk i przyłazi do nas do łóżka :)
Dziewczyny zmykam i życzę dobrej nocki :)
Marcelinka 28.11.2009, Dominik 20.11.2005
Moje dzieci są dla mnie sensem życia, są całym światem :)
Moje dzieci są dla mnie sensem życia, są całym światem :)
Hej dziewczyny a ja mam takie pytanko. co serwujecie na sniadanka dla maluchów?? u nas jajkownic, kanapeczki z szynka lub serem, twarożek ze szczypiorkiem lub kaszka bobovity z serii pyszne sniadanko. co jeszcze robicie??
Z obiadami próbuje walczyc i ograniczac te cholerne słoiczki i wydaje mi sie ze jest troszke lepiej :-) ale naszych obiadów zjada duzo mniej :-(
pozdrawiamy
Z obiadami próbuje walczyc i ograniczac te cholerne słoiczki i wydaje mi sie ze jest troszke lepiej :-) ale naszych obiadów zjada duzo mniej :-(
pozdrawiamy
U nas też chorobsko, najpierw ja, co prawda bez goraczki, ale gardlo, katar, a jak juz wydobrzalam, to zlapalo Zosie. W nocy goraczka ponad 39 stopni, bylismy u lekarza, ale oprocz katarku nic wiecej, dzis w nocy na szczescie juz bylo lepiej.
Crazy, ja od jakiegos czasu daje malej chrupki z modyfikowanym mlekiem (zbozowe kolka, sa mniej slodkie) i zajada. Potem kanapeczka. Czasem jajeczniczke z chlebkiem (zjada sama szynke z gory :)
Crazy, ja od jakiegos czasu daje malej chrupki z modyfikowanym mlekiem (zbozowe kolka, sa mniej slodkie) i zajada. Potem kanapeczka. Czasem jajeczniczke z chlebkiem (zjada sama szynke z gory :)
naleśniki, racuchy to u nas się nie sprawdza Milka nie chce jeść
w sumie zjada większość tego co mam na talerzu a w szczególności jest mięsożerna :)
mam w wordzie książkę kucharską dla dzieci, niby jest do 12 miesięcy włącznie ale może któraś chce dla inspiracji ?
w sumie zjada większość tego co mam na talerzu a w szczególności jest mięsożerna :)
mam w wordzie książkę kucharską dla dzieci, niby jest do 12 miesięcy włącznie ale może któraś chce dla inspiracji ?
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
daję jogurty zwykłe, na razie naturalne z domieszką owoców ale kupiłam właśnie wczoraj dla małej serduszko na spróbowanie, serek waniliowy lokalnej firmy (bez konserwantów) i serek wiejski też jej daję, żółty ser, twaróg, wczoraj zrobiłam jej płatki owsiane na krowim mleku i przymierzam się do płatków kukurydzianych
a z tego wszystkiego i tak najbardziej lubi kabanosy ;)
a z tego wszystkiego i tak najbardziej lubi kabanosy ;)
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Hej dziewczyny,
zdrowka wszystkim zycze. Jak wczesniej pisalam, jakies dwa tyg. temu moja Amelka przeszla trzydniowke. Nie minal kolejny tydzien a znow pojawila sie goraczka i okazalo sie,ze gardlo - dr zapisala jej polantybiotyk BAKTRIM. Jak malej sie polepszylo to mnie zlapalo gardlo i katar. Po kontrolnej wizycie u lekarza z mala bylo wszystko dobrze a nastepnego dnia z rana katar z nosa jak fontanna - podaje clemastinum i mam nadzieje,ze na tym sie skonczy.
Mam pytanie: czy podajecie swoim szkrabom jeszcze wit.D ?
Co do sniadanek: to w weekendy jak jestesmy wszyscy w domu, to chlebek z twarozkiem, kaszka z owocami. Kiedys wcinala jajecznice a teraz to tak sobie. Kluski tez lubi, no i ziemniaki. Kiedys zrobilam nalesniki i niestety, bleee. Co do jogurtow to podaje naturalny-lubi bardzo, danonki te malutkie i monte.
Moja zaczela chodzic jakos przed skonczonym 11 miesiacem.
Pozdrawiam
zdrowka wszystkim zycze. Jak wczesniej pisalam, jakies dwa tyg. temu moja Amelka przeszla trzydniowke. Nie minal kolejny tydzien a znow pojawila sie goraczka i okazalo sie,ze gardlo - dr zapisala jej polantybiotyk BAKTRIM. Jak malej sie polepszylo to mnie zlapalo gardlo i katar. Po kontrolnej wizycie u lekarza z mala bylo wszystko dobrze a nastepnego dnia z rana katar z nosa jak fontanna - podaje clemastinum i mam nadzieje,ze na tym sie skonczy.
Mam pytanie: czy podajecie swoim szkrabom jeszcze wit.D ?
Co do sniadanek: to w weekendy jak jestesmy wszyscy w domu, to chlebek z twarozkiem, kaszka z owocami. Kiedys wcinala jajecznice a teraz to tak sobie. Kluski tez lubi, no i ziemniaki. Kiedys zrobilam nalesniki i niestety, bleee. Co do jogurtow to podaje naturalny-lubi bardzo, danonki te malutkie i monte.
Moja zaczela chodzic jakos przed skonczonym 11 miesiacem.
Pozdrawiam
Konradek na sniadanko bardzo lubi makaron na mleku :) zjada tez chlebek z wedlinka , jajecznice, sera zoltego nie lubi bo to bleee:) za to na obiadek to zjada prawie wszystko co my:) sloiczkow to juz mu nie kupuje chyba od 10 msc jak mial:) najbardziej to lubi ziemniaczki z sosem i mieskiem i zupki wszelkiego rodzaju, zjada juz nawet grochowke:) i bardzo mu smakuje;
Konradek zaczal chodzic jak mial 10,5 miesiaca teraz zasuwa jakby mial motorek w tylku caly dzien jest w jednym ruchu :) no moze czasami przysiadzie zeby sie troche pobawic:) generalnie wspinaczka na wszystkie meble to jego ulubiona zabawa:)
Konradek zaczal chodzic jak mial 10,5 miesiaca teraz zasuwa jakby mial motorek w tylku caly dzien jest w jednym ruchu :) no moze czasami przysiadzie zeby sie troche pobawic:) generalnie wspinaczka na wszystkie meble to jego ulubiona zabawa:)
Jeśli chodzi o chodzenie, to mój zaczął jak skończył 9mcy, ale on od urodzenia mocno ruchliwy. Teraz biega szybciej ode mnie ;)
Zjada na śniadanko kaszkę z dodatkiem owoców (300ml kaszki + 150-160 owoców) robię na 2 butelki bo sie nie mieści, z tym, że owoce miksowane przeze mnie. To tak około 7 rano. Później zjada jogurt/serek homo/serek wiejski, potem kanapeczki z wędlinką, serem, pasztetem własnorobnym ;) bądź jajecznicę. Potem obiadek, zazwyczaj taki jak my. W międzyczasie jakiś owoc, ciasteczko itp. Pod wieczór kanapeczka czy coś w tym rodzaju, budyń ostatnio jadł. No i na wieczór około 200-250 mleka. No i w nocy już od około 3 tygodni mu nie daję, nawet jak się budzi to tylko na tulenie.
Wszystkim zdrówka życzę!
Zjada na śniadanko kaszkę z dodatkiem owoców (300ml kaszki + 150-160 owoców) robię na 2 butelki bo sie nie mieści, z tym, że owoce miksowane przeze mnie. To tak około 7 rano. Później zjada jogurt/serek homo/serek wiejski, potem kanapeczki z wędlinką, serem, pasztetem własnorobnym ;) bądź jajecznicę. Potem obiadek, zazwyczaj taki jak my. W międzyczasie jakiś owoc, ciasteczko itp. Pod wieczór kanapeczka czy coś w tym rodzaju, budyń ostatnio jadł. No i na wieczór około 200-250 mleka. No i w nocy już od około 3 tygodni mu nie daję, nawet jak się budzi to tylko na tulenie.
Wszystkim zdrówka życzę!
Dziewczyny, mam do Was pytanie.
Mój syn 5 lat temu był chrzczony. Jego Chrzestną została moja bratowa.
Jednak w tej chwili chcielibyśmy z moim mężem to zmienić.
Tak naprawdę przez te 5 lat nie przejawiała "sama" z siebie zainteresowania moim synem, zawsze wychodziło to od nas albo od mojego brata.
Niestety ostatnimi czasy doszła do tego druga kwestia otóż moja bratowa zamierza rozwieźć się z moim bratem i wiem, że sama zerwie z nami kontakt a ja tym bardziej nie chce utrzymywać z nią jakiegokolwiek kontaktu tym bardziej nie chcę żeby mój syn miał cokolwiek z nią do czynienia
Czy wiecie gdzie można z tym fantem się zgłosić i gdzie dostać jakąkolwiek podpowiedź??
Mój syn 5 lat temu był chrzczony. Jego Chrzestną została moja bratowa.
Jednak w tej chwili chcielibyśmy z moim mężem to zmienić.
Tak naprawdę przez te 5 lat nie przejawiała "sama" z siebie zainteresowania moim synem, zawsze wychodziło to od nas albo od mojego brata.
Niestety ostatnimi czasy doszła do tego druga kwestia otóż moja bratowa zamierza rozwieźć się z moim bratem i wiem, że sama zerwie z nami kontakt a ja tym bardziej nie chce utrzymywać z nią jakiegokolwiek kontaktu tym bardziej nie chcę żeby mój syn miał cokolwiek z nią do czynienia
Czy wiecie gdzie można z tym fantem się zgłosić i gdzie dostać jakąkolwiek podpowiedź??
Marcelinka 28.11.2009, Dominik 20.11.2005
Moje dzieci są dla mnie sensem życia, są całym światem :)
Moje dzieci są dla mnie sensem życia, są całym światem :)
cholerka i u nas choróbsko. wczoraj kaszel a na wieczór katar gorączka marudzenie w nocy płacz :-( budziła sie co chwila a ja wymeczona tym bieganiem z sypialni do jej pokoiku wkoncu wziełam śpiwór i spałam przy jej łóżeczku. dzis w dzien udało mi sie zbić temp do 37 ale widze ze znowusz sie kładzie i marudzi, bidulka :-( co dajecie co robicie na zbicie gorączki?/
Crazy ja mojej z racji tego, że nie cierpi jakichkolwiek syropków dawałam na zbicie temperatury czopki.
Jak mała miała do 38,0 to dawałam jej co 8 godzin Nurofen 100 mg (musialam ścinać czubek, bo czopki mają tylko 125 mg) a jak miała większą czyli powyżej 38,0 to dawałam jej co 3,5 godziny na zmianę 150mg Eferalganu i później Nurofen 100 mg.
Podziałało ale minusem jest to, że dziecko nawet jak już nie dajesz czopków to przez kilka dni robi brzydką kupę:(
Przynajmniej u naszej małej tak jest, od wczoraj nie dostaje już czopków ale ta kupa jest brzydka :(
Jak mała miała do 38,0 to dawałam jej co 8 godzin Nurofen 100 mg (musialam ścinać czubek, bo czopki mają tylko 125 mg) a jak miała większą czyli powyżej 38,0 to dawałam jej co 3,5 godziny na zmianę 150mg Eferalganu i później Nurofen 100 mg.
Podziałało ale minusem jest to, że dziecko nawet jak już nie dajesz czopków to przez kilka dni robi brzydką kupę:(
Przynajmniej u naszej małej tak jest, od wczoraj nie dostaje już czopków ale ta kupa jest brzydka :(
Marcelinka 28.11.2009, Dominik 20.11.2005
Moje dzieci są dla mnie sensem życia, są całym światem :)
Moje dzieci są dla mnie sensem życia, są całym światem :)
Zdrówka wszystkim chorującym!!
Byliśmy dzisiaj na szczepieniu. Amelia waży 11,2kg i mierzy 85cm.
Ojjka, jeśli chcesz mogę zapytać znajomego księga. Będę z nim rozmawiała w sobotę.
Amelia zaczęła chodzić jak miała 14,5 miesiąca. Coraz ładniej jej to wychodzi, a witaminę D podaje się do 6 roku życia.
Byłyście na kontroli u ortopedy? Jakie jeszcze badania się teraz robi? Moja lekarka nic mi nie mówi. Sama muszę się o wszystko dopytywać.
Byliśmy dzisiaj na szczepieniu. Amelia waży 11,2kg i mierzy 85cm.
Ojjka, jeśli chcesz mogę zapytać znajomego księga. Będę z nim rozmawiała w sobotę.
Amelia zaczęła chodzić jak miała 14,5 miesiąca. Coraz ładniej jej to wychodzi, a witaminę D podaje się do 6 roku życia.
Byłyście na kontroli u ortopedy? Jakie jeszcze badania się teraz robi? Moja lekarka nic mi nie mówi. Sama muszę się o wszystko dopytywać.
Oscar też jest chorutki. Ma katar, kaszel (chociaz próbuje nie kaszlec), bo za każdym razem jak kaszlnie, to płacze, aż tak Go boli gardełko. No i do tego ma gorączke :(. Bidulek. Wczoraj prawie całą noc nie spał i dzisiaj cały dzień siedział u mnie na kolanach. Byłam u lekarza i co? Jak to Angliki nic nie zapisał. "wszystko jest w porządku, tylko podawaj Mu syropek na zbicie gorączki".
Całe szczeście nie musze się zajmowac jutro synem koleżanki, bo nie wiem jak bym to zniosła. Oscarek chory, a Antoś diabeł tęskniacy za mama i płaczący przez całe 4GODZINY!!
Oscar mial 12,5 miesiaca jak zaczął chodzic.
Całe szczeście nie musze się zajmowac jutro synem koleżanki, bo nie wiem jak bym to zniosła. Oscarek chory, a Antoś diabeł tęskniacy za mama i płaczący przez całe 4GODZINY!!
Oscar mial 12,5 miesiaca jak zaczął chodzic.
Sylwia jak byłam młoda i piękna :P to też tak chodziłam ubrana :)
Teraz odczuwam tego skutki: Migrena - chodzenie bez czapki no i nawracające bóle gardla to brak szalika :(
także teraz spijam nektar tej młodzieńczej głupoty :(
No a ja dzisiaj byłam z młodą u lekarki bo w nocy tak jej świszczało gdzieś tam w środku, tak jakbym do rury odkurzacza wciągnęla jakiś papier i by furkotało.
Pani doktor zbadała małą i powiedziała, że osłuchowo ok no ale leki dostała. Pulneo, Flavamed,Lipomal i Juvit C.
Wiecie co ja tych chorób mam już dosyć :( chciałabym żeby była już wiosna, najlepiej jak już tego śniegu nie będzie a temperatura będzie na plusie :)
Teraz odczuwam tego skutki: Migrena - chodzenie bez czapki no i nawracające bóle gardla to brak szalika :(
także teraz spijam nektar tej młodzieńczej głupoty :(
No a ja dzisiaj byłam z młodą u lekarki bo w nocy tak jej świszczało gdzieś tam w środku, tak jakbym do rury odkurzacza wciągnęla jakiś papier i by furkotało.
Pani doktor zbadała małą i powiedziała, że osłuchowo ok no ale leki dostała. Pulneo, Flavamed,Lipomal i Juvit C.
Wiecie co ja tych chorób mam już dosyć :( chciałabym żeby była już wiosna, najlepiej jak już tego śniegu nie będzie a temperatura będzie na plusie :)
Marcelinka 28.11.2009, Dominik 20.11.2005
Moje dzieci są dla mnie sensem życia, są całym światem :)
Moje dzieci są dla mnie sensem życia, są całym światem :)
moniall i właśnie poprzysięgłam sobie, że nawet jak będę sapać , stękać i topić się z mojego tłuszczyku jak skwareczka to nie będę narzekać na te upały :))))) Gorzej z naszymi maluchami, ale damy radę bo w końcu lato o wieeele krótsze niż ta paskudna zima :(
Marcelinka 28.11.2009, Dominik 20.11.2005
Moje dzieci są dla mnie sensem życia, są całym światem :)
Moje dzieci są dla mnie sensem życia, są całym światem :)
kurcze, dziewczyny, w tym cholernym toruniu jest tylko jeden szpital z porodówką i mają monopol na usługę. od 17 miała skurcze, o 23 odeszły jej wody a o 3 dostała leki na wyciszenie, bo położnej kuźwa spać się chciała i nie chciała mieć problemu!!! dziewczyna głodna, wymęczona, zapłakana i od rana jej znów oxy podają na wywołanie! co za paranoja. a do tego ma małowodzie i jest zagrożenie życia małej a oni to w dupie mają! a do rozwarcia 4 palców na patologii trzymają , męża nie wpuszczają. i 11 godzin cierpiała sama, a mój brat na korytarzu czekał do 6 rana od 17 wczoraj. a jak jej dwa dni temu wody uciekały (a miała za każdym razem to zgłaszać, bo z tym małowodziem to nie ma żartów) to położna stwierdziła, że pewnie się wodą polała specjalnie.
własnie zadzwoniła moja mama, że brat siłą wszedł na oddział, jest jedna wielka awantura, lekarz wściekł się na położne, że akcję porodową przerwały same, i powiedzieli , że młodego do prokuratury pozwą za obrażanie personelu, ja to sama bym ich podała do izby lekarskiej !!! ma rozwarcie na 5 palców, byle szybko urodziła.
wiecie, po raz pierwszy spotykam się z takim podejściem do pacjentek.
własnie zadzwoniła moja mama, że brat siłą wszedł na oddział, jest jedna wielka awantura, lekarz wściekł się na położne, że akcję porodową przerwały same, i powiedzieli , że młodego do prokuratury pozwą za obrażanie personelu, ja to sama bym ich podała do izby lekarskiej !!! ma rozwarcie na 5 palców, byle szybko urodziła.
wiecie, po raz pierwszy spotykam się z takim podejściem do pacjentek.
nie urodziła. własnie dużo napisałam- dlaczego i mi wszystko skasowało. o 17 zaczęły się skurcze , a że ma małowodzie i zagrożenie życia dziecka pojechała na porodówkę. (leżała na patologii od tygodnia, ale wczoraj dostała na jeden dzień przepustkę i po 3 godz zaczął się poród) o 23 odeszły jej wody miała już zaawansowane i skurcze i o 4 nad ranem wyciszyli ją , bo położnej spać się chciała i nie chciała sobie robić problemu w nocy!!!
mój brat wszedł tam teraz siłą (od wczoraj siedział na korytarzu, bo trzymali ją na patologii i powiedzieli, że jak będą 4 palce to na porodówkę przeniosą i męża zawołają). teraz tam jest jedna wielka awantura, lekarz się wściekł, że położna zatrzymała akcję porodową, na brata mówią, że do prokuratury pozwą za obrażanie personelu, a mój brat , że jeszcze dziś zgłosi do izby lekarskiej!
wymęczyli ją 11 godzin ...
teraz z rana znów podali jej oxy i ma rozwarcie na 5 palców i trwa akcja. oby szybko i małej nic nie było.
dam znać...
mój brat wszedł tam teraz siłą (od wczoraj siedział na korytarzu, bo trzymali ją na patologii i powiedzieli, że jak będą 4 palce to na porodówkę przeniosą i męża zawołają). teraz tam jest jedna wielka awantura, lekarz się wściekł, że położna zatrzymała akcję porodową, na brata mówią, że do prokuratury pozwą za obrażanie personelu, a mój brat , że jeszcze dziś zgłosi do izby lekarskiej!
wymęczyli ją 11 godzin ...
teraz z rana znów podali jej oxy i ma rozwarcie na 5 palców i trwa akcja. oby szybko i małej nic nie było.
dam znać...
Jezu Lidia, nie mieści mi się w głowie to co piszesz. Jak może być taka znieczulica, jak można narażać życie dziecka i pozwolić na takie męczarnie matki :(
Trzymam kciuki z całych sił za bratową i maleństwo.
U mnie natomiast szał w pracy, wczoraj pracowałam do późna wieczora, czasami mam dość :( Czuję się wymęczona i źle mi z faktem spędzania tak mało czasu z dziećmi :(
Amelka dosłownie codziennie nas zaskakuje, jest już taka mądra, fajnie można się z nią porozumieć. Sporo mówi, biega jak szalona :)
Uciekam budzić ją i do pracy trzeba się szykować.
Miłego dnia dziewczyny
Trzymam kciuki z całych sił za bratową i maleństwo.
U mnie natomiast szał w pracy, wczoraj pracowałam do późna wieczora, czasami mam dość :( Czuję się wymęczona i źle mi z faktem spędzania tak mało czasu z dziećmi :(
Amelka dosłownie codziennie nas zaskakuje, jest już taka mądra, fajnie można się z nią porozumieć. Sporo mówi, biega jak szalona :)
Uciekam budzić ją i do pracy trzeba się szykować.
Miłego dnia dziewczyny
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Lidka - Gratulacje i wszystkiego Naj z okazji urodzin :)
A ja pozdrawiam Was z zimnych Mazur :)
Mój Jaś wczoraj poszedł spać o 23:30, ale to dlatego że przyjechaliśmy dopiero około 20:30 i zaczął szaleć z dziadkami i ciotką, to i mu się spać nie chciało, no a dzisiaj po 7 już się obudził, generalnie to się budzi najczęściej przed 7 :/
A ja pozdrawiam Was z zimnych Mazur :)
Mój Jaś wczoraj poszedł spać o 23:30, ale to dlatego że przyjechaliśmy dopiero około 20:30 i zaczął szaleć z dziadkami i ciotką, to i mu się spać nie chciało, no a dzisiaj po 7 już się obudził, generalnie to się budzi najczęściej przed 7 :/
Lidia wszystkiego najlepszego:) najwięcej zdrówka:) no i gratulacje z okazji narodzin bratanicy:) od dziś 1 marca podwójne święto:)
U nas nic nowego:)Marcel rośnie i z dnia na dzień coraz bardziej kumaty ... no i oczywiście ma fochy coraz częściej...
No i będziemy się starać o rodzeństwo dla malego:) chyba to już odpowiedni czas...mam nadzieję,że się uda...
pozdrawiam i zdrówka życzę chorującym
U nas nic nowego:)Marcel rośnie i z dnia na dzień coraz bardziej kumaty ... no i oczywiście ma fochy coraz częściej...
No i będziemy się starać o rodzeństwo dla malego:) chyba to już odpowiedni czas...mam nadzieję,że się uda...
pozdrawiam i zdrówka życzę chorującym
Lidia, wszystkiego najlepszego kochana :)
No i gratki z okazji narodzin małej Różyczki.
U mnie lipa, wczoraj zdechł mi samochód, a dziś usłyszałam, ze na 99% pasek jakiś tam uszkodził rozrząd :( Załamka :( Naprawa z 4tys podobno :( Płakać mi sie chce, bo nie wiem jak mam to finansowo ogarnąć :(
Jeszcze mam nadzieję, że okaże się co innego.
A co do Twojego pytania Lidia, to moja do 9 śpi jak jej nie budzę :)
No i gratki z okazji narodzin małej Różyczki.
U mnie lipa, wczoraj zdechł mi samochód, a dziś usłyszałam, ze na 99% pasek jakiś tam uszkodził rozrząd :( Załamka :( Naprawa z 4tys podobno :( Płakać mi sie chce, bo nie wiem jak mam to finansowo ogarnąć :(
Jeszcze mam nadzieję, że okaże się co innego.
A co do Twojego pytania Lidia, to moja do 9 śpi jak jej nie budzę :)
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Lidia, ale fajnie się ułożyło. Dla Ciebie spóźnione życzenia urodzinowe, a dla Różyczki dużo zdrowia i oczywiście gratulacje dla rodziców.
Ojjka, ja bym się za bardzo chrzestną nie przejmowała. Oczywiście, zawsze staramy się wybrać najlepszych rodziców chrzestnych, ale nigdy nie wiesz, co będzie za lat 5, 10, 15. Ja mam super chrzestną, a mój mąż swojej nie widział od 20 lat. Nawet jej nie pamięta. Ile znasz osób, które mają dobry kontakt z chrzestnymi?
Ej, to możecie sobie pospać. Amelia wstaje coraz wcześniej. Teraz budzi się już przed 6 :( No ale i tak ją budziliśmy po 6 żeby do pracy na 7 zdążyć. Szkoda tylko, że w weekendy nie możemy sobie dłużej pospać. Sobota, 7 rano, a my już na chodzie :)
Ojjka, ja bym się za bardzo chrzestną nie przejmowała. Oczywiście, zawsze staramy się wybrać najlepszych rodziców chrzestnych, ale nigdy nie wiesz, co będzie za lat 5, 10, 15. Ja mam super chrzestną, a mój mąż swojej nie widział od 20 lat. Nawet jej nie pamięta. Ile znasz osób, które mają dobry kontakt z chrzestnymi?
Ej, to możecie sobie pospać. Amelia wstaje coraz wcześniej. Teraz budzi się już przed 6 :( No ale i tak ją budziliśmy po 6 żeby do pracy na 7 zdążyć. Szkoda tylko, że w weekendy nie możemy sobie dłużej pospać. Sobota, 7 rano, a my już na chodzie :)
kobiety nie narzekajcie od 2 tygodni moja Emi budzi się najpóźniej 5.30, chodzę jak zombie bo w nocy wstaję jeszcze 2 razy na karmienie Szymka, po za tym nie chce łobuziara spać w dzień, tzn. śpiąca jest ale za chiny ludowe się nie położy spać, kiedy ta zmiana czasu ? może wtedy jakoś się ustabilizuje
Lidka gratulacje dla szwagierki i brata, no i dla cioci też :)
no i co za jakieś flądry pracują w tym szpitalu, chyba bym poszła z tą historią do gazety :/
Lidka gratulacje dla szwagierki i brata, no i dla cioci też :)
no i co za jakieś flądry pracują w tym szpitalu, chyba bym poszła z tą historią do gazety :/
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Dziewczyny, ratujcie. Co na przeziębienie? Jasiek od wczoraj kicha, z nosa mu leci, gorączki nie ma, kaszle tylko wtedy jak płacze, a normalnie nie.
Nie jestem w gda i nie mam jak do lekarza isc, co mu podać? Czerwone policzki ma, ciepłą główkę, ale termometr mi pokazuje do ucha 36.8 wiec chyba nie ma gorączki.
Nie jestem w gda i nie mam jak do lekarza isc, co mu podać? Czerwone policzki ma, ciepłą główkę, ale termometr mi pokazuje do ucha 36.8 wiec chyba nie ma gorączki.
Dziewczyny załamana jestem :(
Mała miała rano 39,5 stopnia. Pojechaliśmy do lekarza dostała skierowanie na prześwietlenie płuc, na szczęście w płucach żadnych zmian nie ma :( Poza tym powiększone migdały i coś z uchem :( dostała antybiotyk Augmentin, clemastin, juvit c i lacidobaby.
za tydzień do kontroli.
Ja się zaraz powieszę :(((
Mała miała rano 39,5 stopnia. Pojechaliśmy do lekarza dostała skierowanie na prześwietlenie płuc, na szczęście w płucach żadnych zmian nie ma :( Poza tym powiększone migdały i coś z uchem :( dostała antybiotyk Augmentin, clemastin, juvit c i lacidobaby.
za tydzień do kontroli.
Ja się zaraz powieszę :(((
ojjka, a twoja mała przypadkiem nie jest po szczepieniu - świnka odra różyczka?
mój własnie po tym ma powiększone migdały i węzły (szczepy świnki), oczywiście złapał katar i poszło od kataru uszko. jak katar to kaszel- bo mu spływa.
a gorączka- organizm walczy z chorobą.
bądź dobrej myśli. szkoda, że antybiotyk musiała dostać. mój też ostatnio dostał. ale wyjścia nie było. gdybym wiedziała, że dzieci tak ciężko znoszą to szczepienie, to nie szczepiłabym. pediatra zdziwiona była, że nie wiedziałam, że po 10 dniach bedzie pewnie chory... ech...
mój własnie po tym ma powiększone migdały i węzły (szczepy świnki), oczywiście złapał katar i poszło od kataru uszko. jak katar to kaszel- bo mu spływa.
a gorączka- organizm walczy z chorobą.
bądź dobrej myśli. szkoda, że antybiotyk musiała dostać. mój też ostatnio dostał. ale wyjścia nie było. gdybym wiedziała, że dzieci tak ciężko znoszą to szczepienie, to nie szczepiłabym. pediatra zdziwiona była, że nie wiedziałam, że po 10 dniach bedzie pewnie chory... ech...
U nas z chorobą małej już lepiej zostala nam koncówka kataru, i dzis wkoncu wyjdzemy na króciutki spacer bo Werka krzyczy da da da jak ktoś sie ubiera a ona biedna nie może i buciki sama próbuje zakładac :-)
A tak z innej beczki to wiecie może gdzie był by wybór takich rowerków sterowanych na 3kołach? o cos takiego mi chodzi http://allegro.pl/at-rowerek-rower-sterowany-z-daszkiem-daffi-quatro-i1466986207.html
bo chcemy kupic małej na wiosne zeby szalała ;-)
na allegro jest spory wybór ale chcieli bysmy w sklepie kupic zeby go obejzec przymierzyc do werki itd
A tak z innej beczki to wiecie może gdzie był by wybór takich rowerków sterowanych na 3kołach? o cos takiego mi chodzi http://allegro.pl/at-rowerek-rower-sterowany-z-daszkiem-daffi-quatro-i1466986207.html
bo chcemy kupic małej na wiosne zeby szalała ;-)
na allegro jest spory wybór ale chcieli bysmy w sklepie kupic zeby go obejzec przymierzyc do werki itd
Crazy, w Mama i Ja i w tym sklepie obok Mama i Ja jest masa takich rowerków.
Ojjka, może coś zaczniecie dawać na odporność, dość często Twoje dzieciaczki chorują :(
Bogosia, obstawiam, ze to od tej 4
Mojej tez wychodziły i katar lał się strasznie
Ojjka, może coś zaczniecie dawać na odporność, dość często Twoje dzieciaczki chorują :(
Bogosia, obstawiam, ze to od tej 4
Mojej tez wychodziły i katar lał się strasznie
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Lidka młoda szczepiona była ale to w styczniu i to na początku :(
Kasiu dzieciaki dostają na odporność : Młody BIOARON C + tran w płynie a mała tran w płynie + juvit C i to od początku października :(
sama nie wiem od czego to, pani doktor mówi, że to młody przynosi ze szkoły, tym bardziej, że teraz w szkole szkarlatyna.
Kasiu dzieciaki dostają na odporność : Młody BIOARON C + tran w płynie a mała tran w płynie + juvit C i to od początku października :(
sama nie wiem od czego to, pani doktor mówi, że to młody przynosi ze szkoły, tym bardziej, że teraz w szkole szkarlatyna.
Marcelinka 28.11.2009, Dominik 20.11.2005
Moje dzieci są dla mnie sensem życia, są całym światem :)
Moje dzieci są dla mnie sensem życia, są całym światem :)
Bogosia ja podaje wit C,wapno, psikam wodą morską do noska a jak jest duży katar i nosek zapchany to Nasivin do noska rano i na noc
u nas też katar, idą czwórki i do tego jesteśmy po szczepieniu ale na szczęście obyło się bez gorączkowania, w sumie dobrze je zniósł.
Ojjka współczuję, malutka dużo Wam choruje, bidulka jedna ale 3 maj się już niedługo skończy się ten sezon na choróbska
Lidka mój Krystian miał katar po tym szczepieniu świnka,odra,różyczka a córka mojej koleżanki oprócz kataru miała właśnie powiększone węzły chłonne
Kasia kurcze to nieźle kasują za naprawe auta. A jak rodzinne z Norwegii, udało Wam się? My czekamy na decyzje, wszystkie papiery wysłane.
u nas też katar, idą czwórki i do tego jesteśmy po szczepieniu ale na szczęście obyło się bez gorączkowania, w sumie dobrze je zniósł.
Ojjka współczuję, malutka dużo Wam choruje, bidulka jedna ale 3 maj się już niedługo skończy się ten sezon na choróbska
Lidka mój Krystian miał katar po tym szczepieniu świnka,odra,różyczka a córka mojej koleżanki oprócz kataru miała właśnie powiększone węzły chłonne
Kasia kurcze to nieźle kasują za naprawe auta. A jak rodzinne z Norwegii, udało Wam się? My czekamy na decyzje, wszystkie papiery wysłane.
dziewczyny współczuje tych chorób! życze żeby maluchy szybko wracały do zdrowia...biedactwa! Mam nadzieję,że wiosna szybko przyjdzie.
co do odporności, nam lekarz stanowczo zabronił podawać małemu czegoś na odporność bo organizm musi sam się wzmacniać bez pomocy, my podajemy wieczorem wode z miodem( ta woda jest wystarczająco słodka więc nie trzeba herbatki itp.) ,łyżeczke miodu daję do szklanki,ciepławej wody i tak to się musi rozpuszczać ok 12 godzin bo tylko wtedy miód ma swoje właściwości, musi być on prawdziwy, my mamy taki prosto z pasieki:) nie wiem,ale ja w to wierzę i narazie dzięki Bogu jest ok.
co do odporności, nam lekarz stanowczo zabronił podawać małemu czegoś na odporność bo organizm musi sam się wzmacniać bez pomocy, my podajemy wieczorem wode z miodem( ta woda jest wystarczająco słodka więc nie trzeba herbatki itp.) ,łyżeczke miodu daję do szklanki,ciepławej wody i tak to się musi rozpuszczać ok 12 godzin bo tylko wtedy miód ma swoje właściwości, musi być on prawdziwy, my mamy taki prosto z pasieki:) nie wiem,ale ja w to wierzę i narazie dzięki Bogu jest ok.
U nas dzisiaj juz trochę lepiej. Wczoraj na noc dałam czopka, chociaż gorączki nie miał, albo termometr kładmie. Swoją drogą wkurza mnie ten termometr. Mam ten do czoła i ucha, i w jednym uchu pokazuje 37.2, w drugis 36.2 w na czole 36.5 :/ No i wychodzą obie czwórki górne.
Katar cieknie z nosa, ale juz takich wypieków nie ma, dzisiaj wracamy do Gdańska, więc jakby co, to jutro lekarz.
Crazy - my mamy taki rowerek:
http://allegro.pl/kettler-rowerek-trojkolowy-happy-plus-surfer-i1477709664.html
Jest czadowy, super wykonany. tylko Jasiek póki co jeszcze nie stosuje go do przeznaczonych celów :) Nóżkami dosiega do pedałków, ale jeszcze nie tak swobodnie. Pojeździ trochę i mu sie nudzi, woli sam go prowadzić :) Ale myśle, że na wiosne/lato już powinien skumac o co chodzi :)
Kasiu, współczuję naprawy samochodu, niestety wiem co to znaczy :/
Katar cieknie z nosa, ale juz takich wypieków nie ma, dzisiaj wracamy do Gdańska, więc jakby co, to jutro lekarz.
Crazy - my mamy taki rowerek:
http://allegro.pl/kettler-rowerek-trojkolowy-happy-plus-surfer-i1477709664.html
Jest czadowy, super wykonany. tylko Jasiek póki co jeszcze nie stosuje go do przeznaczonych celów :) Nóżkami dosiega do pedałków, ale jeszcze nie tak swobodnie. Pojeździ trochę i mu sie nudzi, woli sam go prowadzić :) Ale myśle, że na wiosne/lato już powinien skumac o co chodzi :)
Kasiu, współczuję naprawy samochodu, niestety wiem co to znaczy :/
no ja tez wspolczuje wam z tymi chorobami kurde masakra.
co do rowerków mamy cos podobnego http://allegro.pl/rowerki-rowery-hurt-30-cena-szok-i1483969773.html
z akpolu i mała jezdzi po mieszkaniu ,juz nie moge sie doczekac az bedzie cieplo i bedziemy jezdzic po osiedlu.
co do rowerków mamy cos podobnego http://allegro.pl/rowerki-rowery-hurt-30-cena-szok-i1483969773.html
z akpolu i mała jezdzi po mieszkaniu ,juz nie moge sie doczekac az bedzie cieplo i bedziemy jezdzic po osiedlu.
Współczuję chorób. U nas mój starszy zlapal jakiegoś wirusa żołądkowego, ja od niego i dużo gorzej przeszlam, małą ewcie nic nie wzięło cale szczęście.
Rowerek to faktycznie juz na wiosnę moze sie przydać.
Rowerek to faktycznie juz na wiosnę moze sie przydać.
Biedronka gratulacje!!!! Kurcze mam nadzieję, że to forum nie jest zaraźliwe, jeśli chodzi o ciąże hahahahaha.
Nam lekarka też nie pozwoliła dawać nic na odporność, więc nie dajemy :-)
Dużo zdrówka życzę wszystkim!!!!!!!!!!!
A co do termometrów to ja też już się pogubiłam i juz też sama nie wiem, który jest najdokładniejszy i któremu można zaufać...
Nam lekarka też nie pozwoliła dawać nic na odporność, więc nie dajemy :-)
Dużo zdrówka życzę wszystkim!!!!!!!!!!!
A co do termometrów to ja też już się pogubiłam i juz też sama nie wiem, który jest najdokładniejszy i któremu można zaufać...
Zapraszam do nowego wątku :)
http://forum.trojmiasto.pl/MALUSZKI-I-MAMUSIE-LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-2009-CZ-66-t220085,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/MALUSZKI-I-MAMUSIE-LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-2009-CZ-66-t220085,1,130.html
Marcelinka 28.11.2009, Dominik 20.11.2005
Moje dzieci są dla mnie sensem życia, są całym światem :)
Moje dzieci są dla mnie sensem życia, są całym światem :)